Freire przez rundę, może dwie może próbować obalać i to tyle, jak chodzi o jego szanse. McKee w żadnej płaszczyźnie od niego nie odbiega, lepszy zasięg, warunki, lepiej ułożony boksersko, szerszy wachlarz technik, lepsze BJJ - kondycyjnie wygląda topowo, prędzej spompuje się Freire, który będzie zmuszony do skracania dystansu, prób obaleń itd. McKee powinien utrzymać zdecydowaną większość walki w dystansie i będzie mógł rozbijać Brazylijczyka, tamten będzie próbował obalać i trafić obszernym sierpowym. Dodatkowo uważam, że Brazol może nadziać się na jakieś kolano, nie sądzę, że da radę przeleżeć McKee - to karzeł. Siłowo będzie odstawał - AJ przy nim wygląda jak z kategorii wyżej. Dla mnie najbardziej prawdopodobna jest decyzja na korzyść AJ'a.