Syn, dąb i... ...DOM :)

Tzn, wg mnie, szkielet jest droższy od murowanego w większości przypadków. Tu raczej placisz za to, ze zlecasz to jednej firmie i po 2 miesiacach odbierasz klucze, czyli wygodę
 
Tzn, wg mnie, szkielet jest droższy od murowanego w większości przypadków. Tu raczej placisz za to, ze zlecasz to jednej firmie i po 2 miesiacach odbierasz klucze, czyli wygodę
No własnie mnie zaskoczyło to 400k, za 150m2 bo za tyle murowanego nie wybudujesz.
 
@ninja czy płyta fundamentowa może być posadowiona na dowolnej głębokości?
Czyli np.usunę 30cm humusu i mogę sypać kamień i na to płytę?
Wiem, że projektant pewno mi powie ile i jak, ale chcę sobie już zaplanować nawiezienie ziemi na zrobienie drogi.
 
@ninja czy płyta fundamentowa może być posadowiona na dowolnej głębokości?
Czyli np.usunę 30cm humusu i mogę sypać kamień i na to płytę?
Wiem, że projektant pewno mi powie ile i jak, ale chcę sobie już zaplanować nawiezienie ziemi na zrobienie drogi.
Raczej tak, ja robię tak jak Ci napisałem w mailu,
podbudowa z niesortu ~60cm zagęszczona na to jeżeli płyta ciepła to styrodur 10-20cm a potem płyta.
 
Raczej tak, ja robię tak jak Ci napisałem w mailu,
podbudowa z niesortu ~60cm zagęszczona na to jeżeli płyta ciepła to styrodur 10-20cm a potem płyta.
Tak, to wszystko jest dla mnie jasne, tylko chodziło mi o samo wgłębienie w ziemię.
Fundamenty wiadomo, że muszą poniżej poziomu zamarzania, a o płycie wiedziałem że dają około pół metra pod ziemią, ale nie wiedziałem, czy można w ogóle się nie wgłębiać (nie licząc oczywiście warstwy humusu do usunięcia).

Czy zamiast styroduru można dać jakiś EPS do podłóg, czy się nie pierdolić i nie żałować?
Pytam, bo przebitka 100%
 
Tak, to wszystko jest dla mnie jasne, tylko chodziło mi o samo wgłębienie w ziemię.
Fundamenty wiadomo, że muszą poniżej poziomu zamarzania, a o płycie wiedziałem że dają około pół metra pod ziemią, ale nie wiedziałem, czy można w ogóle się nie wgłębiać (nie licząc oczywiście warstwy humusu do usunięcia).

Czy zamiast styroduru można dać jakiś EPS do podłóg, czy się nie pierdolić i nie żałować?
Pytam, bo przebitka 100%
Można się nie wgłębiać. Firmy oszczędne dają twardy styropian do fundamentów, ale ja nie polecam, do lekkich domów z drewna jak najbardziej, jak murowany to xps 50tka 10cm minimum.
 
Jestem po rozmowie z projektantem nr.2
Z dobrych wiadomości, to że nie 10m-cy, a 5 będzie to trwało.
Koszt: 6000zł.netto projekt domu
i 1000zł. instalacji gazowej wewnątrz domu.
Tu pytanie: projekt instalacji gazowej dzieli się na wewnętrzny i zewnętrzny, czy jak to jest?
 
Jestem po rozmowie z projektantem nr.2
Z dobrych wiadomości, to że nie 10m-cy, a 5 będzie to trwało.
Koszt: 6000zł.netto projekt domu
i 1000zł. instalacji gazowej wewnątrz domu.
Tu pytanie: projekt instalacji gazowej dzieli się na wewnętrzny i zewnętrzny, czy jak to jest?
U mnie zewnętrzny projekt kosztował 100 zł. gość narysował kreskę od skrzynki z gazem do miejsca gdzie rura wchodziła do budynku i tyle.
 
U mnie zewnętrzny projekt kosztował 100 zł. gość narysował kreskę od skrzynki z gazem do miejsca gdzie rura wchodziła do budynku i tyle.
kwestia urzędu, większość życzy sobie opróćz "trasy" przyłącza to także przekrój - profil, opis techniczny itd.
to za 100zł nikt nie zrobi
 
Jestem po rozmowie z projektantem nr.2
Z dobrych wiadomości, to że nie 10m-cy, a 5 będzie to trwało.
Koszt: 6000zł.netto projekt domu
i 1000zł. instalacji gazowej wewnątrz domu.
Tu pytanie: projekt instalacji gazowej dzieli się na wewnętrzny i zewnętrzny, czy jak to jest?
Cenowo tanio. W moich rejonach nikt by się nie podjął, a to dlatego, że 50% ludzi robi w Niemczech lub Czechach, zarabiając 1200-2200 euro na łapę więc i ceny inne. W cenie elektryka i instalacje sanitarne w domu? I przyłącza?
 
