Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Janek trenuje z dr Wilkiem on stary trójboista. Generalnie dla fajterów albo baza trójbojowa albo wersja beta machanie czajnikami
@szplin :gabi_much_love:


Ja od Wodyna wyłapałem aktywację rotatorów i mega różnica w przeciągu roku w zakresach ruchu, dużo większe rozciągnięcie, brak problemów z robieniem pauz w koncentryce i najważniejsze zero bólu stawów przy dużo większych obciążeniach.

Testuje teraz aktywację neuronów przez stanie na jednej nodze w trakcie rozgrzewki.
Ludzie się patrzą jak na debila (bo się chuja znają), ale jak wyjebałem wczoraj 220kg na siady na haku to dupa cicho. :awesome:
no właśnie o to chodzi.
o tą wiedzę odnośnie mechaniki

ja już targam 100kg w wiośle jednorącz na wiele, wiele serii ;-)

IMO ta siła w walce robi straszną robotę. Nie ważne czy partner czy stójka, tylko ciało luźne, ciosy luźne to wtedy waży.
Masz mocne ciągi, łapiesz gościa za jedną nogę i porywasz go w górę - bez większych problemów, do tego dochodzi jeszcze technika zapaśnicza, która może Ci tylko pomóc do tej bazy siły
Nie ma opcji by kolana nie dostawały w dupę przy walce. Nontoper są dynamicznie niszczone
Tak, ale jak jest tylko kolano i żadnych rozwiniętych mięśni po bokach, górze i dole to te kolana są dużo mocniej narażone. To mięśnie je stabilizują - nie zapominajmy
Znam pięściarzy co nie robią nóg albo jakieś crossfity z chujową techniką i potem cierpią na kolana i łokcie
Znam zapaśników co mają straszne dysproporcje siłowe, bo np w ogóle nie ćwiczą rotatorów albo przywodzicieli i potem kontuzje/urazy


Ośmielę się nawet pokusić o stwierdzenie, że zaburzenie siły to przybliżanie do kontuzji. Siła to taka równowaga dla ciała.
 
no właśnie o to chodzi.
o tą wiedzę odnośnie mechaniki

ja już targam 100kg w wiośle jednorącz na wiele, wiele serii ;-)

IMO ta siła w walce robi straszną robotę. Nie ważne czy partner czy stójka, tylko ciało luźne, ciosy luźne to wtedy waży.
Masz mocne ciągi, łapiesz gościa za jedną nogę i porywasz go w górę - bez większych problemów, do tego dochodzi jeszcze technika zapaśnicza, która może Ci tylko pomóc do tej bazy siły

Tak, ale jak jest tylko kolano i żadnych rozwiniętych mięśni po bokach, górze i dole to te kolana są dużo mocniej narażone. To mięśnie je stabilizują - nie zapominajmy
Znam pięściarzy co nie robią nóg albo jakieś crossfity z chujową techniką i potem cierpią na kolana i łokcie
Znam zapaśników co mają straszne dysproporcje siłowe, bo np w ogóle nie ćwiczą rotatorów albo przywodzicieli i potem kontuzje/urazy


Ośmielę się nawet pokusić o stwierdzenie, że zaburzenie siły to przybliżanie do kontuzji. Siła to taka równowaga dla ciała.
:conorsalute: Jak jest mechanika dobra to siła przejdzie z czasem. Jak widzę jak ludzie "machają" to ręce opadaja.

Ale ty jesteś wielkie chłopisko ważysz +120kg ja teraz poniżej 90kg. Trener Paweł byłyby zawiedziony. U mnie największe hantle mam 60tki to wiosłować tym idzie bez problemu.
:beczka:

A co do kolan to nawet ortopeda sportowy mi mówił, że tylko przez wielkie kopyta więzadła się nie zerwały całkowicie. Obudowa struktur wewnętrznych jest bardzo ważna.
 
:conorsalute: Jak jest mechanika dobra to siła przejdzie z czasem. Jak widzę jak ludzie "machają" to ręce opadaja.

