Zanim odpowiemy sobie na pytanie co może (nie: powinien albo nie powinien, ale może, bo tutaj jak najbardziej powinniśmy KRYTYKOWAĆ fejsa za to co zrobił, nie odmawiając mu prawa do tego co może) zrobić fejsbuk trzeba odpowiedzieć na inne kluczowe pytanie: czy soszale i ogólnie dostawcy infrastruktury cyfrowej, sieciowej, usług i aplikacji (czy to państwowi czy prywatni) nie powinni - w XXI w. - być traktowani jako specjalna kategoria usługodawców, tak jak telekomy, prasa, czy może nawet inna "infrastruktura" państwowa czy prywatna (wodociągi, autostrady, sieci energetyczne, itp). Kiedy państwo lub firma prywatna może zabronić dostępu do takiej kategorii infrastruktury (Parler vs Amazon)?
Gdy ktoś zgwałcił, zamordował i zjadł dziecko? Czy operator energetyczny, z tego konkretnie powodu, może nie sprzedać prądu? Albo Mastercard/Paypal/Patronite/facebook?
Gdy ktoś wierzy i głosi że ziemia jest płaska i głosi to wszem i wobec? Czy operator energetyczny, z tego konkretnie powodu, może nie sprzedać prądu? Albo Mastercard/Paypal/Patronite/facebook?
Być może cyfrowe usługi powinny mieć taki status, być może nie, to jest do dyskusji, sam nie jestem zdecydowany. Pięknym rozwiązaniem jest tu przerzucenie "moderacji" na użytkowników - niech dają ignora komu chcą.
Pytaniem kolejnym jest kwestia monopolu albo i nawet pozycji dominującej, niezależnie od tego co wspomniane wyżej: kategorii usługi. Choć tu widzę setletnie batalie sądowe ustalające czy ktoś jest monopolistą czy nie, albo czy posiada "pozycję dominującą", czy są inne podmioty mogące świadczyć identyczne lub podobne usługi, itp, itd...
To jest dobra uwaga, bo przecież użytkownicy soszal media sami są dostawcami treści.
I tu chyba - przynajmniej częściowo - leży pies pogrzebany: kto jest właścicielem tychże. Z tego co wiem portal społecznościowy Davea Rubina locals.com (który chyba ma całkiem znane twarze tam działające) w swoich zasadach ma zapis, że właścicielem treści jest użytkownik i portalowi nic do nich. Jestem ciekaw jak to jest w Minds.com? Jest jeszcze ThinkSpot.com?
Czas powoli się przenosić, ot co.
Fejsbukiem się nie przejmujcie, on już upada.
To samo czeka youtube, ba, nawet google.
Nie znikną pewnie, ale inni zdążą się wcisnąć.
Polecam poniższą dyskusję (krąży ona pośrednio wokół tego czy jesteśmy tylko "homo economicus", co ostatnio mi po głowie często chodzi, i głównemu zarzutowi luźno rozumianego alt-rightu wobec klasycznego liberalizmu, choć oczywiście bardziej w ujęciu kulturowo-ekonomicznym
@JB_)
Otototo...
O czym w Davos
Ktos kojarzy kto to? Choć ak naprawde to nie ma znaczenia: może to i plotka z kuchni, może i taktyka negocjacyjna, a może autentyczna opinia jakiegoś środowiska, frakcji, skrzydła.
Tak czy siak, i nie tylko na podstawie takich komentarzy, wydaje mi się, że dobrze to już było, i se nevrati. Na wielu płaszczyznach :(