Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

@Comber kobiety w mojej opinii powinny trenowac praktycznie tak jak faceci, moze z nieco wiekszym naciskiem na nogi i tzw. posterior chain niz zestaw dyskotekowy, nie mam zadnego planu treningowego na cwiczenia w domu. Zeby sie nie zrazila to powinna zaczac normalnie chodzic na silownie (oczywiscie jezeli jej czas na to pozwala) i trenowac na poczatek 3 razy w tyg, planem treningowym metoda A,B. np A: przysiad 5x5, mostki ze sztanga 2x10, sciagnie drazka do klatki na plecy 3x8-10, wyciskanie hantli na plaskiej 3x8-10, cw. na biceps 2x15, B: martwy ciag (konwencjonalny, sumo, lub na prostych nogach) 5x5, bad girls 2x10, wioslowanie sztangielka 3x8-10, rozpietki 2x10-12, unoszenie ramion na boki na naramienne i 2x15 triceps. Jezeli czas pozwala to machnac jakies cwiczonko na brzuch z obciazeniem w zakresie pow 8-12 po 3 serie i starczy).



Dzieki, żona miała ochotę coś zmienić wiec skorzystamy. Muszę ją tylko przekonać do sprawdzenia maksów a tego nie lubi.
 
@Masu
Po co jej sprawdzanie maksow? Niech rozpocznie ostroznie i co tydzien doklada ciezaru malymi kroczkami, jezeli czuje sie na silach. Ogolnie rzecz biorac, dla kazdego, lepiej jest zaczac zbyt lekko i po prostu sukcesywnie progresowac niz zaczac zbyt ambitnie i wczesniej natrafic na stagnacje- przyklad 5/3/1 Wendlera, na tym programie jako maksa przyjmuje sie 90% T1RM (true 1 rep max).
 
@Masu
Po co jej sprawdzanie maksow? Niech rozpocznie ostroznie i co tydzien doklada ciezaru malymi kroczkami, jezeli czuje sie na silach. Ogolnie rzecz biorac, dla kazdego, lepiej jest zaczac zbyt lekko i po prostu sukcesywnie progresowac niz zaczac zbyt ambitnie i wczesniej natrafic na stagnacje- przyklad 5/3/1 Wendlera, na tym programie jako maksa przyjmuje sie 90% T1RM (true 1 rep max).


Onanzmienia ciężar tylko jak ktoś ukradnie. Z kettlmi przeszla z 12kg na 20kg tylko dlatego że zniknęła 12 i pośrednie. Słabo trochę bo tylko swing może robić takim ciężarem.

BTW co sądzisz o martwym ciągu jedną ręką naprzemiennie, kiesy stoisz na dwóch stepach a kettel jest pomiędzy nimi. Ma to sens czy niepotrzebnie obciąża plecy?
 
@Masu
mysle ze niewarto poswiecac neutralnosci kregoslupa dla takiej wariacji tego cwiczenia, bo kazdy typ martwego ze sztanga bedzie lepszy o wiele. Za to martwy ciag ze sztangielka/ketlem na jednej nodze jako cwiczenie na hipertforie posladkow i dwuglowych :bomb: polecam
 
@Masu
mysle ze niewarto poswiecac neutralnosci kregoslupa dla takiej wariacji tego cwiczenia, bo kazdy typ martwego ze sztanga bedzie lepszy o wiele. Za to martwy ciag ze sztangielka/ketlem na jednej nodze jako cwiczenie na hipertforie posladkow i dwuglowych :bomb: polecam


Aj noł łoć ju min;)
 
Uważacie, że przy wadze 66 kg po 5 miesiącach ćwiczeń wyniki w Martwym ciągu 90kg i w Przysiadach ze sztangą 85kg są to dobre osiągi?
 
