Ja jednej rzeczy nie rozumiem (już nie wchodząc w cały aspekt topienia pieniędzy na gwiazdorów.) Ku*wa mamy 2013 rok, kamery, powtórki, zbliżenia. Dlaczego są problemy w stylu: zaliczona bramka która nie weszła, czy w drugą stronę. Jak odgwizuje się faul to trochę zajmie zanim sędzia podejmie decyzję. Można chyba sprawdzić, czy taka pizda nie symuluje. A jeśli symuluje to nawinąć sędziemu do ucha, żeby dał takiemu czerwoną kartkę