Trening, Dieta, Suplementacja Fightera

@kiler

podobny problem ma użytkownik z mojego "rodzimego" forum

zacytuję usera Delirium



Śniadanie: 6:20
icon_idea.gif
- placek z 4 białek i 2 całych jaj, 50g płatków owsianych, oliwa z oliwek
Wartości odżywcze: 30g białka, 40g ww, 20g tłuszczów
Pomiędzy śniadaniem a drugim śniadaniem:
icon_idea.gif

-odżywka białkowa - 25g białka
Drugie śniadanie 11:10
icon_idea.gif

- Chleb razowy z kurczakiem( przynajmniej 100g) , sałatą, pomidorem, ogórkiem,
Wartości odżywcze: B 25g, ww (zależy ile chleb,a liczmy koło 40g)
Pomiędzy drugim śniadaniem a obiadem:
Odżywka białkowa - 25g
Obiad (przed treningiem ok. 15/16:0 [trening mam ok 17:00)
- ok 150g piersi z kurczaka
Wartości odżywcze 35g białka,
Posiłek potreningowy (ok. 20/20:30)
icon_idea.gif

- TO SAMO CO NA OBIAD
Pomiędzy potreningowym a kolacją:
icon_idea.gif

- Ryba (np. panga) 150g - Białko
http://www.suple.us/index.php?cmd=1&id=11 30g
Kolacja: 23:00
icon_idea.gif

- Jakiś twaróg (200g) + oliwa z oliwek
Wartości : Białko
http://www.suple.us/index.php?cmd=1&id=11 20g, tłuszcze 20g


BIAŁKO 225g = 900kcal
WĘGLE 170g = 680kcal
TŁUSZCZ 60g = 540kcal
Razem 2120kcal.


Oczywiście w dni nietreningowe robiłbym godzinne aeroby (przed BCAA żeby nie spalić mięśni ) Oraz w dni w które masz możliwość powolne aeroby na czczo rano ( BCAA przed, i ewentualnie odżywka białkowa ).
 
Fajna propozycja, tylko zeby ktos to ogranial, a nie niewiadomo kto niewiadomo co pisal...
No to ja zadam małe pytanko, może ktoś mi udzieli rady. Co jeść przed treningiem interwałowym? Ile czasu przed? I co jeść po nim i po upłynięciu jakiego odcinka czasu? :D Dzięki z góry. :D

W sumie to dietkę mam już całkiem niezłą, bo wypróbowaną, właśnie niskowęglowodanową, a BCAA już piłem, także masz rację, bardzo przyspiesza regenerację. :D Dzięki za wszystko chłopaki. ;)

Jak dla mnie, to dieta niskoweglowodanowa i interwaly, szczegolnie o wysokiej intensywnosci sie gryza.

Przy HIITcie osobiscie: przed bialko + wegle zlozone, mniej wiecej z godzinke przed (ale to juz zalezy od ogranizmu), po: bialko + wegle proste. Inaczej latwo troche miesa pospalac.
Co jeść wieczorem, na pewno twaróg chudy (pozdrowienia dla morta - mój osobisty dietetyk :D ), ew. odżywka wysokobiałkowa.

Po co odzywka bialkowa? Zwykle sa szybkoprzyswajalne, a na noc lepiej wlasnie jakis twarog, z wolna przyswajalna kazeinka :)

Inna sprawa, ze chlop pisze o treningu wieczorem, wiec ja bym w pierwszym rzedzie uzupelnil wegle, szybkoprzyswajalne bialko, a dopiero pozniej kolacja: wolno przyswajalne bialko + tluszcze + warzywa.

BIAŁKO 225g = 900kcal
WĘGLE 170g = 680kcal
TŁUSZCZ 60g = 540kcal
Razem 2120kcal.
Duzo tego bialka, strasznie malo wegli i ogolnie niska kalorycznosc ogolna diety, a chlopak jeszcze regularnie trenuje. Jaki wiek/wzrost/waga? To jakas dzika redukcja :>?


Oczywiście w dni nietreningowe robiłbym godzinne aeroby (przed BCAA żeby nie spalić mięśni ) Oraz w dni w które masz możliwość powolne aeroby na czczo rano ( BCAA przed, i ewentualnie odżywka białkowa ).
Z takimi aerobami, to latwo miesnie nieco pospalac...
 
