Street Workout

Jak tam mordeczki idą treningi ? Na majówce coś się ruszali czy tylko browary i karkówa z grilla ? Ja napierdalam ostro, muay thai powróciło, oby tym razem na dłużej, siłka cały czas, tylko teraz skupiam się na samym wolnych ciężarach, żadnych maszyn, podciąganie i dipsy moje główne ćwiczenia, forma dobra, ale wpierdalam jak leci, cziperki, piwerko, cukier itp. Jak tam u was? Chętnie poczytam, bo temat umiera zmartwychwstaje i znowu umiera :D
 
Jak tam mordeczki idą treningi ? Na majówce coś się ruszali czy tylko browary i karkówa z grilla ? Ja napierdalam ostro, muay thai powróciło, oby tym razem na dłużej, siłka cały czas, tylko teraz skupiam się na samym wolnych ciężarach, żadnych maszyn, podciąganie i dipsy moje główne ćwiczenia, forma dobra, ale wpierdalam jak leci, cziperki, piwerko, cukier itp. Jak tam u was? Chętnie poczytam, bo temat umiera zmartwychwstaje i znowu umiera :D
U mnie przymusowa przerwa od 2 tygodni, bo mam skręconą stopę. Jedyne co robię to pompki...
 
Jak tam mordeczki idą treningi ? Na majówce coś się ruszali czy tylko browary i karkówa z grilla ? Ja napierdalam ostro, muay thai powróciło, oby tym razem na dłużej, siłka cały czas, tylko teraz skupiam się na samym wolnych ciężarach, żadnych maszyn, podciąganie i dipsy moje główne ćwiczenia, forma dobra, ale wpierdalam jak leci, cziperki, piwerko, cukier itp. Jak tam u was? Chętnie poczytam, bo temat umiera zmartwychwstaje i znowu umiera :D
Dzisiaj KFC a potem dwa piwa. Potem poszedłem biegać. Nie polecam nikomu.
 
Jak ja idę do KFC to z góry zakładam że tego dnia nie trenuję, zawsze ociężały jestem i nic mi się nie chce
mam to samo, tzn jakas silka to jeszcze ujdzie ale bieganie odpada. Pare razy probowalem biegac po jakims kiepskim zarciu w stylu kebaba czy KFC i zawsze byla masakra, walka z samym soba przez caly i do tego duzo krotszy dystans.
 
mam to samo, tzn jakas silka to jeszcze ujdzie ale bieganie odpada. Pare razy probowalem biegac po jakims kiepskim zarciu w stylu kebaba czy KFC i zawsze byla masakra, walka z samym soba przez caly i do tego duzo krotszy dystans.
Zrobiłem jakieś 14/15 i na początku walka była żeby się nie zrzygać, a wracając żeby się nie zesrać. Każda motywacja dobra żeby przycisnąć tempo pod koniec :p
 
Ma ktoś doświadczenie z naderwanym mięśniem? Interesuje mnie rekonwalescencja i po jakim czasie powrót do treningów. Proszę tylko o własne doświadczenia, bo internety już przeczytałem.
 

I wiele innych. Tych filmikow gosciu ma od chuja. Czesc sam wyprobowalem (barki) i da sie zauwazyc roznice.

Zaopatrzyłem się już w jego księgę mobility - "Być sprawnym jak lampart". Jest tam tego tyle, że chyba będę musiał odstawić normalne treningi ;)
 
No hejka sportowe świry, co tam się z wami dzieje ?
U mnie jako od miesiąca grany jest FBW składający tylko z ćwiczeń złożonych, same wolne ciężary. Do tego muay thai, forma coraz lepsza. Z dietą różnie bywa. Np. Cały tydzień trzymam się, ale nadchodzi weekend i jakieś kfc, czekolada czy inne pyszności wlatują.
Piszcie jak tam u was wariaty
PS. Taki Mirek nakurwiał dziś klincz na treningu, a wy ?
 
