Ten etap zaczyna się mniej więcej 2 lata po odebraniu dowodu osobistego.
A tak serio to zależy tak na prawdę z jakiego środowiska pochodzi dana jednostka, jak ktoś kiedyś nie został nauczony szacunku, pewnych zasad to później ciężko mu je przyswoić, przykładać do nich większą wagę, co za tym idzie to na idola później nie wybiera sobie np sportowca który do wszystkiego doszedł ciężką pracą i między innymi przez to jest znany i szanowany tylko wybierze sobie jakiegoś głąba który na pozór ma lekkie życie, nic nie robi całymi dniami tylko siedzi przed kompem i traktuje tę osobę nie jako idola tylko jak kogoś kim on sam chciałby być, to jest coś w rodzaju więzi między tymi osobami która u jednej strony się wytworzyła bo np 3 lata temu "idol" przeczytał i odpowiedział na czat na jego dajmy na to pytanie, człowiek taki ma złudne emocje związane z koleżeństwem między nimi którego nie ma, marnuje swoje życie, najlepsze lata siedząc przed ekranem czegokolwiek i z wieloma innymi głąbami młodymi podobnymi do niego ogląda tego swojego "kolegę" idola zamiast np biegać po boisku żyjąc marzeniem że kiedyś będzie taki jak jego idol piłkarz, a jeśli jest świadom że nie będzie to po to by poczuć tego małą namiastkę lub wiedzieć z czym to się je.
To co opisałem jest szkodliwe zwłaszcza patrząc na perspektywę całego społeczeństwa, bo później taki młody człowiek jak dorośnie i się zorientuje na co zmarnował połowę życia (wydaje mu się to ogromny czas, to nastolatek) to popada w depresję, jest wykreślony społecznie, nie ma znajomych bo na poznawanie ich był czas wtedy kiedy on/ona siedział przed ekranem i pisał ze swoimi jutubowymi znajomymi o "idolu koledze" nie ma zainteresowań, jest zamknięty w sobie, wraca przed ekran po jakimś czasie a lata lecą, do tego możecie sobie przekminić na podstawie tego co napisałem dlaczego rodzi się u nas mniej dzieci, ludzie poświęcają czas na ekran zamiast na budowanie relacji która może zaowocować założeniem rodziny. Wartości się zmieniają, ludzie są wygodni, kiedyś robili dużo dzieci dla wygody jak mieli zwierzęta czy pola jakieś uprawy itp by były ręce do pracy, teraz większość ludzi dla wygody nie chce mieć dużo dzieci, Polaków nie przybędzie bo mało kto decyduje się na więcej niż 2 i dalej w las tym więcej osób dla wygody będzie sobie robić jedno czy dwoje dzieci, jest też grupa osób która nie będzie chciała wogole mieć dzieci i ta grupa też będzie się zwiększać.
Przy okazji,
@Bezimienny nie masz nic w sygnaturce, mógłbyś sobie wkleić ostatnią linijkę z mojej, byłoby fajnie.