Wakacje

Szukam jakiegoś pobytu dla rodziców na ok. 10 dni w terminie miedzy 16.07, a 05.08 gdzieś nad morzem, najlepiej na pomorzu, miejscowość obojętna, w jakimś pensjonacie czy coś bez burżuazji, pokój 2 osobowy, z łazienką, do morza max ze 2 km i tyle. Chciałbym się zamknąć w cenie ok 100/dobe/2 os. myślicie, że da rade, ew. ktoś coś poleci? @Comber @Orest (nie pamietam, ktore twoje konto buduje mosty, a ktore zna się na noclegach :lol:), ew. wchodzi w gre tez opcja z wyzywieniem, wowczas cena moze byc troche wyzsza.
 
Szukam jakiegoś pobytu dla rodziców na ok. 10 dni w terminie miedzy 16.07, a 05.08 gdzieś nad morzem, najlepiej na pomorzu, miejscowość obojętna, w jakimś pensjonacie czy coś bez burżuazji, pokój 2 osobowy, z łazienką, do morza max ze 2 km i tyle. Chciałbym się zamknąć w cenie ok 100/dobe/2 os. myślicie, że da rade, ew. ktoś coś poleci? @Comber @Orest (nie pamietam, ktore twoje konto buduje mosty, a ktore zna się na noclegach :lol:), ew. wchodzi w gre tez opcja z wyzywieniem, wowczas cena moze byc troche wyzsza.
Comber ogarnia noclegi, mosty buduję z konta Orest :mamed:
 
Szukam jakiegoś pobytu dla rodziców na ok. 10 dni w terminie miedzy 16.07, a 05.08 gdzieś nad morzem, najlepiej na pomorzu, miejscowość obojętna, w jakimś pensjonacie czy coś bez burżuazji, pokój 2 osobowy, z łazienką, do morza max ze 2 km i tyle. Chciałbym się zamknąć w cenie ok 100/dobe/2 os. myślicie, że da rade, ew. ktoś coś poleci? @Comber @Orest (nie pamietam, ktore twoje konto buduje mosty, a ktore zna się na noclegach :lol:), ew. wchodzi w gre tez opcja z wyzywieniem, wowczas cena moze byc troche wyzsza.
Obudziles się kurwa :D
 
Szukam jakiegoś pobytu dla rodziców na ok. 10 dni w terminie miedzy 16.07, a 05.08 gdzieś nad morzem, najlepiej na pomorzu, miejscowość obojętna, w jakimś pensjonacie czy coś bez burżuazji, pokój 2 osobowy, z łazienką, do morza max ze 2 km i tyle. Chciałbym się zamknąć w cenie ok 100/dobe/2 os. myślicie, że da rade, ew. ktoś coś poleci? @Comber @Orest (nie pamietam, ktore twoje konto buduje mosty, a ktore zna się na noclegach :lol:), ew. wchodzi w gre tez opcja z wyzywieniem, wowczas cena moze byc troche wyzsza.

http://www.domwypoczynkowygasiorowski.pl/ sproboj tutaj
 
Szukam jakiegoś pobytu dla rodziców na ok. 10 dni w terminie miedzy 16.07, a 05.08 gdzieś nad morzem, najlepiej na pomorzu, miejscowość obojętna, w jakimś pensjonacie czy coś bez burżuazji, pokój 2 osobowy, z łazienką, do morza max ze 2 km i tyle. Chciałbym się zamknąć w cenie ok 100/dobe/2 os. myślicie, że da rade, ew. ktoś coś poleci? @Comber @Orest (nie pamietam, ktore twoje konto buduje mosty, a ktore zna się na noclegach :lol:), ew. wchodzi w gre tez opcja z wyzywieniem, wowczas cena moze byc troche wyzsza.

Ja ze swojej strony goraco polecam Horyzont w Miedzywodziu (http://www.villahoryzont.pl/) spalem tam rok temu i dwa lata temu przez 3 miesiace wakacyjne, bo pracowalem w Miedzywodziu. Nie wiem w jakim wieku sa Twoi rodzice, ale dla takich osob ok. 50 lat jest to idealna miejscowosc, jesli jada autem swietna baza wypadowa to wycieczek, a jest duzo taniej niz w wiekszych miejscowosciach.
 
Jakoś po raz pierwszy tak absolutnie nie czuję tych wakacji
Chyba Ci się tematy pojebały:
Celem wątku jest wymienienie się doświadczeniami z różnych wyjazdów wakacyjych i nie tylko (zagranicznych jak i tych w kraju). (Nie chodzi tu o to kto ile wypił na wakacjach itd!:-)) Przedewszystkim chęć wymienienia się adresami sprawdzonych kwater, apartamentów, domków itp.
 