Uważacie, że przy wadze 66 kg po 5 miesiącach ćwiczeń wyniki w Martwym ciągu 90kg i w Przysiadach ze sztangą 85kg są to dobre osiągi?
ale jedno powtórzenie czy seria jakaś?

ja nigdy nie rozumiałem sensu sprawdzania jednego powtórzenia maksymalnego, na chuj to komu jeśli się nie jeździ na zawody jakieś dziwne? IMO x5 to minimum.
 
ale jedno powtórzenie czy seria jakaś?

ja nigdy nie rozumiałem sensu sprawdzania jednego powtórzenia maksymalnego, na chuj to komu jeśli się nie jeździ na zawody jakieś dziwne? IMO x5 to minimum.

Nawet jedyneczka ma jakiś sens w końcu jest 5/3/1/ Wendlera. :) Ja pamiętam, że jak złamałem barierę 150 kg na klatkę raz to straciłem sens tej siłki i potem to już tylko downfall. xD Dzięki Bogu, oprócz zwykłej siłki są jeszcze treningi funkcjonalne, dużo bardziej wymagające, czy nawet dynamiczne ćwiczonka. :heart:
 
Nawet jedyneczka ma jakiś sens w końcu jest 5/3/1/ Wendlera. :) Ja pamiętam, że jak złamałem barierę 150 kg na klatkę raz to straciłem sens tej siłki i potem to już tylko downfall. xD Dzięki Bogu, oprócz zwykłej siłki są jeszcze treningi funkcjonalne, dużo bardziej wymagające, czy nawet dynamiczne ćwiczonka. :heart:
no ja rozumiem, ale to dalej seria, chodzi mi bardziej o 1x1 i narrra. :D
 
no ja rozumiem, ale to dalej seria, chodzi mi bardziej o 1x1 i narrra. :D

wiesz na sam koniec treningu można się sprawdzić, to jest spoko, ale mi zawsze niszczyli asy głowę, którzy przychodzili na siłkę, bez rozgrzewki kładli się pod 100 kg, a potem tekst 'paliłem ganje wczoraj, to mi spadła siła' :D
 
Chłopy, zrobiłem sobie wczoraj taki trening na zajechanie. Efekt taki, że byłem mokry jak świnia i brakowało mi tchu.

Przysiady ze sztangą 12x, Martwy ciąg 12x, Wiosłowanie sztangą 12x, Wyciskanie na skosie sztangą 12x, Wyciskanie hantli na barki 10x. Bez żadnych przerw pomiędzy ćwiczeniami. Zrobiłem 3 serie, po każdej serii 3 minuty odpoczynku.
Potem jeszcze dowaliłem biceps z tricepsem po jednym ćwiczeniu 2x10. Na koniec tabata thrusters. Co myślicie o takim treningu, jako alternatywa, przez miesiąc, trzy razy w tygodniu.
 
Chłopy, zrobiłem sobie wczoraj taki trening na zajechanie. Efekt taki, że byłem mokry jak świnia i brakowało mi tchu.

Przysiady ze sztangą 12x, Martwy ciąg 12x, Wiosłowanie sztangą 12x, Wyciskanie na skosie sztangą 12x, Wyciskanie hantli na barki 10x. Bez żadnych przerw pomiędzy ćwiczeniami. Zrobiłem 3 serie, po każdej serii 3 minuty odpoczynku.
Potem jeszcze dowaliłem biceps z tricepsem po jednym ćwiczeniu 2x10. Na koniec tabata thrusters. Co myślicie o takim treningu, jako alternatywa, przez miesiąc, trzy razy w tygodniu.

hehe za małolata robiłem taki trening jak się odchudzałem, tylko inna kolejność :D

trzeba przyznać, że działał, bo miałem wtedy formę życia :D
 
hehe za małolata robiłem taki trening jak się odchudzałem, tylko inna kolejność :D

trzeba przyznać, że działał, bo miałem wtedy formę życia :D
No właśnie celem jest wycinka. Zajebiście mi się robiło, zmieściłem się w godzinie, dlatego pytam, czy takie zajeżdżanie przyniesie efekt.
 
ale jedno powtórzenie czy seria jakaś?

ja nigdy nie rozumiałem sensu sprawdzania jednego powtórzenia maksymalnego, na chuj to komu jeśli się nie jeździ na zawody jakieś dziwne? IMO x5 to minimum.
Normalnie robię po x6 powtórzeń, wyjątkiem jest nowy ciężar, bo wtedy sobie stopniowo zwiększam ilość powtórzeń. Ja ogólnie jestem zadowolony, moim celem na początku było podnosić, teraz chcę przebić do końca roku 100kg - raczej łatwe do przebicia.
 
