Co mnie wku*wia

Wszystkie porady ok ale powyższe brzmi niepokojąco. Za bardzo zalatuje halibutem.
Z mojego doświadczenia to oprócz próbny wyprostowania zjebanej sytuacji to na łeb potrzeba jakiegoś celu który trzeba wyznaczyć i do którego dążyc. Może jakieś hobby, sport amatorski odpowiedni dla Ciebie. Ogólnie jakieś zajęcie które przynosi efekty.
Jasne, o sporcie i wyznaczaniu celów było sporo w pozostałych punktach (choć od strony doradztwa, bo w depresji nie myśli się jakoś szczególnie klarownie i lepiej słuchać ludzi zawodowo się tym zajmujących).

Seks - bo seksu nie może brakować. Proste. Jak seksu brak, to życie jest do bani a testosteron kuleje, przez co psychika również. Psychiatra i psycholog również pytają o seks, bo to jeden z głównych objawów depresji - człowiek nie ma ochoty na seks. Napisałem tak, bo zwrócenie uwagi na jakiś aspekt sprawia że stawiasz go w dziennym świetle, staje się zauważony i można nad tym pracować.

Jeśli coś jest ukryte, to nie można na tym pracować. Stąd wyliczenie seksu na liście rzeczy związanych z depresją.

Nie mówiąc o tym że poprawia nastrój, więc nawet "popracowanie w temacie" i zmuszenie się do zwalenia konia daje poprawę sytuacji :lesnarhappy:

No właśnie - koń z Valony? Bo coś narzekasz :jarolaugh::gabi_much_love:
 
@tinc dalej masz uszkodzoną rękę? Nasz wspinacz BNT teraz w Argentynie opowiadał, że też go za mocno skuli i zawył z bólu ale mu przeszło chyba. Może smarowanie żywokostem coś pomoże, a nie zaszkodzi.

Zastanawiam się czy nie warto olać te 5k jeśli masz nadmiar nerwów.
Utrzymanie pracy i staranie się aby odkładać kasę uważam za priorytet. Im masz więcej hajsu tym większy komfort. brzmi to trywialnie, ale pieniądze dają szczęście. Posiadanie odłożonej kasy poprawia poczucie wolności.

Minimalizacja powtarzalnych czynności dnia codziennego też może pomóc. Bo wtedy szybciej załatwiasz problem i głowa sie odciąża. Zamiast gotować zupe warzywna, poprostu wpierdzielaj same warzywa i owoce. Jest to tez dobre jak ktoś z nerwów potrzebuje coś robić, to akurat będzie zajęty wpierdzielaniem kilku jabłek.

Jeśli używasz netflixa to odrazu to wyjeb. Wogóle filmy i seriale dla osób z depresją odradzam. Nawet dla tych bez również. Tam nie ma interakcji i aktywności. O wiele lepsza jest gierka jak shotter i rts, bo można się elegancko wkręcić i tam pracujesz nad pokonaniem oponenta. Jest to pewnego rodzaju sport. Pomijam, że osoba z depresją może przetrawić jakieś syfy lewackie bez żadnej refleksji, które sa wciskane na netflixach. Wtedy będzie coraz gorzej. Oraz w grach jest tez społeczność, ktora nie ma w sobie znieczulicy z prostego powodu. Oni tam są dla przyjemności. A znieczulica panuje pośród ludzi nie czerpiących satysfakcji z tego co robią. Tak to widzę.
 
nie znalazłem właściwego tematu
napisze tutaj

od jakiegoś pół roku, zmagam się z kurewska depresja, wiele czynników, wkurwia mnie jebana znieczulica, rozpadł mi się związek po 10 latach, jebac kurwe maczetami, osobna historia,

do rzeczy - Tyle konowałów tyle skrwysynstwa, nie stać mnie prywatnie na Psychoterapię a potrzebuję, wiem to

w jebanej Dębicy poruszyłem niebo i ziemię, nic... mam jedynie przecpanego lekarza psychiatre który wypisze leki, które gowno dają, ale ok

psychika jest dosłownie rozkurwiona

jeszcze walczę z byłymi właścicielami bo ujebali sobie ze zniszczyłem mienie na 5k, gdzie wszystko przy komorniku było ogarniane i protokół, co smirsniejsze dwie rzeczy już była rozwalone jak wynajmowałem, są tak wkurwieni że założyli mi sprawę z art kk, prokurator gadka szmatką skierował mnie na badanie do biegłego sadowego, przegapiłem termin, mija kilka miechów...