Ciekawy temat. Kiedyś jak to się dla mnie liczyło to byłem biegły w temacie, teraz mniej. W zasadzie uważam, że lepsze dobre samopoczucie i jedzenie tego co się lubi, ale później spalenie tego niż napychanie się czymś niesmacznym i jeszcze po to tylko by się iść zaraz męczyć. Nie olewajcie psychiki, bo samopoczucie to często wazniejsza sprawa niż 6 czy 7% tłuszczu.



Poza tym dieta to dodatek, najważniejszy jest człowiek, jego chęci i to co ćwiczy i jak ćwiczy, żeby nikt nie pomylił, że diety, które tu podają to jakieś diety-cud...



O wyglądzie i rzeźbie to chyba nie tu powinien być temat, a na czymś sfd podobnym czy innym forum kulturystycznym.



Wszystko można, ale z głową, no i dla tępych głów, tłuszcz to nie tylko oponka...tłuszcz daje Ci energię do pracy, więc nie wszystko musi być chude lub niskowęglowodwanowe.



Tak czy siak można nawet nie jeść poprawnie, ale najważniejsze są chęci i determinacja. Poza tym zamierzony cel można bardzo łatwo osiągać odpowiednimi ćwiczeniami i ilością powtórzeń. Wiem, że brzmi jak bajka, ale właśnie tak swoje cele osiągałem i były one, koledzy sięgali po koks, teraz są duzi, mają problemy z sercem itd itp. - byli słabi i teraz są nadal, ale od innej strony.
 
BJ Penn - mój Activlab mi nie smakuje w ogóle. Słabą mam też rozpuszczalność tego produktu w porównaniu z glutaminą xplode z Olimpu. Czyli jak dla mnie na minus smak i rozp. Jedynie dlatego to wcinam, bo się kalkuluje, a ceny mam jeszcze po kosztach. Duże stężenie, starczy 10 g./p



Belmondo - na samym białku i bcaa tak Ci idzie masa? Możesz coś więcej powiedzieć, ile na wadze w jakim terminie?
 
Jedyny minus tego BCAA to jest taki ze nie bylo miarki . U mnie rozpuszczalnosc jest dobra jak na bcaa, lepsza niz te bcaa z olimpu.
 
Bj, więc chyba jednak nie mówimy o tym samym produkcie :) W moim jest miarka. I serio bida z rozpuszczeniem. Zostają grudki, tworzy sie osad, niezaciekawie. Mówisz o BCAA XTRA+ l glutamine (lemon), czy może masz osobno bcaa a osobno glutę z Activa?
 
Nie znienawidźcie mnie, ale takie diety jak czytam to nie moge pojąć, że ktoś ma tyle czasu bądź tyle go marnuje na takie pierdoły. Fakt, żeby suple miały swa moc trzeba się do nich dostosowac, ale te sałatki, wybory ryb, twarogów jak kur.. nie przymierzając jakaś pani domu?



Chyba naprawde trzeba mieć za dużo czasu albo niewolnicę w domu, która się tym wszystkim zajmie.



Ja jeszcze w liceum. Wstawałem o 6, łykalem kreatynkę Olimpu, drzemka, powstanie o 7, sniadanie do szkoly, w szkole coś się przekąsiło, ale katabolizm się załączał. Razem z kreatyną Glutamina Olimpu. Powrót ok. 14, kolejne tabsy kreatyny (PS:Tabsy wcale nie są gorsze od proszku, wszystko zależy od danego organizmu), po godzinie obiad, najczęściej ryż z warzywami,kurczakiem...godzinka odczekana, kolejne tabsy kreatyny i trening na to co chciałem (rzezba - więcej powtórzeń, szybszych ,masa - zwiększanie obciążenia, zmniejszanie powtórzeń, wytrzymałość - szybko, dużo, ponad miarę z obciażeniem pośrednim). Po treningu godzinkę tabsy kolejne, po godzince od nich jakieś kanapeczki z indykiem.



Żadnych bóstw, a 2cm na łapie w ciągu 4 tygodni było, rzeźba, że znajomi nie poznawali, a wcale się tak nie męczyłem dietami itd.