Ja ostatnio porzuciłem drążki na rzecz siłowni, ale formę zrobiłem na prawdę zajebistą i jestem z siebie mega zadowolony. Pozdro.
Ja pierdzielę, że też masz czas cisnąć na siłowni i jeszcze tyle km na rowerze robić i to do tego przy żonie i małym dziecku - naprawdę szacun . Ja przychodzę z pracy, 3 razy w tygodniu sobie pobiegam po godzince, potem jakaś kolacyjka, następnie podszkalam godzinkę-półtorej, żeby zrealizować cel "przebranżowanie się" i zazwyczaj już jest po 21-ej - pozostaje tylko obejrzeć jakiś serial z Lubą, która i tak narzeka, że spędzam z nią za mało czasu, a potem spać i znowu do roboty. Ty masz jakiś patent na 28-godzinną dobę?
 
Ja pierdzielę, że też masz czas cisnąć na siłowni i jeszcze tyle km na rowerze robić i to do tego przy żonie i małym dziecku - naprawdę szacun . Ja przychodzę z pracy, 3 razy w tygodniu sobie pobiegam po godzince, potem jakaś kolacyjka, następnie podszkalam godzinkę-półtorej, żeby zrealizować cel "przebranżowanie się" i zazwyczaj już jest po 21-ej - pozostaje tylko obejrzeć jakiś serial z Lubą, która i tak narzeka, że spędzam z nią za mało czasu, a potem spać i znowu do roboty. Ty masz jakiś patent na 28-godzinną dobę?
Kończę robote o 17, szybko mykam na siłownie, 1,5h trening, do domu, kolacja, ogarnianie chałupy i dzieciaka, i do spania:). A rower uskuteczniam do pracy, z pracy i w weekendy. Wszystko się da jak się poukłada pewne rzeczy w życiu. Jednak cierpi na tym moje życie towarzyskie, którego już praktycznie nie mam, bo wyjście na piwo z kumplami rujnuje mi cały plan tygodniowy.
 
Jak tam @husarz trenujesz coś?
Robię w zasadzie codziennie. Dwa krótkie treningi po ok. 40 min. Rano i wieczorem. Drążki, basen i rower (różne wariacje, nie wszystko razem:) ) . Muszę coś pozmieniać, bo mi progres przystopował. Jakieś fajne plany/programy masz na rozkładzie?
 
Ja ostatnio porzuciłem drążki na rzecz siłowni, ale formę zrobiłem na prawdę zajebistą i jestem z siebie mega zadowolony. Pozdro.
A u mnie właśnie drugi rok bez żelastwa i też nie narzekam :) Pozdro!

Muszę coś pozmieniać, bo mi progres przystopował. Jakieś fajne plany/programy masz na rozkładzie?
Jakie masz teraz cele? Jakiś gotowców nie mam, ale może coś doradzę w miarę możliwości.

Jak u Ciebie? Co teraz robisz?
Ja praktycznie cały lipiec i sierpień miałem przerwę (dużo roboty fizycznej, remonty itd.), teraz od tygodnia wróciłem już na dobre z treningiem. Aktualnie 6x w tygodniu po ok. 1,5h "amatorska gimnastyka" + biegam z rana ze 3 razy w tygodniu. Aktualnie mocno się katuję na kółkach gimnastycznych. Jak znajdę chwilę to podrzucę aktualny plan treningowy.
 
A u mnie właśnie drugi rok bez żelastwa i też nie narzekam :) Pozdro!


Jakie masz teraz cele? Jakiś gotowców nie mam, ale może coś doradzę w miarę możliwości.


Ja praktycznie cały lipiec i sierpień miałem przerwę (dużo roboty fizycznej, remonty itd.), teraz od tygodnia wróciłem już na dobre z treningiem. Aktualnie 6x w tygodniu po ok. 1,5h "amatorska gimnastyka" + biegam z rana ze 3 razy w tygodniu. Aktualnie mocno się katuję na kółkach gimnastycznych. Jak znajdę chwilę to podrzucę aktualny plan treningowy.
MU, back i front lever do końca roku. Może planche (ale nie mam ciśnienia, bo się trochę cykam po tym jak mi coś w przedramieniu strzeliło kilka tygodni temu) i v-sit/manna. Do tego chcę zwiększyć mocno ilość pull i push upów, ale to raczej naturalnie powoli będzie iść do góry z tego co zauważyłem.

