W przeciwienstwie do niektorych uzytkownikow tego forum, zwlaszcza czytajacych ten dzial, nie przypierdalam sie do Ciebie dla sportu, nie bawi mnie prowadzenie internetowych wojen, może z 15 lat temu jak mnie ktoś w tibie upierdolił to jeszcze bym sie bawil w przepychanki, ale mimo, ze tak stary jak Ty nie jestem, to wciaz jestem na to za stary.
Mimo wszystko, ciezko mi nie zauwazyc lekkiego odklejenia z Twojej strony. Co ja bronie tych zelkow? Ano, moze dlatego, ze mnie wkurwiaja wasate janusze siedzace pol dnia z piwkiem na kanapie, co to sa najwiekszymi wojownikami, zelkow by najebali, wszystkich by najebali, najmądrzejsi są i wiedzą w sumie wszystko.
Te żelki, na przykład Gimper, do swoich walk przygotowują się ciężko jeśli chcą je wygrać. To, że nie są mentalności typowego Sebixa z bramy, to nie jest nic złego.
Tobie myli się FREAK MMA i organizacje typu Fame, High League czy Prime z ustawkami hoolsów w lesie. Wkurwia mnie świat, w którym "lepszy" jest (i ma wiecej racji) ten, co glosniej drze morde i bardziej ubliza innym.