Polityka

śledzę dyskusje tutaj i jedna rzecz co do UK mnie ciekawi w jaki sposób są tam przeprowadzane sondaże, w każdym z 650 okręgów pytają po 1000 osób?
 
Witos to był, wiadomo. Przyznam, nie znam się na polityce tego okresu.
Ja tez sie nie znam, powtarzam za ojcem :) generalnie chodzilo mi o syf i rozdrobnienie w sejmie, niemoznosc zrobienia czegokolwiek.

Pierwszy lepszy link z google:
http://www.dws-xip.pl/wojna/2rp/ad5.html
W II RP, państwie młodym, które dopiero co odzyskało niepodległość, istniało w nim bardzo wiele partii, głównie małych i średnich różniących się do siebie programem i pochodzeniem z różnych zaborów (co prowadziło do ciągłych sporów), ustrój taki nie mógł się sprawdzić. Co więcej w Sejmie zasiadała liczna reprezentacja stronnictw mniejszości narodowych, które przy konstruowaniu ewentualnych koalicji rządowych albo nie były brane pod uwagę przez partie polskie (głównie te prawicowe), albo same przyjmowały taktykę biernego oporu. Brak progu wyborczego w głosowaniu do Sejmu (np. 5%, jaki jest obecnie), który pozwalałby na wejście do parlamentu tylko partii cieszących się największym społecznym poparciem, powodował olbrzymie rozdrobnienie w polskim Sejmie, potęgowane jeszcze ciągłymi secesjami (podziałami) w obrębie istniejących partii, co skutkowało niemożnością stworzenia stabilnej większości, pozwalającej na utworzenie rządu

JOWy wiec porzadkuja scene polityczna. Jeśli odczepimy sie od PiS i od PO, to mozemy dyskutowac czy to dla Panstwa (!) dobre czy zle.
 
On przedstawia swoje filmy nie jako kino lecz jako życie, prawdę, nie sztukę filmową. A więc dzieła Brauna to życie, czyli nadal mam racje, życie jest nieprawdziwe i jest kłamstwem ;p
za dużo filozofii jak dla mnie. widzę, że zawsze dążysz, żeby Twoje było na wierzchu. niech i tak będzie ;)
 
JOW to pryszcz, zarzucam grubszą rozkminę dla nocnych Marków;) "Byłem republikaninem, zrobiono mnie monarchistą; może nie mnie jednego?"
Czy Polska ma być republiką czy monarchią? Zasadniczo jest to obojętne. Rozmaite okoliczności przemawiają za tą lub tamtą formą (boć to tylko forma). Ostatnich trzynaście lat naniosło niemało argumentów przeciwko republice. Monarcha dziedziczny nie będzie urządzać rozmaitych krętactw, by się utrzymać na naczelnym stanowisku; odpadną krecie roboty współzawodników i podział łupów, rozdział państwa pomiędzy zwolenników. Przyzwoitość publiczna powróci na swoje miejsce – powiadają sobie Polacy, a to jest argument bardzo ważki. Przybył wreszcie argument taniości; wszystkie bowiem fety i festyny wszystkich dworów monarszych w Europie nie kosztowałyby tyle, ile wydano w republikańskiej Polsce na publiczne uroczystości i galówki dwu – i trzydniowe. Byłem republikaninem, zrobiono mnie monarchistą; może nie mnie jednego?
I dalej:
Zdaje mi się, że istnieją dwa tylko różne rodzaje państw, jeżeli będziemy je rozróżniać według istoty rzeczy, a nie według pozorów: państwo biurokratyczne i obywatelskie. Zupełnie zaś jest obojętnym, czy monarchia, czy republika to nie ma nic do rzeczy. Może być republika tyrańska, policyjna, biurokratyczna, depcąca społeczeństwo nawet antyspołeczna – i może być monarchia oparta o społeczeństwo; przy ustroju autonomicznym, a zatem decentralizacyjnym i oddającym prawo publiczne pod kierunek społeczeństwa.
- Feliks Koneczny (którego polecam poczytać, nie tylko odnośnie cywilizacji).
 
Last edited:
O matko!
Kocham takie utwory, niby inne, ale pojawia się w głowie myśl, znam coś podobnego.
Oryginał chociaż ktoś zna? Niech ktoś się zlituje i powie że kojarzy.


To i ja dodam coś od siebie. W jakiś sposób mi się skojarzyło.