P.S. Kółka też mam jakby co ;)
 
MU, back i front lever do końca roku. Może planche (ale nie mam ciśnienia, bo się trochę cykam po tym jak mi coś w przedramieniu strzeliło kilka tygodni temu) i v-sit/manna. Do tego chcę zwiększyć mocno ilość pull i push upów, ale to raczej naturalnie powoli będzie iść do góry z tego co zauważyłem.

P.S. Kółka też mam jakby co ;)
Ten Muscle Up to na drążku czy kółkach? I w jakim miejscu jesteś z progresją w BL i FL (jakie czasy trzymania mniej więcej)?

Tak na dobrą sprawę to mam podobne cele :) Z tym, że back lever na razie odpuszczam, aktualnie męczę MU na kółkach (już robię pełne, ale szlifuję jakość) i fronta, którego utrzymam na lekko ugiętych rękach, ale też dążę do poprawnej formy z prostymi rękoma. Co do planche to celuję w straddle (jakby wszedł na wiosnę byłoby fajnie), ale z tym mi się nie spieszy. No i intensywnie się rozciągam, bo czuję, że w poziomce (l-sit) mnie ogranicza słaba "elastyczność" :)

Wieczorem będę miał więcej czasu to się bardziej rozwinę, doradzę i wrzucę moje ćwiczenia pomocnicze pod konkretne elementy.
 
Ten Muscle Up to na drążku czy kółkach? I w jakim miejscu jesteś z progresją w BL i FL (jakie czasy trzymania mniej więcej)?

Tak na dobrą sprawę to mam podobne cele :) Z tym, że back lever na razie odpuszczam, aktualnie męczę MU na kółkach (już robię pełne, ale szlifuję jakość) i fronta, którego utrzymam na lekko ugiętych rękach, ale też dążę do poprawnej formy z prostymi rękoma. Co do planche to celuję w straddle (jakby wszedł na wiosnę byłoby fajnie), ale z tym mi się nie spieszy. No i intensywnie się rozciągam, bo czuję, że w poziomce (l-sit) mnie ogranicza słaba "elastyczność" :)

Wieczorem będę miał więcej czasu to się bardziej rozwinę, doradzę i wrzucę moje ćwiczenia pomocnicze pod konkretne elementy.
MU na drążkach, bo wydaje mi się, że na kółkach jest dużo trudniej. Inaczej mięśnie pracują, potrzeba większej stabilizacji. Z drugiej strony jakbym się przerzucił z pull upami na kółka to pewnie szybciej progres bym załapał. Jeśli chodzi o BL i FL to używam aplikacji Thenics do progresji. Wcześniej robiłem Foundation, ale po incydencie z przedramieniem miałem przerwę ok. 3 tygodnie i nie wróciłem do tego programu. Może niepotrzebnie.
BL: tuck back lever 30s, advanced dopiero będę robił (30s to próg przejścia w tej apce dla większości holdow).
FL: Adv tuck front lever 30s, one leg front lever 16s.
Nie wymieniam tu reszty ćwiczeń, bo piszę z telefonu.

Z rutyną rozciągania jest dramat, więc możesz coś też na ten temat podrzucić ;)
 
MU na drążkach, bo wydaje mi się, że na kółkach jest dużo trudniej. Inaczej mięśnie pracują, potrzeba większej stabilizacji. Z drugiej strony jakbym się przerzucił z pull upami na kółka to pewnie szybciej progres bym załapał. Jeśli chodzi o BL i FL to używam aplikacji Thenics do progresji. Wcześniej robiłem Foundation, ale po incydencie z przedramieniem miałem przerwę ok. 3 tygodnie i nie wróciłem do tego programu. Może niepotrzebnie.
BL: tuck back lever 30s, advanced dopiero będę robił (30s to próg przejścia w tej apce dla większości holdow).
FL: Adv tuck front lever 30s, one leg front lever 16s.
Nie wymieniam tu reszty ćwiczeń, bo piszę z telefonu.

