GypsyKing
WSOF Light Heavyweight
Pewnie jakieś gówno-seriale typu m jak miłość czy pierwsza miłośćon grał w czymkolwiek, poza filmami Vegi?
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Pewnie jakieś gówno-seriale typu m jak miłość czy pierwsza miłośćon grał w czymkolwiek, poza filmami Vegi?
Ta. W Tancerzachon grał w czymkolwiek, poza filmami Vegi?
Łaszczyk niech przepuści pierwsza szarże i patol sie spompuje, to będzie miał go Kamil juz na widelcu. Oby sport wygrał i niech znokautuje tego pajaca.
Swoją najlepszą rolę zagrał w "Kamerdynerze" Filipa Bajona, główna rola - Kaszub żyjący na niemieckim dworze jaśniepaństwa na granicy Rzeszy i Polski między 1905-1945. Świetny film i rola. Bardzo dobre role miał też w "Mowie Ptaków" (czyli ostatnim filmie Andrzeja Żuławskiego), oraz w "Legionach". Zagrał też dobrze w kilku serialach: "Strażacy", "Ultraviolet", "Belfer" i miał jedną z głównych ról w "Psach 3".on grał w czymkolwiek, poza filmami Vegi?
Brawurowa rola w "mowie ptaków", ciekawa kreacja w nowych psach. No i świetna charyzma w pierwszym sezonie "Belfra".on grał w czymkolwiek, poza filmami Vegi?
Niestety to oglądałem...Straszne to było.Jeszcze grał w "Jezioraku". A chyba zaczynał jako popychadło w Misji Afganistan jak ktoś oglądał to arcydzieło
Będę musiał trochę ponadrabiać. Dzięki za przypomnienie.Swoją najlepszą rolę zagrał w "Kamerdynerze" Filipa Bajona, główna rola - Kaszub żyjący na niemieckim dworze jaśniepaństwa na granicy Rzeszy i Polski między 1905-1945. Świetny film i rola. Bardzo dobre role miał też w "Mowie Ptaków" (czyli ostatnim filmie Andrzeja Żuławskiego), oraz w "Legionach". Zagrał też dobrze w kilku serialach: "Strażacy", "Ultraviolet", "Belfer" i miał jedną z głównych ról w "Psach 3".
to co go pojebało, żeby do filmów Vegi się pchać? hajs się nie zgadzał?Swoją najlepszą rolę zagrał w "Kamerdynerze" Filipa Bajona, główna rola - Kaszub żyjący na niemieckim dworze jaśniepaństwa na granicy Rzeszy i Polski między 1905-1945. Świetny film i rola. Bardzo dobre role miał też w "Mowie Ptaków" (czyli ostatnim filmie Andrzeja Żuławskiego), oraz w "Legionach". Zagrał też dobrze w kilku serialach: "Strażacy", "Ultraviolet", "Belfer" i miał jedną z głównych ról w "Psach 3".
Fabijański twierdzi, że jego dwie role u Vegi to było ciekawe wyzwanie aktorskie, ale hajs pewnie był równie ważny. Mówił tak w hejt parku na kanale sportowym.to co go pojebało, żeby do filmów Vegi się pchać? hajs się nie zgadzał?
w sensie, nie mam nic do typa, ale w moim odczuciu to takie zejście kilka tierów niżej; podobnie zresztą jak pchanie się do freaków
Sebek w jednym wywiadzie stwierdził, że Vega ma w sobie coś, jego pomysły są przełomowe... a potem, że to chuj jebany i oszust. Więc raczej szło o łatwy hajs, no i u Vegi grał będąc prawie nieznanym aktorem, a i tak się wyróżniał in plus.to co go pojebało, żeby do filmów Vegi się pchać? hajs się nie zgadzał?
w sensie, nie mam nic do typa, ale w moim odczuciu to takie zejście kilka tierów niżej; podobnie zresztą jak pchanie się do freaków
dzięki za wyjaśnienie, chociaż z tym wyróżnianiem się to bym mocno polemizował, ale to może dlatego, że filmy Vegi oglądałem z góry przekonany o ich niskim poziomieSebek w jednym wywiadzie stwierdził, że Vega ma w sobie coś, jego pomysły są przełomowe... a potem, że to chuj jebany i oszust. Więc raczej szło o łatwy hajs, no i u Vegi grał będąc prawie nieznanym aktorem, a i tak się wyróżniał in plus.