Normalnie robię po x6 powtórzeń, wyjątkiem jest nowy ciężar, bo wtedy sobie stopniowo zwiększam ilość powtórzeń. Ja ogólnie jestem zadowolony, moim celem na początku było podnosić, teraz chcę przebić do końca roku 100kg - raczej łatwe do przebicia.

e no to jak tymi ciężarami robisz 6x przy takiej wadze to ja propsuję:)
 
Uważacie, że przy wadze 66 kg po 5 miesiącach ćwiczeń wyniki w Martwym ciągu 90kg i w Przysiadach ze sztangą 85kg są to dobre osiągi?
Rozumiem, że razy 1; nie, to są zawsze niskie osiągi, waga również. Sam staż treningowy, o ile nie masz 16 lat, to również bardzo zły wynik. Wgl jak można nie podnieść stówy w martwym, myślałem, że nie ma takich chłopów. Daj se spokój, znajdź hobby, w którym będziesz dobry.
:crazy::hi::tongue::fingers::wink:

A na poważnie, to super, że robisz MC i przysiady, najważniejsze ćwiczenia. Pamiętaj, że powtarzalność przyzwyczaja organizm najskuteczniej; nigdy nie rób tego błędu co ja- nie próbuj podnosić na chama więcej. Nigdy się nie garb, choćby tylko lekko w końcowej fazie- m.in. przez to straciłem 3 lata treningów.

Co do sprawdzania maksów, ma to swoje plusy. Wzmacnia stawy i ścięgna, polepsza przewodnictwo nerwowo- mięśniowe, wydziela dużo testosteronu. Ale nie polecam ćwiczyć głównie na dużych ciężarach, generalnie w życiu i w pracy ważniejsza jest wytrzymałość mięśniowa. Później przychodzi taki kloc na przeprowadzkę i po godzinie spada ze schodów, ja pierd...:lol:
 
Rozumiem, że razy 1; nie, to są zawsze niskie osiągi, waga również. Sam staż treningowy, o ile nie masz 16 lat, to również bardzo zły wynik. Wgl jak można nie podnieść stówy w martwym, myślałem, że nie ma takich chłopów. Daj se spokój, znajdź hobby, w którym będziesz dobry.
:crazy::hi::tongue::fingers::wink:

A na poważnie, to super, że robisz MC i przysiady, najważniejsze ćwiczenia. Pamiętaj, że powtarzalność przyzwyczaja organizm najskuteczniej; nigdy nie rób tego błędu co ja- nie próbuj podnosić na chama więcej. Nigdy się nie garb, choćby tylko lekko w końcowej fazie- m.in. przez to straciłem 3 lata treningów.

Co do sprawdzania maksów, ma to swoje plusy. Wzmacnia stawy i ścięgna, polepsza przewodnictwo nerwowo- mięśniowe, wydziela dużo testosteronu. Ale nie polecam ćwiczyć głównie na dużych ciężarach, generalnie w życiu i w pracy ważniejsza jest wytrzymałość mięśniowa. Później przychodzi taki kloc na przeprowadzkę i po godzinie spada ze schodów, ja pierd...:lol:
16 lat miałem 5 lat temu :lol: na siłke zacząłem chodzić dzięki studiom(siłownia akademicka). Fizycznie źle nie jest, bo nie jestem z tych co w szkole uciekali z wfu, wręcz męczyłem tych debili. Waga hmm, mam przez to kompleks, bo nie mogę przytyć, a robię co mogę(a głupoty w stylu nie jedz przed spaniem, bo będziesz gruby - nie działają).

