Zawodnicy których nie znosisz.

davis0.jpeg

image_crop.php
 
nie znoszę to za duże słowo, ale nie przepadam za zaciągiem czeczeńskim :)
 
Ale wyborny temat, taki rasowy - hejterski. Trzeba więc dorzucić swoje 3 grosze!

Może nie znosić to za duże słowo, ale ci ludzie mnie po prostu bardzo irytują...
Materla/Pudzian - za marne poczucie humoru, chujowe poglądy i status nieadekwatny do umiejętności.
Conor/Jones - za odpierdalanie taniego cyrku po za ringiem.
 
Zawodnicy, ktorych nie znosze to przede wszystkim Benson Henderson(za te wszystkie wymeczone decyzje, strasznie sie cieszylem kiedy Pettis zrzucil go z tronu), Bones Jones (za bycie burakiem), Rory (za bycie robotem), Anderson (za mega cwaniactwo w stosunku do swoich przeciwnikow) i Hendricks (za lament jaki podniosl, kiedy Nick- GOAT sposrod polsrednich dostal TSa).
E: fuaark jak moglem zapomniec o Dodsonie, nie cierpie typa !
 
Jones i McCondon za bycie bucem w oktagonie i poza nim.
Materla - za brak jaj i niechęc do walki z Mamedem+chujowe poglądy
Palhares za zryty beret i przeciąganie dźwigni
Hendrson - za splity
 
Jones i McGregor nakręcają największy hype dla UFC i na dodatek wygrywają i dostają za to największy hejt. Bitch please.
 
Brazylijczyków nie lubię: Renan Barao, Jose Aldo, ta brazylijka co szczeka na Ronde, oprócz tego Chris Wiedmann - Arlovski siwtnie go podsumował, RORY oczywiscie, Al Iaquinta, Bisping, Uraiah Hall, Neil Magny, Piotr Strus, a no i Khabib Nurmagomedow
 
Z mojej strony jest tak:

Hendricks - za bycie gościem w stylu "whiny little bitch". Za każdym razem kiedy przegrał to miał jakąś durną wymówkę, a ja nie trawie takich gości. Plus dodatkowo te jego plucie do pustej butelki... gdyby nie to, byłbym w sumie co do niego obojętny.

Woodley - "nothing personal", po prostu go nie lubie.

Jones - chyba nie muszę dodawać za co konkretnie. Lubiłem go na początkach jego kariery, do momentu walki z Rampagem. Dalej już był nie do zniesienia
 
Last edited:
Diego Brandao, Neil Magny, Urijah Faber, Jared Rosholt, Phil Davis to chyba tyle :P
 
co za temat, ahahaha, niektorzy to w ogole inny level osiagaja wyzycia sie w necie. :D

jedyne co wynioslem z tego topicu to to, ze sylwetka Davisa przez ostatnie walki zmienila sie w chuuuj - jakies srodki inne bierze chyba. :v
 
Nie użyłbym słowa, że nie znoszę czy nie lubię, w końcu ich nie znam i mogą być przemili, ale jest kilku do których miałbym jakieś wonty :|

Pajunk za głos Majkela Dżaksona.
Ronda jak zaczyna robić groźne miny.
Guida gdyż za bardzo skupia się na podskakiwaniem jak się ekscytuje.
Aslan bo przez niego przestałem chodzić na grzyby.
 
To ja nie trawie McGregora ogólnie za jego postawę i mozenza to ze dużo osob się tak nim obsrywa. Drugi to może mnie irytuje bardziej niż go nienawidze to Anthony Jonson a nominuje go za twarz:D po prostu jego gęba mnie irytuje tak samo jak Terrego no ale to piłkarz:p
 
Ja nienawidzę Conora McGregora, czyli irlandzką kózkę. Za wysoko głowę nosi, co nie jest wprost proporcjonalne do jego umiejętności.

Conor top taki Pudzian, czyli zawodnik prowadzony osobnym torem.
 
Dzieciak Bazelak, bachor Najman, Kamil "Mam ich k. zabijać w tym ringu?!" Waluś, gladiator Bieńkowski apelujący do przeciwników, by się dobrze przygotowali, psychopata Palhares i Hector Lombard, jeśli to prawda z tą nieadekwatną agresją.
Jednak z chęcią bym ich polubił, wystarczyłaby skrucha i praca nad swoimi wadami (tak niewiele i wiele zarazem).
 
Nie cierpię Lombarda. Za postawę w ringu ("wystrasz się moich mięśni i pewności siebie") i rzekome znęcanie się nad słabszymi.
 
Back
Top