W Polsce aktorzy nie zwracają uwagi na to kto reżyseruje i z czego ten reżyser słynie, dlatego oglądamy dobrych znanych Polskich aktorów w różnych strasznie chujowych gniotach, to nie Hollywood, kasa misiu kasa.to co go pojebało, żeby do filmów Vegi się pchać? hajs się nie zgadzał?
w sensie, nie mam nic do typa, ale w moim odczuciu to takie zejście kilka tierów niżej; podobnie zresztą jak pchanie się do freaków
Oczywiście że tak, Ferrari ma tylko mocne uderzenie jeżeli chodzi o stójkę, a będzie walczył z zawodowym bokserem. Planem na walkę Ferrariego muszą być zapasy i może ubicie w parterze, w którym Łaszczyk będzie raczej bezbronny. Jak miras obmyśli doby plan to Ferrari powinien ogarnąć chyba, że będzie na siłę chciał stójki z Łaszczykiem.
Jak zajrzeć w boxrec to większośc przeciwników Łaszczyka faktycznie to nie są kozacy, ale nie ma aż takich bumów w stylu Fekete czy jacyś słowacy. Normalni Jorneymani dający spoko walki jeżdżący za wypłatą, ale nie podkładający się.
on grał w czymkolwiek, poza filmami Vegi?
I tylko jego, przy czym to nie był żaden wielki moment kariery Farmera. On ją później naprawdę zbudował.Szczurek na na rozkładzie min (przyszłego w momencie ich walki) mistrza świata IBF Tevina Farmera.
Ależ oczywiście, że są pieniądze w tej kategorii tylko trzeba było deptać temat USA, a nie zjeżdżać po największym skalpie do bumojebalnictwa w kraju.Ale w piórkowej? Tam na świecie karty rozdają Azjaci i Latynosi i nie ma żadnych szans, żeby taki Łaszczyk się dopchał do czegoś ponad EBU lub jakiś Intercontinental, który nikogo nie obchodzi. Nie ma z czego wyciskać tej cytryny i tyle.
Kariery i tak nie planował zrobić (patrząc na przebieg). Zatem albo było ruszyć po lepsze pieniądze na inny rynek, albo się zostaje i nie mydli oczu o niespełnionych ambicjach i potencjale na walkę mistrzowską. Takich numerów od lat już nawet januszki nie kupują. Tu nawet nie ma prób budowania pozycji w rankingu żeby sie sprzedać, bo rywale byli tacy, że punktów rankingowych nie dostarczali...W Anglii i tak sędziowanie pod swoich, więc mógłby coś ugrać tylko KO, a ze swoją watą nawet na to nie miał szans.
I jestem niemalże pewny, że winą nie można obarczać tylko promotorów, a beznadziejne decyzje samego zainteresowanego.
Nikt mi nie wmówi, że zawodnika aspirującego do chociażby jakiegoś eliminatora o pas, nie można było wysłać do Anglii, skoro wcześniej spędził trochę czasu w Stanach.
Postawiono na oszczędność i minimalizowanie ryzyka. Ot co.
Ależ oczywiście, że są pieniądze w tej kategorii tylko trzeba było deptać temat USA, a nie zjeżdżać po największym skalpie do bumojebalnictwa w kraju.
Miał propozycje od Jorge Lary*, Framptona i kogoś tam jeszcze (teraz nie pamiętam). To okres przygotowań nie taki, to akurat wakacje, a to tamto czy sramto. Propozycje były, decyzji nie.Można wysłać wszędzie ale ktoś za to musi zapłacić.
O ile dobrze pamiętam zaczęło się od wpadki dopingowej Wacha. Kołodziej się potem nie mógł z nim dogadać, Łaszczyk wziął stronę funfla i zwijka na baze, chociaż akurat były promotor naciskał na pozostanie Szczurka w USA.Łaszczyk tak jak i Wach w Stanach byli pod skrzydłami Global Boxing Kołodzieja.
Gdy ten się wycofał z boksu wrócili do PL i kariera Kamila wyglada jak wyglada.
No właśnie Kamil próbował się w Stanach. Ma tam więcej walk niż Szpilka tylko z powodów promotorskich nie dostał się na znane gale.I tylko jego, przy czym to nie był żaden wielki moment kariery Farmera. On ją później naprawdę zbudował.
Łaszczyk talentem był, ale kompletnie nie wykorzystano budowanej niegdyś pozycji. I jestem niemalże pewny, że winą nie można obarczać tylko promotorów, a beznadziejne decyzje samego zainteresowanego.
Nikt mi nie wmówi, że zawodnika aspirującego do chociażby jakiegoś eliminatora o pas, nie można było wysłać do Anglii, skoro wcześniej spędził trochę czasu w Stanach.
Postawiono na oszczędność i minimalizowanie ryzyka. Ot co.
mialem raczej na mysli cos ambitnego, ale dzieki, faktycznie teraz mi sie przypomina, ze widzialem go w tym filmieU Kawula zagrał w tym filmie o Nikosiu