Cenowo tanio. W moich rejonach nikt by się nie podjął, a to dlatego, że 50% ludzi robi w Niemczech lub Czechach, zarabiając 1200-2200 euro na łapę więc i ceny inne. W cenie elektryka i instalacje sanitarne w domu? I przyłącza?
Nawet nie pytałem.
Jest wymóg jak z gazowym, że musi być podbity przez projektanta?

W sumie na chłopski rozum wystarczy jak będzie to ktoś, kto ma papiery na projektowanie inst.elektrycznych, więc jeśli tam nie ma, to podbije mi to kumpel, co ma firmę elektryczną.
 
Nawet nie pytałem.
Jest wymóg jak z gazowym, że musi być podbity przez projektanta?

W sumie na chłopski rozum wystarczy jak będzie to ktoś, kto ma papiery na projektowanie inst.elektrycznych, więc jeśli tam nie ma, to podbije mi to kumpel, co ma firmę elektryczną.

Wszystkie instalacje muszą być podbite przez odrębnych proejktantów. Konstrukcję podpisuje konstruktor, architekturę architekt,
instalacje sanitarne inżynier od ins sanitarnych (gaz, woda kanalizac, co, wentylacja),
elektryka inż od ins elektrycznych (ma kolega uprawnienia budowlane, czy tzw. montażowe do podłączania, bo to zupełnie inne papiery).
Oprócz pieczątki wiadomo, ktoś musi te instalacje narysować. Elektryk nie może podbić gazu.
 
Mam wycene od drugiej ekipy, póki co sama robocizna, materiały "liczą się".

Mury
  • zebranie humusu po stronie zamawiającego
  • ławy, fundamenty, izolacje
  • zagęszczenie piasku, zalanie chudziaka
  • mury, ściany działowe, kominy
  • strop
  • poddasze
Suma: 56k netto (z materiałami pomocniczymi)

Dach
  • więźba - 13k netto
  • dachówka - 16,5k netto
Suma: 29,5k netto

Razem (mury+dach)=85,5k netto

Wychodzi wiec 105 z vatem :(

Za samą robociznę to ok? Czego tu nie ma a co powinno byc? #pierwszydom

Jak rozumiem to roboty pokrywający stan surowy otwarty z pełnym dachem (położoną dachówką).
 
Wszystkie instalacje muszą być podbite przez odrębnych proejktantów. Konstrukcję podpisuje konstruktor, architekturę architekt,
instalacje sanitarne inżynier od ins sanitarnych (gaz, woda kanalizac, co, wentylacja),
elektryka inż od ins elektrycznych (ma kolega uprawnienia budowlane, czy tzw. montażowe do podłączania, bo to zupełnie inne papiery).
Oprócz pieczątki wiadomo, ktoś musi te instalacje narysować. Elektryk nie może podbić gazu.
Chodziło mi o to, czy robiąc projekt u jednego, mogę mieć inst. gaz i elektrykę u innych (oczywiście z papierami).
Tak, kolega ma papiery.
Montażowe do 1kv to nawet ja mam. :muttley:
Elektrykę sobie w domu zrobię, a On mi wszystko sprawdzi i podbije.
 
Mam wycene od drugiej ekipy, póki co sama robocizna, materiały "liczą się".

Mury
  • zebranie humusu po stronie zamawiającego
  • ławy, fundamenty, izolacje
  • zagęszczenie piasku, zalanie chudziaka
  • mury, ściany działowe, kominy
  • strop
  • poddasze
Suma: 56k netto (z materiałami pomocniczymi)

Dach
  • więźba - 13k netto
  • dachówka - 16,5k netto
Suma: 29,5k netto

Razem (mury+dach)=85,5k netto

Wychodzi wiec 105 z vatem :(

Za samą robociznę to ok? Czego tu nie ma a co powinno byc? #pierwszydom

Jak rozumiem to roboty pokrywający stan surowy otwarty z pełnym dachem (położoną dachówką).
Ogólnie wszyscy mi gadają, że stan surowy, to robocizna jest najtańsza, a instalacje i wykończenia w domu zaczynają się ceny.
Jakie to są materialy pomocnicze w Twoim wypadku?
 