Liczy się trening i stabilność, a bardziej wspomagać się muszą ci, którzy nie dają rady. Dla chcącego nic trudnego, ale wiem jak cięzko jest chcieć i coś z tym "chcieć" robić, a nie tylko i wyłącznie chcieć i sobie to zaplanować.



Nie wtrącam się w rozmowy tych, którzy trenują dla wyglądu, choć i to ciężko by nie szło w parze...chyba, że jedziesz tylko na masę i gainerach np. węglowodanowo-białkowych.



PS: No masakra, ja to nawet sobie chipsy jadłem samemu trenując, a brzuch mi nie rósł, gdy ćwiczyłem wręcz malał, a pare gramów tłuszczu to nic, choć jak patrzę na niektóre powyższe teksty to się załamuję co ludzie ze sobą robią...



PS2: Żeby uniknąć... oczywiście wiem, że to sa cykle i nie napier**la się ciągle i inne tego typu bzdury. No i oczywiście, żeby jakiś idiota nie poszedł tym tropem co opisałem jeśli NIE JEST W REGULARNYM TRENINGU, bo spokojnie może wziąć tą kreatynę i spuścić w kiblu, a ćwiczyć na sucho, efekt będzie podobny. Po prostu trzeba ćwiczyć, stabilnie i z ambicją.
 
Heh , Born, nie znienawidzimy Cię, bo niby czemu? Opisałeś swoje doświadczenie ze sztangą i dietą , swoje zdanie, masz prawo.



Widać jednak, że choć bardzo się rozpisałeś to niewiele wiedziałeś o tym co robisz.Bez obrazy. Coś tam zjadłeś, kanapeczka z indykiem, kura na obiad, coś na ząb w szkole... wszystko zatem co "zbudowałeś" zrobiłeś dzięki tabsom -kreatynie, których widzę więcej w tej "diecie" miałeś niż jedzonka, czyli jedynego prawdziwego budulca :)



Born, dla trenującego niezależnie od celu jaki chce osiągnąć z treningu najważniejsza zaraz po treningu jest dieta, następnie regeneracja, sen. Trening to bodziec, moment w którym jedynie następują mikrouszkodzenia włókien mięsniowych reszta - czyli odbudowa, rozrost dzieje sie potem. I to właśnie od tego jak bardzo będziesz sumienny, konsekwentny i jak dużą wiedzę będziesz posiadał o tym co i kiedy jeść zależy, jaki efekt osiągniesz. Wspomniane dwa centymetry w bicepsie...cóż powiedzieć, spuchłes trochę, wody naciągnąłeś, to wszystko ;)



Jak to ktoś napisał dieta może być pasjonująca, bo tak naprawdę to z czego jesteś zbudowany zależy w dużej mierze od tego co jadłeś przez ostatnie pół roku ;)
 
BCCA Xtra (z glutaminą) smak pomarańczowy. Miarki nie było niestety, ale mam jeszcze po innych suplementach na szczęście. Rozpuszczalność na prawde jest bardzo dobra, co prawda lekki osad taki jest, ale to wystarczy jak sie wypije dolać 50 ml wody i wypić resztę.
 
Czyli to samo jednak, tylko smak inny :) No to mamy widocznie inną tolerancję na rozpuszczalność, bo mnie wkurza w niej właśnie ten osad, smak też kiepski, stąd taka sobie opinia.
 
Dzieki za zrozumienie :)



No fakt, niewiele o żarciu napisałem :) Jadłem więcej niż opisane, ale naprawde bez większej przesady. Dbałem tylko by nie jeść syfu, sporo kurczaka, szynki z indyka, raczej ryż niż ziemniaki.



Hmmm, wtedy co się interesowałem tym to nikt nie pisał, żeby miał większy przyrost, mniejszy bądź zbliżony, więc nie wiem czy można bylo coś okreslić jako "nie takie trenowanie" jak trzeba:)



Postęp w tym czym machałem na starcie, a na początku też był spory, bo siła i rozrost mięśni był proporcjonalny dość i jak dla mnie poteżny. Przy 60-70kg nie tak łatwo budować kilogramy, zwłaszcza mięśni, a jednak...więc nie wiem czy to taka bezowocna woda. Tym bardziej, że po kolejnych latach słabszych i nieregularnych treningów, a przede wszystkim nie przykładania wagi do żarcia to co miałem aż tak nie zeszło ze mnie. Wielkości zmalały, ale i powrót do nich był łatwiejszy. Za to część osób, która zaczynała podobnie, w dodatku żrąc diety zrobione za pieniądze, żrąć drogi koks byli więksi...ale za to część z nich teraz po szpitalach i innych akcjach lub przerwaniach niestety wygląda albo jak tłuścioch teraz albo wręcz suchar, bo wszystko z niego zeszlo, np. 30kg straconej masy w ciągu miesiąca po poważnym pobycie w szpitalu.



