Smartfony, tablety, laptopy, telewizory, GPS i inna elektronika.

Pany, father dostał kindla, ja jeszcze sie nie dorobilem i troche nie znam tego srodowiska.

Czy warto gdzies pozakladac konta, subskrypcje (moga byc i platne) zeby było taniej z kupnem ksiazek?

Glownie czyta kryminaly i historyczne. Tylko język polski.

Czy jest jakiś problem z kupowaniem na swoim koncie amazonu/empiku i wgrywaniu ręcznie ksiązek do "nie mojego" urządzenia?

EDIT:
Ze swojej strony mogę wszytstkim przypomnieć ogolnie znane biblioteki:


EDIT:
LOL, z ciekawości spojrzałem na kilka książek z empiku. EPUB jest drozszy czesto od wersji papierowej, WTF?
Mam kundla już ładnych parę lat to się wypowiem.

Legimi jest spoko jeśli czyta się regularnie, bo subskrypcja jednak te 5 dych kosztuje. Mają dobrą bazę (można sobie sprawdzić bez zakładania konta), miesięcznie można wgrać do 7 książek (jak już raz wgrasz to później nie liczą się do limitu). Raz w miesiącu trzeba czytnik podpiąć do kompa, żeby zrobić synchro.

Książki kupione w empikach itp. (lub pobrane :roberteyeblinking:) wgrywasz normalnie jak na pendrive do folderu documents bodajże.
 
Czy ktoś z szanownych Panów goli głowę na zero za pomocą maszynki elektrycznej? Możecie polecić coś sprawdzonego?
 
Czy ktoś z szanownych Panów goli głowę na zero za pomocą maszynki elektrycznej? Możecie polecić coś sprawdzonego?
Golę baniak od 12 roku życia. Przerobiłem już kilka maszynek, od bazarowych gówien, przez philipsa, remingtona itp. Sieciowe i akumulatorowe. Teraz mam Mosera 1400 chyba. I ta wydaje się bardzo spoko. Jest zasilana sieciowo i dość ciężka ale od dwóch czy trzech lat ją używam, średnio raz w tygodniu i goli tak jak na początku. Nic nie szarpie. Akumulatorowe bym odpuścił na Twoim miejscu bo albo aku będzie wyczerpany gdy będziesz chciał się ogolić albo szybko traci swoją pojemność i po dwóch latach do wymiany. No i sieciowe są z reguły mocniejsze, co przekłada się właśnie na w/w ciągnięcie podczas golenia.
 
Golę baniak od 12 roku życia. Przerobiłem już kilka maszynek, od bazarowych gówien, przez philipsa, remingtona itp. Sieciowe i akumulatorowe. Teraz mam Mosera 1400 chyba. I ta wydaje się bardzo spoko. Jest zasilana sieciowo i dość ciężka ale od dwóch czy trzech lat ją używam, średnio raz w tygodniu i goli tak jak na początku. Nic nie szarpie. Akumulatorowe bym odpuścił na Twoim miejscu bo albo aku będzie wyczerpany gdy będziesz chciał się ogolić albo szybko traci swoją pojemność i po dwóch latach do wymiany. No i sieciowe są z reguły mocniejsze, co przekłada się właśnie na w/w ciągnięcie podczas golenia.
Mam sieciowo akumulatorowego Brauna, bateria już dawno zdechła tak jak piszesz ale na kablu napierdala jak dzika, a chodzi już z 10 lat bez zająknięcia
 
Czy ktoś z szanownych Panów goli głowę na zero za pomocą maszynki elektrycznej? Możecie polecić coś sprawdzonego?

Golę baniak od 12 roku życia. Przerobiłem już kilka maszynek, od bazarowych gówien, przez philipsa, remingtona itp. Sieciowe i akumulatorowe. Teraz mam Mosera 1400 chyba. I ta wydaje się bardzo spoko. Jest zasilana sieciowo i dość ciężka ale od dwóch czy trzech lat ją używam, średnio raz w tygodniu i goli tak jak na początku. Nic nie szarpie. Akumulatorowe bym odpuścił na Twoim miejscu bo albo aku będzie wyczerpany gdy będziesz chciał się ogolić albo szybko traci swoją pojemność i po dwóch latach do wymiany. No i sieciowe są z reguły mocniejsze, co przekłada się właśnie na w/w ciągnięcie podczas golenia.
Maszynką? Ja golę żyletką, tak wychodzi najgładziej chyba, dlaczego nie żyletką?
 
