Polityka

Panie co się w urzędach celnych odpierdala ostatnio. Wszystko liczą po cenach z kosmosu, pokazujesz fakturę, umowę i cennik. Oni dalej swoje stawki, wygooglowane przez panią grażynę co nie odróżnia różnic w stopach stali :kapitanpanstwo:
No mi klient podesłał token autoryzacyjny to miałem dyskusje z celnikami, ze powinienem cło zapłacić. Mówię, że ja nawet nie wiem ile to jest warte, ale co ważniejsze, że tego nie kupiłem, że jest to użyczenie na czas projektu i pozostaje własnością wysyłającej firmy, że po zakończeniu projektu będę musiał odesłać. Ci ciągle to samo, że od czegość trzeba cło wyznaczyć. No nie mogłem się przebić przez ten beton. Oni nie wiedzą co clą.

Hehe, a i jeszcze jedno. W sądzie byłem, jako świadek. Ide przez korytarz a tam przy drzwiach do sal monitory z rozpiską rozpraw, sędziów, świadków, przesłuchiwanych. Z imienia i nazwiska hehehe. A gdzie RODO heheh.
:kapitanpanstwo::kapitanpanstwo::kapitanpanstwo:
 
Co sądzisz o podatku na cukier w napojach gazowanych? Coś z tym białym gównem (cukrem) trzeba zrobić. Pytanie tylko co.
Opodatkowalbym tych co wierza, ze opodatkowanie rozwiazuje problemy.
a moze nawet zrzucil z helikoptera ;)
Rozumiem, ze bawisz sie w rodzica dla spoleczenstwa, jak ktos siegnie do cukierniczki to (podatkowy) ... ...klaps?
Oczywiscie dla ich dobra...

To moze opodatkujmy porno, alkohol (jeszcze bardziej), ogladanie telewizji, cohones i nawet czytanie ksiazek pod kołdrą z latarką (też szkodzi na oczy).

Dla mnie to traktowanie innych ludzi jak bezrozumne zwierzeta. To tak w skrocie :) Taki beduinizm, szariatyzm. Razemizm. Ludzie sa za glupi zeby sobie dac rade, wiec trza ich pasać, wszędzie poustawiać elektryczne pastuchy, bo nie wiadomo gdzie to bydło polezie...
 
Opodatkowalbym tych co wierza, ze opodatkowanie rozwiazuje problemy.
a moze nawet zrzucil z helikoptera ;)
Rozumiem, ze bawisz sie w rodzica dla spoleczenstwa, jak ktos siegnie do cukierniczki to (podatkowy) ... ...klaps?
Oczywiscie dla ich dobra...

To moze opodatkujmy porno, alkohol (jeszcze bardziej), ogladanie telewizji, cohones i nawet czytanie ksiazek pod kołdrą z latarką (też szkodzi na oczy).

Dla mnie to traktowanie innych ludzi jak bezrozumne zwierzeta. To tak w skrocie :) Taki beduinizm, szariatyzm. Razemizm. Ludzie sa za glupi zeby sobie dac rade, wiec trza ich pasać, wszędzie poustawiać elektryczne pastuchy, bo nie wiadomo gdzie to bydło polezie...
Złodzieje w majestacie prawa, ot co. Nic nie produkują/robią to "zarobek" wyciągają z cudzych kieszeni.
 
Co sądzisz o podatku na cukier w napojach gazowanych? Coś z tym białym gównem (cukrem) trzeba zrobić. Pytanie tylko co.
Opodatkowalbym tych co wierza, ze opodatkowanie rozwiazuje problemy.
a moze nawet zrzucil z helikoptera ;)
Rozumiem, ze bawisz sie w rodzica dla spoleczenstwa, jak ktos siegnie do cukierniczki to (podatkowy) ... ...klaps?
Oczywiscie dla ich dobra...

To moze opodatkujmy porno, alkohol (jeszcze bardziej), ogladanie telewizji, cohones i nawet czytanie ksiazek pod kołdrą z latarką (też szkodzi na oczy).