I szczerze to to co ustanowiłem jeszcze na sucho, bez odzywek i żarcia trzyma się najdlużej i z tego spadku nie ma, nie wiem czy to normalne, mnie to cieszy, że przy niewielkim wysiłku wciąż jestem w dobrej formie i "wygląd" też nie spadł znacznie, choć już tryb siedzacy pracy musi wpłynąć na brzuch np.



A smak odżywy, cóż, wydaje mi się, że te najlepsze to wcale smaku dobrego nie mają, to też ma być trening...mentalny, wypić to czy zdołać przełknąć ;)



No i owszem, sen, hormon wzrostu, istotna sprawa, choć ja wtedy nieco musiałem zarywać, ale rosło i tak;)
 
Napiszczie mi czy jest sens stosowania bcaa w dni nietreningowe, bo zawsze ograniczałem się do stosowania tego supla tylko w dni treningowe.



JAkie macie zdanie na temat HMB, czy przyjmujac BCAA nie jest to zbedny wydatek?
 
przeglądając strony z suplemantami natknołem się na taki oto produkt PEAK -Fighter Fuel 1 czy możecie coś o tym produkcie coś napisać? Czy warto w niego zainwestować np zamiast bcaa.
 
HBM ponoć jest przereklamowane.



A co do BCAA w nietreningowe to oczywiście, że można, ale to zależy ile masz kasy.







@figter fuel wydaje się ciekawym produktem z dodatkiem kreatyny i beta alaniny. ja kreatyny nigdy nie jadlem wiec sie nie wypowiem, ale beta alanina jak najbardziej wskazana przy sportach walki.
 
Sorry, że tak jeszcze do tego tematu, ale ciekaw jestem tego co je i jak odżywia się taki Russow. Swoje osiąga..i dał radę z kimś tak skrajnie wyglądającym jak Duffee. Rozumiem, że wygląd nie świadczy o umiejętnościach w walce, ale sam wygląd trochę już może powiedzieć.To nie złośliwe, ciekaw jestem jak to wygląda u jednego, a jak u drugiego. Pozory mogą mylić, ale kur...chyba nie aż tak do przesady :) Ciekawe, bo efekt taki, że Duffee dostaje cios i pada, a sam walił, walił, nie sądzę, że lekko, a i na słabej diecie zrobiona ta siła. Może nie ta technika jak u klasycznego boksera, ale gorszymi cepami nokauty wchodzą. No i ten Russow tak a propos dzisiejszej gali, ciekawe jak się dziś zaprezentuje ;D
 
Odporność na ciosy raczej nie zależy od diety. Generalnie z Twojego postu mało co zrozumiałem xd
 
Czasem coś wymaga przeczytania więcej razy, jak zadanie z treścią ;P



Ogólnie całe sedno jest zawarte w pierwszej linijce, ciekawe jak wygląda odżywianie i przygotowania Russow'a, a jak np Duffee się przygotowywał i na czym, że na walkę osiągnęli co osiągnęli i efekt był jaki był.



No odporność nie, ale chyba Duffee to jednak "koń" i po "niczym" paść nie powinien...Może to siła z golonki, nie kurczaka czy odżywki;)
 
Wybaczcie, że odświeżam, ale mam do Was wielką prośbę. Właśnie kończy mi się półtoraroczna przerwa od sportu spowodowana 3 operacjami i mam zamiar wrócić do starej formy. Jeśli chodzi o trening i dietę to nie mam z tym żadnych problemów i na tyle na ile pozwalają możliwości wydaję mi się, że znam się dobrze na rzeczy. Natomiast kompletnie się nie znam na suplementacji. Jestem wyznania, że na początku suplementy nie są potrzebne w ogóle, ale jestem świadomy, że wraz ze wzrostem intensywności treningu w pewnym momencie jednak będą konieczne, a i z całą pewnością taki moment i u mnie nadejdzie. Dlatego chciałbym, żebyście doradzili mi w sposób merytoryczny jaki środek jakiej firmy jest najlepszy- pieniądze zbytnio roli nie grają. Prosiłbym, jeżeli już ktoś chce pomóc, o uzasadnienie dlaczego produkt który poleca jest najlepszym wyborem. Przewiduję zacząć się wspomagać za jakieś 3 miesiące, ale wolę mieć przed początkiem wszystko • dopięte na ostatni guzik • . Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto mi pomoże. Czekam na odpowiedź.