Chodziło mi o to, czy robiąc projekt u jednego, mogę mieć inst. gaz i elektrykę u innych (oczywiście z papierami).
Tak, kolega ma papiery.
Montażowe do 1kv to nawet ja mam. :muttley:
Elektrykę sobie w domu zrobię, a On mi wszystko sprawdzi i podbije.
Tak oczywiście, że u różnych możesz.

Ogólnie wszyscy mi gadają, że stan surowy, to robocizna jest najtańsza, a instalacje i wykończenia w domu zaczynają się ceny.
Jakie to są materialy pomocnicze w Twoim wypadku?

Kwestia żony i jej zachcianek
:roberteyeblinking:
 
Last edited:
Trochę rozkmin, wiec sugeruje otworzyc sobotnie piffko.

Ano jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o cebulę ;) Jak złożyć do kupy ziemię, dom, geodetów architektów od "a" i "b" a nawet "c", wyposażenie domu, płoty, bramy, trawniki, postbruki, wodne oczka, tarasy, altanki, garaże, ogród jak z żurnala ;) i sprzęt do jego obróki to wychodzą naprawdę duże pieniedze. Ma sie co się chciało, to prawda. Ma się wszystko nowe, to prawda. Czy nic nie jest spieprzone? Rzadko :). Zaplanowana kwota może tylko rosnąć...

Zacząłem więc patrzyć też na używane (od kilku do kilkunastoletnich), oczywiście w dobrym stanie, nie do remontu, a jak już do malowania, "reorganizcji" przestrzeni, czy wymiany srajdołków. Rozmawiałem z kimś kto siedzi w nieruchomościach i powiedział że mieszkania schodza 5-15% niżej niz cena ofertowa, a domy zaczyna się negocjacje od zjazdu o 30% procent, 15-25% obniżka dla domu "to norma". Wiadomo, dom domowi nie równy, lokalizacja lokalizacji nie równa a i sprzedawca sprzedawcy także nie jest równy (nie mówiąc już o negocjacyjnym skillu kupującego), ale mówimy o jakiejś średniej. Tej "przestrzeni negocjacyjnej trochę jest, siedzi ktoś w tych tematach, może to potwierdzić?

No i tak obejrzałem sobie jedną chatę, ale na nieszczęście ogrzewana na gaz ze zbiornika (jak rozumiem ziemny), koleś powiedział że rocznie na ogrzewanie domu i wody wydaje 18tys (dwa razy do roku zbiornik 2500m3 po ~9tys) i mi trochę mina zrzedła (rachunków nie sprawdzałem, ale załóżmy że je ma). Znam ludzi którzy wydają na sezon 3-4tys (gaz/ekogroszek), ale nie 18.

Idzie taki piec łatwo przerobić na coś innego? Całkowicie odpuścić takie domy, czy po prostu negocjować a za 100-czy-tam-200 tys wstawic jakies cuda "wszystkogrzejące"?

Sama posiadłość zrobiła dobre wrażenie, tylko to ogrzewanie...
 
Skoro gaz jest że zbiornika to znaczy, że jak gość się budował to nie było sieci. Jeśli już jest można się podłączyć. Zużycie zależy od wielu czynników, jeden chce mieć zimą 25 stopni, a drugi 20. Jaki metraż domu?
 
@mighty
No tam raczej dlugo nie bedzie - odludzie. Kanalizy zreszta tez :)

Dom ~220 po podlodze. Bez garazu.

Z moją ciepłolubą to ja mniej na pewno nie będę palić :)
 
Trochę rozkmin, wiec sugeruje otworzyc sobotnie piffko.

Ano jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o cebulę ;) Jak złożyć do kupy ziemię, dom, geodetów architektów od "a" i "b" a nawet "c", wyposażenie domu, płoty, bramy, trawniki, postbruki, wodne oczka, tarasy, altanki, garaże, ogród jak z żurnala ;) i sprzęt do jego obróki to wychodzą naprawdę duże pieniedze. Ma sie co się chciało, to prawda. Ma się wszystko nowe, to prawda. Czy nic nie jest spieprzone? Rzadko :). Zaplanowana kwota może tylko rosnąć...

Zacząłem więc patrzyć też na używane (od kilku do kilkunastoletnich), oczywiście w dobrym stanie, nie do remontu, a jak już do malowania, "reorganizcji" przestrzeni, czy wymiany srajdołków. Rozmawiałem z kimś kto siedzi w nieruchomościach i powiedział że mieszkania schodza 5-15% niżej niz cena ofertowa, a domy zaczyna się negocjacje od zjazdu o 30% procent, 15-25% obniżka dla domu "to norma". Wiadomo, dom domowi nie równy, lokalizacja lokalizacji nie równa a i sprzedawca sprzedawcy także nie jest równy (nie mówiąc już o negocjacyjnym skillu kupującego), ale mówimy o jakiejś średniej. Tej "przestrzeni negocjacyjnej trochę jest, siedzi ktoś w tych tematach, może to potwierdzić?