Ma ktos sprawdzona miejscowe w Karpaczu lub Szklarskiej Porebie? Najlepiej z wyzywieniem. Jest tego sporo w necie ale moze ktos cos moze polecic juz sprawdzonego. Z gory dzieki!
 
Nie jeździjcie na wakacje jak jesteście dzieckiem Conora i Nicole Kidman. Wkleiłbym zdjęcie obecnego stanu poparzonych pleców ale z miejsca dostałbym bana
 
pisałem w HP ale tu chyba bardziej pasuje



Znacie może jakieś fajne zagraniczne miejsce (najlepiej nad ciepłym morzem), gdzie wakacje tygodniowe/dwutyg nie wyjda jakoś kosmicznie drogo tylko w miare tanio?:) Moze byliście gdzieś i cos polecicie, dla dwóch osob
Jak ma byc tanio to bylem w Albanii. Tanio w sklepach i knajpach jak chuj. Nocleg troche drozej ale tez spoko.
 
@Baton17 jechałeś autokarem czy leciałeś? Też się zastanawiam nad Albanami, ale cięzko ogarnąc lot, chyba że z transeferem 200 kilometrowym.
 
@Baton17 jechałeś autokarem czy leciałeś? Też się zastanawiam nad Albanami, ale cięzko ogarnąc lot, chyba że z transeferem 200 kilometrowym.
Jechalem samochodem;) ja bylem na samym poludniu wiec jechalem przez Grecje. Jak polecisz samolotem do Tirany to zeby dostac sie na riwiere musisz pol kraju przejechac a to zajmir nir wiem ile bo oni tam maja waskie krete drogi i same gory w kraju. Poza tym jezdza zdezelowanymi mercami i jak to widzialem jak mnie wyprzedzali pod gore na zakrecie przy urwislu to mialem smierc przed oczami.
 
Nie mam czasu na jazdę autem:)
Narazie znalazłem dwie opcje: jesli stancjonowanie w Durres to spokojnie można ogarnąć połączenie do Tirany, a stamtąd jest rzut beretem jeśli chodzi o transfer.
Druga opcja to Saranda: wtedy rzeczywiście transfer z Tirany to pomyłka, ale można polecieć na Korfu i promem popłynąć do samej Sarandy.

Jak wrażenia: kuchnia, miejscowi?
 
Nie mam czasu na jazdę autem:)
Narazie znalazłem dwie opcje: jesli stancjonowanie w Durres to spokojnie można ogarnąć połączenie do Tirany, a stamtąd jest rzut beretem jeśli chodzi o transfer.
Druga opcja to Saranda: wtedy rzeczywiście transfer z Tirany to pomyłka, ale można polecieć na Korfu i promem popłynąć do samej Sarandy.

Jak wrażenia: kuchnia, miejscowi?
Ja bylem wlasnie w Sarandzie. Kuchnia bardzo dobra stac cie z polskimi zaeobkami na codzienne obiady w restauracji z piwkiem i deserem. Miejscowi przyjazni. Nie bylo zadnuch klopotow. Miasto ogolnie plac budowy hoteli. Widac tez biede bo zamozni to nie sa. Plaza taka sobie woda tez. Ale kilka km obok jest Ksamil i tam jest piekna plaza i woda czysciutka. Miasto ma bulwar (Saranda) jest gdzi pojsc. Ogolnie mieszkalem w hotelu ze znajomymi zajmowalismy w lipcu 3 poloje, reszta pusta wiec caly hotelik dla siebie i basen tez. Bylem w 2013 wiec moglo sie pozmieniac. A wyjazd jak najbardziej udany i na plus. Inny swiat troche od naszego. Krowy i kozy potrafia stac na srodku ulicy w trasie i nikt ich nie pilnuje. Sa obozowiska cyganow poza miastem doslownie mieszkaja w szalasach. Ale woda pitna bardzo dobra gorska. Fajne miejsce do zobaczenia to zrodlo rzeki. Krystaliczna woda z duza sila wybija spod ziemi mozna sie kapac ale ma z 10st przy 39 ktore masz na sloncu. Wiec jaja odpadaja. Ale jest super. Krajobrazy baardzo ladne.
 
Prawicie tak o tej Albanii więc może się wybiorę.
Jak jest z żebrakami?
Wiem głupie pytanie, ale nic mnie bardziej nie wkurwia niż żebrzące dzieci. O ile murzynowi co goni Roleksy i Rejbany można powiedzieć że by wypierdalał,to dzieci szarpiące za koszulkę to już jest porażka jakaś.A jak już dasz drobne to zaraz przysylają tuziny następnych.

W Czarnogórze byłem dwa tygodnie temu,dobry przestrzał. Żebrające dzieci i ruskie w Aston Martinach.
 