Jeśli golisz się codziennie lub co dwa dni to jak najbardziej, jeśli raz w tygodniu to raczej odpada, bo prędzej sobie włosy powyrywasz niż ogolisz.
Tzn. ja golę tak raz w tygodniu, czasami dwa, ale częściej raz, zwykłą maszynką z żyletką i idzie jak po maśle, co prawda zagęszczenie też ma znaczenie :awesome:
 
Tzn. ja golę tak raz w tygodniu, czasami dwa, ale częściej raz, zwykłą maszynką z żyletką i idzie jak po maśle, co prawda zagęszczenie też ma znaczenie :awesome:
To fakt, ja mam dość grube i gęste włosy na głowie i po tygodniu w życiu bym nie ogolił się maszynką na żyletki. Już chyba wolałbym łeb kwasem polać :lesnarhappy:
 
Ja raz w tygodniu tnę maszynką do włosów bez osłonki. Ale za szybko to siano odrasta po bokach i wyglądam jak pierdolony mnich. Przydałoby się by krócej cięła. Żyletki nie biore pod uwagę. Za dużo roboty i zapewne bym się pozacinal oraz jakieś znamię upierdolil.
 
Ja raz w tygodniu tnę maszynką do włosów bez osłonki. Ale za szybko to siano odrasta po bokach i wyglądam jak pierdolony mnich. Przydałoby się by krócej cięła. Żyletki nie biore pod uwagę. Za dużo roboty i zapewne bym się pozacinal oraz jakieś znamię upierdolil.
Kiedyś używałem maszynki na żyletki ale za dużo pierdolenia z tym było. Tak jak pisałem, mam twarde i gęste włosy więc najpierw goliłem się maszynką elektryczną, później tą na żyletki z włosem, a na koniec wykonczeniówka pod włos :childcry:
 
Kiedyś używałem maszynki na żyletki ale za dużo pierdolenia z tym było. Tak jak pisałem, mam twarde i gęste włosy więc najpierw goliłem się maszynką elektryczną, później tą na żyletki z włosem, a na koniec wykonczeniówka pod włos :childcry:
Ostatnio użyłem jakiegoś starego Brauna od ojca. I w sumie robi robotę. Ale trochę trzeba się namachać. No i to jego maszynka :awesome:
 
Czy ktoś z szanownych Panów goli głowę na zero za pomocą maszynki elektrycznej? Możecie polecić coś sprawdzonego?
Póki co to raz w tygodniu maszynką do włosów/trymerem opierdalam głowę na łyso, ale ostatnio kupilem golarkę do głowy alpha tr7, bo na peperku ją chwalili, że to to samo co remington za 300 złotych i że się sprawdza. Jeszcze nie testowałem. Kupiłem też maszynkę do włosów Wahl na amazon prome day, ale też jeszcze nie testowałem
 
Póki co to raz w tygodniu maszynką do włosów/trymerem opierdalam głowę na łyso, ale ostatnio kupilem golarkę do głowy alpha tr7, bo na peperku ją chwalili, że to to samo co remington za 300 złotych i że się sprawdza. Jeszcze nie testowałem. Kupiłem też maszynkę do włosów Wahl na amazon prome day, ale też jeszcze nie testowałem
Daj znać jak opierdolisz głowę nowymi nabytkami
 
Daj znać jak opierdolisz głowę nowymi nabytkami
Wczoraj przetestowałem alphę. W sobotę łeb obciąłem maszynką do włosów czyli.wczoraj miały pewnie z 2-3 milimetry. Goliłem na sucho i póki co nie stwierdzilem podrażnień. Idzie w miarę sprawnie i goli ciut dłużej niż żyletka - niby łyso, ale czuć papier ścierny pod ręką. Czyszczenie pikuś, bo glowica jest na magnesach i po wszystkim zdjąłem i wytrzepalem. Cała głowa zajęła parę minut choć pewnie można się uwinąć w 2 jeśli nie robi się jak ja, że dla pewności kilka razy się przejeżdża. Najtrudniej jest ogarnąć w okolicy uszu, bo rotujące ostrza nie są tak precyzyjne jak proste noże zwykłej maszynki do włosów. Teraz pozostaje tylko pamiętać o regularnym uzywaniu co parę dni. Zapasowe ostrza kosztują jakies 50 złotych. Jeśli to ma być wydatek raz na rok, to będę zadowolony. Gorzej jak za miesiąc zamiast golic to zacznie szarpać.
 
