Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

To w końcu w staw, czy podskórnie insulinówką w tłuszcz, zdecyduj się.
Na wbijanie bezpośrednio w staw mimo obycia z igłami bym się nie odważył. Kurwa robić to bez podglądu na USG to trzeba mieć jobla.
:beczka:

Prostując, żeby było poprawnie medycznie to: iniekcja insulinówką podskórnie w obrębie stawu barkowego.
 
O widzę, że nawet udało mi się małą inbę wywołać :crazy:

Ale dzięki za odpowiedzi, jak ja mam wbijać w miejsce oddalone od stanu zapalnego to chyba musiałbym lutować w drugi bark xD
 
Gordon dobry towar napierdala :frankapprove:
Widziałeś teraz jaką formę zrobił? :juanlaugh:
IMG_3933.jpeg
 
Na zjechanie? Bardzo szybko, chyba w miesiąc mu wszystko zleciało.
czyli w cyklu to pewnie sika na fioletowo
Panowie właśnie gadałem z trenerem po tych jego złotych zawodach.

Codziennie kroplówka, układ nerwowy rozjebany, grzybica języka i problemy ze snem. Tyle że jeść może to szybko się ogarnie.

Jak pomyślę, że PRO ładują parę razy tyle co on to :brainoverload:

Do tego trzeb mieć końskie zdrowie, a Ryan przez walenie takich dawek dlugo nie pożyje.
:beczka:
 
:no no:
Niewygodny, coś komfortowego, sprawdzonego
Kurde ja wieszałem na normalny łańcuch krążki do 50 kg i żyje, a przypomnę Ci też mam plecy rozjebane.

Do 20 kg to nawet nie czujesz jak się ten łańcuch wbija w kości miednicy jak dobrze założysz.

Zawsze możesz pod kolana zawiązać, albo zwykly duży plecak.
 
Back
Top