Skoki Narciarskie

Hubi ty zapewne nie pamiętasz Lahti czy Predazzo ale ja jak sobie pomyślę co w wtedy przeżywałem jako młody gówniarz to aż ściska człowieka.
Era Adama była jedna i nawet sukcesy Stocha, choćby zdobycie podwójnego mistrzostwa olimpijskiego to juz nie to samo. Inne emocje i odczucia. Człowiek mega się cieszył z 2x złota Kamila ale te pierwsze wielkie sukcesy dla Polski w wykonaniu Małysza były czymś więcej.

Podsumowanie Szaranowicza pamiętam do dziś. Strasznego doła wtedy złapałem


Pięknie to ująłeś Voranek, chyba jesteśmy zbliżonymi rocznikami. Lahti to były moje pierwsze
MŚ w skokach, które oglądałem. Ta walka ze Schmittem, coś pięknego. To co robił Adaś wydaje się być nie do przebicia. Jak były konkursy w Japonii to w szkole zawsze nauczyciele na lekcjach włączali skoki.
Piękne sportowe emocje. Chyba od czasów Adama tyle emocji dopiero dostarczyła mi walka Aśki o pas.
Stoch jest wielki i podwójnego złota nikt mu nie odbierze, ale Małyszomanii nie przebije.
 
o skokach mógłbym godzinami. teraz już mnie to tak nie grzeje ale bardzo lubię sobie powspominać dawne czasy

Moja 5

Skok uznawany za najlepszy pod kazdym względem w wykonaniu Małysza w całej karierze. Lepistoo uznaje ten skok jako najlepszy pod jego wodzą gdy trenował Małysza



Techniczne perfekt + kiepskie warunki atmosferyczne + różnica 8-10m nad rywalami


Niebotyczny wyczyn, dobry wiatr, wybicie, lot, śnieżyca, lądowanie prawie na płaskim, pierwszy skok na dużej skoczni powyżej 150m, poprawienie rekordu z 142m na 151,5m



Wykorzystanie huraganu pod narty, kapitalne lądowanie znowu prawie na płaskim, rekord nigdy nie pobity



Nokaut odległościowy, Ahonen w kolejnych latach w świetnej formie skoczył 128 i 129 m ale dwukrotnie skok podparł, rekord nie pobity przed przebudową

 
Właśnie mi uświadomiliście, że mam teraz mniej więcej tyle lat, ile Adam jak zaczynał odnosić sukcesy.

Ofc Małysz bohater dzieciństwa, mistrz, król i takie tam, a nie jakieś Conory :(
 
Dla mnie nr 1 jest Wilingen. To było fenomenalne. Uwielbiam wspominać tamten konkurs i wyczyn Adasia. Pamietam jak podczas MŚ chyba w Predazzo, przeprowadzali wywiady ze skoczkami z czołówki, którzy zamiast trenować jeździli sobie na nartach. Mówili oni, że żadne treningi i tak już nie pomogą bo Adaś jest w takiej formie, że nie ma bata. Pięknie się coś takiego oglądało.
Adam nie był technicznym wirtuozem (latająca lewa noga), ale i tak z przyjemnością oglądało się jego skoki.

Przy ostatnim konkursie Adama, jak Ammann uklęknął przed nim oddając mu szacunek to nie powiem łezka się zakręciła ;)
Ahh ten Małysz :D pięknie sie wspomina jego karierę.
I te specyficzne wywiady, chyba każdą wypowiedź zaczynał od "myślę że" :D
Teraz śledzę na bieżąco jego rajdowe poczynania. Zawsze jak go gdzieś widzę w mediach to morda sama się uśmiecha ;)
 
Hubi ty zapewne nie pamiętasz Lahti czy Predazzo ale ja jak sobie przypomnę co w wtedy przeżywałem jako młody gówniarz to aż człowieka ściska w środku.


Lahti nie, ale Predazzo pamiętam doskonale, jak klęczałem przed telewizorem i dmuchałem pod narty Adasiowi.
 
Jeżeli nie będzie już w tym sezonie przełomu, a niestety na to się zapowiada, to konieczne będą dużeeeee zmiany w kadrze...
 
