No przyznam, że śledzę NBA ostanio dosyć intensywnie i powiedzmy tak, na 20 meczów przypada jedna dogrywka. Kursy na dogrywki to gdzieś 10 więc, faktycznie, można się dorobić fajnie, ale trafić to to też jest spory fart. Jeśli miałbym typować dziś dogrywki to myślę, że w dwóch meczach mogą być : NY Knicks vs Brooklyn Nets i Chicago Bulls vs LA Clippers.
Aa, w ogóle miałem podawać typy na dziś. Jednak kursy nie są zachęcające. Można grać na to, że Varejao z Cleveland będzie miał +13 punktów, bo myślę, że na Lakersów każdy się spręża, a ten zawodnik dzięki motywacji jest 100 razy lepszy niż w meczach z przeciętniakami. Dzisiaj moje typowania są raczej zgodne z bukmacherami i nie widzę żadnej niespodzianki. Ewentualnie mogą wygrać właśnie Netsi i Bullsi, ale po kursah 2,30 moim zdaniem nie opłaca się grać. Bulls potrafią zagrać naprawdę dobrze, ale potrafią też odwalać taką kiszke, że głowa mała. Myślę, że jak Rose wróci to ich gra się ustabilizuje. Netsi mają tak samo, cudowne mecze przeplatają z grą na poziomie Washington Wizards.