Kurła, dawno tutaj nie wchodziłem.
Koksy, mam pytanie do Was. Z racji rozjebanego barku dostałem szlaban na siłownię na okres miesiąca i przyjmowania leków (może i słusznie, w końcu może się zregeneruje jak nie będę obciązał). Nie będę opisywał co tam dokładnie się dzieje, w skrócie to uszkodzone ścięgno, kaletka i rotator, co powoduje mocny stan zapalny. A pierdole się z tym od września, początkowo olewając temat, potem robiąc takie ćwiczenia żeby ten bark nie bolał, czyli odpuszczone ruchy wyciskania, po prostu byle być w ruchu. Ale ostatnio zaczęło nakurwiać juz nawet poza treningami i stąd w końcu postanowiłem coś z tym zrobić..
I teraz pytanie do Was, mam opcję na ogarnięcie sobie bpc-157 w zastrzykach tylko pytanie: czy to coś da? Tak jak wiele razy pisałem, takie środki są mi obce, nie znam się na braniu sterydów, peptydów etc.
A jak już mam się regenerować i robić przerwę od siłki to bym wykorzystać to chciał maksymalnie, żeby potem wrócić już na odpowiednie obroty.
Także drogie koksy, dajcie znać czy ten środek ma szanse mi pomóc :)