Tanio skóry nie sprzedam

0003c4ae3993989120207d169ce4be5e.jpg
 
Do niecodziennej sytuacji doszło dziś na kutnowskim dworcu PKP. Funkcjonariusze SOK zatrzymali Francuza, który przewoził w walizce... czarnoskórego mężczyznę! Sprawą zajęła się już policja.

- Otrzymaliśmy informację od podróżnego, że w walizce należącej do obcokrajowca przewożony jest człowiek. W bagażu znaleziono mężczyznę o czarnej karnacji, który nie posiadał dokumentów tożsamości - informuje Paweł Boczek, rzecznik Straży Ochrony Kolei.

Właścicielem bagażu okazał się 48-letni obywatel Francji. Kutnowscy policjanci we współpracy ze Strażą Graniczną prowadzą czynności w tej sprawie.

Źródło: kutno.net.pl
 
Jeden z komentarzy na necie :-)


~Marcin Najman - użytkownik anonimowy



Witam. To ja Najman. Otóż chciałem tylko powiedzieć, że wcale tej walki nie przegrałem. Przede wszystkim Burneika uderzył mnie w tył głowy, czego robić oczywiście nie można. Pechowo dostałem dosyć mocno, co uniemożliwiło mi dalszą efektywną walkę. Mój rywal zrobił to celowo. Ale myślę, że przede ... rozwiń całośćwszystkim błąd popełnił tu sędzia, który powinien w tym momencie natychmiast przerwać walkę. Oczywiście pierwsza runda całkowicie dla mnie - to ja kontrolowałem to co się dzieje, a co więcej na plecach leżał Burneika, czego nie możemy zaprzeczyć lub zapomnieć. W drugiej rundzie niestety potknąłem się, a rywal bezczelnie to wykorzystał. Oczywiście sędzia powinien przerwać w tej chwili walkę i kontynuować od stójki, ale tego nie zrobił. Aby przybliżyć wam sytuację porównam ją do zwykłego człowieka, który się przewrócił na ulicy. Czy Wy też podbieglibyście i pobilibyście go lub skopali? Oczywiście tutaj swój intelekt pokazał Burneika, ale spodziewałem się tego po nim. Co więcej odnowiła mi się kontuzja piszczela - po prostu miałem pecha. Reasumując wcale nie czuję się przegranym. Pozdrawiam moich fanów i trzymajcie kciuki w kolejnych moich walkach.



Marcin "El Testosteron" Najman.
 
Nie wiem gdzie wrzucić txt dokumentujący kariere Najmana :-) / txt z babola/

Złośliwi twierdzą, że przegra z każdym. Kiedyś jednak wygrywał (bilans w boksie 13-4). Sprawdźmy z kim...

Najman zaczął swoją przygodę z boksem zawodowym od podobnego bilansu jak w MMA,czyli od trzech porażek. W inauguracyjnym pojedynku już w pierwszej rundzie został znokautowany przez Słowaka Petra Simko, który przed Polakiem miał bilans... 0-11. Potem częstochowianina nokautował raczkujący dopiero w świecie boksu Dawid Kostecki oraz Ukrainiec Artem Czernow.

Następnie Marcin dwukrotnie pokonał Roberta Gacka, który wcześniej... stoczył tylko jedną walkę. Po konfrontacji z "El Testosteronem" najprawdopodobniej zakończył karierę (lub zmienił imię i nazwisko). Podobnie jak Amerykanin Doug Phillips, który najpierw pokonał sześciu rywali z bilansem mniej lub bardziej ujemnym, po czym zmierzył się z nieco lepszymi (takimi, którzy mieli dodatni bilans). Efektem były cztery porażki z rzędu i na koniec piąta, z Polakiem. Po tym Doug zawiesił rękawice na kołku i zajmuje się komentowaniem gal bokserskich, siedząc we własnym mieszkaniu z browarem w dłoni.
25 marca 2006 roku Marcin zrewanżował się Peterowi Simce za porażkę sprzed niespełna pięciu lat. Sęk w tym, że przedstawiciel naszego południowego sąsiada miał wtedy bilans 2-30. Ogólnie osoby uprawiające boks i legitymizujące się słowackim paszportem są ulubionymi ofiarami "El Testosterona". Z 13 wygranych walk Marcina aż 7 było właśnie z nimi. Ta lista to: Milan Becak (Mariusz Wach, Wojciech Bartnik zjedli go na śniadanie, podobnie jak ich mniej utytułowani koledzy - Krzysztof Skorupka i Marian Jóźwik), wspomniany już Simko, Imrich Borka (dwa razy przegrał z Najmanem, ogólny bilans 2-46), Alfred Pollak (przegrał wszystkie walki w karierze!), Stefan Cirok (3 wygrane - 19 przegranych) i Anton Lascek (który powiedział, że nie przegra 50 walk i po 49. zakończył karierę). Listę łupów częstochowianina uzupełnia Białorusin Piotr Sapun, który wygrywał jedynie we własnym kraju, natomiast poza granicami lał go każdy (10-22). Marcin wygrał z nim dwukrotnie. Pod koniec swojej przygody "El Testosteron" zmierzył się z pięściarzem z dodatnim bilansem - Andrzejem Wawrzykiem. Efekt? Wiadomy...
 
@kovu



Ja pierdole, powaznei z takmi ludzmi walczyl Najman ? Zakładam ze to prawda ( nie chce mi sie weryfikowac bo bym sie skonczył psychicznie.. ) to zaczynam podzielac zdanie Jurasa - ze on sportowcem nie jest! Myslalem ze on jakis tam pokonywal, no ale z takimi bilansami....on nie powinien w ogole reprezentowac Polskich barw narodowcych w zadnej dyscyplinie sportowej, nawet na zmywaku w angielskim pubie.
 
@ Tykersky



poważnie :-) nawet oglądałem kiedyś w TV jego walke z Lasckiem.. miał wtedy bilans jakoś 5 zwycięstw i 45 porażek a Marcin wygrał z nim przez decyzje po 4 rundach xD http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=7086&cat=boxer



D: Pana przeciwnik Anton Lascek przegrał 45 z 55 zawodowych pojedynków. Jaki sens mają walki z takimi kelnerami?



MN: Zdaję sobie sprawę, że moi rywale nie są wybitni. Ale tak buduje się zawodową karierę.



// ten facet od gardy powinien robić analize pod lupą przed UFC ;)
 
Back
Top