Prawicie tak o tej Albanii więc może się wybiorę.
Jak jest z żebrakami?
Wiem głupie pytanie, ale nic mnie bardziej nie wkurwia niż żebrzące dzieci. O ile murzynowi co goni Roleksy i Rejbany można powiedzieć że by wypierdalał,to dzieci szarpiące za koszulkę to już jest porażka jakaś.A jak już dasz drobne to zaraz przysylają tuziny następnych.

W Czarnogórze byłem dwa tygodnie temu,dobry przestrzał. Żebrające dzieci i ruskie w Aston Martinach.
Nie widzialem zebrakow ale bylem tez w Budvie w Czarnogorze i tez nie widzialem;) pewnie zalezy od miejsca. Chociaz u nas tez sa zebraki a najwiecej to chyba w centrum naszej stolicy;)
 
Prawicie tak o tej Albanii więc może się wybiorę.
Jak jest z żebrakami?
Wiem głupie pytanie, ale nic mnie bardziej nie wkurwia niż żebrzące dzieci. O ile murzynowi co goni Roleksy i Rejbany można powiedzieć że by wypierdalał,to dzieci szarpiące za koszulkę to już jest porażka jakaś.A jak już dasz drobne to zaraz przysylają tuziny następnych.

W Czarnogórze byłem dwa tygodnie temu,dobry przestrzał. Żebrające dzieci i ruskie w Aston Martinach.

Polecam Indie, nie opędzisz się. Mnie to nie wkurwiało, raczej przytłaczało... Do tego tona szczurów. Zatrudniają tam specjalne ekipy, które chodzą z drewnianymi kijkami i je wyłapują. Oczywiście chuja to daje.

Co do Albanii. Patrzyłem już na ten kierunek w marcu/kwietniu. Wtedy ceny oscylowały w okolicach 1300-1400 zł za 7 dni z przelotem w opcji HB, 1700 za AI. Teraz Albania zrobiła się modnym kierunkiem w zastępstwie Egiptu/Turcji i trzeba doliczyć do tych kwot z pincet złociszy.
 
Polecam Indie, nie opędzisz się. Mnie to nie wkurwiało, raczej przytłaczało... Do tego tona szczurów. Zatrudniają tam specjalne ekipy, które chodzą z drewnianymi kijkami i je wyłapują. Oczywiście chuja to daje.

Co do Albanii. Patrzyłem już na ten kierunek w marcu/kwietniu. Wtedy ceny oscylowały w okolicach 1300-1400 zł za 7 dni z przelotem w opcji HB, 1700 za AI. Teraz Albania zrobiła się modnym kierunkiem w zastępstwie Egiptu/Turcji i trzeba doliczyć do tych kwot z pincet złociszy.

Nie dalbym rady.Pewnie by mi leb urwali. Przestrzegany przez rodzine i znajomych ktorzy zwiedzali te rejony, trzymam sie z dala od tych rejonow.
 
Jedni leżą plackiem nad morzem a Voranek ciśnie po górach :boss:

Miało być spokojnie i krótko ale dałem się skusic na coś dłuższego bo dobrze nam szło. Nie przeczę, że było łatwo bo pod koniec i na niektorych podejsciach było kurewsko cieżko. Na mapie policzyło mi prawie 10h ale łącznie zajęło nam to 11h 20min. 6:05-17:25. Teraz ledwo stoje :mamed: Jutro odpoczynek, regeneracja i planowanie kolejnej wyprawy. WARTO BYŁO!

pwed2cqryd99.jpg
 
Jedni leżą plackiem nad morzem a Voranek ciśnie po górach :boss:

Miało być spokojnie i krótko ale dałem się skusic na coś dłuższego bo dobrze nam szło. Nie przeczę, że było łatwo bo pod koniec i na niektorych podejsciach było kurewsko cieżko. Na mapie policzyło mi prawie 10h ale łącznie zajęło nam to 11h 20min. 6:05-17:25. Teraz ledwo stoje :mamed: Jutro odpoczynek, regeneracja i planowanie kolejnej wyprawy. WARTO BYŁO!

pwed2cqryd99.jpg
chyba nie pasujesz do tego forum stary :(
 
Pany o czym wy mowicie? Niedlugo Hamburg i zlot na KSW 36 w Kraku z moja obecnoscia. Pojemy czipsow i popijemy %. Wszystko w jak najlepszym porzadeczku

Nie wiem jak wy ale ja na urlopie nie bede siedzial w domu i marnowal czasu. Jakby nie patrzec to jedyne dluzsze wolne, w ktorym moga gdzies konkretnie wyjechac. W tym roku padlo na gory, w przyszlym planujemy Bulgarie
 
Back
Top