K
kiras
Guest
W głowie mi sie to nie mieści bez kitu jak oni po ciemku tak szybko tam wyszli i jeszcze po takiej górce z typiarą z odmrożeniami zeszli
medale jakieś powinni dostać czy po Hammerze chociaż albo dożywotni sponsoring, dla mnie jakaś abstrakcja ale te kilka dni śledzenia uświadomiły mi jaki to jest też ciężki kawałek chleba i nie ma miejsca na błędy bo sama odwaga to za mało.
Podziwiam przygotowanie fizyczne bo było kluczowe, ciekawy jestem czy Mackiewicz chociaż raz sie szykował tak w góry jak Bielecki czy śmigał sobie z podejściem "no ja znam tą góre, spałem kilka razy w iglo i chuj mi sie stanie" bo niestety tak to troche wygląda. Szkoda umierać w taki sposób ale to powinna być przestroga dla wszystkich, że skoro decydujesz sie na taką wyprawe to masz być w chuj przygotowany na wielu płaszczyznach a nie chodzić na pałe i bazować tylko na znajomości gór.