Ale ty jesteś wielkie chłopisko ważysz +120kg ja teraz poniżej 90kg. Trener Paweł byłyby zawiedziony. U mnie największe hantle mam 60tki to wiosłować tym idzie bez problemu.
:beczka:

A co do kolan to nawet ortopeda sportowy mi mówił, że tylko przez wielkie kopyta więzadła się nie zerwały całkowicie. Obudowa struktur wewnętrznych jest bardzo ważna.
118-119, przez cała zimę będę chciał zrobić na 125 stabilnej masy
i szczerze przyznaje, ze robienie dużej wagi i siły jest cięższe od redukcji. Dużo cięższe.
bo ludzie na masie wrzucają np jakieś słodycze,fast food,junk food itp a to błąd, bo namnażają tylko stanów zapalnych w organizmie i opóźniają regenerację, a jak opóźniają regenerację to bodziec dostarcza słabszy bo nie maja tyle siły i tyją od nadmiaru kcal, które są kumulowane głównie w ich tłuszczu. Głupiego robota. Wlasnie cała sztuka w tym by to było dobre jedzenie, wtedy treningi cięższe itp mniej stanów zapalnych, mniej zalania kwasem mleczanowym itp
 
4 treningi SW plus 2 silownia ogólnorozwojowe plus 1 wylacznie rozciaganie/cardio/mobilność

Zastanawiam sie ile ujade na takim planie zanim sie zajade a moze bedzie to dobrze dzialac w moim wypadku.

Na codzien w pracy 0 aktywnosc fizyczna, mozna powiedziec ze oprocz tych treningow to malo co bede robic takze chyba nie powinienem sie zajechac mimo tak duzej częstotliwości? :zakręcony:
 
4 treningi SW plus 2 silownia ogólnorozwojowe plus 1 wylacznie rozciaganie/cardio/mobilność

Zastanawiam sie ile ujade na takim planie zanim sie zajade a moze bedzie to dobrze dzialac w moim wypadku.

Na codzien w pracy 0 aktywnosc fizyczna, mozna powiedziec ze oprocz tych treningow to malo co bede robic takze chyba nie powinienem sie zajechac mimo tak duzej częstotliwości? :zakręcony:
Zadbaj o smarowanie stawów i dobry sen. Matę z kolcami! Dużo wody.
No i jak dalej będziesz jadł 2k kcal to nawet nie zaczynaj.
 
Mata z kolcami i masazer wtedy wjedzie na 100%
Codziennie rano zimny prysznic takie solidne 5 minut, a wieczorem 15-30 leżakowania na macie. Duża ulga dla kręgosłupa i układu nerwowego.
Nie no w takim przypadku to zaszaleje i podbije do tych 2.3-2.5 k :jjsmile:
Ja mam od poniedziałku 2250 kcal. Jakbym się nie odzywał to wszystkie sterydy mam w szafce w spiżarni. Może się komuś przyda jak zejdę.
:lesnarhappy:
 
Codziennie rano zimny prysznic takie solidne 5 minut, a wieczorem 15-30 leżakowania na macie. Duża ulga dla kręgosłupa i układu nerwowego.
Taki mam zamiar, zaczac spac zgodnie z tymi fazami rem, zaczac z rana zimne prysznice a wieczorem relaksy.
Ja mam od poniedziałku 2250 kcal. Jakbym się nie odzywał to wszystkie sterydy mam w szafce w spiżarni. Może się komuś przyda jak zejdę.
:lesnarhappy:
O to poczujesz jezycka diete na wlasnej skórze :jjsmile: idzie sie przyzwyczaic. Mi tam sie dobrze nawet funkcjonowalo na tych niskich kcal. Bardziej pobudzony czlowiek chodzi i przynajmniej samara z brzucha spada.
 
4 treningi SW plus 2 silownia ogólnorozwojowe plus 1 wylacznie rozciaganie/cardio/mobilność

Zastanawiam sie ile ujade na takim planie zanim sie zajade a moze bedzie to dobrze dzialac w moim wypadku.