Z rutyną rozciągania jest dramat, więc możesz coś też na ten temat podrzucić ;)
Ja właśnie siłowy MU na kółkach osiągnąłem po ok. trzech tygodniach treningu (wcześniej zero styczności z kółkami), a na drążku zajęło mi to o wiele więcej czasu. Jak dla mnie wersja na kółkach jest bardziej techniczna, a faza "przejścia" łatwiejsza. W wersji na drążku głównie robiłem pull upy do klatki, pompki na drążku, opuszczanie z podporu i MU z pomocą gumy (stajesz stopami na gumie, w miarę postępu brałem cieńsze gumy). Można też robić MU z pomocą, ale trzeba mieć kogoś kto cię złapie za nogi i "wepchnie" do góry :)

Co do statycznych... ja osiągnąłem duży progres gdy do zwykłej progresji dołożyłem ćwiczenia pomocnicze (różne unoszenia, opuszczenia, praca z gumą itd.). W sumie jak trenujesz 2x dziennie po 40 minut to ten trening poranny mógłby być treningiem technicznym (statyka: progresje + ćwiczenia pomocnicze), a wieczorem zrobić siłę (np. obwody) i rozciąganie.

Jeśli chodzi o rozciąganie to ćwiczenia biorę stąd (mam nadzieję, że takie linki nie są zakazane):
http://gimnastycy.pl/forum/watek-cwiczenia-na-zwiekszenie-sklonu-w-przod-w-siadzie-prostym
http://gimnastycy.pl/forum/watek-cwiczenia-na-zwiekszenie-ruchomosci-w-stawie-ramiennym
W tym pierwszym linku u góry są zasady rozciągania, do których się stosuję. Powiem ci, że jest masakra, schodzi mi na tym ze 40 minut, ale efekty są (oczywiście nie robię wszystkich wymienionych tam ćwiczeń, bo nie mam tyle czasu + serio się można tym zajechać).

Załączam moją aktualną rozpiskę, niestety wszystkie nazwy mam po polsku i niektóre ćwiczenia trochę pokrętnie nazwane :)
trening-s_qhwhwee.jpg
 
Ja właśnie siłowy MU na kółkach osiągnąłem po ok. trzech tygodniach treningu (wcześniej zero styczności z kółkami), a na drążku zajęło mi to o wiele więcej czasu. Jak dla mnie wersja na kółkach jest bardziej techniczna, a faza "przejścia" łatwiejsza. W wersji na drążku głównie robiłem pull upy do klatki, pompki na drążku, opuszczanie z podporu i MU z pomocą gumy (stajesz stopami na gumie, w miarę postępu brałem cieńsze gumy). Można też robić MU z pomocą, ale trzeba mieć kogoś kto cię złapie za nogi i "wepchnie" do góry :)

Co do statycznych... ja osiągnąłem duży progres gdy do zwykłej progresji dołożyłem ćwiczenia pomocnicze (różne unoszenia, opuszczenia, praca z gumą itd.). W sumie jak trenujesz 2x dziennie po 40 minut to ten trening poranny mógłby być treningiem technicznym (statyka: progresje + ćwiczenia pomocnicze), a wieczorem zrobić siłę (np. obwody) i rozciąganie.

Jeśli chodzi o rozciąganie to ćwiczenia biorę stąd (mam nadzieję, że takie linki nie są zakazane):
http://gimnastycy.pl/forum/watek-cwiczenia-na-zwiekszenie-sklonu-w-przod-w-siadzie-prostym
http://gimnastycy.pl/forum/watek-cwiczenia-na-zwiekszenie-ruchomosci-w-stawie-ramiennym
W tym pierwszym linku u góry są zasady rozciągania, do których się stosuję. Powiem ci, że jest masakra, schodzi mi na tym ze 40 minut, ale efekty są (oczywiście nie robię wszystkich wymienionych tam ćwiczeń, bo nie mam tyle czasu + serio się można tym zajechać).

Załączam moją aktualną rozpiskę, niestety wszystkie nazwy mam po polsku i niektóre ćwiczenia trochę pokrętnie nazwane :)
trening-s_qhwhwee.jpg
Wow! Dzięki wielkie. Sam plany sobie układasz, czy opierasz się na jakichś "gotowcach" typu - książki, aplikacje, itd.?

Do tej pory siłowe wciskałem rano, ale zauważyłem, że więcej jestem w stanie zrobić wieczorem, więc zmieniam kolejność. No i wskakuję na kółka.
Tylko muszę sobie nowy tygodniowy plan rozpisać i koniecznie rozciąganie wrzucić, bo bez tego będzie co raz gorzej. Ja często w minutach rozpisuję (tzn. zakładam że tyle i tyle zejdzie mi np. na podciągnięcia, a potem mierzę czas rzeczywisty) sobie treningi, później nawet po czasie ukończenia danego treningu widać postępy (lub ich brak).

