Zakłady bukmacherskie (Bellator, ACA, PFL etc.)

Lipa, jedna dyskoteka, dwa puby, małe centrum miasta, trzy/cztery dość duże hipermarkety. Ja w małej mieścinie siedzę (ok. 5tys. mieszkańców). Na konkretną imprezę to trzeba by do Kopenhagi - 3h komunikacją.
Za to mam fiordy 30km od siebie ;)
Jak jest jedna dyskoteka to lipy nie ma, gdzieś trzeba świnki wyrywać
 
  • Haha
Reactions: Evo
Zauważyłem ciekawą rzecz na ostatniej gali UFC, przy dwóch oszustwach czyli u Paiva vs Phillips (powinien być remis) i Barber vs Maverick (ewidentnie 2-1 dla Maverick) w narożnikach stał liliput Faber. Przypadek? Nie sądze.
 
@Evo i reszta co sądzicie o typie na PFL
Loughnane vs Khaybulaev
Na Loughnane kurs już jest na fortunie @2.55
Wedlug mnie warte gry a Wy co sądzicie?
 
@Evo i reszta co sądzicie o typie na PFL
Loughnane vs Khaybulaev
Na Loughnane kurs już jest na fortunie @2.55
Wedlug mnie warte gry a Wy co sądzicie?
Nie pamiętasz już jak przekręcili Macdonalda? Zresztą po ostatnich perfidnych wałach w werdyktach m. in. Macdonalda, Phillipsa czy Barber (tu akurat poszło w moją stronę ale czuje ból tych którzy postawili na Maverick) poważnie zastanawiam się nad porzuceniem profesji jaką jest MMA bukmacherka.
 
Nie pamiętasz już jak przekręcili Macdonalda? Zresztą po ostatnich perfidnych wałach w werdyktach m. in. Macdonalda, Phillipsa czy Barber (tu akurat poszło w moją stronę ale czuje ból tych którzy postawili na Maverick) poważnie zastanawiam się nad porzuceniem profesji jaką jest MMA bukmacherka.
Faktycznie oststnio dużo dziwnych werdyktów i niespodzianek ogólnie we wszystkich dziedzinach.
 
Faktycznie oststnio dużo dziwnych werdyktów i niespodzianek ogólnie we wszystkich dziedzinach.
Ja tu pisze o jawnych oszustwach sędziów a nie niespodziankach. Korupcja czyni mma na maxa niesprawiedliwym sportem, dlatego m. in. boją się pokazywania punktacji runda po rundzie.
 
Wlecial PFL u żółtych
Screenshot_20210728-074055.jpg
 
McKee @2.05 za 2k€ i spokojnie czekam na rozstrzygnięcie
Szczerze powiedziawszy nie wiem czy taka pewność przy tym zestawieniu jest wskazana. Pitbull kompletny zawodnik, super solidny i sprawdzony w 5 rundówkach, powinien przeważać przede wszystkim w aspekcie kondycyjnym. McKee też jest świetnym fajterem, wszechstronny ze skillsami na światowym poziomie w każdej płaszczyźnie ale mam wrażenie że wydolnościowo może nie podołać jeśli nie sprzątnie Patricio w początkowej fazie walki, dał słabą walkę z Camposem który jakimś wielkim kotem nie jest a i poddanie Caldwella też nie było dużym wyczynem. Dla mnie 50/50 z lekkim wskazaniem na brazylijczyka. Jak widzisz przebieg tej walki?
 
Szczerze powiedziawszy nie wiem czy taka pewność przy tym zestawieniu jest wskazana. Pitbull kompletny zawodnik, super solidny i sprawdzony w 5 rundówkach, powinien przeważać przede wszystkim w aspekcie kondycyjnym. McKee też jest świetnym fajterem, wszechstronny ze skillsami na światowym poziomie w każdej płaszczyźnie ale mam wrażenie że wydolnościowo może nie podołać jeśli nie sprzątnie Patricio w początkowej fazie walki, dał słabą walkę z Camposem który jakimś wielkim kotem nie jest a i poddanie Caldwella też nie było dużym wyczynem. Dla mnie 50/50 z lekkim wskazaniem na brazylijczyka. Jak widzisz przebieg tej walki?
Freire przez rundę, może dwie może próbować obalać i to tyle, jak chodzi o jego szanse. McKee w żadnej płaszczyźnie od niego nie odbiega, lepszy zasięg, warunki, lepiej ułożony boksersko, szerszy wachlarz technik, lepsze BJJ - kondycyjnie wygląda topowo, prędzej spompuje się Freire, który będzie zmuszony do skracania dystansu, prób obaleń itd. McKee powinien utrzymać zdecydowaną większość walki w dystansie i będzie mógł rozbijać Brazylijczyka, tamten będzie próbował obalać i trafić obszernym sierpowym. Dodatkowo uważam, że Brazol może nadziać się na jakieś kolano, nie sądzę, że da radę przeleżeć McKee - to karzeł. Siłowo będzie odstawał - AJ przy nim wygląda jak z kategorii wyżej. Dla mnie najbardziej prawdopodobna jest decyzja na korzyść AJ'a.
 
