Polityka

Najnowsza historia Polski w pigułce.















http://wpolityce.pl/wydarzenia/62448-prof-witold-kiezun-praktycznie-rzecz-biorac-nie-jestesmy-u-siebie-jestesmy-w-kieszeni-kapitalu-zagranicznego-smutno-mi-ze-umieram-nie-w-tej-polsce-o-ktora-walczylem-zobacz-wideo
 
Ciężko się tego słucha, podobnie jak "rozmowę", JKM z Ikonowiczem. Tacy ludzie nie używając żadnych konkretnych argumentów jedynie potrafią przekrzykiwać rozmówcę. Ale szacunek za to do Korwina, potrafi wyjść do ludzi, niekoniecznie inteligentnych i próbować wytłumaczyć im co i jak. Swoją drogą najlepszy jest chyba moment: "a co pan mądrego napisoł, bo jo nic nie czytom."
 
Bardzo mi Janusz zaimponował tym, że poszedł do ludzi, którzy jeszcze chwile wcześniej mu pięściami wygrażali, i próbował im wytłumaczyć w czym rzecz. Tymczasem "obrońca uciśnionych" Ikonowicz poszedł do domku spać - gośc jest nawet bardziej niedorobiony niż Szumilewicz, co jest już wyczynem nie byle jakim;)



Mikke na propsie - czasem tylko jebnie coś głupiego dla szumu niepotrzebnie :D:D:D, ale pod większością rzeczy przez niego głoszonych spokojnie mogę się podpisać
 
Szacun dla JKM poszeł do widac najebanych związkowców którzy zawsze wszystko wiedzą lepiej, JKM nie jest super zajebisty w wszystkich swoich poglądach, ale w wielu sprawach ma absolutną rację.
 
Odważny gość z Kurla. Na początku był chaos a pod koniec, gdy krzykacze poszli po kolejne 0.7 coś po mału do nich docierało. Normalnie jak walka z wiatrakami.



n2ze5h.jpg
 
https://www.youtube.com/watch?v=3D0x-4bzIZ8



Niemcy pod pretekstem tolerancji pozbyły się publicznego obchodzenia świat Bożego Narodzenia m in. przez rebranding nazwy wolnego w tym czasie. Jestem agnostykiem, ale chyba ktoś na opak zrozumiał idee tolerancji w tym kraju i zaniedługo będzie jak w tym odcinku South Parka, gdzie zorganizowano nautralne światopoglądowo przedstawienie z okazji ferii zimowych...
 
Niemcy chyba nie są jedyni, w Szwecji bodaj tak samo. W USA też były takie pomysły ponoć, jednak Amerykanie się opamiętali.
A co do Niemców, to mieli jeszcze bardziej popieprzony pomysł i również wprowadzili go w życie - mianowicie trzecia płeć. Rodzic po urodzeniu dziecka może wybrać, czy to dziewczynka, chłopiec, czy płeć nieokreślona. Szczyt.
 
Dla mnie jako, że moim konikiem jest socjobiologia, takie pomysły jak to, że płeć to konstrukt społeczny są herezją. Wyobrażenia o tym jaki człowiek być powinien przysłaniają ideologom to jaki jest, aż w końcu doprowadza do tego, że rozpłyniemy się w biernym, poplątanym maraźmie...
 
no to powoli debile spod szyldu kolorowej tęczy osiągają swoje cele... tylko kto im za to płaci, bo chyba nie można mieć aż takiej pustki w głowie.
 
To, że ktoś decyduje o zmianie płci nie jest jeszcze niczym złym, jeśli jego budowa mózgu jest nieprawidłowa i mózg tej osoby bardziej przypomina mózg płci przeciwnej do posiadanego ciała. Taka osoba będzie się czuła jakby należała do innej płci i takie zmiany w budowie mózgu są wykrywane przez skan MRI. Problem pojawia się wtedy, kiedy z innych powodów osoby będa zmianiały sobie płeć np. aby zawrzeć małżeństwo kobiety i mężczyzny i czerpać z tego pełne korzyści socjalne przeznaczone dla ludzi, którzy z dużym prawodpobieństwem mogą płodzić i wychowywac własne dzieci. Nie wiem jednak czy ilość takich przypadków może być znacząca, ale i tak kryteria powinny być mocno zaostrzone, aby utrudnić takie wałki.
 
We Francji nie ma mamy i taty tylko rodzice. A dlatego bo gdy lesbijki/geje twierdzą że to ich obraża bo u nich jest tata i tata lub mama i mama. W żadnym dokumencie nie będze czegoś takiego jak imię matki/ojca tylko imiona rodziców.
 
Jakub co do trzeciej płci to jest to tylko projekt i wielu lekarzy w tym Niemieckich sprzeciwia się takiemu postepowaniu.
 
W jednym akapicie pisze, że będzie można zmienić płeć w dowolym momencie a w drugim:

Nowe przepisy będą dotyczyły osób interseksualnych, zwanych przez naukowców hermafrodytami. Hermafrodyta to osoba posiadająca zarówno męskie jak i żeńskie narządy rozrodcze.


Czyli jednak dowolnie płci chyba zmieniać nie będzie mógł każdy jak to mogło by wynikać z tego co zacytował Jakub.
 