Co do ćwiczeń zawsze się staram robić te 6 powtórzeń, no chyba, że podchodzę pierwszy raz do nowego ciężaru(wtedy jest to mniej niż 6).

Ogólnie nie raz przesadzam ze stwierdzeniem BO CIĘŻAR MUSI BYĆ CIĘŻKI, ale nie jest najgorzej, właściwie to ciężki w miarę moich możliwości.

Mam motywację Mistrza dzięki czemu się nie poddaję i dążę do osiągnięcia własnego celu. Ciekawe czy by mi to pomogło w sporcie po porażce.

Jeszcze tyle nie napisałem tu na forum - łooo.
 
hehe za małolata robiłem taki trening jak się odchudzałem, tylko inna kolejność :D

trzeba przyznać, że działał, bo miałem wtedy formę życia :D
Mysle, ze w tym przypadku taki trening jest calkiem spoko, jest troche objetosci, palisz troche kcal, nie demonizowalbym tak bardzo utraty tkanki miesniowej jezeli mowimy o tak krotkim okresie jak miesiac czy dwa. @Comber moja propozycja to by byla ewentualnie zrobic w ten sposob, ze pierwsza seria jest na 8 nastepna na 10 i ostatnia na 12. W ten sposob pozmagasz sie poki jestes swiezy z nieco wiekszym ciezarem, a przy redukcji to jest klucz- zgodnie z zasada co zbudowalo miesnie w pierwszej kolejnosci je zatrzyma.
 
trzymam się non stop planu siła/hiper, siłowo 8powtórzeń, hiper trzymam 12, obniżyłem ilość ćwiczeń, większe ciężary i waga poleciała pięknie, widać jak fat spierdala, to jest jakaś masakra, aż sam się dziwię co się dzieje. @Saenchai was right!

najfajniejszy progres na ćwiczeniach stricte z własną wagą + ciężar, dipsy już sobie dokładam 15kg na ostatnią serię siłowo, podciąganie nachwytem również podobnie. co najśmieszniejsze, zero aerobów, a straciłem już około 1.5kg - siła rośnie, waga maleje, cuda.
 
trzymam się non stop planu siła/hiper, siłowo 8powtórzeń, hiper trzymam 12, obniżyłem ilość ćwiczeń, większe ciężary i waga poleciała pięknie, widać jak fat spierdala, to jest jakaś masakra, aż sam się dziwię co się dzieje. @Saenchai was right!

najfajniejszy progres na ćwiczeniach stricte z własną wagą + ciężar, dipsy już sobie dokładam 15kg na ostatnią serię siłowo, podciąganie nachwytem również podobnie. co
najśmieszniejsze, zero aerobów, a straciłem już około 1.5kg - siła rośnie, waga maleje, cuda.
Jak wyglada u Ciebie ten trening ?
Czas na cos nowego bo mam dosc juz5/3/1 .
 
4 treningi w tygodniu, 2x hiper, 2x siła czyli - hiper 12powtórzeń, siła 8powtórzeń. rozpisane ostatnio akurat mam to tak:

pull siła (przykładowo: 4s wyciąg, 3s hantel wiosło 3s podciąganie szerokie 4s hantel curl 3s modli)
push hipertrofia
przerwa
pull hipertrofia
push siła (przykładowo: 4s płaska, 3s skos hantle 3s dipsy 4s arnoldki 3s bark tył 3s triceps (cokolwiek wybieram, na co mam ochotę.)
weekend (tu często jakiś spacer, coś na delikatny rozruch, ale często się objadam żeby się zregenerować, odpoczywam.)