Edit: P.S. Celem treningu jest redukcja i poprawa kondycji tlenowej, a później beztlenowej.
 
Na początku buduj kondycje tlenową poprzez biegi w umiarkowanym tętnie i tempie. Jeśli chodzi o suplementy określileś tylko, że redukcja. To wrzuć zwykłą elkę ewentuanie jakiś spalacz. i tyle
 
Kurcze może zbytnio nie sprecyzowałem. Chodziło mi o to, jaki suplement jest najlepszy na to, żeby nie dopuścić do przetrenowania? "P.S." dodałem, bo może ma jakieś znaczenie rodzaj treningu przy dobieraniu supli. To, że aeroby przy odpowiednim tętnie są najlepsze na poprawę kondycji tlenowej to ja wiem. ;P
 
Po wakacjach do siłki i cardio dorzucam trening sw a konkretniej judo i bjj. Mam już wstępnie zaplanowaną listę zakupów w sklepie z odżywkami i na razie przyjąłem, że po treningach sw będę brać CarboLite i BCAA Xtra, czy tak jest ok, czy może lepiej brać np. samą glutaminę?



Oprócz tego do treningów siłowych będę brać białko, mono i te same węglowodany. Dieta oczywiście też dopasowana do sportowego trybu życia.
 
Lutek , żaden suplement nie zastąpi naturalnej regeneracji czyli snu , drzemka przed treningiem 40min -1h plus oczywiście przynajmniej 8h snu w nocy. Do tego dobra dieta , każdy posiłek ma być pełnowartiościowy , wyjątkiem może być ostatni. Do tego bcaa , glutamina , zma , carbo. Przynajmniej 3 razy w tygodniu rozciąganie całego ciała + jacuzzi , masaż w niedziele czy tam jakiś inny dzień nie treningowy.
 
żaden suplement nie zastąpi naturalnej regeneracji czyli snu , drzemka przed treningiem 40min -1h plus oczywiście przynajmniej 8h snu w nocy. Do tego dobra dieta , każdy posiłek ma być pełnowartiościowy , wyjątkiem może być ostatni.





Przynajmniej 3 razy w tygodniu rozciąganie całego ciała + jacuzzi , masaż w niedziele czy tam jakiś inny dzień nie treningowy.


O tym akurat wiedziałem i mam to uwzględnione w rozpisce, ale wolę mieć w razie co jakąś alternatywą w postaci suplementu, bo pod koniec będzie już naprawdę ostro ;P.



Dzięki wielkie za poradę co do supli, bo się na nich kompletnie nie znam. :-)
 
Tak, będę ćwiczył, żeby zrzucić dość sporo kilogramów (aktualnie ważę 108kg, a chcę zejść jakieś 14-16 w 18 tyg.) plus poprawić kondycję tlenową i beztlenową, bo jest z nią teraz tragicznie. :-)
 
Witam wszystkich fighterów otóż czytam i czytam o przed treningówkach i zastanawiam się czy te suple typowe dla kulturystyki/siłowni nadadzą się pod MM/BJJ Muay Thai? Brałem już MP Assault(polecam), IHS High Kick(polecam) oraz R2F nutrabolics(nie polecam, mi osobiście chciało się rzygać po niej, pół puszki oddałem koledze, a on był zadowolony), czy obecnie na rynku są jakieś nowe przed treningówki, które byście rekomendowali?
 
http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=7862



Polecam przeczytać mit numer dziewięć.
 
Czyli uważasz ze przed treningówka to tylko placebo? Biorąc MP zauważyłem że moje treningi dokończałem zawsze na większych obrotach. Może i placebo, ale może takie placebo właśnie jest potrzebne żeby robić treningi na 200% procent, choć zawsze takie robię;p
 
Back
Top