26 czerwiec moje urodziny, wpadają mi psy i mają nakaz zatrzymania i doprowadzenia do lekarza, i kurwa jestem w szoku, bransoletki do tyłu, mówię kurwa ze się leczę oczywiście jebane kurwy nic, zawieźli mnie na komendę okazało się że lekarza nie ma, to co? na dołek mnie wjebali i te wszystkie procedury, przeszukiwania, rozbierz się kucnij i kaslaj, nie wierzyłem co tu się odpierdala

przespałem na 2 dzień mnie zawieźli nawet do gabinetu w bransoletkach 5 min pierdolenia i mogłem o wielce litościwe psy iść do do domu

teraz wyszło bo skurwiel tak mi założył kajdanki ze mi coś pierdolnelo w lewej ręce, boli jak skurwysyn, podnieść kubka nie podniesiesz

jak ktoś przeczytał dzięki

jebac policję i organy scigania

Pierwszy krok zrobiony. Otworzyć się z własnymi problemami przed ludźmi nie jest łatwo. To dobrze, że szukasz pomocy. Nie dostałeś jej od lekarzy, to psychika naturalnie szuka pomocy w innym miejscu.
Ja też przeszedłem przez rozstanie, również po dekadzie i wiem jak to potrafi zgnieść człowieka. Dodatkowe problemy w takim czasie ważą o wiele więcej niż normalnie. Na rozstanie nie widzę innego rozwiązania jak przetrawienie tego co się już wydarzyło. Mi to zajęło aż kilka lat i patrząc na to z perspektywy czasu to było to zdecydowanie za dużo stresu który sobie sam fundowałem.
Ale takie problemy to jak pisałem trzeba przetrawić w sobie a to wymaga czasu.
Jeśli palisz, pijesz lub zabijasz stres śmieciowym jedzeniem to zmień to jak najszybciej. Tak jak Drzewo napisał odżywiaj się zdrowo i jeśli tego nie robisz to zmuś się do wychodzenia na zewnątrz. Jest lato. Słońce pomaga.
Sam już zauważyłeś że leki nic nie dają bo problem tkwi w duszy a tego tabletki nie są w stanie wyleczyć tylko przykryć objawy.
Jeśli nie masz przyjaciół, kolegów z którymi możesz o tym porozmawiać to poszukaj telefonu do psychologa. Nawet jeśli ci nie pomoże to będziesz miał możliwość się otworzyć i wyrzucić z siebie emocje oraz spojrzeć na to z innej strony. To pomaga ale to też wymaga czasu.
Jeśli miałbym coś jeszcze polecić to bym spróbował wyciszenia. Na spokojnie usiąść i porozmawiać samym z sobą i skupić się na oddechu. Trzeba to w sobie skonfrontować.
Od siebie dodam, że od roku biorę zimne prysznice i to ma olbrzymi wpływ na samopoczucie. Bardzo mocno to polecam.
Nie pracujesz? Idź do jakiejkolwiek pracy nawet na pół etatu i tak jak pisał tu jakiś kolega być może warto olać te 5000. Jeśli jesteś jesteś teraz w psychicznym dołku to sądzenie się też ci nie pomoże a kasę można odrobić.
No i ostatnia sprawa. Coś odjebałeś, że cię na siłę doprowadzili do lekarza? Takie coś to chyba ma miejsce jak się powie lub zrobi coś niepokojącego. Musisz być spokojny.
Jeśli nie masz z kim pogadać a czujesz taką potrzebę to jak będziesz chciał daj znać i się odezwę.
Życzę dużo spokoju. Będzie dobrze
 
Nie możesz za to pozwać skurwysynów?

Czy nie było też nieadekwatne do sytuacji użycie kajdanek?