No i tak obejrzałem sobie jedną chatę, ale na nieszczęście ogrzewana na gaz ze zbiornika (jak rozumiem ziemny), koleś powiedział że rocznie na ogrzewanie domu i wody wydaje 18tys (dwa razy do roku zbiornik 2500l po ~9tys) i mi trochę mina zrzedła (rachunków nie sprawdzałem, ale załóżmy że je ma). Znam ludzi którzy wydają na sezon 3-4tys (gaz/ekogroszek), ale nie 18.

Idzie taki piec łatwo przerobić na coś innego? Całkowicie odpuścić takie domy, czy po prostu negocjować a za 100-czy-tam-200 tys wstawic jakies cuda "wszystkogrzejące"?

Sama posiadłość zrobiła dobre wrażenie, tylko to ogrzewanie...
Jeśli gaz z butli to prawdopodobnie propan. Koszt litra gazu przy takiej ilości to ok 1,45 na tą chwilę. Oczywiście jeśli masz butle na własność. Obstawiam że wziął butlę w dzierżawę ale za gaz go tną kilka razy więcej. Często ludzie nie czytają umów i budzą się z ręką w nocniku.

Koszt gazu z gazociągu to ok 1,5 z opłatami przesyłowymi łącznie. Koszt litra propanu to od 1,3 do 2 zł w zależności od pory roku. Chyba że właśnie dzierżawa butli to może kosztować nawet 4,5 do 7 zł litr.
 
Ja tam w żaden ekogroszek bym się nie bawił, w końcu mamy 21 wiek :) jeśli gaz ci nie pasuje, sprawdz pompę ciepla. Możesz skorzystać z programu czyste powietrze. Do tego dorzucić pv - do tego też są dotacje, zależnie od gminy. Rachunki za prąd będą dużo mniejsze albo zerowe, ale trochę trzeba zainwestować.
 
Trochę rozkmin, wiec sugeruje otworzyc sobotnie piffko.

Ano jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o cebulę ;) Jak złożyć do kupy ziemię, dom, geodetów architektów od "a" i "b" a nawet "c", wyposażenie domu, płoty, bramy, trawniki, postbruki, wodne oczka, tarasy, altanki, garaże, ogród jak z żurnala ;) i sprzęt do jego obróki to wychodzą naprawdę duże pieniedze. Ma sie co się chciało, to prawda. Ma się wszystko nowe, to prawda. Czy nic nie jest spieprzone? Rzadko :). Zaplanowana kwota może tylko rosnąć...

Zacząłem więc patrzyć też na używane (od kilku do kilkunastoletnich), oczywiście w dobrym stanie, nie do remontu, a jak już do malowania, "reorganizcji" przestrzeni, czy wymiany srajdołków. Rozmawiałem z kimś kto siedzi w nieruchomościach i powiedział że mieszkania schodza 5-15% niżej niz cena ofertowa, a domy zaczyna się negocjacje od zjazdu o 30% procent, 15-25% obniżka dla domu "to norma". Wiadomo, dom domowi nie równy, lokalizacja lokalizacji nie równa a i sprzedawca sprzedawcy także nie jest równy (nie mówiąc już o negocjacyjnym skillu kupującego), ale mówimy o jakiejś średniej. Tej "przestrzeni negocjacyjnej trochę jest, siedzi ktoś w tych tematach, może to potwierdzić?

No i tak obejrzałem sobie jedną chatę, ale na nieszczęście ogrzewana na gaz ze zbiornika (jak rozumiem ziemny), koleś powiedział że rocznie na ogrzewanie domu i wody wydaje 18tys (dwa razy do roku zbiornik 2500m3 po ~9tys) i mi trochę mina zrzedła (rachunków nie sprawdzałem, ale załóżmy że je ma). Znam ludzi którzy wydają na sezon 3-4tys (gaz/ekogroszek), ale nie 18.

Idzie taki piec łatwo przerobić na coś innego? Całkowicie odpuścić takie domy, czy po prostu negocjować a za 100-czy-tam-200 tys wstawic jakies cuda "wszystkogrzejące"?

Sama posiadłość zrobiła dobre wrażenie, tylko to ogrzewanie...
Jak z butli, to propan. Przerobić możesz na ziemny, pod warunkiem że już tam jest. Samo przezbrojenie to nie kest duży koszt.
Możesz też wrzucić palnik olejowy, ale to kosztowo podobnie, a i komfortowo gorzej.