 
O matko!
Kocham takie utwory, niby inne, ale pojawia się w głowie myśl, znam coś podobnego.
Oryginał chociaż ktoś zna? Niech ktoś się zlituje i powie że kojarzy.

patrząc na Twoją aktywność na forum, wydaje mi się, że cała Eternia Eldo by mocno trafiła do Ciebie. taki mój dygres i kończę offtop ;)
 
Zaczalem czytac... po pierwsze - bledy ortograficzne... po drugie - gosc dyskutuje sam ze soba, obala twierdzenia Korwina, ktore nigdy nie padly z ust Korwina. Nie czytam dalej.

może przeczytaj, chętnie się dowiem, co z ust Korwina padło, a co nie ;)
 
Po stroju Mariana wnoszę lekką schizofrenię światopoglądową:

1752252-.jpg
 
Po stroju Mariana wnoszę lekką schizofrenię światopoglądową:
Sądzę, że Kowalski jako przedstawiciel RN jest na tyle klarowną postacią, że nie można mieć pretensji o jego wizerunek i poglądy. Ruch Narodowy to bądź co bądź dość skrajnie poglądowo patrzące ugrupowanie i jeśliby został prezydentem, to Naród nie powinien mieć pretensji do jego zachowania, bo przed wyborami jest ono skonkretyzowane.

Co do samego zdjęcia, nie widzę tutaj objawów schizofrenii, zwracając uwagę na postawę Kowalskiego można mieć podejrzenia, czy wychwala, czy gani on "obraz Piłsudskiego". Szkoda, że dzisiaj przyjęło się, że robiąc sobie z kimś/czymś zdjęcie to znaczy że go wielbię, ale to chyba naleciałości nowoczesności.
Co więcej patrząc na historię relacji Dmowskiego z Piłsudskim trzeba zauważyć, że ten pierwszy niemal zawsze zachowywał się dżentelmeńsko i z uznaniem wobec oponenta, ich rywalizacja była na podłożu politycznym, nie osobowościowym. Obaj panowie wydawali się mieć jako cel dobro Polski, jedynie spierali się o drogę jaką się go osiągnie. W większości nie zdarzały się tam argumenty ad personam, choć raczej nie można powiedzieć, że się lubili, to na pewno ich rywalizacja polityczna nie była na miarę Tusk-Kaczyński, tylko wiele poziomów społecznego zachowania się wyżej.
 
może przeczytaj, chętnie się dowiem, co z ust Korwina padło, a co nie ;)

Fragment o inteligencji kobiet. Gość powtórzył niemal słowo w słowo to co pisał korwin ale uwaga jako odpowiedź na niby słowa Korwina które musiałyby być odwrotne. Tak teza Korwina obalil bohatersko tezę Korwina. Sam przyznał że różnice w IQ występują ale to nie świadczy o tym że dana kobieta jest glupsza od danego mężczyzny. Korwin to powtarza w kółko. Jak więc antyteza do tezy Korwina może być teza Korwina?
 
Co więcej patrząc na historię relacji Dmowskiego z Piłsudskim trzeba zauważyć, że ten pierwszy niemal zawsze zachowywał się dżentelmeńsko i z uznaniem wobec oponenta, ich rywalizacja była na podłożu politycznym, nie osobowościowym. Obaj panowie wydawali się mieć jako cel dobro Polski, jedynie spierali się o drogę jaką się go osiągnie. W większości nie zdarzały się tam argumenty ad personam, choć raczej nie można powiedzieć, że się lubili, to na pewno ich rywalizacja polityczna nie była na miarę Tusk-Kaczyński, tylko wiele poziomów społecznego zachowania się wyżej.
Co ciekawe, niektóre źródła mówią, że ich wzajemna niechęć wzięła się z konfliktu o kobietę, niejaką Panią Marię Koplewską, o której względy obaj rywalizowali.
 
Co ciekawe, niektóre źródła mówią, że ich wzajemna niechęć wzięła się z konfliktu o kobietę, niejaką Panią Marię Koplewską, o której względy obaj rywalizowali.

Dokladnie,Roman tez byl w niej zadurzony ale wybrala marszalka.Jozef jednak sobie pouzywal i pozostawil ja na boku zeby sobie odeszła w ciszy.W konsekwencji kobita sie zalamala.Marszalek znalazl sobie nowszy model. (jak nasz Krul całkiem).Roman calej tej sytuacji nigdy nie przebolal podobno i stad ten beef miedzy panami ;)
 
Krzyz celtycki jest powszechnie znanym symbolem ludzi chorych na nerki.
Badzmy powazni, ktokolwiek widzial korespondencje Holochera, ten dobrze wie z jakich srodowisk część działaczy RN się wywodzi.
 
Krzyz celtycki jest powszechnie znanym symbolem ludzi chorych na nerki.
Badzmy powazni, ktokolwiek widzial korespondencje Holochera, ten dobrze wie z jakich srodowisk część działaczy RN się wywodzi.

Rozumiem ironie. Lecz to, że ludzie mają głupie skojarzenia, na codzień, to wina ludzi. Dla mnie swarożyca czy krzyż celtycki to odruchowo symbol innych rzeczy ;)
I to starszych o ponad tysiąc lat, wykorzystanie w naziźmie to możę 2% całej reszty kulturowej w jakiej istniał.
No ale ostatnio czytałem w natemat.pl artykuł o tym, że dziś przychodzi moda na naizstowską fryzure. Bo młodzi się czeszą jak w Polsce w XX leciu między wojennym, ale autorowi kojarzy się z nazistami, bo hitlerjugend też taką mieli xD
 
Back
Top