Chyba nawet 4.49 w tesco. Kupuje na grila bo ostatnio wracając musiałem przywitać się z alkomatem.
Ehh, ja z tydzień temu spojrzałem kormoran, jeden na 100 apa myślę, że jakiś konkurs czy coś 1 miejsce.Szału nie ma, ale jak na 1% to pewnie dobre, nie wiem bo takixh nie piję
 
także ten no
 

Attachments

  • IMAG0400.jpg
    IMAG0400.jpg
    98.1 KB · Views: 33
A ja polecam zdecydowanie, kto nie próbował - Rowing Jack - chyba obok Ataku Chmielu największa ikona piwnej rewolucji w Polsce. Aż dziw, że mi nie podszedł za bardzo za pierwszym razem...
butelka-rowing-jack-png.jpg
 
Lwówek Jankes za 4zł i Ciechan Lagerowe za 3 w lidlu jakby kogo interesowało. I jakieś wynalazki walące po bani (8%) od argusa, na wzór belgijskiego tripla przez Fortune robione, nie próbowałem jeszcze.Spodziewam sie sraczki.
beer_274446.jpg
 
@Shajs poleci ci dasz bora wędzonego #sprawdzoneinfo, olbracht raczej nic specjalnego, belgii bym nie bral, wiec zostaje to co @Masu pisze, chociaz pilem k iedys od nich milk stouta i dupy mnie nie urwal.
 
Pił ktoś Wąsosza 9? Pytam bo mam możliwość zakupienia go prosto z beczki a lubię dobre świeże pilznery.
 
Bottle_of_Glenfiddich_12yo.jpg
niesamowity liskacz, przepyszny, delektowałem się nim. Polecam.
Gowniany. Spróbuj sobie 15 letniego, z czerwoną naklejka, to wyskoczysz z butów. Ogólnie dla mnie whisky to alkohol nr 1, potem starka, miody pitne, wybrane likiery. Do niedawna nie cierpialem piwa, aż spróbowałem tych polskich craft beers, typu właśnie tu polecany Rowing Jack. Przejebalem się przez jakieś 20 rodzajów takichze piw, z których większości nie pamiętam niestety i nagle się okazało, że piwo może naprawdę smakować! Mało tego, nawet na brzuchu takie coś leży dobrze i ma się uczucie, że to jest wręcz zdrowe.
No i podobnie miałem z whisky: Dopóki miałem styczność z gownianymi , typu Johny Walker, Ballantines, Grands,The Famous Grouse (najmniej nędzna z tych nedznych), Bells, etc to myślałem że whisky nadaje się tylko do mieszania z cola i jest to taka gowniana wódka na myszach. Ale przypadkowo zetknąłem się z Glenmorangie Nectar D'or i nagle świat się zmienił :pray:. Potem wrzucę parę tych lepszych lysek, w dostępnych cenach i opiszę smak. Ogólnie rzecz ujmując, kto próbował tylko tych gorszych, ten nie wie co to whisky.
Co ciekawe, jak próbowałem zachęcić niektórych do lepszych piw, to często słyszałem, że im nie smakują, ale za to chwala sobie Tatry, Lechy , Żywce i inne gowna, których ja, gdybym miał taki tylko wybór, wolał bym nie pić w ogóle. O co im chodzi? Przecież to smakuje jak szczochy, wydalone po wypiciu dobrego piwa, zmieszane z wyzygana żółcia.
 
Back
Top