Może i Kruczek złym trenerem nie jest bo jednak zarówno ze Stochem jak i drużyną odnosił duże sukcesy ale chyba nastąpiło "wypalenie". Obawiam się tylko, że Tajner będzie za wszelką cenę chciał Kruczka zatrzymać...
 
Może i Kruczek złym trenerem nie jest bo jednak zarówno ze Stochem jak i drużyną odnosił duże sukcesy ale chyba nastąpiło "wypalenie". Obawiam się tylko, że Tajner będzie za wszelką cenę chciał Kruczka zatrzymać...
Mam dokładnie takie samo wrażenie. Nikt nie ma prawa powiedzieć, że Kruczek jest złym trenerem bo jakby nie było to on doprowadził Kamila do największych suckesów, reprezentacja też robiła postępy. Ale poprzedni sezon i ten to tak jakby zaciągnięty został hamulec ręczny... Szkoda. Chyba rzeczywiście pojawia się coś w rodzaju wypalenia i jeżeli nic się do końca sezonu radykalnie nie zmieni to ja innej opcji nie widzę, muszą być poważne zmiany i tyle.
 
mnie nawet na świecie nie było :wink:

Gdy Kasai debiutował w PŚ (1988r) to na świecie nie było jeszcze takich osobistości jak Prevc, Hayboeck, Fannemel, Andre Forfang, Gangnes, Freund (7 miesięcy :lol:), Kraft czy Schlierenzauer. Nie wspomnę już o naszych "asach" Kubacki, Kot, Murańka itd
Kamil miał 1,5 roku :lol:

Nieźle to wygląda :crazy:
 
Co do Kasai - czy był z nim gdzieś jakiś wywiad nt. jego treningów, przygotowań?
 
Stoch 205 z 20. belki i z niezbyt dobrym wiatrem.
Może nie jest tak źle...

Aż tak źle to nie jest ale czy interesują nas miejsca pod koniec drugiej dziesiątki?
Loty nie są mocną stroną Kamila, może dobra dyspozycja na dużej skoczni podczas treningu w Polsce została trochę rozregulowana mamutem. Oby w Zakopanem nie było klapy

 
Aż tak źle to nie jest ale czy interesują nas miejsca pod koniec drugiej dziesiątki?


Myślałem o tym w kontekście czwartego do drużyny. Gdyby wszyscy latali na miarę obocnej formy to możemy powalczyć o 4. miejsce. Mówię o walce czysto sportowej bez liczenia, że ktoś z rywali popsuje skok.
Poza tym wygląda na to, że czwartkowe kwali to przykra wpadka, a nie zupełny spadek formy.
 
No na 4te chyba nie ma co liczyć, ale 5te jest w zasięgu, chociaż w sumie nawet i to 4te byłoby realne. Kubacki zmienił technikę i od razu dobrze sobie radzi na mamutach. Na Hule bym nie liczył, on zawsze swoje miejsce 170-190m będzie lądować.
 
Ten chłopak jest niesamowity :pray:

Kolejny rekord i prowadzenie po III seriach. Gangnes traci 4 pkt, bedzie na żyletki w IV

 
brawo Prevc, zasłużył na zwycięstwo, szkoda tylko że Kasai nie zdobył medalu, co do Polaków podobał mi się występ Kubackiego.
Co do Kasai - czy był z nim gdzieś jakiś wywiad nt. jego treningów, przygotowań?
ja na jakiś większy wywiad nie trafiłem, Kasai opuszcza większość treningów często nawet kwalifikacje do konkursu, przeciętny skoczek podczas weekendu oddaje z 7-9 skoków , Japończyk 4-5
 
Dzisiejsze kwalifikacje i weekendowe zawody w Zakopanem na eurosporcie współkomentuje Adam Małysz! :wink:
 
No i gra. Kamil wygrywa kwalifikacje a wcześniej II trening. W niedziele może być całkiem niezły wynik. Główni rywale coś w cieniu na razie, bez szału

Jutro w drużynówce walka o podium.
 
Back
Top