Na codzien w pracy 0 aktywnosc fizyczna, mozna powiedziec ze oprocz tych treningow to malo co bede robic takze chyba nie powinienem sie zajechac mimo tak duzej częstotliwości? :zakręcony:
Bez soku z gumijagód to anielski orszak szykujta
 
Bez soku z gumijagód to anielski orszak szykujta
Swego czasu pracowalem ciezko fizycznie po 10h plus robilem 4x SW w tygodniu.

U mnie problemem nie jest cialo tylko bardziej glowa. Po jakims czasie po prostu jak pomysle ze trzeba zrobic "robote" to mi sie odechciewa zyc :mjsmile: nie wiem czy to jest jeden z objawow przetrenowania ale to daje mi sie we znaki najbardziej przy takich "ostrych" planach. Po prostu leb ma juz dosyc i wolalby polezec, poogladac TV i pojesc czipsów niz znow isc na ta salke i miec dobre 2h wycięte z dnia


Teraz tez jestem pewien ze bede zonglowac tym planem i rzeczywiście czasem zrobie wszystko a czasem odejme jakis trening/dwa bo zwyczajnie mi sie nie bedzie kurewsko chcialo i znajde sobie 50 rzeczy lepszych do roboty lub gdzies pojade za miasto na kilka dni.

To jest taki zamysl docelowy jak wszystko bedzie idealnie i nastawienie bedzie ideolo
 
Last edited:
Swego czasu pracowalem ciezko fizycznie po 10h plus robilem 4x SW w tygodniu.

U mnie problemem nie jest cialo tylko bardziej glowa. Po jakims czasie po prostu jak pomysle ze trzeba zrobic "robote" to mi sie odechciewa zyc :mjsmile: nie wiem czy to jest jeden z objawow przetrenowania ale to daje mi sie we znaki najbardziej przy takich "ostrych" planach. Po prostu leb ma juz dosyc i wolalby polezec, poogladac TV i pojesc czipsów niz znow isc na ta salke i miec dobre 2h wycięte z dnia


Teraz tez jestem pewien ze bede zonglowac tym planem i rzeczywiście czasem zrobie wszystko a czasem odejme jakis trening/dwa bo zwyczajnie mi sie nie bedzie kurewsko chcialo i znajde sobie 50 rzeczy lepszych do roboty lub gdzies pojade za miasto na kilka dni.

To jest taki zamysl docelowy jak wszystko bedzie idealnie i nastawienie bedzie ideolo
no bania też dostaje od przetrenowania

Albo mamy ten sam problem :DC:
 
Swego czasu pracowalem ciezko fizycznie po 10h plus robilem 4x SW w tygodniu.

U mnie problemem nie jest cialo tylko bardziej glowa. Po jakims czasie po prostu jak pomysle ze trzeba zrobic "robote" to mi sie odechciewa zyc :mjsmile: nie wiem czy to jest jeden z objawow przetrenowania ale to daje mi sie we znaki najbardziej przy takich "ostrych" planach. Po prostu leb ma juz dosyc i wolalby polezec, poogladac TV i pojesc czipsów niz znow isc na ta salke i miec dobre 2h wycięte z dnia


Teraz tez jestem pewien ze bede zonglowac tym planem i rzeczywiście czasem zrobie wszystko a czasem odejme jakis trening/dwa bo zwyczajnie mi sie nie bedzie kurewsko chcialo i znajde sobie 50 rzeczy lepszych do roboty lub gdzies pojade za miasto na kilka dni.

To jest taki zamysl docelowy jak wszystko bedzie idealnie i nastawienie bedzie ideolo
Jak człowiek jest przemotywowany to może być odcięty od poczucia zmęczenia, ja tak nie raz miałem, i później dwa tygodnie dół, bo zajazd.

Ale to chyba nie ta kwestia

No to elegancko, obadasz, zobaczysz.

Ja robię trening co drugi dzień i dla mnie jest si kalafa
A robię wszystko, siłowe, biegi, pływam, czasami jakieś SW. Trenowałem kilka lat SW ale teraz już nie mam przestrzeni na to
 
wszystko
mobilność bioder, barków, klatki, pleców, nawet nadgarstków i achillesów

całe ciało jest ważne.
No tak
Tylko czy masz jakieś specjalne bo chciałbym porobić szczególnie biodra i barki
Masz jakieś ćwiczenia czy filmik który mógłbyś wysłać?
 