Freire przez rundę, może dwie może próbować obalać i to tyle, jak chodzi o jego szanse. McKee w żadnej płaszczyźnie od niego nie odbiega, lepszy zasięg, warunki, lepiej ułożony boksersko, szerszy wachlarz technik, lepsze BJJ - kondycyjnie wygląda topowo, prędzej spompuje się Freire, który będzie zmuszony do skracania dystansu, prób obaleń itd. McKee powinien utrzymać zdecydowaną większość walki w dystansie i będzie mógł rozbijać Brazylijczyka, tamten będzie próbował obalać i trafić obszernym sierpowym. Dodatkowo uważam, że Brazol może nadziać się na jakieś kolano, nie sądzę, że da radę przeleżeć McKee - to karzeł. Siłowo będzie odstawał - AJ przy nim wygląda jak z kategorii wyżej. Dla mnie najbardziej prawdopodobna jest decyzja na korzyść AJ'a.
Na pewno w początkowych rundach warunki fizyczne AJ'a sprawią problemy brazylijczykowi natomiast nie zgadzam się co do kwesti wydolnościowej, Amerykanin ma bardzo eksplosywny styl przez co traci sporo energii przy atakach co odbija się w późniejszych rundach, doskonale widać to w walce z Camposem gdzie w drugiej rundzie był już wyraźnie zmęczony. Uważam że w drugiej części walki Patricio będzie miał znaczną przewagę ze względu na braki kondycyjne McKee jeśli oczywiście w między czasie AJ nie trafi czymś szalonym w 1 lub 2 rundzie, sądze że nie. Jestem bardzo ciekaw przebiegu tej walki i jednocześnie daleki od skreślania Pitbulla. Nie ruszam tej walki.
 
Na pewno w początkowych rundach warunki fizyczne AJ'a sprawią problemy brazylijczykowi natomiast nie zgadzam się co do kwesti wydolnościowej, Amerykanin ma bardzo eksplosywny styl przez co traci sporo energii przy atakach co odbija się w późniejszych rundach, doskonale widać to w walce z Camposem gdzie w drugiej rundzie był już wyraźnie zmęczony. Uważam że w drugiej części walki Patricio będzie miał znaczną przewagę ze względu na braki kondycyjne McKee jeśli oczywiście w między czasie AJ nie trafi czymś szalonym w 1 lub 2 rundzie, sądze że nie. Jestem bardzo ciekaw przebiegu tej walki i jednocześnie daleki od skreślania Pitbulla. Nie ruszam tej walki.
Czas pokaże. Mam odmienne zdanie.
 
Tak jak pisałem w innym dziale, Muranski blokuje ciosy twarzą wiec liczę na lucky punch dresika
877BA77B-6938-413E-B074-62AB76E4F9D6.jpeg
 
Freire przez rundę, może dwie może próbować obalać i to tyle, jak chodzi o jego szanse. McKee w żadnej płaszczyźnie od niego nie odbiega, lepszy zasięg, warunki, lepiej ułożony boksersko, szerszy wachlarz technik, lepsze BJJ - kondycyjnie wygląda topowo, prędzej spompuje się Freire, który będzie zmuszony do skracania dystansu, prób obaleń itd. McKee powinien utrzymać zdecydowaną większość walki w dystansie i będzie mógł rozbijać Brazylijczyka, tamten będzie próbował obalać i trafić obszernym sierpowym. Dodatkowo uważam, że Brazol może nadziać się na jakieś kolano, nie sądzę, że da radę przeleżeć McKee - to karzeł. Siłowo będzie odstawał - AJ przy nim wygląda jak z kategorii wyżej. Dla mnie najbardziej prawdopodobna jest decyzja na korzyść AJ'a.

Tak trochę napisałeś jakby Pitbull to by był jakiś bum do szczania bez szans w tym starciu :lol:. Czy ja wiem czy AJ jest tak dobrze boksersko ułożony... Sam mam pogranego Mckee bo to wielki talenciak ale ta walka jest dla mnie bardzo wyrównana. AJ jest jednak bardzo surowy i żaden jego rywal nawet nie był bliski poziomu Brazylijczyka. Ciekawie to przeanalizował B. Stachura :wink2: https://www.lowking.pl/patricio-pitbull-vs-aj-mckee-analiza-i-typ/
Swoją drogą czym się kierowali organizatorzy Bellatora robiąc może i najlepszą sportowo walkę w historii organizacji i całą galę w czasie trwania konkurencyjnego UFC:confused:.
Tak czy inaczej walka top, trzymamy kciuki za AJ'a:bleed:.
 