Trzymaj się tam, do góry łeb, po dołkach zawsze są górki.

mieli dawno temu zmienić ustawę w całej Europie nie ma czegoś takiego rzeczik praw obywatelskich zresztą mówił że to niedopuszalne i karygodne

W obecnej sytuacji nadmierne forsowanie psychiki może bardziej zaszkodzić. Myślę, że lepiej odczekać te parę lat aż trep odejdzie na emeryturę i wtedy go lekko stuknąć.

to racja bo z nimi walczyłem jak jeszcze wynajmowałem mieszkanie wiedziałem że mam rację ostro mi to dało w palnik, zapłaciłem za sprawę w sądzie i kurwy sądowe nic żadnej rozprawy

byłem 2x na psach złożyć zeznanie na cwela co robi itd niestety nie mogłem mu napierdolic bo wiadomo co by było...

typ teraz twierdzi np. że rozwaliłem umywalkę jest pęknięta ale nie przecieka a kurwa przy wynajmowaniu tak było perfidni do granic, razem z żoną też wiedzma

ręką nadal doskwiera, smaruje takim żelem z Niemiec daje ulgę

dziękuję wam wszystkim za odzew i tak duże zainteresowanie, w chuj to dla mnie znaczy, na prawdę

:heart:
 
@tinc trzymaj się. Powiem banał, ale prawda jest taka, że zawsze się wszystko jakoś ułoży tylko nie można się poddawać.
Baba poszła przyjdzie kolejna a ta następna zawsze jest lepsza
:roberteyeblinking:

Forsę zawsze się znajdzie to nigdy nie jest problem.
Dopóki oddychasz to nic nie jest przegrane.
 
byłem 2x na psach złożyć zeznanie na cwela co robi itd niestety nie mogłem mu napierdolic bo wiadomo co by było...
Wiadoma sprawa. Żyjemy w komunie i władza jest nietykalna. Co najwyżej jak będzie na emeryturze to można ewentualnie przynieść mu trochę wstydu pytając go w miejscu publicznym o tajniki służby w elitarnym patrolu drogówki.
typ teraz twierdzi np. że rozwaliłem umywalkę jest pęknięta ale nie przecieka a kurwa przy wynajmowaniu tak było perfidni do granic, razem z żoną też wiedzma
Czyli stary cwel jeszcze coś wymyślił?
 
Wiadoma sprawa. Żyjemy w komunie i władza jest nietykalna. Co najwyżej jak będzie na emeryturze to można ewentualnie przynieść mu trochę wstydu pytając go w miejscu publicznym o tajniki służby w elitarnym patrolu drogówki.

Czyli stary cwel jeszcze coś wymyślił?

paradoks typ ma tyle lat co ja, zabiłbym jakbym mu sierpa wyjebał, taki mymlok 2x mnie prowokował tak z dupy przyszedł pod drzwi a wiadomo co to miało na celu
jak wyżej pisałem założyli mi sprawę karną, mam na wszystko dowody żeby przedstawić, lecz że względu na mój stan zdrowia, możliwe że umorzą, nic im nie zrobiłem, są z wioski a jego żona córka sołtysa, układy itd.
 
nie znalazłem właściwego tematu
napisze tutaj

od jakiegoś pół roku, zmagam się z kurewska depresja, wiele czynników, wkurwia mnie jebana znieczulica, rozpadł mi się związek po 10 latach, jebac kurwe maczetami, osobna historia,

do rzeczy - Tyle konowałów tyle skrwysynstwa, nie stać mnie prywatnie na Psychoterapię a potrzebuję, wiem to

w jebanej Dębicy poruszyłem niebo i ziemię, nic... mam jedynie przecpanego lekarza psychiatre który wypisze leki, które gowno dają, ale ok

psychika jest dosłownie rozkurwiona

jeszcze walczę z byłymi właścicielami bo ujebali sobie ze zniszczyłem mienie na 5k, gdzie wszystko przy komorniku było ogarniane i protokół, co smirsniejsze dwie rzeczy już była rozwalone jak wynajmowałem, są tak wkurwieni że założyli mi sprawę z art kk, prokurator gadka szmatką skierował mnie na badanie do biegłego sadowego, przegapiłem termin, mija kilka miechów...

