Zakłady bukmacherskie (Bellator, ACA, PFL etc.)

Ja już dawno Hendo obstawiłem. Walka pewnie będzie toczyć się w stójce. Vitor ma przewagę szybkości i świeżości. Jednak wiemy co jest jego piętą achillesową. Gdy się go trafi to chowa się za gardą, nie wie co zrobić i jego psycha się sypie. Hendo z ostatnich swoich rywali nie trafił mocno tylko mistrza defensywy Machidę. Belfo raczej nie należy do ostrożnych zawodników. A i wydaje mi się, że przewaga kondycyjna będzie po stronie Hendo. Mój hajs leci na amerykańskiego zapasiora z mocnym pierdolnięciem ;)
 
Jak myślicie, czy kurs na Andersona Silve do momentu walki przekroczy 2.00?


Nie sądze. Wielu ludzi ostrzy sobie zęby na tę walkę wietrząc wygraną pająka. Ja sam zamierzam postawić na niego trochę więcej kasy, niż zwykłem to robić. Kurs jest stabilny tylko dlatego, że do walki jest jeszcze daleko i nie zaczęła się jeszcze gorączka obstawiania. Ludzie wolą obrócić pieniędzmi na najbliższych galach z chęcią pomnożenia ich. Gdy się zacznie obstawianie, obawiam się, że kursy na Andersona polecą w dół.



Z innej beczki, jakiś buk wystawił już kursy na nadchodzącą galę? W szczególności interesuje mnie kurs na Masvidala i Khabilova.
 
Pietagoras,

na najbliższą galę są póki co kursy tylko na 2 walki:

Rafael Natal 3.90
Tim Kennedy 1.30

Jorge Masvidal 2.52
Rustam Khabilov 1.59

Te są akurat z Pinnaclesports.com
 
'A i wydaje mi się, że przewaga kondycyjna będzie po stronie Hendo'



To juz Vitor naprawde musialby wogole sie nie przygotowywac, zeby byc slabszy kondycyjnie. Ostatnio wyglada bardzo dobrze, nie daje sie trafiac, a Hendo sapie juz w polowie pierwszej rundy i tylko macha tym prawym cepem. Kurs faktycznie nie warty ryzyka, ale zdecydowanie wieksze szanse daje Belfordowi.
 
@bagsio,



nie będę Ci przypominał, jak odradzałeś mi granie Henda, gdy walczył z Szogunem. :-) Miał przegrać, a wygrał i co lepsze, był częścią kuponu, który stał się moim najlepszym trofeum. Masz rację, że Vitor ma lepsze cardio (o czym nadmieniłem na poprzedniej stronie.), lecz w ostatnich dwóch walkach Hendo, pokazał, że na trzy rundy kondychę ma dobrą. Jak będzie w przypadku, gdy walka będzie trwała pełen dystans, zobaczymy. Jestem za to przekonany, że Hendo poświęcił wiele pracy, żeby poprawić swoje najsłabsze ogniwo. Belford to też nie młodzieniaszek i tak naprawdę nie wiadomo wiele o jego cardio, czy nie będzie pływał, w ostatnich rundach, zakładając, że z jego stylem walki, Hendo powinien raz na jakiś czas odbierać mu tlenu swoimi cegłami. Dodać należy, że Vitor nigdy nie walczył na dystansie 5-cio rundowym. W najdłuższej swojej walce doszedł raz do czwartej rundy z Jonesem, walcząc zachowawczo, ważąc każde posunięcie. Większość walk kończył w pierwszej, bądź też drugiej rundzie przez KO. Hendo przy walce z Szogunem nie spompował się sojąc w miejscu. Przez trzy i pół rundy dawał z siebie wszystko (razem z Maurycym ;) ) wyraźnie dominując. Gdy już opadł z sił, Maurycy, który co tu dużo mówić umie znokautować, mimo wielokrotnych dosiadów i kilku dogodnych okazji nie był w stanie skończyć Henda ani nokautem, ani zmusić do odklepania. A Hendo był naprawdę w stanie agonalnym.:-)



Vaicavalo, dobrze zauważył, że Vitor w chwilach zagrożenia często dostaje blokadę i nie wie co robić. Chciałbym zobaczyć, pracę Vitora broniącego się na totalnym bezdechu przez pełną rundę z przeciwnikem w dosiadzie przez większą część rundy. Może by się obronił. Może.



Ja tam jednak daje większe szanse Hendowi. Twardy jest w *huj i nie raz udowodnił, że zawet z kiepskim cardio może wygrać walkę. Wiarę w wygraną poparłem pieniędzmi i cierpliwie czekam. Jeśli przegra to za 20 funtów żył sobie nie rozpruję.



A na koniec kartka z kalendarza. Hendo z Vitorem spotkali się już wcześniej. Nie muszę przypominać kto wtedy wygrał? :-)
 
porownujecie serio 'dzisiejszego' Vitora z tym z zamierzchlych czasow? widzieliscie co zrobil Bispingowi i Rockholdowi? naprawde trzeba go nie doceniac albo nie wiedziec jakie skillsy maja obaj panowie lekcewazac Vitora.



przekonujcie sie ile chcecie, dla mnie wynik tej walki jest 99:1.



nie wiem kto to 'Belford', moze Bedorf? albo Bedford? to nie sa Ci sami ludzie. :)
 
No ja właśnie postawiłem 5 dyszek na Natala. Kennedy jest faworytem, ale obok kursu 4.00 nie mogłem przejść obojętnie. :)
 
nie wiem kto to 'Belford', moze Bedorf? albo Bedford? to nie sa Ci sami ludzie. :)




literówek się czepiasz ;)

widzieliscie co zrobil Bispingowi i Rockholdowi? naprawde trzeba go nie doceniac albo nie wiedziec jakie skillsy maja obaj panowie lekcewazac Vitora.


