Koronowirus, Wuhan , 2019-nCoV, Epidemia ver. beta 1.01


Staszek, ale to nie ta sprawa

maxresdefault.jpg
 
e24dfda19862f.bmp

W sierpniu akcje Pfizera straciły na wartości, mimo że firma zanotowała zaskakująco dobre wyniki finansowe za drugi kwartał. Spadek ten był spowodowany problemami ze szczepionką łączoną przeciwko COVID-19 i grypie.
Notowania spółki osiągnęły szczyt w grudniu 2021 roku, a następnie spadały przez kilka lat. Od kwietnia do lipca akcje Pfizera wydawały się gotowe do odwrócenia trendu, jednak zniżkowały po ogłoszeniu, że połączona szczepionka COVID-19 i grypy, opracowana wspólnie z BioNTech, wywołała niski poziom przeciwciał zdolnych do zwalczania szczepów grypy typu B.

Choć szczepionka zapewniała ochronę przed grypą typu A i wirusem COVID-19, firmy mogą być teraz zmuszone do jej modyfikacji. To stawia Pfizera w gorszej pozycji niż Modernę, która uzyskała bardziej obiecujące wyniki dla swojej szczepionki łączonej.

Pfizer podniósł swoją roczną prognozę o 1 mld USD​

Jednocześnie Pfizer otrzymał zatwierdzenie terapii genowej na hemofilię B w USA i Europie, przedstawił pozytywne wyniki terapii genowej na hemofilię A oraz osiągnął dobre wyniki finansowe za drugi kwartał. W efekcie firma podniosła swoją roczną prognozę przychodów o 1 mld USD. W drugim kwartale Pfizer zanotował zysk w wysokości 0,60 USD na akcję przy przychodach rzędu 13,3 mld USD, co przewyższyło oczekiwania analityków. Choć zysk spadł o 11 proc., sprzedaż wzrosła operacyjnie o 3 proc. Był to pierwszy kwartał od grudnia 2022 roku, w którym firma odnotowała wzrost sprzedaży w ujęciu rok do roku.

Przychody ze sprzedaży szczepionki Pfizera spadły​

Przychody ze sprzedaży szczepionki przeciwko COVID-19, Comirnaty, spadły i nie spełniły oczekiwań, natomiast sprzedaż leku Padcev na COVID-19 wzrosła o 79 proc., przewyższając prognozy rynkowe. Na trzeci kwartał analitycy przewidują zysk na poziomie 0,60 USD na akcję oraz przychody w wysokości 14,98 mld USD. Zysk odwróciłby ubiegłoroczną stratę, a sprzedaż wzrosłaby o ponad 13 proc. Pfizer prognozuje na ten rok skorygowany zysk w przedziale od 2,45 do 2,65 USD na akcję oraz przychody od 59,5 do 62,5 mld USD. Według średnich szacunków oznaczałoby to wzrost zysku o 39 proc. oraz wzrost sprzedaży o ponad 4 proc. Akcje Pfizer utrzymują się na poziomie swojej 50-dniowej średniej kroczącej i wciąż są powyżej 200-dniowej średniej. 16 sierpnia akcje Pfizera zbliżyły się do strefy sprzedaży, spadając o ponad 6 proc. poniżej ceny zakupu.

Nowa szczepionka na RSV i lek na otyłość kluczowe dla Pfizera​

Pfizer wciąż musi udowodnić swoją wartość zarówno pod względem wyników finansowych, jak i wskaźników rynkowych. Firma pracuje nad wzmocnieniem swojej oferty produktowej, aby powrócić do tempa wzrostu osiąganego podczas szczytu pandemii. Kluczowe mogą okazać się nowe szczepionki na RSV oraz potencjalne zatwierdzenie leku na otyłość.

Trudny okres dla Pfizera​

Ostatnio stan Kansas w USA złożył pozew przeciwko firmie Pfizer, oskarżając ją o wprowadzanie opinii publicznej w błąd w związku ze szczepionką na COVID-19. Zarzuty dotyczą ukrywania potencjalnych zagrożeń związanych ze stosowaniem szczepionki oraz rozpowszechniania fałszywych informacji na temat jej skuteczności.

Trzy miesiące temu informowaliśmy również, że Pfizer, GSK i inne koncerny farmaceutyczne będą musiały stawić się przed sądem w Delaware. Sędzia uznał, że istnieje wystarczająco dużo dowodów, aby sprawa dotycząca leku Zantac, który może być powiązany z ryzykiem nowotworów, została rozpatrzona przez ławę przysięgłych.

Dziesięć miesięcy temu Pfizer zdecydował się przerwać prace nad nowym lekiem na odchudzanie z powodu licznych skutków ubocznych. Jak podała agencja Bloomberg, ponad połowa uczestników badań musiała przerwać stosowanie testowanego leku ze względu na nasilające się objawy, takie jak nudności i wymioty, co stanowiło poważny problem dla firmy skupiającej się na innowacyjnych terapiach.