26 czerwiec moje urodziny, wpadają mi psy i mają nakaz zatrzymania i doprowadzenia do lekarza, i kurwa jestem w szoku, bransoletki do tyłu, mówię kurwa ze się leczę oczywiście jebane kurwy nic, zawieźli mnie na komendę okazało się że lekarza nie ma, to co? na dołek mnie wjebali i te wszystkie procedury, przeszukiwania, rozbierz się kucnij i kaslaj, nie wierzyłem co tu się odpierdala

przespałem na 2 dzień mnie zawieźli nawet do gabinetu w bransoletkach 5 min pierdolenia i mogłem o wielce litościwe psy iść do do domu

teraz wyszło bo skurwiel tak mi założył kajdanki ze mi coś pierdolnelo w lewej ręce, boli jak skurwysyn, podnieść kubka nie podniesiesz

jak ktoś przeczytał dzięki

jebac policję i organy scigania
Co do leków na depresję, to bardzo ważne jest by brać je regularnie, najlepiej o tej samej porze. One też nie działają od razu. Czasami to kwestia tygodni.
Najważniejsze jest to, że działasz w temacie i szukasz pomocy, a nie jesteś bierny, bo wtedy jeszcze bardziej się pogrążysz. Trzymaj się i nie poddawaj :beer:
 
paradoks typ ma tyle lat co ja, zabiłbym jakbym mu sierpa wyjebał, taki mymlok 2x mnie prowokował tak z dupy przyszedł pod drzwi a wiadomo co to miało na celu
jak wyżej pisałem założyli mi sprawę karną, mam na wszystko dowody żeby przedstawić, lecz że względu na mój stan zdrowia, możliwe że umorzą, nic im nie zrobiłem, są z wioski a jego żona córka sołtysa, układy itd.
Funkcjonowanie obok takiej wszy, nawet mając uregulowane sprawy w sądzie może dostarczać innych problemów. Nie wiem jak masz z pracą itp, ale wiadomo, że zmiana miejscowości by sporo wniosła.
 
Funkcjonowanie obok takiej wszy, nawet mając uregulowane sprawy w sądzie może dostarczać innych problemów. Nie wiem jak masz z pracą itp, ale wiadomo, że zmiana miejscowości by sporo wniosła.

praca ok mam zwierzęta, 4 papugi i psa, 4 lata mieszkałem w Bydgoszczy, na końcu musiałem uciekać bo byłem wyjebany z mieszkania, w ten sam dzień zdjęli mi cewnik, zapytacie po co? kilka dni wstecz moją była zajebała mi takiego kopa ze nie mogłem się wysikać zero I ogromny bol

na koniec wydałem 1600 na taxi, żeby zabrać się że wszystkim, dwie klatki ptaków, moje rzeczy, tyle ile ona mi nawyrzucala ubrań to Głową mała, taka dygresja, takie przeboje
 
praca ok mam zwierzęta, 4 papugi i psa, 4 lata mieszkałem w Bydgoszczy, na końcu musiałem uciekać bo byłem wyjebany z mieszkania, w ten sam dzień zdjęli mi cewnik, zapytacie po co? kilka dni wstecz moją była zajebała mi takiego kopa ze nie mogłem się wysikać zero I ogromny bol

na koniec wydałem 1600 na taxi, żeby zabrać się że wszystkim, dwie klatki ptaków, moje rzeczy, tyle ile ona mi nawyrzucala ubrań to Głową mała, taka dygresja, takie przeboje
Ja pierdole, grubo. Co się musiało stać żeby tak Cię potraktowała po dziesięciu latach razem to aż sam nie wiem :brainoverload:
 
Ja pierdole, grubo. Co się musiało stać żeby tak Cię potraktowała po dziesięciu latach razem to aż sam nie wiem :brainoverload:
O to wcale nie jest trudno. Znam przypadek kiedy kierowca tira zjeżdżał z promu to w domu juz na ganku czekały spakowane walizki. Wszystko miała: dom odjebany, dwojka zdrowych dzieci ale zachciało się co innego w pizdę wsadzić więc pana sponsora kopnęła jak psa. Niedługo później chłop zszedł na zawał.
 