Obie walki zakończyły się pięknymi KO, fakt, ale do nokautów nie widziałem przeważającej różnicy "Belforta" ;)




przekonujcie sie ile chcecie, dla mnie wynik tej walki jest 99:1.


gdybym ja miał taką pewność, postawiłbym majątek.



To co napisałem, to moje subiektywne odczucie odnośnie szans obu zawodników. Zdaję sobie sprawę, że duża część forumowiczów może się nie zgodzić. Szanuję zdanie innych, ale z tym 99:1 to Cię trochę poniosło.
 
przewazajacej roznicy? kiedy on mial ja Ci pokazac? on to zrobil w pare minut, taki wlasnie rozpierdol sieje doswiadczona bestia doladowana sterydami. majatek po takim kursie? zart, szkoda ryzyka, nawet jesli to taka szansa - to jest MMA, nie zapominajmy. :)



to jest mma i ta jedyneczka zostawiona jest na h-bomb, ale jesli Hendo nie mogl ustrzelic Rashada to jakby mial zrobic to z szybszym w stojce Vitorem?



literowek ktore zmieniaja kompletnie nazwisko, to wazne. nic mnie nie ponioslo, tak widze te szanse, dla mnie Vitor jest mega faworytem tego starcia chociaz mam wielka milosc dla Hendo. ile razy Vitor musi kopac ludzi w glowe zebyscie uwierzyli, co jego walke kazdy chce zeby przeciwnik go uciszyl - podobny schemat jest z JBJ'em. nie mam z tym problemu, po prostu cierpliwie czekam na walke.
 
Vitor szybszy od Rashada, wolne żarty. Jeśli kurs 1.44 przy pewności 99% jest żartem to ile powinno być? . 1.91 ?



Co do nazwiska, nasmarowałem spory tekst, z którego można wywnioskować z kontekstu o kim mowa. Nikt zaznajomiony w temacie nie pomyśli, że pisałem o Bedorfie. Nie pisałem oficjalnego tekstu, tylko wpis na forum więc moim zdaniem czepiasz się. Ja nie mam kłopotu do literówek innych ludzi.



Jestem fanem obydwu zawodników i ani przez myśl mi nie przeszło, żeby Vitorovi źle życzyć. Nie zamierzam od nowa się rozpisywać w temacie, ale Twoje lekceważenie Hendersona i dawanie mu 1 % szans na wygraną odziera go trochę ze wszystkich jego dokonań i pozwala przypuszczać, że Twoja analiza ma bardziej podłoże fanowskie niż logiczne. Koniec tematu.







Dobra , poszło: Chandler, Kennedy, Masvidal za 10 GBP. do wygrania 44.70
 
to jak ktos mowi, ze Tito jest juz chujowy to odiera go ze wszystkich jego dokonan? tysiac takich przykladow. Hendo dzieki tym dokonaniom wlasnie jeszcze jest w UFC. no tak, koles po dwoch przegranych powinien byc faworytem z bestia po 2 wygranych, podloze fanowskie, zero logiki. :)



postawiles i wierzysz w to, rozumiem.
 
Ja osobiście wolę Soko od Tito i mam nadzieję, że jeśli dojdzie do starcia to położy Rampa jakimś łądnym high kickiem ;)
 
43letni Hendo dał mega wyrównaną walkę z Rashadem, a Nogueira go wypunktował. Mistrz jest kilka poziomów wyżej. :-)
 
Dla mnie ta walka może zakończyć się w obie strony. Jeżeli Sonnen nie sprowadzi walki do parteru może być różnie. W stójce i szybkości maluje się delikatna przewaga po stronie Evansa, w parterze, delikatną przewagę powinien mieć Sonnen. Delikatną, bo Rashad postawi twarde warunki. Zajechał w parterze Davisa i nie dał się obalić JBJ co samo w sobie jest pewnym osiągnięciem. Jeżeli chodzi o presję i kontrolę oktagonu, ta powinna być po stronie Sonnena. Nie stawiam na tę walkę, bo wygrana jest dla mnie totalną zagadką, ale gdybym miał stawiać to postawiłbym na Chaela tylko i wyłącznie ze względu na lepszy kurs.
 
Im bardziej jestem przekonywany, że Hendo przegra, tym bardziej mam ochotę na nim "wtopić" :-)



Poszło :



- Chandler - 1.46



- St. Pierre - 1.43



- Kennedy - 1.25



- Henderson - 2.90



- Feijao - 1.33



- King Mo. - 1.18



Kurs łądzny 11.88, postawione 10 GBP.
 
Nie obstawiłem Hallmann - Trinaldo :-)Miałem już klikać 100PLN. Do tej pory czuję uścisk w sercu!
~Chciałem się wyżalić..
 
Miało nie być Bellatora, ale nie mogłem się oprzeć pokusie. :)



Alvarez to nie byle kto, jednak Chandler prezentuje mega poziom i czuję, że ta walka skończy się szybciej niż ich pierwsze starcie.



Newton jest bardzo niedoceniany, King Mo z kolei przereklamowany. Obok tak kosmicznego kursu w tak wyrównanym pojedynku nie mogłem przejść obojętnie. Jak nie wejdzie, to nie będę żałować, bo wielkiego majątku nie wydałem, ale widzę spore value.



w1fg1t.jpg
 
Back
Top