Risky
UFC Middleweight
Przy problemach kolegów aż nie wypada pisać. Wczoraj znowu mi ktoś pierdolnął w Lexusa w Dziwnowie na parkingu wzdłuż głównej ulicy. Miejsce było tak duże że TRZEBA BYC KURWA JEBANYM NIEDOROZWOJEM ZEBY UDERZYC W DRUGI SAMOCHÓD. Oczywiście nic nie widziałem sprawca się oddalił. Zobaczyłem dopiero dziś na myjni. Jedno szczęście że to i tak zderzak który chciałem po wakacjach polakierować jeszcze raz.