Brawler098
Shark Fights Heavyweight
no właśnie o to chodzi.Janek trenuje z dr Wilkiem on stary trójboista. Generalnie dla fajterów albo baza trójbojowa albo wersja beta machanie czajnikami
@szplin
Ja od Wodyna wyłapałem aktywację rotatorów i mega różnica w przeciągu roku w zakresach ruchu, dużo większe rozciągnięcie, brak problemów z robieniem pauz w koncentryce i najważniejsze zero bólu stawów przy dużo większych obciążeniach.
Testuje teraz aktywację neuronów przez stanie na jednej nodze w trakcie rozgrzewki.
Ludzie się patrzą jak na debila (bo się chuja znają), ale jak wyjebałem wczoraj 220kg na siady na haku to dupa cicho.
o tą wiedzę odnośnie mechaniki
ja już targam 100kg w wiośle jednorącz na wiele, wiele serii ;-)
IMO ta siła w walce robi straszną robotę. Nie ważne czy partner czy stójka, tylko ciało luźne, ciosy luźne to wtedy waży.
Masz mocne ciągi, łapiesz gościa za jedną nogę i porywasz go w górę - bez większych problemów, do tego dochodzi jeszcze technika zapaśnicza, która może Ci tylko pomóc do tej bazy siły
Tak, ale jak jest tylko kolano i żadnych rozwiniętych mięśni po bokach, górze i dole to te kolana są dużo mocniej narażone. To mięśnie je stabilizują - nie zapominajmyNie ma opcji by kolana nie dostawały w dupę przy walce. Nontoper są dynamicznie niszczone
Znam pięściarzy co nie robią nóg albo jakieś crossfity z chujową techniką i potem cierpią na kolana i łokcie
Znam zapaśników co mają straszne dysproporcje siłowe, bo np w ogóle nie ćwiczą rotatorów albo przywodzicieli i potem kontuzje/urazy
Ośmielę się nawet pokusić o stwierdzenie, że zaburzenie siły to przybliżanie do kontuzji. Siła to taka równowaga dla ciała.