praca ok mam zwierzęta, 4 papugi i psa, 4 lata mieszkałem w Bydgoszczy, na końcu musiałem uciekać bo byłem wyjebany z mieszkania, w ten sam dzień zdjęli mi cewnik, zapytacie po co? kilka dni wstecz moją była zajebała mi takiego kopa ze nie mogłem się wysikać zero I ogromny bol

na koniec wydałem 1600 na taxi, żeby zabrać się że wszystkim, dwie klatki ptaków, moje rzeczy, tyle ile ona mi nawyrzucala ubrań to Głową mała, taka dygresja, takie przeboje
Baby są popierdolone, część białorycerzy kolegów tu na forum próbowała się ze mną kiedyś nie zgodzić, tłumacząc, że widziały gały co brały i że co wybierzesz tak masz,
ale u niektórych kobiet (a nawet wielu) prawdziwy charakter i granice zachowania wychodzą dopiero właśnie w tak trudnych sytuacjach jak rozstanie,
a jak dodatkowo poszła w tango, to już nie mają żadnych skrupułów.
Od siebie napiszę tylko tyle, że też to przerabiałem w wieku Chrystusowym i wiem jak to cholernie boli, ja wtedy straciłem dodatkowo pracę i nie miałem za co żyć, mając kredyt na plecach.
Było kurewsko ciężko na początku, leki na depresję trochę pomogły.
Wiem, że w tej chwili tak nie pomyślisz, ale kiedyś będziesz się z tego śmiał. Gwarantuję Ci to.
Trzymaj się!
 
Baby są popierdolone, część białorycerzy kolegów tu na forum próbowała się ze mną kiedyś nie zgodzić, tłumacząc, że widziały gały co brały i że co wybierzesz tak masz,
ale u niektórych kobiet (a nawet wielu) prawdziwy charakter i granice zachowania wychodzą dopiero właśnie w tak trudnych sytuacjach jak rozstanie,
a jak dodatkowo poszła w tango, to już nie mają żadnych skrupułów.
Od siebie napiszę tylko tyle, że też to przerabiałem w wieku Chrystusowym i wiem jak to cholernie boli, ja wtedy straciłem dodatkowo pracę i nie miałem za co żyć, mając kredyt na plecach.
Było kurewsko ciężko na początku, leki na depresję trochę pomogły.
Wiem, że w tej chwili tak nie pomyślisz, ale kiedyś będziesz się z tego śmiał. Gwarantuję Ci to.
Trzymaj się!
Zupełnie jak u mnie tyle że z pierwszą żoną broniłem się przed kredytem rękoma i nogami. Teraz pewnie byłbym w czarnej dupie.
 
nie znalazłem właściwego tematu
napisze tutaj

od jakiegoś pół roku, zmagam się z kurewska depresja, wiele czynników, wkurwia mnie jebana znieczulica, rozpadł mi się związek po 10 latach, jebac kurwe maczetami, osobna historia,

do rzeczy - Tyle konowałów tyle skrwysynstwa, nie stać mnie prywatnie na Psychoterapię a potrzebuję, wiem to

w jebanej Dębicy poruszyłem niebo i ziemię, nic... mam jedynie przecpanego lekarza psychiatre który wypisze leki, które gowno dają, ale ok

psychika jest dosłownie rozkurwiona

jeszcze walczę z byłymi właścicielami bo ujebali sobie ze zniszczyłem mienie na 5k, gdzie wszystko przy komorniku było ogarniane i protokół, co smirsniejsze dwie rzeczy już była rozwalone jak wynajmowałem, są tak wkurwieni że założyli mi sprawę z art kk, prokurator gadka szmatką skierował mnie na badanie do biegłego sadowego, przegapiłem termin, mija kilka miechów...