Wczoraj przetestowałem alphę. W sobotę łeb obciąłem maszynką do włosów czyli.wczoraj miały pewnie z 2-3 milimetry. Goliłem na sucho i póki co nie stwierdzilem podrażnień. Idzie w miarę sprawnie i goli ciut dłużej niż żyletka - niby łyso, ale czuć papier ścierny pod ręką. Czyszczenie pikuś, bo glowica jest na magnesach i po wszystkim zdjąłem i wytrzepalem. Cała głowa zajęła parę minut choć pewnie można się uwinąć w 2 jeśli nie robi się jak ja, że dla pewności kilka razy się przejeżdża. Najtrudniej jest ogarnąć w okolicy uszu, bo rotujące ostrza nie są tak precyzyjne jak proste noże zwykłej maszynki do włosów. Teraz pozostaje tylko pamiętać o regularnym uzywaniu co parę dni. Zapasowe ostrza kosztują jakies 50 złotych. Jeśli to ma być wydatek raz na rok, to będę zadowolony. Gorzej jak za miesiąc zamiast golic to zacznie szarpać.
Daj znać za miesiąc :lol:
 
Wczoraj przetestowałem alphę. W sobotę łeb obciąłem maszynką do włosów czyli.wczoraj miały pewnie z 2-3 milimetry. Goliłem na sucho i póki co nie stwierdzilem podrażnień. Idzie w miarę sprawnie i goli ciut dłużej niż żyletka - niby łyso, ale czuć papier ścierny pod ręką. Czyszczenie pikuś, bo glowica jest na magnesach i po wszystkim zdjąłem i wytrzepalem. Cała głowa zajęła parę minut choć pewnie można się uwinąć w 2 jeśli nie robi się jak ja, że dla pewności kilka razy się przejeżdża. Najtrudniej jest ogarnąć w okolicy uszu, bo rotujące ostrza nie są tak precyzyjne jak proste noże zwykłej maszynki do włosów. Teraz pozostaje tylko pamiętać o regularnym uzywaniu co parę dni. Zapasowe ostrza kosztują jakies 50 złotych. Jeśli to ma być wydatek raz na rok, to będę zadowolony. Gorzej jak za miesiąc zamiast golic to zacznie szarpać.
następnym razem należy golić się nie stojąc na rękach. Będzie szybciej i dokładniej.
 

ktoś coś o takim sprzęcie?
Byłem w mediaexpert posłuchać i podpytać ogólnie o soundbary.
Tak wiem że w sklepie wciskają albo to co nie schodzi albo to na czym mają nabite kabzy najwięcej.

Ale ten jbl grał ok jak na moje (a słoń mi na ucho nadepnął ;)

typ odpalił jeszcze Samsunga o połowę tańszego i też wydawał się całkiem przyzwoity (głośnik niskotonowy też osobno jak w jbl)

Z tym że ten jbl ma głośniki wypinanie z głównej belki i można je postawić dowolnie za plecami bez kabli i kurwa się teraz waham czy warto wywalić 2x tyle siana.


Chyba że ktoś z obecnych poleci lepszy sprzęt w kwocie ok 3k, nie wiem funkcje dts(dolby czy inne chuje muje narobili tych formatów), wejścia wyjścia czy co tam brać pod uwagę jeszcze?
 

ktoś coś o takim sprzęcie?
Byłem w mediaexpert posłuchać i podpytać ogólnie o soundbary.
Tak wiem że w sklepie wciskają albo to co nie schodzi albo to na czym mają nabite kabzy najwięcej.

Ale ten jbl grał ok jak na moje (a słoń mi na ucho nadepnął ;)

typ odpalił jeszcze Samsunga o połowę tańszego i też wydawał się całkiem przyzwoity (głośnik niskotonowy też osobno jak w jbl)

Z tym że ten jbl ma głośniki wypinanie z głównej belki i można je postawić dowolnie za plecami bez kabli i kurwa się teraz waham czy warto wywalić 2x tyle siana.


Chyba że ktoś z obecnych poleci lepszy sprzęt w kwocie ok 3k, nie wiem funkcje dts(dolby czy inne chuje muje narobili tych formatów), wejścia wyjścia czy co tam brać pod uwagę jeszcze?
Polecam lepszy sprzet w kwocie około 3 k
 
SrauBarry to największy szajs jakie moje oczy słyszały. Lepi se jusz stereo kupiś i pouonszyć z TV. Albo jakie aktywne guośniki ale nie srajbar!

Jakie klipsze albo dali.
 
SrauBarry to największy szajs jakie moje oczy słyszały. Lepi se jusz stereo kupiś i pouonszyć z TV. Albo jakie aktywne guośniki ale nie srajbar!

Jakie klipsze albo dali.
hciaubym ale kolumniaki nie wlezo obok łodbiornika tefau, nie bede remonta salonu robic pod to
 
taka sytuacja
mam słuchawki bezprzewodowe TNS nie ma z nimi żadnego problemu

natomiast model ST-WH05 sprawia problemy, czytałem trochę na necie, ale nic nie pomogło

sparowane słuchawki działają, jeśli ale czas jest muzyka, youtube, cokolwiek z d,wiekiem, nieestety bywa tak że sparowane, ale nie używane nie działają mimo że są sparowane, wtedy dźwięk idzie z telefonu, zdarza się to różnie po 2 minutach, po 5 chyba max

jakieś rady od Panowie?
 
Back
Top