Dla mnie to traktowanie innych ludzi jak bezrozumne zwierzeta. To tak w skrocie :) Taki beduinizm, szariatyzm. Razemizm. Ludzie sa za glupi zeby sobie dac rade, wiec trza ich pasać, wszędzie poustawiać elektryczne pastuchy, bo nie wiadomo gdzie to bydło polezie...
Zgadzam się z @Dzihados , rozwiązywanie problemów za pomocą podatków to wielka ściema socjalistów. Tu chodzi tylko o to jak dorobić krowie piąty cycyek, żeby jeszcze bardziej ją wydoić.





Kropka. @Dzihados wyjaśnił mój punkt widzenia, ale Ron mówi to jeszcze dobitniej.
 
Problem jest w tym, że ludzie albo są głupi i świadomie sięgają po niezdrowe jedzenie, albo po prostu ich nie stać bo zdrowsza alternatywa kosztuje więcej ( trochę teraz generalizuję). Edukacja dzieci jak widać nieosiąga zamierzanych efektów bo dalej są karmione, albo same się karmią przetworzonym gównem (myślę, że jest poprawa w tym zakresie).
 
Problem jest w tym, że ludzie albo są głupi i świadomie sięgają po niezdrowe jedzenie, albo po prostu ich nie stać bo zdrowsza alternatywa kosztuje więcej ( trochę teraz generalizuję). Edukacja dzieci jak widać nieosiąga zamierzanych efektów bo dalej są karmione, albo same się karmią przetworzonym gównem (myślę, że jest poprawa w tym zakresie).

Świadomość społeczna rośnie w tych dziedzinach i to bardzo mocno w ostatnich latach. Teraz już nawet poza dużymi miastami, osoby po 40 roku życia zaczynają o siebie dbać. Sam znam kilku ludzi ze swojej wioski, którzy całe życie pracowali fizycznie, więc idąc też stereotypem jedli głownie tłusto i spożywali dużo alkoholu, a teraz wzięli się za siebie i gubią kilogramy oraz zmieniają sposób żywienia. I to bez oglądania żadnych Mauriczy i innych, po prostu sami z siebie dochodzą do taki wniosków i wiedzą, że dalsze prowadzenia takiego trybu życia do niczego dobrego ich nie zaprowadzi. Nie skusi ich do tego żadne opodatkowanie - wręcz przeciwnie, może to mieć odwrotny efekt, bo znowu wkurwią ludzi mówiąc im co mają jeść. Jak ktoś wpieprza snickersy to to czy taki baton kosztuje 1,79 czy 1,99 tego nie zmieni.
 
Problem jest w tym, że ludzie albo są głupi i świadomie sięgają po niezdrowe jedzenie, albo po prostu ich nie stać bo zdrowsza alternatywa kosztuje więcej ( trochę teraz generalizuję). Edukacja dzieci jak widać nieosiąga zamierzanych efektów bo dalej są karmione, albo same się karmią przetworzonym gównem (myślę, że jest poprawa w tym zakresie).
Edukacja z monopolistą dyktującym głodowe pensje nie ściągnie dobrej kadry. Centralnie ustalany program, bez możliwości adaptacji, też nie pomoże. Nauczyciele ściśnięci pomiędzy rodzicami i dyrektorem mają mały margines błędu, duże ryzyko. Rodzice nie pokazujący jak żyć, ale wymagający tegoż nauczania od obcych ludzi też nie. Homo sovieticus.

Ja znam matkę która karmi dziecko swoje srebrem (!), bierze jakieś specyfiki od Zięby, i innych szarlatanów, szeruje na fejsie jakies dyrdymały o chemtrailsach.

Gdzie jest linia gdzie kogoś obywatelsko informujemy, następnie oficjalnie, służbowo, a gdzie kiedy odbieramy dziecko, a rodzica pyk do psychiatryka?

A jeśli ktoś chce, swiadomie, żreć burgery, popijać colą? Świadomie wybiera 40 lat życia z burgerami, niż 60 bez?

Rozwiązania centralne, systemowe kuszą psycho/socjo-patów, i ja mówię to poważnie. Część z nich naprawdę myśli, że robi to dla ludzkości


Jeżeli chcesz zbawiać świat, rób tak jak Jobs, Gates czy inny Musk - zaproponuj ludziom alternatywę, taką którą wybiorą sami z siebie, a nie dlatego że mają broń przy skroni (skrót myślowy do podatku). A ty stań się bogaty.
 
