P
Paweł Kowalik
Guest
W samych kajakach mamy cztery poważne szanse. Walczykiewicz i Siemionowski to dla mnie pewniaki (nie wyjeżdżajcie mi tylko z Dołęgą, bo na kajaki nie można tego przełożyć). Siemion ma tylko jednego rywala. Cała reszta się nie liczy. Marta to rakieta. Dwójka Naja/Mikołajczyk pływa tak, że też będę zdziwiony jak medalu nie będzie. Dochodzi żeńska czwórka, która dostała dziką kartę, bo ma gwiazdorską obsadę i wczoraj machnęła rekord świata w półfinale.
Rozumiem, że kajaki nie są popularne w Polsce (bardzo ubolewam), ale jesteśmy w tym sporcie piekielnie mocni.
Zobaczymy co zrobi Małachowski, dziś dwie poważne szanse w żaglach, wciąż są siatkarze...
Rozumiem, że kajaki nie są popularne w Polsce (bardzo ubolewam), ale jesteśmy w tym sporcie piekielnie mocni.
Zobaczymy co zrobi Małachowski, dziś dwie poważne szanse w żaglach, wciąż są siatkarze...