No tak
Tylko czy masz jakieś specjalne bo chciałbym porobić szczególnie biodra i barki
Masz jakieś ćwiczenia czy filmik który mógłbyś wysłać?
słuchaj od groma tego jest



z tym, że najpierw musisz zrobić rozpoznanie - wizyta u fizjo, czego tak na prawdę potrzebujesz. I jak chcesz później poprawiać wyniki siłowe to musisz regularnie się diagnozować (najlepiej z kumatym trenerem od trójboju), bo tu będziesz miał gruszkowaty spięty, tu łydkę, tutaj coś przy biodrze będzie niedomagać itp

Praktycznie każdy z nas jest krzywy. Źle robi od strony mechanicznej ćwiczenia itp, ale no właśnie tu potrzeba oka z boku
 
Powiem Ci, że samo trt to jest kolosalna różnica w regeneracji. Głupia 100 w tygodniu.

Ja się nawet na większą bombę nie ładuje szkoda zdrowia. Tak jak mam teraz ułożone to wyniki perfekt, samopoczucie perfekt, praca i treningi na pełnej kurtyzanie.
:bleed:
I to szanuje. A nie " to wcale tyle nie daje, blablabla". To na chuy bierą, jak prawie nic nie daje xd

A jak tam konsumenci kreatynki SFD?
Ale wpade zaliczyli


Jutro się zabieram za te książkę od Ciebie "Bądź sprawny jak.."
Mam pdf, już widziałem że kocur będzie.
 
I to szanuje. A nie " to wcale tyle nie daje, blablabla". To na chuy bierą, jak prawie nic nie daje xd

A jak tam konsumenci kreatynki SFD?
Ale wpade zaliczyli


Jutro się zabieram za te książkę od Ciebie "Bądź sprawny jak.."
Mam pdf, już widziałem że kocur będzie.
Na szczescie tego nie jem, bo wiem od którego chińczyka maja surowiec.

tylko kfd albo inne droższe formy
 
Pojechałem wczoraj do kołcza na trening. W szatni łepek się pyta czy mu wody odleję, to mówię ok tylko tam w środku sól i kreatyna jest.

Łepek mówi, że ma coś lepszego. Wyciąga z torby i mi pokazuje flakony z teściem. :awesome:
To mu mówię, że wrażenia na mnie nie zrobi i pytam: ile ma lat? Ile bierze? Czy badania zrobił pełne? Ile ćwiczy? Czy osłonki bierze?

Kurwa 16 letni łeb, na oko kategoria wagowa lekko śmieszna/bastek, 3 miesiące stażu, zero wiedzy o treningu, żarciu, a o wbijaniu i całej ciemnej stronie i technikaliach - ZERO!

Podkreślmy - 16 latek, walący 4x więcej niż ja do tego 0.6 PODSKÓRNIE.

To nie może się dobrze skończyć. Skąd oni się kurwa biorą?
:putinlaugh:
 
Pojechałem wczoraj do kołcza na trening. W szatni łepek się pyta czy mu wody odleję, to mówię ok tylko tam w środku sól i kreatyna jest.

Łepek mówi, że ma coś lepszego. Wyciąga z torby i mi pokazuje flakony z teściem. :awesome:
To mu mówię, że wrażenia na mnie nie zrobi i pytam: ile ma lat? Ile bierze? Czy badania zrobił pełne? Ile ćwiczy? Czy osłonki bierze?

Kurwa 16 letni łeb, na oko kategoria wagowa lekko śmieszna/bastek, 3 miesiące stażu, zero wiedzy o treningu, żarciu, a o wbijaniu i całej ciemnej stronie i technikaliach - ZERO!

Podkreślmy - 16 latek, walący 4x więcej niż ja do tego 0.6 PODSKÓRNIE.

To nie może się dobrze skończyć. Skąd oni się kurwa biorą?
:putinlaugh:
będzie dobrym przykładem dla innych :beczka:
 
Back
Top