Wow heileris stanowisz promil ludzi, którzy sprawdzają źródło zamiast opierać się na wycinkach. Mam wrażenie, że autorowi tekstu nie chciało się za bardzo zagłębiać w sedno problemu. Ale w sumie po co? Ludzie i tak czytają wstęp, ewentualnie tekst z pogrubioną czcionką.
 
:) wychodzi, że nie czytałem całości tekstu - co jest prawdą. Chciałem po prostu na szybko wrzucić źródło - bo o samym "zajściu" czytałem już jakiś czas temu - i wstawiłem na szybkości z google. Jak widać niezależna.pl zbyt rzeczowa nie jest.



Wujek nie zgłębiałem tematu za bardzo, wydaje mi się, że ustawa już weszła - ale też nie mam zamiaru się zbytnio spierać o to.
 
Mi tam związki pederastów, poślęć Grodzkich i tym podobnych nic nie przeszkadzają, tak długo jak chodzi o prawa spadkowe, do informacji w szpitalu, odmowy składania zeznań na "męża" itp, ale ten przepis jest oczywiście stworzony po to, aby robić szwindle, przede wszystkim z adopcją dzieci przez te indywidua, która, jak na razie, jest tam zabroniona. Z samą zmianą płci w sensie prawnym, W UZASADNIONYCH WYPADKACH, chyba nie było tam wielkiego problemu (zob. Heidi-Andreas Krieger).

Nowe przepisy będą dotyczyły osób interseksualnych, zwanych przez naukowców hermafrodytami. Hermafrodyta to osoba posiadająca zarówno męskie jak i żeńskie narządy rozrodcze.




To akurat jedna postać hermafrodytyzmu ("prawdziwa"). Druga ("rzekoma") nie różni się zanadto od ekstremalnych efektów pizgania się koksem (znowu patrz Heidi Andreas) lub żeńskimi hormonami. Ponadto autor twierdzi ponadto, że:




Konstytucja podaje, że każda osoba w dowolnym momencie będzie miała prawo wyboru z jaką płcią się identyfikuje .


Co oznacza IMO, że to nie lekarz będzie rozstrzygał o płci delikwenta, tylko ono samo będzie mogło zostać kobietą lub mężczyzną w zależności od swojego widzimisię. To jest dwóch "homosiów" będzie mogło bez przeszkód zawrzeć normalne małżeństwo i to w sensie prawnym wcale homosiami nie będąc.
 
Rozumiem, że to co piszesz oparłeś na czymś poza wikipedią?

Odnośnie twojej definicji "rzekomego" hermafrodyzmu
Interseksualizm nie jest zaburzeniem psychicznym. Jego "brzydka" nazwa to obojnactwo lub hermafrodytyzm (od syna Hermesa i Afrodyty ze starożytnych mitów), obecnie jednak zaleca się używanie terminu "interseksualizm" jako poprawnego politycznie. Interseksualizm prawdziwy zdarza się bardzo rzadko i polega na jednoczesnym występowaniu u tego samego osobnika narządów płciowych męskich i żeńskich. Może to przyjmować postać posiadania "dwóch zestawów" narządów lub jednego o mieszanym utkaniu -tzw. owotestis. Interseksualizm rzekomy przejawia się niejednoznacznymi narządami płciowymi (np. kobieta ma przerośniętą łechtaczkę i częściowo zrośnięte wargi sromowe) lub wykształceniem się narządów płciowych zewnętrznych odpowiednich dla płci przeciwnej mimo posiadania pierwszorzędowych cech płciowych (jądra, jajniki) odpowiednich dla płci biologicznej. Leczenie interseksualizmu może również obejmować podawanie hormonów, szczególnie jeśli zagraża to życiu (np. zaburzenia elektrolitowe u osób z zespołem nadnerczowo-płciowym) oraz wykonanie operacji chirurgicznej. Wbrew pozorom, sytuacja osób interseksualnych jest w Polsce bardziej skomplikowana niż transseksualnych. Niegdyś operowano wszystkie osoby interseksualne tak, by skorygować ich narządy płciowe zewnętrzne, by wyglądały jak żeńskie. Było to łatwiejszą procedurą dla chirurga, ale niekoniecznie dla takiego dziecka. Hormony płciowe miały wpływ na jego mózg już w łonie matki, zdarzało się zatem, że dziecko o wyglądzie dziewczynki czuło się chłopcem i było bardzo nieszczęśliwe. Stowarzyszenia osób interseksualnych na świecie postulują, by decyzję o operacji i jej kierunku pozostawić dziecku do czasu, kiedy dorośnie i będzie w stanie samo ją podjąć, ponieważ dowolne usuwanie tkanek przez chirurga może mieć swoje konsekwencje w osłabieniu odczuć seksualnych takiej osoby. Osoby interseksualne twierdzą, że niejednoznaczny wygląd narządów płciowych nie jest problemem dla takich osób, o ile rodzina nie robi wokół tego niezdrowej tajemnicy. Dopuszcza się wczesną operację jedynie, jeśli obecny wygląd narządów zagraża zdrowiu, np. utrudnia oddawanie moczu.

Teraz zostanie mi dolepiona łatka obrońcy hermafrodytów. Ladnie sobie nazbieram.
 
Back
Top