Tar-Ellendil
Vale Tudo Championship
Według dobrych źródeł właśnie zaczynają się castingi do 6 sezonu Gry o Tron i jest dobra wiadomość:
Euron Greyjoy :)
Euron Greyjoy :)
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
W kolejnym sezonie Supernaturala przeczuwam powrót Lucyfera, lub lucyfera w ciele Adama. Wnoszę po oficjalnym tłumaczeniu imienia Lucka.
The Jinx-miazga. Jeśli dobrze ogarniam to czas ponownego aresztowania i oskarżenia wiąże się z premierą serialu. To się nazywa dziennikarstwo śledcze:)
Jak sądzisz, kto wskrzesił Castiela po tym jak Lewiatan został pokonany?
Myślałem że ten co spierdolił z nieba ;)
Liczę na to że dobrze ogarną nowego przeciwnika i nie będzie to jakaś popierdułka tylko ktoś w stylu tej małej dziewczynki.
A mi właśnie o Boga chodziło to on uciekł. A Moje podejrzenia zrozumiesz jak oglądniesz do końca i dowiesz się z czym walka się szykuje. Lucek to "niosący światło"
Constantin mnie nie porwał niestety-czegoś zabrakło. Jak klimat egzorcyzmów to najlepszy jest
Apparitions. Serial bez efektów specjalnych a człowiek boi się jak na oryginalnej wersji Dziecka Rosemary. Dobre jest też Revelations z żoną Hanka Moodyego
Chyba nie oglądasz jednak Breaking Bad, a coś innego :P Fakt, że czasem to taki serial rodzinny, ale to przykrywka dla megadystrybutora mety. Druga strona jego osobowości sprawia, że jednak w tym serialu dość dużo się dzieje wg mnie. Najlepiej jednak chyba całość obejrzeć by wyciągnąć ostateczne wnioski.Tam się nic nie dzieje !
@Masu @Mort i inni - spoilery mam w znaczniku odnpśnie finału sezonu X. Zapraszam do jakiejś rozmowy. Sezon był tandetny, jak kilka ostatnich, moze w XI będzie się coś dziać?
Wypowiedzi kopiowane z jednego forum o SPN, dosyć logiczne i prawdziwe. Pewne domysły też są.
cykl zakonczen Supernatural wyglada mniej wiecej tak:
I sezon: Cos zlego dzieje sie jednemu z braci (Dean);
II sezon: Otwarcie bram piekielnych, wydostanie sie armii demonow;
III sezon: Cos zlego dzieje sie jednemu z braci - Dean umiera;
IV sezon: Otwarcie pieczeci, Lucyfer wydostaje sie ze swojej klatki;
V sezon: Cos zlego dzieje sie jednemu z braci- Sam umiera;
VI sezon: Otwarcie czyscca, lewiatany chodza po swiecie;
VII sezon: Cos zlego dzieje sie jednemu z braci (Dean trafia do czyscca);
VIII sezon: Otwarcie, a raczej zamkniecie nieba - ziemia pelna jest upadlych aniolow;
IX sezon: Cos zlego dzieje sie jednemu z braci - Dean umiera i staje sie demonem;
X sezon: Zerwanie "klodki" jaka bylo znamie Kaina - Ciemnosc wydostaje sie na powierzchnie.
Czy mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze w finale XI sezonu stanie sie cos jednemu z braci albo obydwu?
Usłyszenie jezyka polskiego bardzo mi się podobało, ciekawy zabieg.
Taka teoria:
Co jeżeli Lucyfer wcale nie był zły tylko - jak wspomniała Śmierć - Znamię go skorumpowało ? Czy teraz kiedy zostało zniszczone Lucyfer także się go pozbył ? Może teraz razem z Michałem pomogą w walce z tą całą Ciemnością? (szczerze mówiąc do walki z nią potrzebują sojuszników największego kalibru skoro poprzednio do pokonania jej potrzebny był Bóg i Archaniołowie). Jeśli teraz Bóg się nie pojawi, to chyba nigdy tego w serialu nie zrobi - myslę, że teraz jest najlepszy moment.
Może już po prostu nie umiem się przejmować serialem tak jak kiedyś. Zresztą, ostatnie sezony mnie rozczarowały - po końcówce 8 nie mogłam się doczekać aniołów na Ziemi, po 9 - Deanmona. Oba te wątki rozczarowały mnie na całego. Teraz nawet nie obchodzi mnie za bardzo, jak rozwiążą zagadkę Ciemności. Wątek kompletnie od czapy, trochę jak z innego serialu.
Przy okazji premiery bodajże szóstego sezonu, przeczytałem gdzieś, że twórcy chcą iść w stronę religii bliskiego wschodu. Idąc tym tropem przypuszczam, że ciemność, to tak naprawdę Ahriman (albo Aryman, jak kto woli) czyli starożytny bóg ciemności właśnie. Dla Graczy znany z gry "Prince of Persia" z 2008 roku.
