Co mnie wku*wia

Nie chcę wnikać, bo to Twoje prywatne sprawy, ale kiedyś, jeszcze nie tak dawno, pisałeś, że dobrze Ci z żoną i w ogóle jest git, a teraz rozwód? Przejebane.
dalej by mi bylo dobrze, ale to jest wlasnie ta weryfikacja zycia. pojebane to w chuj
 
Co sie matszo stało że sie zesrało?
Wracam kurwa w piątek wieczorem z Rotterdamu. Zadowolony, że sobota i niedziela w domu, a tu mi pisze koordynator, że nastepny wyjazd w sobote o 14. No chyba ich popierdoliło.

Dzwonie mu odrazu i mówie, że nie ma takiej opcji, w ogóle miałem jeżdzić na początku na podwójnej obsadzie a wysyłają mnie samego i że miałem jeżdzić stałe kółko do rotterdamu - tam zdac naczepe, odebrać załadowana i do domu. Po takiej 4 dniowej trasie miałem mieć 2-3 dni wolnego. A tu mnie wysyła już w sobote gdzieś do Antwerpi na rozładunek a potem się zobaczy. Facet odpowiada, że na podwójną nie ma mnie z kim dać i praca nie będzie wyglądać tak jak było mówione, a kierownik tak opowiada żeby ludzi przyciągnąć.
 
Wracam kurwa w piątek wieczorem z Rotterdamu. Zadowolony, że sobota i niedziela w domu, a tu mi pisze koordynator, że nastepny wyjazd w sobote o 14. No chyba ich popierdoliło.

Dzwonie mu odrazu i mówie, że nie ma takiej opcji, w ogóle miałem jeżdzić na początku na podwójnej obsadzie a wysyłają mnie samego i że miałem jeżdzić stałe kółko do rotterdamu - tam zdac naczepe, odebrać załadowana i do domu. Po takiej 4 dniowej trasie miałem mieć 2-3 dni wolnego. A tu mnie wysyła już w sobote gdzieś do Antwerpi na rozładunek a potem się zobaczy. Facet odpowiada, że na podwójną nie ma mnie z kim dać i praca nie będzie wyglądać tak jak było mówione, a kierownik tak opowiada żeby ludzi przyciągnąć.

Ale skurwysyństwo. :)
 
Ale skurwysyństwo. :)
Powiedziałem, że jak tak to ma wyglądać to musze sie zastanowić czy chcę tutaj pracować. Ogólnie miedzynarodówka chyba nie dla mnie. Szkoda życia na takie coś. Dobre jak chcesz w miare szybko zarobić troche kasy, alena dłuższą metę nie potrafie sobie wyobrazić takiego życia. U mnie dużo osób jeżdzi w systemie 2 tygodnie w trasie i 2 dni w domu. Przecież to Ci nawet pranie nie wyschnie jak pogody nie ma. Nie wiem, chyba nie mogą z żonami w domu wysiedzieć.
 
Powiedziałem, że jak tak to ma wyglądać to musze sie zastanowić czy chcę tutaj pracować. Ogólnie miedzynarodówka chyba nie dla mnie. Szkoda życia na takie coś. Dobre jak chcesz w miare szybko zarobić troche kasy, alena dłuższą metę nie potrafie sobie wyobrazić takiego życia. U mnie dużo osób jeżdzi w systemie 2 tygodnie w trasie i 2 dni w domu. Przecież to Ci nawet pranie nie wyschnie jak pogody nie ma. Nie wiem, chyba nie mogą z żonami w domu wysiedzieć.
Niewiem co tam ci naopowiadali
Ale jak ktos ci mowi ze bedziesz jezdzil na miedzynarodowce 4 dni i 2 dni w domu to na 99% kłamie
Co do podwojnej obsady , jezdziles już?
Wiesz ze tam co dzien 18h jazdy albo 20 pracy to standart
Bo inaczej na huj komu 2 kier
 
Niewiem co tam ci naopowiadali
Ale jak ktos ci mowi ze bedziesz jezdzil na miedzynarodowce 4 dni i 2 dni w domu to na 99% kłamie
Co do podwojnej obsady , jezdziles już?
Wiesz ze tam co dzien 18h jazdy albo 20 pracy to standart
Bo inaczej na huj komu 2 kier
Właśnie z naczepą doświadczenia nie mam, dlatego chciałem najpierw troche pojeżdzić na podwójnej i tak niby miało być. Pieniądze wcale takie fajne tutaj nie są więc to pierdole. Będe szukał czegoś na kraju, zarobie troche mniej a będe w domu.
Zajebistą robote miałem wcześniej na solówce, ale co z tego, że robiłem po 130 godzin w miesiącu jak zarabiałem po 2k. Trzeba będzie znależć coś po środku.
 
Właśnie z naczepą doświadczenia nie mam, dlatego chciałem najpierw troche pojeżdzić na podwójnej i tak niby miało być. Pieniądze wcale takie fajne tutaj nie są więc to pierdole. Będe szukał czegoś na kraju, zarobie troche mniej a będe w domu.
Zajebistą robote miałem wcześniej na solówce, ale co z tego, że robiłem po 130 godzin w miesiącu jak zarabiałem po 2k. Trzeba będzie znależć coś po środku.
Trzeba szukac czegos co ci podpasuje
Generalnie Transport to ciezki kawalek chleba
Ten co mowi ze za fajera maja fajnie kierowcy se jezdza i zwiedzaja swiat to w dupie byli i gowno widzieli tak narawde
 
@SCStunner :deniro:
Pozwiedzasz w chuj, autostrady, magazyny, strefy ekonomiczne przede wszystkim. I jeszcze zajebane parkingi z kiblami gdzie nawet na małysza strach :joe:

Tja i jeszcze
Wieczne info od kierowców

Karza czekac w aucie nie wiedza kiedy zdejma...
Niema aviza ...
Dzisiaj nie zdejma...
Dali pagera czekam...
I wiele wiele:kis:

@Vic3k wstawaj do roboty czas
 
Ja pierdolę. Kupiłem sobie na Allegro dwie koszule Armani Jeans... Po dwóch praniach - jedna się spruła przy kołnierzyku, a druga zmechaciła jak tani turecki sweter. Kuerwa, wiem, że można się było tego spodziewać, ale Laureny i Hilfigery trzymają się sztywniutko po 40 praniach.
 