26 czerwiec moje urodziny, wpadają mi psy i mają nakaz zatrzymania i doprowadzenia do lekarza, i kurwa jestem w szoku, bransoletki do tyłu, mówię kurwa ze się leczę oczywiście jebane kurwy nic, zawieźli mnie na komendę okazało się że lekarza nie ma, to co? na dołek mnie wjebali i te wszystkie procedury, przeszukiwania, rozbierz się kucnij i kaslaj, nie wierzyłem co tu się odpierdala

przespałem na 2 dzień mnie zawieźli nawet do gabinetu w bransoletkach 5 min pierdolenia i mogłem o wielce litościwe psy iść do do domu

teraz wyszło bo skurwiel tak mi założył kajdanki ze mi coś pierdolnelo w lewej ręce, boli jak skurwysyn, podnieść kubka nie podniesiesz

jak ktoś przeczytał dzięki

jebac policję i organy ścigania
Mordo szczerze współczuję, co do nadgarstka zacznij od zdjęcia może jest jakieś pęknięcie i usg. Policji nawet jak założysz sprawę to wątpię ze to coś da, a psycha zjechana jeszcze bardziej.

Co do depresji, z doświadczenia wiem że dobry psycholog potrafi zdziałać cuda. Oczywiście faceci są tacy że ura bura i nie pokaże tej słabości. Mam tak samo, po śmierci córki nie miałem chwili żeby sobie to poukładać w głowie bo musiałem się zająć wszystkimi w rodzinie a na siebie nie patrzyłem. Po 5 latach wróciło wzyzstko jak bumerang, z zewnątrz spoko w środku rozsypka ale powoli małymi kroczkami wychodzę na prostą. Jak coś to pisz priv albo maila, gdzieś tu jest mój mail podany, pomożemy. Nie ma sytuacji bez wyjścia, pamiętaj !!!
 
Baby są popierdolone, część białorycerzy kolegów tu na forum próbowała się ze mną kiedyś nie zgodzić, tłumacząc, że widziały gały co brały i że co wybierzesz tak masz,
ale u niektórych kobiet (a nawet wielu) prawdziwy charakter i granice zachowania wychodzą dopiero właśnie w tak trudnych sytuacjach jak rozstanie,
a jak dodatkowo poszła w tango, to już nie mają żadnych skrupułów.
Od siebie napiszę tylko tyle, że też to przerabiałem w wieku Chrystusowym i wiem jak to cholernie boli, ja wtedy straciłem dodatkowo pracę i nie miałem za co żyć, mając kredyt na plecach.
Było kurewsko ciężko na początku, leki na depresję trochę pomogły.
Wiem, że w tej chwili tak nie pomyślisz, ale kiedyś będziesz się z tego śmiał. Gwarantuję Ci to.
Trzymaj się!
:joe:
 
nie znalazłem właściwego tematu
napisze tutaj

od jakiegoś pół roku, zmagam się z kurewska depresja, wiele czynników, wkurwia mnie jebana znieczulica, rozpadł mi się związek po 10 latach, jebac kurwe maczetami, osobna historia,

do rzeczy - Tyle konowałów tyle skrwysynstwa, nie stać mnie prywatnie na Psychoterapię a potrzebuję, wiem to

w jebanej Dębicy poruszyłem niebo i ziemię, nic... mam jedynie przecpanego lekarza psychiatre który wypisze leki, które gowno dają, ale ok

psychika jest dosłownie rozkurwiona

jeszcze walczę z byłymi właścicielami bo ujebali sobie ze zniszczyłem mienie na 5k, gdzie wszystko przy komorniku było ogarniane i protokół, co smirsniejsze dwie rzeczy już była rozwalone jak wynajmowałem, są tak wkurwieni że założyli mi sprawę z art kk, prokurator gadka szmatką skierował mnie na badanie do biegłego sadowego, przegapiłem termin, mija kilka miechów...

