Kobielski dobry ananas, gieta przypalił i chuj z olimpiadą
Norbert Kobielski o zawieszeniu: nie jestem idiotą. To błąd kontroli
Powiedzcie mi: jak to możliwe, że dwa dni wcześniej miałem negatywny, dwa dni później negatywny, a pozytywny na dopalacze wyszedł tam, gdzie byłem z rodziną? AIU wprowadziło mnie w błąd. To jest popier… – uważa w rozmowie z TVPSPORT.PL Norbert Kobielski, skoczek wzwyż, któremu tuż przed igrzyskami w Paryżu zarzucono przekroczenie przepisów antydopingowych. Zapowiada walkę i wizytę u chemika. Dano mu czas do 25 lipca. – Sami wysłali mejla, że wszystko OK. I nagle nie jest OK?
Kobielski, którego substancja kwalifikuje się w grupie używek, a nie twardego dopingu, twierdzi, że nie mógł ich zażyć, bo w Opolu na zawodach był z rodziną.
– Jestem jaki jestem. Ale nie jestem idiotą, żeby w takim momencie sezonu i przy rodzicach, partnerce i z dzieckiem odstawiać takie numery. Stężenie wskazuje, że zażycie miało miejsce dobę wcześniej. Czyli gdy rzekomo jechałem tam samochodem – twardo zaprzecza.
– Byłeś już karany, w podobnym temacie, co teraz. To nie ułatwia zapewne twojej sytuacji – przypominamy.
– Tak, zdaję sobie z tego sprawę. Niemniej, teraz nie należy mi się żadna kara. Uważam, że to jest błąd po stronie kontroli. Zawsze się tak mówi, wiem. To jest jednak moje zdanie. Będę walczył o oczyszczenie mojego dobrego imienia i to ja oczekuję wyjaśnień, dlaczego w tak poważnych organach panuje taka dezinformacja. To skandal, jak zostałem potraktowany – kończy.
W tym sezonie Kobielski wynikiem 2,26 metra zajmuje 30. miejsce na listach światowych World Athletics. Liderem jest Gianmarco Tamberi – 2,37 m.
Oficjalna strona TVP Sport. Lider oglądalności wśród kanałów sportowych w Polsce. Transmisje online, program TV, wideo, wyniki, relacje z najważniejszych sportowych wydarzeń.
sport.tvp.pl