Heh, "waga w podporze" nie wpadłbym na to. Ja wszystko rozpisuję "in English" bo krócej i nie muszę kombinować na polskimi nazwami, ale jakoś się odnajdę :)

Podrzuć mi proszę jakieś rzetelne źródła z ćwiczeniami, żebym mógł jakoś to sprawniej sobie zorganizować.

P.S. Całkiem sporo tych ćwiczeń masz:bleed:
 
Wow! Dzięki wielkie. Sam plany sobie układasz, czy opierasz się na jakichś "gotowcach" typu - książki, aplikacje, itd.?

Do tej pory siłowe wciskałem rano, ale zauważyłem, że więcej jestem w stanie zrobić wieczorem, więc zmieniam kolejność. No i wskakuję na kółka.
Tylko muszę sobie nowy tygodniowy plan rozpisać i koniecznie rozciąganie wrzucić, bo bez tego będzie co raz gorzej. Ja często w minutach rozpisuję (tzn. zakładam że tyle i tyle zejdzie mi np. na podciągnięcia, a potem mierzę czas rzeczywisty) sobie treningi, później nawet po czasie ukończenia danego treningu widać postępy (lub ich brak).

Heh, "waga w podporze" nie wpadłbym na to. Ja wszystko rozpisuję "in English" bo krócej i nie muszę kombinować na polskimi nazwami, ale jakoś się odnajdę :)

Podrzuć mi proszę jakieś rzetelne źródła z ćwiczeniami, żebym mógł jakoś to sprawniej sobie zorganizować.

P.S. Całkiem sporo tych ćwiczeń masz:bleed:
Plany układam samodzielnie. Metodą prób i błędów doszedłem do optymalnej rozpiski, wiem jakie ćwiczenia na mnie najlepiej działają, ile powinien trwać pojedynczy treningi i ile czasu trenować wg jednej rozpiski. Ciężko mi sobie przypomnieć teraz konkretne źródła informacji, ale na pewno książka Sommera (1), forum gimnastycy i ich kanał yt (2a/b), kalisteniczny (3) + jakieś filmiki na youtube w zależności czego mi tam brakowało.

Niby są jakieś badania, które mówią, że koło 17 jest najlepsza pora na trening, ale dla mnie osobiście czy ćwiczę o 11 czy koło 17 jest bez znaczenia.

Ja też zaczynałem od nazw anglojęzycznych (dużo łatwiej o filmiki na yt), ale na forum gimnastyków posługują się w większości nazewnictwem polskim więc chcąc nie chcąc musiałem się w tym orientować :)

Ostatnio natknąłem się na fajny kanał GMB Fitness (4) i ten prowadzący - Ryan Hurst jest raczej kumaty i fajnie pokazuje m. in. progresje ćwiczeń. Właściwie jeśli chodzi o ćwiczenia pomocnicze itd. to te wspomniane źródła wyczerpują temat. Tylko trzeba zorganizować trochę czasu żeby to wszystko przejrzeć :)

(1) http://lubimyczytac.pl/ksiazka/2025...y-the-science-of-gymnastics-strength-training
(2a) http://www.gimnastycy.pl/forum/
(2b) https://www.youtube.com/channel/UCdQRIbrCGLkCCvQzSLfjV9w/videos
(3) https://www.youtube.com/channel/UCqXxYSXMprq2IysTWeDOZQw/videos
(4) https://www.youtube.com/user/GoldMedalBodiesVids/videos

Progresje od instruktorów Legii:
Planche: http://gimnastycy.pl/forum/watek-waga-w-podporze-by-legia-warszawa
Front Lever: http://gimnastycy.pl/forum/watek-waga-przodem-by-legia-warszawa

EDIT: wydaje się, że mam w planie sporo ćwiczeń, ale jak wyczytałem, że wyczynowcy trenują 2 razy dziennie po 3h to myślę, że moje 1,5h wygląda rozsądnie :) Ale po dołożeniu większej ilości ćwiczeń, zanotowałem znacznie szybszy progres.
 
Back
Top