W czerwcu Pfizer ogłosił, że jego eksperymentalna terapia genowa na dystrofię mięśniową Duchenne’a (DMD) nie wykazała poprawy funkcji ruchowych u pacjentów w zaawansowanej fazie badań w porównaniu z grupą otrzymującą placebo.
Źródło:
 
@klocuniek słyszałeś o sa-mRNA? Self-Amplifying mRNA? Ten artykuł to spore lanie wody, no ale na zaczątek rozkimin może styknie
Słyszałem i zacząłem się tym interesować w okolicach lutego i miałem jesienią wrzucić tutaj obszerną dawkę info w związku z możliwymi konsekwencjami potraktowania swojego organizmu jako fabryki preparatów na cov ale niestety :zarobiony:. Skoro wywołałeś temat, na szybko zapodam kilka informacji. Jednym z możliwie najgorszych efektów samoboostującej się szczypy w naszych ciałach (i podlinkowany przez Ciebie artykuł o tym również wspomina) - to ewentualność przekazywania produktów, które powstają w organizmie w wyniku programowalnych przemian - innym.

Nie mówiąc szerzej o zniszczeniach na poziomie komórkowym, które dzieją się po aplikacji preparatu odradzam także wszelkie umawianie się na sparingi z karateckimi ;), którzy pewnie pierwsi pojadą do Tokio, by zaaplikować sobie to nowoczesne cudo w myśl idei zaufaj "nauce" (albo już byli, bo ponad 4000 Japończykom już podano ten zbawienny preparat), bo nawet jak przegra to i tak będziesz pokonany ;) . O jakich produktach mowa? O tym poniżej (wyprzedzając "tłumaczenia", tak - istnieją różne zanieczyszczenia w przypadku jabów, jednak w tym przypadku chodzi o skalę wielkości jeśli chodzi o ilość tych produktów, która wykracza daleko poza akceptowalną). Posłuchajcie uważnie i przeczytajcie wpis. Dr. John Campbell:



Ciekawe również odnośnie powyższego są wyniki badań z Płd Korei, które przeprowadzili profesor Daniel Broudy i dr Young Mi Lee z japońskiego Okinawa Christian University. W ich trakcie zaobserwowali "samoorganizującesię jednostki… o wielu różnych kształtach”, jak i "toksyczność komórkową” wywołaną zastrzykami przeciwko Cov:
Początek i apogeum replikacji:
Zdjęcie


Artykuł odnośnie powyższego badania:

Wirusolog molekularny dr David Speicher testował fiolki zastrzyków przeciwko COVID-19 firmy Moderna i Pfizer. Stwierdził: "poziomy DNA wahają się od 7 do 145 razy powyżej TGA i dopuszczalnego limitu Światowej Organizacji Zdrowia wynoszącego 10 ng na dawkę, przy czym fiolka Moderny wykazała najwyższe zanieczyszczenie wynoszące 1460 ng na dawkę.". Wstrzyknięcia mRNA zawierają DNA plazmidowe i wzmacniacz S40 (może wywołać raka, ma potencjał do promowania integracji DNA z ludzkim genomem):

A tutaj już bezpośrednio o Self-Amplifying mRNA profesor Yasufumi Murakami:



Poniżej Dr Yasufumi Murakami o sa-mRNA:


muszę już spadać, dbajcie o siebie
 
Niech obie panie którym postawiono zarzuty, idą w awarię systemu odpowiedzialnego za testy, spowodowaną przez internetowy atak Ruskich. Hordy Fajnopolackich lemingów momentalnie staną po ich stronie, nazywając ruskimi onucami, wszystkich, upominających się o sprawiedliwość w tej sprawie.
Tak się teraz rozmydla różnorakie oskarżenia.
 
I to nie jest temat na interwencję premiera tylko małpki w tubkach.
View attachment 109811
W ogóle o chuj chodzi z tymi małpkami, producent nie zapłacił łapówki czy jak? Może prezes zarządu jest PiSiorem?
Wczoraj widziałem reportażyk w TvPO (godzina 19.30 moje gulity pleasure, tak samo jak kiedyś wiadomości). I opowiedziane co najmniej jakby wymyślili, jak zgodnie z prawem sprzedawać wóde przedszkolakom. A to po prostu drinki w workach jak kiedyś jabole.
 
W ogóle o chuj chodzi z tymi małpkami, producent nie zapłacił łapówki czy jak? Może prezes zarządu jest PiSiorem?
Wczoraj widziałem reportażyk w TvPO (godzina 19.30 moje gulity pleasure, tak samo jak kiedyś wiadomości). I opowiedziane co najmniej jakby wymyślili, jak zgodnie z prawem sprzedawać wóde przedszkolakom. A to po prostu drinki w workach jak kiedyś jabole.
Też to oglądałem jakieś kurwa huśtawki na placach zabaw pokazane hahahaha kurwa jaka dramę nakrecili
FB_IMG_1727850519443.jpg
 
Back
Top