Pogotowie Sercowe Cohones

Kurwa XD mahon. Ja teraz spotykam się z laską która nie może zapomnieć o byłym czy chuj wie o co jej chodzi XD, chyba trzeba dać sobie spokój, ładna fajna ale w jednym dniu jest spoko, a następnego napierdziela mi o byłym, kurwa po co mi to wiedzieć XD. Po ostatniej rozchwianej emocjonalnie kolejnej mi nie trzeba, tylko ta daje strasznie sprzeczne sygnały :-), niby zależy jej i stwierdziła, że trzeba jej czasu. Tylko przez to, że zacząłem sie z nią spotykać zrezygnowałem z innej dupeczki. Kurwa ja jak magnes przyciągam, ciężkie przypadki XD.



Albo rzeczywiście ma z tym problem, albo mnie testuje, albo ma kogoś innego i robi mnie w chuja XD, ma ktoś inne opcje XD
 
To Ty pogasdaj o byłych. Babom zwykle to bardziej nie leży, a mi wisi, w sumie wolę znać przeszłość dziewcyzny niż jej nie znać ;-)
 
Nie wiem @mess chyba na to, żeby zapomnieć o tamtym, a jakiekolwiek tłumaczenia nie pomagają XD, ale mając wzgląd na swoja przeszłość, to nic na siłę, troszkę trzeba odpuścić, tak jak @Przemek pisze to nie jest dobry znak, a ja nie będę się dwoił, żeby dziewczyna zobaczyła, że jakoś tam mi zależy bo na luzie podchodzę :P



B2K



mnie to wali w sumie, ale po cóż mi to wiedzieć, jak się puszczała któraś to i tak Ci prawdy nie powie XD
 
Mówiłem XD zaraz na wstępie, albo zapomniała albo nie wiem co :), mniejsza o to bo w sumie mnie to nie przeszkadza. :P
 
No niestety, niektórzy nie trenujący pamięci mają z nią megaproblemy. Nawet w młodym wieku...Bez kitu już wiem po co było w szkole wkuwanie. Szkoda, że nikt nigdy nie zargumentował tego w ten sposób, że nie wkuwamy, bo taka potrzeba, a wkurwamy bo tym samym trenujemy naszą pamięć :-| Przecież to taki prosty wniosek po czasie, a i motywujące mi się wydaje...



Ja zwykle się spotykałem z tym, że to dziewczyna focha rzucała jak padało imię byłej ;]
 
@B2K



zrobiłem test i ta ma dokładnie tak samo na imię jak moja była XD, ale jak o tamtej nadmieniłem to się w ogóle nie obraziła XD
 
To zacznij ją porównywać :D albo idż w miejsce, w którym byłeś z tamtą i wówczas powiedz, że kiedyś tu z tamtą byłeś ;-)



Może jest zdystansowana...i dobrze w sumie, fakty to fakty, czasu nie cofniemy, najlepiej, gdy szczerość jest obustronna. Przynajmniej ja tak preferuję, choć nie raz to powoduje złe emocje, ale dużo lżej jest nie kłamiąc, bo potem się ludzie tylko oddalają od siebie ;-)
 
Ja wiem o tym, dziewczyna fajna i ogarnięta, ale trochę bez ładu emocjonalnego jeszcze, a sama chciała się spotkać ja nic nie proponowałem, pytanie po co kiedy tamten jeszcze w głowie XD, ale luzik, poczekamy na spokojnie damy czas :D, ja mam dystans, po tym wszystkim :)
 
Ja też mam problem,potrzebuje rady :-).... Perv gdzie jesteś?!



Seven a rozstali się niedawno? on ją rzucił? byli w ogóle ze sobą długo? to by wyjaśniało sporo i potrzeba było by jej troche czasu
 
No tak tylko ja jak jeszcze coś do mojej byłej miałem, to wolałem żadnej kobiecie głowy nie zawracać, ale kobiet nie da się zrozumieć o co ja w ogóle pytam XD, poczekam może kiedyś się odwdzięczy ;), a druga sprawa wydaje mi sie, że warto :). Mnie szybciej miłości przeszły XD.
 