Świadomość społeczna rośnie w tych dziedzinach i to bardzo mocno w ostatnich latach. Teraz już nawet poza dużymi miastami, osoby po 40 roku życia zaczynają o siebie dbać. Sam znam kilku ludzi ze swojej wioski, którzy całe życie pracowali fizycznie, więc idąc też stereotypem jedli głownie tłusto i spożywali dużo alkoholu, a teraz wzięli się za siebie i gubią kilogramy oraz zmieniają sposób żywienia. I to bez oglądania żadnych Mauriczy i innych, po prostu sami z siebie dochodzą do taki wniosków i wiedzą, że dalsze prowadzenia takiego trybu życia do niczego dobrego ich nie zaprowadzi. Nie skusi ich do tego żadne opodatkowanie - wręcz przeciwnie, może to mieć odwrotny efekt, bo znowu wkurwią ludzi mówiąc im co mają jeść. Jak ktoś wpieprza snickersy to to czy taki baton kosztuje 1,79 czy 1,99 tego nie zmieni.
Ja całej rodzinie ciągle truję dupę, żeby się lepiej odżywiali. Z początku mnie krytykowali i wyśmiewali, ale teraz sami zaczynają się pilnować i krytykować sami siebie jak zjedzą niezdrowo. Więc jest już jakiś postęp, już mnie rozumieją jak odmawiam ciasta czy coli.

To co ja się staram zrobić to dać innym przykład, efekty nie przyjdą od razu ale na zmianę myślenia potrzeba czasem trochę czasu.
 
Opodatkowalbym tych co wierza, ze opodatkowanie rozwiazuje problemy.
a moze nawet zrzucil z helikoptera ;)
Rozumiem, ze bawisz sie w rodzica dla spoleczenstwa, jak ktos siegnie do cukierniczki to (podatkowy) ... ...klaps?
Oczywiscie dla ich dobra...

To moze opodatkujmy porno, alkohol (jeszcze bardziej), ogladanie telewizji, cohones i nawet czytanie ksiazek pod kołdrą z latarką (też szkodzi na oczy).

Dla mnie to traktowanie innych ludzi jak bezrozumne zwierzeta. To tak w skrocie :) Taki beduinizm, szariatyzm. Razemizm. Ludzie sa za glupi zeby sobie dac rade, wiec trza ich pasać, wszędzie poustawiać elektryczne pastuchy, bo nie wiadomo gdzie to bydło polezie...

 
W tym wieku to juz nawet nie trzeba byc trollem, zeby byc ciezko od niego odroznialnym :)

Wolnosciowcy maja zgryza co z ta Unia... Z jednej strony brak taryf, z drugiej krzywizny banana, mnostwo regulacji, podatkow...
 
W tym wieku to juz nawet nie trzeba byc trollem, zeby byc ciezko od niego odroznialnym :)

Wolnosciowcy maja zgryza co z ta Unia... Z jednej strony brak taryf, z drugiej krzywizny banana, mnostwo regulacji, podatkow...

Zlikwidować UE, zostać w Schengen i stworzyć strefę wolnego handlu :fjedzia:
 
Lech Walesa ma przeprosić Jarosława za twierdzenie, że Jarosław kazał lądować w Smoleńsku . Wyrok patrząc na argumenty Lecha i literę prawa nie może dziwić. Mam jednak pytanie do libertarian i wolnościowcow. Co uważacie na temat takich przypadków patrząc przez pryzmat wolności slowa?
 
Przeciez tam nie ma zadnych argumentow (rozumiem ze chodzi ci o "zmiany klimatu"). Procesy polityczne sa jakie sa.

Mamy konsensus w świecie nauki. Zmiany klimatyczne dynamicznie przyspieszyły pod wpływem dzielności człowieka. Boli mnie fakt, że konserwatyści stali się przeciwnikami nauki z przyczyn ideologicznych. Można zgodzic się z wynikami badań naukowych i być przeciwnikiem rezygnacji z paliw kopalnych z różnych powodów, jednak zaprzeczanie faktom to kompromitacja. Mistrzem świata pod tym względem jest Tomasz Sommer, który uważa za bujde zarówno globalne ocieplenie jak i teorie ewolucji .
 
Back
Top