Gdybym potrzebował się dowartościować, to zbanowałbym cię od razu, za pierwszym razem kiedy mnie obraziłeś - i przy okazji się wygłupiłeś za co później przepraszałeś. Nie zrobiłem tego, bo niezbyt się przejmuję twoją opinią na mój temat, a poza tym liczyłem, że jako poważny użytkownik - za jakiego cię miałem - będziesz zachowywał się normalnie. Ty tymczasem wziąłeś to najwyraźniej do siebie i przy każdej okazji próbujesz szarpać mnie za nogawki, kiedy ja nawet nie zwracam się do ciebie w żaden sposób. Wrzuć więc proszę na luz, bo aż mi głupio, że muszę się w jakieś pyskówki w necie wdawać.