Tja i jeszcze
Wieczne info od kierowców

Karza czekac w aucie nie wiedza kiedy zdejma...
Niema aviza ...
Dzisiaj nie zdejma...
Dali pagera czekam...
I wiele wiele:kis:

@Vic3k wstawaj do roboty czas
Da się śmieszniej, telefon o 23:00 - 'Elo, stoję na stacji, nie ma hajsu na paliwo na karcie'. Do celu 400 km, zrzuta fix 8:00, towar na produkcję. I spróbuj coś teraz ogarnąć :bayan:
 
Ja pierdolę. Kupiłem sobie na Allegro dwie koszule Armani Jeans... Po dwóch praniach - jedna się spruła przy kołnierzyku, a druga zmechaciła jak tani turecki sweter. Kuerwa, wiem, że można się było tego spodziewać, ale Laureny i Hilfigery trzymają się sztywniutko po 40 praniach.
Mi ostatnio żona kupiła jakiś podkoszulek za dychę do ćwiczeń, poszedłem na trening spociłem się jak świniak i podczas zdejmowania koszulki rozprułem ją starą szmatę. Także rozumiem Twój ból, chociaż pewnie dałeś więcej niż dychę:mamed:
 
Da się śmieszniej, telefon o 23:00 - 'Elo, stoję na stacji, nie ma hajsu na paliwo na karcie'. Do celu 400 km, zrzuta fix 8:00, towar na produkcję. I spróbuj coś teraz ogarnąć :bayan:

Ha ha tak na szybko sms o 4 rano


Witam ja mam dobić viatola czy ty to zrobisz mogę za 120 na kartę uta już 3 razy pika


:werdum:
 
Ja pierdolę. Kupiłem sobie na Allegro dwie koszule Armani Jeans... Po dwóch praniach - jedna się spruła przy kołnierzyku, a druga zmechaciła jak tani turecki sweter. Kuerwa, wiem, że można się było tego spodziewać, ale Laureny i Hilfigery trzymają się sztywniutko po 40 praniach.
Może to po prostu nie było armani?

@Gaara mordo trzymaj się
 
Tja i jeszcze
Wieczne info od kierowców

Karza czekac w aucie nie wiedza kiedy zdejma...
Niema aviza ...
Dzisiaj nie zdejma...
Dali pagera czekam...
I wiele wiele:kis:

@Vic3k wstawaj do roboty czas

Gdzie co, kurwa jak ? ja do jutra 8.00 mam weekend i mam wyjebane:kis:
 
Może to po prostu nie było armani?
Zakładam, że na pewno nie. Bardzo fajnie się nosiły, do tego super przewiewne, ale jakość po chuju fest. Niby to Armani Jeans, czyli ich tam jakiś casualowy brand, ale mimo wszystko takiej lipy by chyba nie odjebali. Do tego ciężko mi znaleźć takie same koszule w bardziej oficjalnych sklepach na necie, a wątpię, że to była specjalna kolekcja dla januszowych handlarzy z Allegro. #cebuladeals to czasem ryzykowny sport.
 
Jaka cyfra z przodu?????
:happy dance:


Albo nie, zrob na złosc @Orest
I podaj widły:happy dance:


Edyta
Ale czekaj ty jesteś za Karolina i Rudym tak więc już wsycko w pizdu:homer:

Zależy od winikow głównie z spedycji Ale ogólnie 3.5 min górnych widelek nie ma.

Spoko nie będę robił burd ze jesteś z innego obozu
 
Wkurwiają mnie Wasi (@Rycho,@Vic3k) "koledzy po fachu".
Jak widziałem tira na drodze z podporządkowanej,to zawsze człowiek puszczał,bo wiadomo że ciężko się wbić takimi gabarytami.

Ale ludzka głupota nie zna granic. Co chwila mam szczęście nad jakimś udupem się wkurwiać.
Dziś wyjeżdżam z BP, oczywiście jakiś Stefan podjeżdża tirem i tarasuje cały wyjazd, bo 50m dalej czerwone światła.
Jak by chujowi te światła mignęły w ostatnie chwili,to rozumiem,ale światło czerwone,a ta zaraza podjedzie kurwa pod sam ryj i zadowolony.

Kiedyś za takiego chuja będę siedział,bo nie nie opanuje wkurwienia.
 
Wkurwiają mnie Wasi (@Rycho,@Vic3k) "koledzy po fachu".
Jak widziałem tira na drodze z podporządkowanej,to zawsze człowiek puszczał,bo wiadomo że ciężko się wbić takimi gabarytami.

Ale ludzka głupota nie zna granic. Co chwila mam szczęście nad jakimś udupem się wkurwiać.
Dziś wyjeżdżam z BP, oczywiście jakiś Stefan podjeżdża tirem i tarasuje cały wyjazd, bo 50m dalej czerwone światła.
Jak by chujowi te światła mignęły w ostatnie chwili,to rozumiem,ale światło czerwone,a ta zaraza podjedzie kurwa pod sam ryj i zadowolony.

Kiedyś za takiego chuja będę siedział,bo nie nie opanuje wkurwienia.
:kis:
 
Back
Top