hipertrofia wygląda podobnie, różnią się treningi jedynie powtórzeniami i ciężarem oczywiście, ale "efekty" potreningowe są takie same - dajcie mi jeść i spać. :)

często robię to na co mam ochotę, tzn ćwiczenia tak dostosowuję żeby aktywować co jakiś czas innym ruchem mięśnie, ale zawsze staram się progresować ciężarem (ma być ciężko, 8 dociągam gruubo) + wszystko zapisuję sobie na moim powojennym (z podłogą) iphone3 (mega notatnik :heart:) gdzie kontroluję dokładanie, często robię po prostu niektóre serie cięższe, czasem podwyższam ostatnią serię, zapisuję sobie też "odczucia" jak potrzeba, czy można więcej pyknąć na następnym albo cokolwiek takiego. nóg nie rozpisałem, bo pierdolnęło mi coś w prawym kolanie około miesiąc temu i czuję się mega niepewnie na ten moment - najlepsze, że było to przy pokazywaniu przysiadu dziewczynie bez żadnego obciążenia, jakiś głupi błąd po prostu i coś nad kolanem mi przeskoczyło strasznie boleśnie.

czuję straszną różnicę między tymi treningami, a durnym nakurwianiem 30s+ na trening, zajeżdżanie się średnim ciężarem co tak naprawdę nie dawało progresu, tutaj czuję się naprawdę wypompowany po treningu, często po klatce mam ochotę pójść do domu, bo wiem, że czekają mnie barki, ale wtedy włącza się mindset Conora. :D

@Saenchai dokładnie, bardziej chodziło o przekonanie samego siebie, nie bać się ciężaru - zawsze miałem jakieś dziwne schizy jeśli chodzi o rzucanie czymś co może przy ostatnim powtórzeniu mnie pokonać - teraz też czasem tak mam, ale "ryzykuję" co według mnie się opłaca.

@DamiannN
 
Elegancko to wygląda . Ja ostatnIo trenowałem 5/3/1 ale nie za bardzo mi sie podobało łaczenie na jednym treningu siły i hipertrofii . Myslałem o czymś taki lub PHAT.
Przyrostów !
 
@baju 8 ruchow to nadal jest hipertofia, a nie sila. Zachecam do pracy w zakresie 3-6 na treningach silowych. Przyklad: 1x3 (top set) 2x5 (redukcja ciezaru o 10%). Dodatkowo nie zmieniaj cwiczen zbyt ciezko, bo badania pokazuja, ze w tej poczatkowej fazie kiedy wykorzystujemy nowe cwiczenie przyrosty sa minimalne. Jesli znajde czas to podrzuce linka, ale ze tak powiem stick to the basics
@DamiannN
Robilem PHAT przez ponad 7 miesiecy- co prawda wiekszosc tego czasu to byla redukacja ale i tak bardzo mi sie podobal taki sposob treningu.
 
@baju 8 ruchow to nadal jest hipertofia, a nie sila. Zachecam do pracy w zakresie 3-6 na treningach silowych. Przyklad: 1x3 (top set) 2x5 (redukcja ciezaru o 10%). Dodatkowo nie zmieniaj cwiczen zbyt ciezko, bo badania pokazuja, ze w tej poczatkowej fazie kiedy wykorzystujemy nowe cwiczenie przyrosty sa minimalne. Jesli znajde czas to podrzuce linka, ale ze tak powiem stick to the basics
@DamiannN
Robilem PHAT przez ponad 7 miesiecy- co prawda wiekszosc tego czasu to byla redukacja ale i tak bardzo mi sie podobal taki sposob treningu.
naprawdę? hm, od przyszłego tygodnia przejdę na te 5 - już się boję ciężarów. :c

wiem, nie rotuję tym aż tak, po prostu czasem jak czuję, że żołnierskie nie wejdzie to próbuję zaprogresować w innym, ale tak to rutynę trzymam.
 
zrobiłem ten trening na 5 powtórzeń @Saenchai, kurwa no przyjemnie... :) pull-upy nachwytem zrobiłem z 20kg nawet, curle też dobrze dociążyłem, ogólnie nigdy nie pomyślałbym, że będę ćwiczył na takich ciężarach kiedyś. dzięki czempion, czuję poprawę ostatnio straszną, a przede wszystkim lusterko się do mnie uśmiecha.
 
Back
Top