Co mnie wku*wia

No, widzieliśmy dzisiaj zdjęcie z Chorzowa:)
Patrząc na to, co odwalają ziomki hailujące Ruchowi Chorzów, to najchętniej bym to miasto podciągnął pod kategorię Sosnowca, Łodzi czy Radomia.

A zdjęcia nie widziałem.
 
Patrząc na to, co odwalają ziomki hailujące Ruchowi Chorzów, to najchętniej bym to miasto podciągnął pod kategorię Sosnowca, Łodzi czy Radomia.

A zdjęcia nie widziałem.


Drugi trzeci post w to jest kurwa niemożliwe:)
 
A propos mody: przypomniało mi się jak z miesiąc temu na przejściu na pieszych zobaczyłem typa, który ubrany w niebieskie spodnie od GI wyprowadzał pieska na spacer :cool:
Co wy wiecie o dobrej stylówce!
 
Nie zgodzę się. Porada w stylu: oglądajcie KSW i UFC, bo innego wartościowego mma nie ma.
Poza tym wkurzają mnie takie teorie jak: podróże kształcą, co cię nie zabije to cię wzmocni, itp.
No ale w sumie każdy ma jakieś swoje patrzenie na świat i to jest dobre i to mnie nie wkurza.

Mort to przykład (mam nadzieję) osoby, która podwyższa wymagania :D Taki forumowy przykład na zaprzeczenie 90% ogólnych tez.


Coś na górę w niebieskie marynarskie pasy i jesteś best of na ulicy.
Moja stylówa, jeśli taka istnienie to trzymanie się dwóch zasad: nigdy w krótkich spodenkach poza siłownią i treningami, a druga to nigdy w krótkiej koszulce poza mieszkaniem i sytuacjami wyjątkowymi (np. mieszanie betonu przy betoniarce). A buty to jeśli nie idę na siłownię to skórzane (mam strasznie wygodne i chętnie je noszę - kolor wiśniowy). Spodnie to jeansy ale już niedługo, mam nadzieję, że ostatnią parę jeansów już sobie kupiłem.

Nie no bracie bez przesady - buty skórzane kolor wiśniowy to chyba nie na uczelnię, co? :D można sie fajnie ubrać, nie ubierając się jak dzieciak. Na takiego nowoczesnego tatusia, jak chłopaki Krakowiaki, a nie na dziadka z PRL-u. :D
 
Błagam powiedz ze w lecie chodzisz w koszulach a nie w swetrze:)
Nie, zawsze mam na sobie długi rękaw.
Wewiur, ja teraz wszystko kupuje przez neta. Znam swój rozmiar w danym sklepie i robię tylko klik, klik i ubrany. Serio, ubralbym Cię, bo gadasz jak dziadek.
Mi nie przeszkadza, że uchodzę za dziadkowatego, dobrze to kontrastuje z moją aparycją. Może i gadam jak dziadek, zresztą trochę mi imponują zachowania społeczne sprzed 100 lat.

A propos mody: przypomniało mi się jak z miesiąc temu na przejściu na pieszych zobaczyłem typa, który ubrany w niebieskie spodnie od GI wyprowadzał pieska na spacer :cool:
Co wy wiecie o dobrej stylówce!
Stylówka ok, ale ważne jaki miał pas. Im niższy kolor tym gorzej. Zresztą mógł szmatę też rzucić na plecy, takie chłodne dni.
Nie no bracie bez przesady - buty skórzane kolor wiśniowy to chyba nie na uczelnię, co? :D można sie fajnie ubrać, nie ubierając się jak dzieciak. Na takiego nowoczesnego tatusia, jak chłopaki Krakowiaki, a nie na dziadka z PRL-u. :D
Widziałeś mnie w tych butach :D Jak zresztą wszyscy z forum, którzy mnie widzieli. Jeśli idę na siłownię to w butach w których ćwiczę, jeśli nie idę na siłownię, to zawsze skórzane na nogach, niezależnie czy idę na uczelnię, do kościoła, czy na imprezkę.
 