Tak trochę napisałeś jakby Pitbull to by był jakiś bum do szczania bez szans w tym starciu :lol:.
Ja go doceniam, jest mega solidnym i groźnym zawodnikiem, ale McKee to w mojej ocenie obecnie top światowy, którym Freire w moim odczuciu nie jest. Brakuje mu przede wszystkim warunków. Weichel dał z nim bliską walkę, a w pierwszej walce z Sanchezem ten mu urwał dwie rundy i walka była dość bliska - Pitbull jest krępy, ma jebnięcie, ale w parterze nie powinien zagrozić, w stójce McKee będzie ciężki do złapania. Jeśli miałby przegrać to raczej tylko przez zajazd zapaśniczy - ale uważam to za mało prawdopodobne. Dla mnie McKee to półka wyżej jak Weichel, Sanchez i ja chcę go zobaczyć z czołówką piórkowej tj. Hollowayem, Volkanovskim, Ortegą...

McKee wg Tapology ma przewagę 21cm zasięgu nad Pitbullem (potężna różnica), jest wyższy, większy, ma cholernie śliskie BJJ (poddanie Caldwella w taki sposób to był majstersztyk), nieźle kopie, uderza z różnych płaszczyzn, ma niesamowity timing i coś co nazywam naturalnym czuciem walki a czego ciężko się nauczyć (taki luz, jaki miał choćby Roy Jones Junior w boksie). Do tego ma tylko 26lat - więc cały czas jest potencjał rozwojowy. Dla mnie to może być przyszły mistrz UFC.
Czy ja wiem czy AJ jest tak dobrze boksersko ułożony...
Na pewno dużo lepiej jak Pitbull.

Rzadko czytuję opinie Stachury, bardziej ufam swojej ocenie, a McKee śledzę od lat - podobnie jak też oglądam całkiem sporo kart Bellatora.
AJ jest jednak bardzo surowy
Nie rozumiem. Dla mnie on nie jest surowy w żadnej płaszczyźnie - wręcz przeciwnie.

żaden jego rywal nawet nie był bliski poziomu Brazylijczyka.
To akurat fakt, ale żaden nie napsuł mu w ogóle krwi. Wszystkie walki wygrał gładko.

Swoją drogą czym się kierowali organizatorzy Bellatora robiąc może i najlepszą sportowo walkę w historii organizacji i całą galę w czasie trwania konkurencyjnego UFC:confused:.
Ta karta zjada tą z UFC. Bellator zaczął inwestować - może to próba weryfikacji oglądalności.
 
Ja doceniam jego wielki potencjał ale podchodzę na chłodno do analizy starcia.
Na pewno dużo lepiej jak Pitbull.
Mckee wyróżnia się w stójce w 1 rundach pojedynków, rzeczywiście ta jego nieszablonowość i eksplozywność jest świetna (raczej nie spodziewam się takiego początku w walce z Pitbullem). Ale spójrzmy także na negatywne aspekty jego gry, zadaj dużo niecelnych, nieco wariackich kopnięć po których traci równowagę i ląduje na plecach. Im dalej w las tym częstotliwość i celność uderzeń jest coraz mniejsza. W walce z Camposem w 3 rundzie wyglądał słabo, już nie był taki metodyczny w stójce, wchodził w wymiany i był trafiany, nie był w stanie sprowadzić rywala i kładł się ze zmęczenia na plecach. W 3 rundowej walce z Patem Curranem to samo, był obalany, zadawał mało precyzyjne ciosy o słabej intensywności, prowadził walkę wyraźnie ale niczym nie zachwycał. Tu mamy 5 rundowe starcie dlatego zapalają mi się lampki ostrzegawcze bo Pitbull na tym dystansie walczył już 5 razy i 4krotnie wygrywał.


Ta karta zjada tą z UFC. Bellator zaczął inwestować - może to próba weryfikacji oglądalności.
Zgadzam się, ale nie mam żadnych wątpliwości że oglądalność będzie po stronie UFC. "próba weryfikacji oglądalności" - to nie to, z tego co wyczytałem były jakieś problemy z terminami telewizyjnymi transmisji, jakieś kolizje interesów i tak ostatecznie wyszło.
 
U mnie za minimalnym skłonieniu się w stronę Pitbulla zdecydowały przede wszystkim jego kondycja o której pisałem wcześniej (fantastycznie rozkłada siły, praktycznie w jego grze nie ma zbędnych ruchów) a styl McKee mam wrażenie że nie jest kompatybilny z 5 rundówką, plus odporność Patricio (niezwykle ciężki zawodnik do poddania czy znokautowania). Dla mnie tu nie ma mowy o dominacji któregoś z zawodników w tym starciu dlatego w moich oczach ta walka kompletnie nie do gry.
 
Back
Top