UEFA Euro 2016 - dyskusja, opinie, wyniki, transmisje.

po tak chujowej grze i nieskuteczności naszych napastników boję się że to była nasza ostatnia bramka na tych mistrzostwach...
szwajcaria nas ojebie i tyle z tego będzie, a potem tak czy tak byśmy dostali od hiszpani wiec nie ma sie co podniecac
 

Fajnie to brzmi, tylko nie do końca jest to prawda. Na euro 2012 nie musieliśmy się kwalifikować, więc nic wtedy nie osiągnęliśmy. W 2008 roku, żeby wyjść z grupy musieliśmy pokonać Niemców lub Chorwatów. Myślę, że było to dużo trudniejsze zadanie niż wygrana ze Szwajcarią. Jesteśmy w lepszej sytuacji na tych mistrzostwach niż te 8 lat temu i omijanie tego faktu śmierdzi przypierdalaniem się na siłę zamiast cieszyć się z wyników.
 
Fajnie to brzmi, tylko nie do końca jest to prawda. Na euro 2012 nie musieliśmy się kwalifikować, więc nic wtedy nie osiągnęliśmy. W 2008 roku, żeby wyjść z grupy musieliśmy pokonać Niemców lub Chorwatów. Myślę, że było to dużo trudniejsze zadanie niż wygrana ze Szwajcarią. Jesteśmy w lepszej sytuacji na tych mistrzostwach niż te 8 lat temu i omijanie tego faktu śmierdzi przypierdalaniem się na siłę zamiast cieszyć się z wyników.
a czego ty sie spodziewasz po gosciu ktory mial cale zycie zwolnienie z wychowania fizycznego?
 
Fajnie to brzmi, tylko nie do końca jest to prawda. Na euro 2012 nie musieliśmy się kwalifikować, więc nic wtedy nie osiągnęliśmy. W 2008 roku, żeby wyjść z grupy musieliśmy pokonać Niemców lub Chorwatów. Myślę, że było to dużo trudniejsze zadanie niż wygrana ze Szwajcarią. Jesteśmy w lepszej sytuacji na tych mistrzostwach niż te 8 lat temu i omijanie tego faktu śmierdzi przypierdalaniem się na siłę zamiast cieszyć się z wyników.
Ale na EURO 2008 awansowalismy z pierwszego miejsca zostawiając za sobą Portugalię, a teraz wyszliśmy z drugiego więc jak już to Nawalka jeszcze nie przebił Leo.
 
Fajnie to brzmi, tylko nie do końca jest to prawda. Na euro 2012 nie musieliśmy się kwalifikować, więc nic wtedy nie osiągnęliśmy. W 2008 roku, żeby wyjść z grupy musieliśmy pokonać Niemców lub Chorwatów. Myślę, że było to dużo trudniejsze zadanie niż wygrana ze Szwajcarią. Jesteśmy w lepszej sytuacji na tych mistrzostwach niż te 8 lat temu i omijanie tego faktu śmierdzi przypierdalaniem się na siłę zamiast cieszyć się z wyników.
Zauważyłem ostatnio, że TJ lubi tak się do czegoś przypierdolić :D
 
Kurwa oglądaliśmy chyba inny mecz. Tak jak Milik w pierwszych dwóch meczach dawał ciała, tak dzisiaj zagrał przyzwoite spotkanie, a asysta to poziom światowy. Przegląd pola od Iniesty zabrał w tej sytuacji.
Hubi, nic nie rozumiesz.
Nie było by tej asysty ani tym bardziej bramki gdyby nie to, że Lewy swoją postacią zgarnął 8 zawodników ukraińskich! :DC::DC::DC:
 
W takim razie co zrobił Lewy? Oprócz miejsca innym :) Nie oddał celnego strzału i zjebal dwie setki, a na papierze jest znacznie lepszy od Milika i oczekuje się od niego więcej niż tylko obecności w składzie.

Lewy jest praktycznie zawsze kryty więc o czym mowa? Zjebał dwie sety? Ile miał Milik? Wykorzytał jedną sytuację na...? Gdyby to Milika tak kryli, a Lewy miał tyle okazji to nasz bilans wyglądałby zupełnie inaczej.
 
Lewy jest praktycznie zawsze kryty więc o czym mowa? Zjebał dwie sety? Ile miał Milik? Wykorzytał jedną sytuację na...? Gdyby to Milika tak kryli, a Lewy miał tyle okazji to nasz bilans wyglądałby zupełnie inaczej.
To krycie nie przeszkodziło mu zdobyć króla strzelców w Bundeslidze i el. ME. Poza tym takie gdybanie nie ma sensu. Milik ma bramkę i asystę, a Lewy ma tylko niecelne strzały.
 
Kiksy nawet jeśli w czarnej serii to sprawa treciorędna wobec tego, że nasi w tym meczu zagrali padakę. Ukraińcy wyglądali klasę lepiej jeśli chodzi o kulturę gry. U nas, bezładna bieganina, chaos w obronie i ataku, dramatyczna niedokładność. Oglądało się to jak mecz kadry Fornalika.
To budzi niepokój bo po meczu z Irolami i Szkopami wydawało się, że kadra nawałki Nawałki na tyle przyswoiła sobie dyscypline taktyczną, pewność w obronie i pomysł na grę, że nie będzie możliwy jakieś drastyczny spadek w jakości gry. Tymczasem ten mecz pokazał, że wbrew wcześniejszemu złudzeniu, piłkarsko jesteśmy bardzo niestabilni.
Niech się sprężą na Swajcarów chociaż jeszcze. Plan minimum niby jest ale im lepszy wynik tutaj osiągną tym lepsza atmosfera w kadrze i wokół niej a to pozwoli na większy komfort pracy dla Nawałki. Geralnie wydaje się, że facet wie co robi więc może za jakiś czas faktycznie piłkarsko Polska będzie kojaryć się z solidną piłką.
 
Panowie, tak sobie myślę : zdobyliśmy w grupie WIĘCEJ punktów niż Leo, Janas i Smuda RAZEM.
ŻADEN z tych trenerów (plus Engel) nie zakończył meczu bez straty bramki - a teraz w każdym meczu zanotowaliśmy zerowe straty.
W KAŻDEJ kolejce 1-2 naszych ląduje w TOP11!
Przekładając na UFC, to tak, jakby Janek nie przegrał w żadnej walce rundy!
Nie srajmy wyżej dupy, jest git, póki co :)
 
Back
Top