Wkurwia mnie mentalność Polaków. Szczególnie tych studiujących na jednej z "elitarnych" uczelni w Warszawie. Wielka nagonka i publiczny lincz się dzisiaj odbył na typie, który zgłosił lektorowi w trakcie egzaminu, że osoba obok niego ściąga. Ktoś ośmielił się spróbować naruszyć ich świętego prawa do ciągłych oszustw. A wartość papierka ukończenia uczelni z roku na rok coraz mniej znaczy. Zanim zostanę absolwentem to tym papierkiem będę mógł co najwyżej podetrzeć dupę. Aktualnie ponad połowa jedzie tylko i wyłącznie na transferze z komórki, wielu z nich ma lepsze wyniki ode mnie. Ci co nie ściagają dokładają cegiełkę tłumacząc, że to sprawa indywidualna każdego z nas i nie powinniśmy się wychylać, bo jest przyzwolenie z góry. Chyba wypierdalam z tej mentalnej dżungli, bo nie zdzierżę.
 
Nie, zawsze mam na sobie długi rękaw.

Mi nie przeszkadza, że uchodzę za dziadkowatego, dobrze to kontrastuje z moją aparycją. Może i gadam jak dziadek, zresztą trochę mi imponują zachowania społeczne sprzed 100 lat.


Stylówka ok, ale ważne jaki miał pas. Im niższy kolor tym gorzej. Zresztą mógł szmatę też rzucić na plecy, takie chłodne dni.

Widziałeś mnie w tych butach :D Jak zresztą wszyscy z forum, którzy mnie widzieli. Jeśli idę na siłownię to w butach w których ćwiczę, jeśli nie idę na siłownię, to zawsze skórzane na nogach, niezależnie czy idę na uczelnię, do kościoła, czy na imprezkę.

Wstydzisz się bicka? Koszula lkiana albo z cienkiej bawełny z podwiniętymi rękawami na lato jest nawet lepsza niż goła klata.
 
Nie, zawsze mam na sobie długi rękaw.

Mi nie przeszkadza, że uchodzę za dziadkowatego, dobrze to kontrastuje z moją aparycją. Może i gadam jak dziadek, zresztą trochę mi imponują zachowania społeczne sprzed 100 lat.


Stylówka ok, ale ważne jaki miał pas. Im niższy kolor tym gorzej. Zresztą mógł szmatę też rzucić na plecy, takie chłodne dni.

Widziałeś mnie w tych butach :D Jak zresztą wszyscy z forum, którzy mnie widzieli. Jeśli idę na siłownię to w butach w których ćwiczę, jeśli nie idę na siłownię, to zawsze skórzane na nogach, niezależnie czy idę na uczelnię, do kościoła, czy na imprezkę.

Ja to bym chciał miec stylowe z lat dwudziestych ;D kiedyś se walne takie pamiątkowe zdjęcia dla mej zony - ciuchy z tamtego okresu i sesja na Pradze w Warszawie :D
 
Wkurwia mnie mentalność Polaków. Szczególnie tych studiujących na jednej z "elitarnych" uczelni w Warszawie. Wielka nagonka i publiczny lincz się dzisiaj odbył na typie, który zgłosił lektorowi w trakcie egzaminu, że osoba obok niego ściąga. Ktoś ośmielił się spróbować naruszyć ich świętego prawa do ciągłych oszustw. A wartość papierka ukończenia uczelni z roku na rok coraz mniej znaczy. Zanim zostanę absolwentem to tym papierkiem będę mógł co najwyżej podetrzeć dupę. Aktualnie ponad połowa jedzie tylko i wyłącznie na transferze z komórki, wielu z nich ma lepsze wyniki ode mnie. Ci co nie ściagają dokładają cegiełkę tłumacząc, że to sprawa indywidualna każdego z nas i nie powinniśmy się wychylać, bo jest przyzwolenie z góry. Chyba wypierdalam z tej mentalnej dżungli, bo nie zdzierżę.
Nigdy nie sciagalem na studiach. Dlatego powtarzałem rok, hihi.

Trzeba się chyba przeniesc do tematu o modzie i powrzucac nasze seciki.
 
Nigdy nie sciagalem na studiach. Dlatego powtarzałem rok, hihi.

