Wspomnienia z dzieciństwa, czyli kiedy Buka straszna była

4B345B89-D226-4E09-B08D-C23448A42696.jpeg

Polecam sentencję napisaną pod ptaszorem na opakowaniu.
 
Pamiętam jak ze trzydzieści lat temu zatonął jeden statek przewożący auta, a mi było szkoda tych pięknych fur, nurkujących w głębiny... Bodajże akumulator czy coś, hehe.

To był jeden jedyny przypadek jaki pamiętam.

A teraz? To już chyba trzeci z kilkoma tysiącami aut na pokładzie w ciągu roku... Tym razem żal mi nas i przyszłych pokoleń.

 
Pamiętam jak ze trzydzieści lat temu zatonął jeden statek przewożący auta, a mi było szkoda tych pięknych fur, nurkujących w głębiny... Bodajże akumulator czy coś, hehe.

To był jeden jedyny przypadek jaki pamiętam.

A teraz? To już chyba trzeci z kilkoma tysiącami aut na pokładzie w ciągu roku... Tym razem żal mi nas i przyszłych pokoleń.

Hałderju
 
Back
Top