Witam serdecznie, bardzo mi sie podoba temat więc może i ja wytypuje, a więc:
Jon Jones pokona Quinton Jacksona, dlaczego ? Ponieważ nie jestem w stanie powiedzieć w której płaszczyźnie miałby przewagę rampage, chociaż dażę go dużą sympatią moim zdaniem nie powinien walczyć póki co o pas. jego 3 ostatnie walki to porażka z rashadem, kontrowersyjna wygrana(moim zdaniem przegrana) z machidą i wygrana przez decyzję ze słabym hamillem, którego bones poprostu zmiażdzył.
Chael Sonnen pokona Brian Stanna, dlaczego? Bo Stann nie jest parterowcem i nie założy mu trojkąta ani żadnej innej techniki kończącej w parterze jak anderson silva. W stójce bomby stanna powinny skończyć Stanna, mimo iż w walce santiago jego stójka wyglądała solidnie.
Jake Shields pokona Jake Ellenbergera, ponieważ jak wiadomo gdyby nie gsp, któremu urwał rundę i nieźle podbił oko nadal cieszył by się 15streak win. Jak wiadomo bjj ma o wiele lepsze i potrafi bez problemu przeleżeć na swoim przeciwniku 3 rundy.
Cain Velasquez pokona Juniora Dos Santosa, chociaż w tej walce jest najwięcej znaków zapytania jestem przekonany, że velasquez będzie w stanie pokonać jds'a. Cain ma lepsze cardio, o wiele mocniejszy cios(mocniejszy nawet od Tysona), który bodajże jak testowali ważył 2300lbs w epicentrum dla porównania cios mauricio Rua w punkcie kulminacyjnum ważył ok. 1100lbs. Różnica kolosalna. Mimo iż jest gorszy technicznie, jest mniej doświadczony myślę, że spokojnie da rade JDS'owi
Pozatym bez komentarza obstawiam definitywnie walki:
Jason Miller pokona Michael Bispinga
Muhammed Lawal pokona Rogera Graciea
Antonio ''BigFoot'' Silva pokona Daniela Cormiera
Georges St. Pierre pokona Nicka Diaz
Nie wiem, czy mogę obstawiać tyle walk ale naprawde jestem przekonany, że zawodnicy których wytypowałem wyżej wygrają i nie jest to jakieś nędzne abusowanie czy massowanie walk których nie jestem pewien Pozdrawiam