Ja tam bym ją olał albo poczekał dłuuuższy czas trzymając ją na dystans (przynajmniej emocjonalny), pewnie ma z tym byłym jeszcze "okres wypowiedzenia", będą się kłócić, "przyjaźnić", wracać do siebie i naiwny osioł który się w to wpakuje będzie miał przesrane angażując się w związek z laską, która jeszcze się z głowy nie pozbyła innego faceta.
 
Akurat tutaj, nie ma takiego problemu, bo odkąd zerwali, nie widzieli się i nie gadają.., ale Key mam podobne zdanie.
 
A P. proponuje stawianie ultimatum, których sami nie lubimy i nie tolerujemy? ;-) Powinniśmy wówczas wybrać zawsze tą drugę opcję, choć byśmy byli w stanie z niej zrezygnować to nie w przypadku stawianego "albo XX" albo ja" ;-) Ultimatum rodzi nerwowe reakcje, najlepiej jakby zrozumiała czemu ma nie mówić, ale Sevenowi to nie przeszkadza aż tak ;-)



P. to raczej porady co do wyrywania i dupczenia, ale na krótką metę, ale żeby w związkach radził ;-)? No nic, każdy ma prawo głosu, ale i mi go proszę nie odbierać. Każdy słucha porad i może je samemu zastosować, w zalezności co jest mu bliższe i na ile zna swoją dziewczynę. Ja do niczego nie zmuszam ;-)
 
"albo XX" albo ja"




Takie coś działa jedynie na zupełne pizdy, obojętnie której płci. Mądra kobieta, która zna swoją wartość, nie będzie tak prowadziła dyskusji. Albo skończy rozmowę, albo... jeśli koleś przegnie... skończy związek. Są oczywiście sytuacje wyjątkowe, ale w zdecydowanej większości przypadków rzucanie takich tekstów to początek końca.




Nikt nie lubi słuchać o byłych - norma.


W tym się do końca akurat nie zgodzę, warto znać przeszłość partnerki. Oczywiście nie mówię o prowadzeniu wywiadu wojskowego za jej plecami, ale o szczerej rozmowie.
 
Mess, a co powiesz o osobach stawiających takie ultimatum ?;-) Dla mnie szantażowanie jest słabe i tak jak napisałeś to początek końca, a i droga na skróty w zasadzie do tego. Nikt nie lubi być szantażowany...więc nie szantażujmy sami ;-)



Z drugą częścią też się zgadzam, choć jak Seven powiedział, jeśli się puszczała to się nie przyzna pewnie. No, ale lipa mieć podejrzenie w ogóle, że tak mogło być z dziewczyną. Musiałaby dawać ku temu jakieś przesłanki, które świadczyłyby o tym, że mogła to robić faktycznie niegdyś ;-)
 
W tym się do końca akurat nie zgodzę, warto znać przeszłość partnerki. Oczywiście nie mówię o prowadzeniu wywiadu wojskowego za jej plecami, ale o szczerej rozmowie.
Chodziło raczej nie o to, że ma miejsce (pewnie w większości związków) jedna rozmowa o tym jakie związki jedno i drugie miało w przeszłości, a to, że niektóre osoby mają wkurwiający dla partnerów zwyczaj częstego gadania o swoich byłych.
 
Mess, a co powiesz o osobach stawiających takie ultimatum ?;-)




Każdy przypadek jest indywidualny. Widziałem przypadki, gdy takie ultimatum było konieczne. I widziałem, że może poskutkować. Pytanie brzmi, czy i kiedy można je zastosować. To jedna z ostatnich desek ratunkowych, przecież tonący brzytwy się chwyta. Warto się kilka razy zastanowić, zanim się coś takiego powie. Często ludzie najpierw coś palną w złości i potem żałują, lecz ciężko to odkręcić. Czasami warto ugryźć się w język. :-)




niektóre osoby mają wkurwiający dla partnerów zwyczaj częstego gadania o swoich byłych.


No... to jest słabe. Tak średnio ogarniam, z czego to wynika. Albo ktoś robi porównania, albo jest sentymentalny. Jest jeszcze opcja, że jest tępy, ale tej nie będę zgłębiał. Głupie laski mnie nudzą, nigdy się z takimi nie umawiałem więcej niż raz.:-)
 
Back
Top