Ci dzienikarze to durnie, albo mysla, ze mowia do durni. Co to za tlumaczenia: nie dam laptopa bo mam tam notatki? Panie, co z tego ze tym nozem byc moze popelniono przestepstwo, nie dam go na zadne testy, bo to ulubiony noz Zoski, i jak ona chleb bedzie kroic!
Mial tydzien na skopiowanie tego co wazne (lub skasowanie). Kopiowanie dysku 1:1 to kilka godzin. Na pewno mial te nagrania, (kupione tanio, ale mimo wszystko to 20k), na jednym nosniku! Boze, zabiora laptopa, to zdusza wolnosc slowa!
Draka dla draki, sprzedaz moze bedzie wieksza, jak pokrzycze, a koledzy z mediow - wolnej, niezaleznej i nietykalnej czwartej wladzy - pokrzycza o tym u siebie... Przeciez to wszystko bylo w planach takiej publikacji...
Poza tym, jak ABW kopiujace z dysku "tasmy" ma dojsc do tego kto te "tasmy" dal? Na pewno podpisal sie na tym pendrajwie, plycie, na pewno. Jesli to mp3, to na pewno w tagach zostawil swoj slad :) Albo naplul do bitow, zostawil swoje DNA.
Wystarczy poprosic zeby ktos przyszedl z lapkiem i penem, wlozyc swoja plyte z danymi, pozwolic mu skopiowac na jego laptopie na jego pena. Plyte wziasc ze soba. Zadnych dodatkowych sladow. Albo nawet w gratisie dac tego pena, wielkoseryjnego, kupionego gdzies w przypadkowym, malym sklepie za gotowke, oczywiscie wyczyszczonego z odciskow...
W ogole ta cala sprawa, to raz smiac mi sie chce, raz plakac.
Mial tydzien na skopiowanie tego co wazne (lub skasowanie). Kopiowanie dysku 1:1 to kilka godzin. Na pewno mial te nagrania, (kupione tanio, ale mimo wszystko to 20k), na jednym nosniku! Boze, zabiora laptopa, to zdusza wolnosc slowa!
Draka dla draki, sprzedaz moze bedzie wieksza, jak pokrzycze, a koledzy z mediow - wolnej, niezaleznej i nietykalnej czwartej wladzy - pokrzycza o tym u siebie... Przeciez to wszystko bylo w planach takiej publikacji...
Poza tym, jak ABW kopiujace z dysku "tasmy" ma dojsc do tego kto te "tasmy" dal? Na pewno podpisal sie na tym pendrajwie, plycie, na pewno. Jesli to mp3, to na pewno w tagach zostawil swoj slad :) Albo naplul do bitow, zostawil swoje DNA.
Wystarczy poprosic zeby ktos przyszedl z lapkiem i penem, wlozyc swoja plyte z danymi, pozwolic mu skopiowac na jego laptopie na jego pena. Plyte wziasc ze soba. Zadnych dodatkowych sladow. Albo nawet w gratisie dac tego pena, wielkoseryjnego, kupionego gdzies w przypadkowym, malym sklepie za gotowke, oczywiscie wyczyszczonego z odciskow...
W ogole ta cala sprawa, to raz smiac mi sie chce, raz plakac.