26 czerwiec moje urodziny, wpadają mi psy i mają nakaz zatrzymania i doprowadzenia do lekarza, i kurwa jestem w szoku, bransoletki do tyłu, mówię kurwa ze się leczę oczywiście jebane kurwy nic, zawieźli mnie na komendę okazało się że lekarza nie ma, to co? na dołek mnie wjebali i te wszystkie procedury, przeszukiwania, rozbierz się kucnij i kaslaj, nie wierzyłem co tu się odpierdala

przespałem na 2 dzień mnie zawieźli nawet do gabinetu w bransoletkach 5 min pierdolenia i mogłem o wielce litościwe psy iść do do domu

teraz wyszło bo skurwiel tak mi założył kajdanki ze mi coś pierdolnelo w lewej ręce, boli jak skurwysyn, podnieść kubka nie podniesiesz

jak ktoś przeczytał dzięki

jebac policję i organy scigania
Tak normalnie po ludzku po prostu Ci współczuję zarówno tego co Cię spotkało jak i sytuacji w której znajdujesz się obecnie.Depresja to jebana kurwa i jeśli ktoś miał nieprzyjemności się z nią zmierzyć to wie że jest trudnym przeciwnikiem i trudno jest się z nią mierzyć zwłaszcza samemu w pojedynkę dlatego ze swojej strony polecam poszukanie jakiegoś dobrego psychologa któremu będziesz w stanie zaufać i się przed nim otworzyć. Najgorsze co możesz zrobić to wmawiać sobie że sam dasz sobie radę ,poradzisz z problemami i że jakoś to będzie , jakoś się ułoży itd. ( ja tak robiłem przez długi czas) Gienek dobrze napisał że my faceci już tak mamy że jesteśmy alfa i ciul nic nas nie pokona nie złamie a to nie prawda. Jak już ogarniesz sobie pomoc lekarza to postaraj się też znaleźć jakieś zajęcie które zajmie Ci głowę i pozwoli choćby na chwilę uciec myślami od problemów. Z tego co kojarzę to pasjonowałeś się fotografią i robiłeś naprawdę spoko zdjęcia, nadal to robisz czy tymczasowo nie masz do tego głowy ? Metodą małych kroczków ruszysz do przodu i powoli zaczniesz odzyskiwać radość z codziennej egzystencji.Trzymam za Ciebie kciuki byku, oby wszystko ułożyło Ci się jak najlepiej.A na koniec:
 
nie znalazłem właściwego tematu
napisze tutaj

od jakiegoś pół roku, zmagam się z kurewska depresja, wiele czynników, wkurwia mnie jebana znieczulica, rozpadł mi się związek po 10 latach, jebac kurwe maczetami, osobna historia,

do rzeczy - Tyle konowałów tyle skrwysynstwa, nie stać mnie prywatnie na Psychoterapię a potrzebuję, wiem to

w jebanej Dębicy poruszyłem niebo i ziemię, nic... mam jedynie przecpanego lekarza psychiatre który wypisze leki, które gowno dają, ale ok

psychika jest dosłownie rozkurwiona

jeszcze walczę z byłymi właścicielami bo ujebali sobie ze zniszczyłem mienie na 5k, gdzie wszystko przy komorniku było ogarniane i protokół, co smirsniejsze dwie rzeczy już była rozwalone jak wynajmowałem, są tak wkurwieni że założyli mi sprawę z art kk, prokurator gadka szmatką skierował mnie na badanie do biegłego sadowego, przegapiłem termin, mija kilka miechów...

26 czerwiec moje urodziny, wpadają mi psy i mają nakaz zatrzymania i doprowadzenia do lekarza, i kurwa jestem w szoku, bransoletki do tyłu, mówię kurwa ze się leczę oczywiście jebane kurwy nic, zawieźli mnie na komendę okazało się że lekarza nie ma, to co? na dołek mnie wjebali i te wszystkie procedury, przeszukiwania, rozbierz się kucnij i kaslaj, nie wierzyłem co tu się odpierdala

przespałem na 2 dzień mnie zawieźli nawet do gabinetu w bransoletkach 5 min pierdolenia i mogłem o wielce litościwe psy iść do do domu

teraz wyszło bo skurwiel tak mi założył kajdanki ze mi coś pierdolnelo w lewej ręce, boli jak skurwysyn, podnieść kubka nie podniesiesz

jak ktoś przeczytał dzięki

jebac policję i organy scigania
Byku ja tez bylem w strasznej sytuacji ponad 4 lata temu i wiem kto tu zaraz wyskoczy i bedzie pierdolil glupoty... ale mnie psychodeliki wyciagnely z poteznej deprechy.
Byl juz wtedy okres kiedy witalem sie z gąską i myslalem ktora dębową jesionke ubrac.
I tak jak wyzej Mordki pisza, nie ma sytuacji bez wyjscia i jesli tylko odpowiednio staniesz zdrowotnie, przepracujesz sobie sytuacje w glowie to wrocisz nie do zlamania.
:bleed:
 