Propan jest kurewsko drogi- kilka razy więcej niż GZ50, plus opłaty za dzierżawę itd.
Rozwiązaniem może być pompa ciepła (oczywiście powietrze/woda, bo gruntowa droga w chuj) i w ttm wypadku jeśli nie maszziemnego, to jedyne rozwiązanie (jeszcze pellet ze stałych, węfgel odradzam).

Dużym minusem kupowania domu jest, że nigdy do końca nie będziesz wiedział za co płacisz. Czasami po kolku lataxh wyskakują problemy i koszty są wtedy różne.

Więc koniec końców lepiej imo rozsądnie zaplanować dom od podstaw, niż kupować chujwieco.
 
Jednak 8tys, nie 18tys. Dzierżawi butlę, 25zl/mc. Co roku inspekcja pojemnika 400zl.

Nawet te 8tys to duzo, choc juz realnie, bo to 18k to mnie szokowalo.

@MaloHombre
pierwsze słyszę - poczytam.

@torpedo
taaa, pewnie by trzeba isc w pompy.

Z kupowaniem uzywanego jest duza loteria, to fakt. Z drugiej strony cena duzo korzystniejsza. Kupno dzialki i budowa domu takiego od A do Z, (wraz z urzadzeniem ogrodu, ogrodzeniem, instalacja nawadniajaca) to jest spokojnie +30%.

A jak juz przy %-ach jestesmy: czy ktos zweryfikuje to co napisalem wyzej o cenach ofertowych vs realnych?
 
Kupno dzialki i budowa domu takiego od A do Z, (wraz z urzadzeniem ogrodu, ogrodzeniem, instalacja nawadniajaca) to jest spokojnie +30%.
Pytanie, czy kupując dom, znajdziesz taki który Ci pasuje pod względem architektonicznym, z ogrodem, inst.nawadniającą i tymi wszystkimi bajerami?
A jeśli tak, to czy na pewno w korzystnej cenie?

8tyś. wydaje mi się mało jak na propan, ale pytanie czy wszystkie pomieszczenia ogrzewał i w jakich temp. i oczywiście jakie mury mają wsp.przenikania. Jeśli dom jest w nowym standardzie budowany, ro teoretycznie jest to możliwe.
 
Pytanie, czy kupując dom, znajdziesz taki który Ci pasuje pod względem architektonicznym, z ogrodem, inst.nawadniającą i tymi wszystkimi bajerami?
A jeśli tak, to czy na pewno w korzystnej cenie?

8tyś. wydaje mi się mało jak na propan, ale pytanie czy wszystkie pomieszczenia ogrzewał i w jakich temp. i oczywiście jakie mury mają wsp.przenikania. Jeśli dom jest w nowym standardzie budowany, ro teoretycznie jest to możliwe.

13 letni. Twierdzi ze nie oszczedzal - jak jest to nie wiadomo. To sa 50 kilku letni "mlodzi dziadkowie", maja rodzine ale weekendowo, swiatecznie. Najmlodszy syn, student, mieszka jeszcze z nimi, ale tez weekendowo chyba. Raczej kasę mają, tzn dom i posiadłość zadbana i utrzymana (praca+$$$), jest porzadek (to nie efekt pucowania bo ktos przyjedzie). Są też panele sloneczne (ale nie pytalem o moc).

Dom 220m2 (ceramika, dachowka ceramika)
murowany garaz 50m2 (dachowka ceramika)
ziemia 2500m2
=
700tys.

Stan naprawde dobry, wg mnie malowanie i mozna mieszkac. Duzo w drewnie, prawdziwa stolarka, nie jakies "dykty".
Oczywiscie moga byc jakies wady "ukryte", żeby to ograniczyć z jakims nieruchomościowym wykidajło przyjechałbym później.

Nie ma mowy by nowowybudowany dom w tym metrazu, z dzialka w tym metrazu, ze wszystkim doprowadzonym do stanu "prawie docelowego" zmiescil sie w tej kwocie (przynajmniej w moim regionie).

No i wracam do pytania o strategie, cel negocjowania. Bo jezeli celem byloby 20%, to jest to 560tys. W tym momencie to nawet budowanie z "darmowym" tatą po nocach przez 3 lata nie jest w stanie zjechac do takiej kwoty (za odpowiednik, bo nie mówię o komórce 80m2).

Generalnie ten dom juz raczej przepadl, bo mi sie zonka o cos przyczepila (a moze nie do domu tylko do mnie? Bycie heteroseksualnym ma swoje wady ;)), ale bede tu go uzywal jako przykladu.
 
Back
Top