Ja nigdy za wiele nie ściągałem. Moj urok osobisty załatwiał sprawę. Kiedyś napisałem ze nie zgadzam sie z normami ISO, bo jest to kontrola naszego kraju przez obce nacje na zajęciach z normalizacji (oczywiście w komentarzu do zadania) i dostałem piąteczke!
 
Ja nigdy za wiele nie ściągałem. Moj urok osobisty załatwiał sprawę. Kiedyś napisałem ze nie zgadzam sie z normami ISO, bo jest to kontrola naszego kraju przez obce nacje na zajęciach z normalizacji (oczywiście w komentarzu do zadania) i dostałem piąteczke!
Spoko, moje studia to byly kazusy, testy wielokrotnego wyboru i lojenie kasy na warunkach, bo trzeba spłacić auditorium maximum i kampus. Teraz gdy już mam to gdzieś i zamykam ten chujowy etap to wyluzowali, bo pracownicy katedr zrobili bunt, bo nie mieli grup cwiczeniowych, bo połowa roku jechała na powtarzaniu roku albo warunkach.
 
Wkurwia mnie mentalność Polaków. Szczególnie tych studiujących na jednej z "elitarnych" uczelni w Warszawie. Wielka nagonka i publiczny lincz się dzisiaj odbył na typie, który zgłosił lektorowi w trakcie egzaminu, że osoba obok niego ściąga. Ktoś ośmielił się spróbować naruszyć ich świętego prawa do ciągłych oszustw

Hmm, to coś jak typy na prawie, które na ogólnej grupie wydziału (gdzie pewnie też są jacyś doktoranci) pytają o możliwość ściągania na poszczególnych egzaminach :D
 
Wstydzisz się bicka? Koszula lkiana albo z cienkiej bawełny z podwiniętymi rękawami na lato jest nawet lepsza niż goła klata.
Otóż to, nie powiedziałem, że w lecie chodzę w płaszczu zimowym. Po prostu mniej więcej ogarniam materiały i sposoby tkania, które w lecie powodują większy chłód niż brak ubioru.
Ja to bym chciał miec stylowe z lat dwudziestych ;D kiedyś se walne takie pamiątkowe zdjęcia dla mej zony - ciuchy z tamtego okresu i sesja na Pradze w Warszawie :D
Na szczęście nie jestem sam.
Wkurza mnie powszechna bylejakość.
 
Kadra i poziom nauczania - MEGA!!
Studenci i atmosfera - jeden wielki, paskudny wyścig szczurów. Pasuje idealnie do tego tematu, jedno wielkie wku...ienie mnie bierze jak widzę 3/4 ludzi tam studiujących
 
Kadra i poziom nauczania - MEGA!!
Studenci i atmosfera - jeden wielki, paskudny wyścig szczurów. Pasuje idealnie do tego tematu, jedno wielkie wku...ienie mnie bierze jak widzę 3/4 ludzi tam studiujących
Naród dobry, tylko ludzie kurwy.
 
Ja na sgh planuję na mgr iść, także wyścig szczurów na szczęście będę miał w dupie.
 
Powtarzam to za Marszałkiem od 10 lat:)


Piwkami sie nie chwal ja po drodze mialem tylko Lidla:( Chociaż Budweiser na upał jest ok.
Nie,chwalę sie, po prostu je kosztuję i sie Achwycam.
 
Kadra i poziom nauczania - MEGA!!
Studenci i atmosfera - jeden wielki, paskudny wyścig szczurów. Pasuje idealnie do tego tematu, jedno wielkie wku...ienie mnie bierze jak widzę 3/4 ludzi tam studiujących

Ja na sgh planuję na mgr iść, także wyścig szczurów na szczęście będę miał w dupie.


To na magisterce nie ma juz wyjścigu szczurów? :)
 
Rozchodzi się o to, że będę miał go po prostu w dupie :)


Majestic to wiem, budweisera coś znaleźć nie mogłem. No ale w poniedziałek nadrobimy, bo będzie po 2.5 zł!
Ja jutro spróbuję winchestera z browaru factoria! Podobno ma 100++ IBU, jest moc!
 
Back
Top