Last edited:
Byku ja tez bylem w strasznej sytuacji ponad 4 lata temu i wiem kto tu zaraz wyskoczy i bedzie pierdolil glupoty... ale mnie psychodeliki wyciagnely z poteznej deprechy.
Byl juz wtedy okres kiedy witalem sie z gąską i myslalem ktora dębową jesionke ubrac.
I tak jak wyzej Mordki pisza, nie ma sytuacji bez wyjscia i jesli tylko odpowiednio staniesz zdrowotnie, przepracujesz sobie sytuacje w glowie to wrocisz nie do zalamania.
:bleed:
Tylko to nie jest dla każdego. Niejeden źle skończył próbując naprawiać głowę alko czy innymi substancjami.
 
Nawet nie wiecie jak jestem wam wdzięczny, są jeszcze dobrzy ludzie

pochodzę z patologicznej, rozbitej rodziny, nie mam nikogo, wszystkie kontakty
szemrane towarzystwo zostawiłem by budować przyszłość z tą ***** najgorzej być samemu, mówisz matce a ona z ciebie drwi, nic nie rozumie, mam te kochane zwierzęta i niech one będą szczęśliwe i pelne zycia
 
Pełna zgoda... a naprawianie głowy alko to najgłupszy pomysł jaki można podjąć.

na szczęście mam wstręt do alko, w używki też nie chciałem uciekać, od dłuższego czasu wiem że sam nie dam rady, kiedyś to jak nie drzwiami to oknem, pozytywna głową, cieszenie się małymi rzeczami, to jest tak jakby ktoś pstryknął i stało się co się stało z moją psychika
 
na szczęście mam wstręt do alko, w używki też nie chciałem uciekać, od dłuższego czasu wiem że sam nie dam rady, kiedyś to jak nie drzwiami to oknem, pozytywna głową, cieszenie się małymi rzeczami, to jest tak jakby ktoś pstryknął i stało się co się stało z moją psychika

Tak jak to już zostało powiedziane wcześniej najlepiej jak ogarniesz wszystkie rzeczy które Cię jeszcze w chwili obecnej dociskają, sprawa z tym gościem raczej Ci nie pomoże z tego wyjść. Najlepiej to będzie jak najszybciej to załatwić, np. spłacić i nie mieć z nim kontaktu. W obecnej chwili wydaje mi się że potrzebujesz dużo spokoju i jak najmniej bodźców które będą Cię jeszcze przybijały. Jak nie masz możliwości żeby chodzić prywatnie i wydawać pieniądze, postaraj się zapisać na NFZ ale terminy mogą być mega długie. Najlepiej po prostu jak będziesz miał jakąś bliską osobę która będziesz mógł na wszystkie rzeczy które Cię trapią porozmawiać, jeżeli tego też nie masz, poszukaj jakiejś grupy wsparcia i się zapisz. Masa ludzi ma takie problemy i też potrzebuję takiej pomocy, wydaje mi się że nawet jak będziesz miał kontakt z jakaś obcą osobą w takiej grupie to łatwiej Ci będzie z nią o wszystkim rozmawiać. Leki, lekami to też chyba kwestia tego że nie każdy będzie na Ciebie działał, pewnie też minie sporo czasu jak zostanie jakiś dobrany pod Ciebie i zacznie Ci pomagać. Łatwo powiedzieć, ale trzymaj się i postaraj się załatwić wszystkie rzeczy które masz na głowie i Cię dociskają. I jeszcze jedno nie myśl za dużo, nie chodzi o myślenie ale rozkminianie rzeczy i jeszcze bardziej zamartwianie się nimi, zajmij się czymś innym, żeby się oderwać od niepotrzebnych rzeczy. Powodzenia, będzie dobrze. :beer:
 
Back
Top