Według mnie ciemność to tylko manifestacja jego wyjścia z "więzienia" pokazana dla podkreślenia wielkości wydarzenia i on sam przybierze ludzką postać. ponadto chciałbym, żeby nie powtórzyła się sytuacja z początku piątego sezonu kiedy miał pojawić się Lucyfer i bracia zostali cudownie przeniesieni w bezpieczne miejsce. Sam i Dean powinni teraz być w centrum tego bałaganu i to byłoby ciekawe.
Co do Castiela i Crowleya to albo ktoś ich rozdzieli, albo ciemność jakoś na nich wpłynie i w nowym sezonie zobaczymy obydwu, może tylko w zmienionej formie.
Hmm, kwestia Śmierci... Wątpię, żeby tak potężna istota dała się podejść uzbrojonemu co prawda w piętno Kaina, ale Ciągle śmiertelnikowi. Bakterii, jak to ujął podczas pierwszego spotkania z Deanem. Dodatkowo, Dean zabił go kosą a nie sierpem z piątego sezonu więc może to była furtka, Którą Śmierć zostawił sobie na wszelki wypadek, żeby upozorować swoją śmierć i żeby nie być już więcej wzywanym bez powodu. Fajnie, że wrócił, ale fajnie też, że twórcy nie sięgają po niego zbyt często i niech tak zostanie (1 raz na sezon wystarczy)
Na koniec kwestia Chucka. No cóż, wygląda na to, że mamy myśleć, że on jest Bogiem, ale nie jestem do końca przekonany żeby nim był. Niemniej jednak czekam na dalszy rozwój jego postaci.
Nie wierzę, że Chuck jest Bogiem. Jeśli byłoby to możliwe, być może jest naczyniem dla Boga, a właściwie ujmę to inaczej- to sam AUTOR świata Supernatural, który wziął sobie Chucka na swoje naczynie... Bo przecież w świecie Supernatural jest bardzo ważne słowo pisane, zauważyliście?
Są pisane książki, czyli ewangelie Winchesterów, jest wersja Metatrona, który bardzo chce być Bogiem- Autorem. Są tabliczki ze Słowem odnośnie Aniołów i Demonów.
Jest wreszcie Księga, która narobiła takiego zamieszania w sezonie dziesiątym.
Oraz oczywiście wiele innych ważnych ksiąg, jak choćby księga o Czyśćcu z s. 6 i książki w Bunkrze...
U mnie też sentyment, tak jak przy wielu innych produkcjach. SPN to jeden z moich pierwszych dłuższych i obejrzanych seriali, jarałem sie tym niesamowicie - demony, duchy, wilkołaki, wampiry, inne tego typu rzeczy. Nawet dzięki temu serialowi zmieniłem sobie fryzurę, co jest śmieszne (zawsze goliłem cały łeb np. 3, a potem sbie powiedizałem, że tak jak Dean, zostawię górę, boki bdę skracał). Teraz cały klimat uleciał, w innych dziełach mam to samo.wydaje mi się, że gdzieś mi mignęło, że ma być jeszcze 12, ale nie wiem. Ja z sentymentu oglądam, tyle lat już ten serial oglądam, że już skończę :D
U mnie też sentyment, tak jak przy wielu innych produkcjach. SPN to jeden z moich pierwszych dłuższych i obejrzanych seriali, jarałem sie tym niesamowicie - demony, duchy, wilkołaki, wampiry, inne tego typu rzeczy. Nawet dzięki temu serialowi zmieniłem sobie fryzurę, co jest śmieszne (zawsze goliłem cały łeb np. 3, a potem sbie powiedizałem, że tak jak Dean, zostawię górę, boki bdę skracał). Teraz cały klimat uleciał, w innych dziełach mam to samo.
Akurat to, że kazdy kto trzyma z braćmi, ginie, mnie nieco denerwuje.
Crowley dobrze się trzyma.
Też czasem myślałem o tym, że to serial dla dziewczyn, jednak ja to zacząłem ogladać, bo mnie zaciekawiły pierwotne wątki zjawisk paranormalnych :DNie no raczej kluczowych postaci nie wywalą, szczególnie Crowleya i Castiela, których nastolatki uwielbiają razem z Samem i Deanem xD
ps. panowie jak się czujecie z tym, że oglądacie serial, który w 70% oglądają nastolatki, a w 30% takie nerdy jak my? hehehhee
Nie no raczej kluczowych postaci nie wywalą, szczególnie Crowleya i Castiela, których nastolatki uwielbiają razem z Samem i Deanem xD
ps. panowie jak się czujecie z tym, że oglądacie serial, który w 70% oglądają nastolatki, a w 30% takie nerdy jak my? hehehhee
A mi to pasuje-czuje si młody :)
Jak się czujesz, takim jesteś! :D Moja 65 letnia mama też się czuje młoda i tak wygląda. :)