Pogotowie Sercowe Cohones

... albo jest opcja, ze nadal z typem chce byc i bedzie napierdalac jaki to on nie jest, a tak naprawde gdy tylko napisze/zadzwoni to pobiegnie. krzywe to jest strasznie, odpuscilbym sobie szybciutko.



a kogo 'glupie laski' nie nudza? one tylko pokazuja jak bardzo nalezy doceniac te madre. :)
 
b2k. 7 nie jest z nią w związku, więc krótka informacja musi wystarczyć dupie. Skończmy z podejściem, żeby być miłym bo to na całe życie, albo jeszcze gorzej "bo baba też człowiek". Początek relacji/kontaktu, dupa nawija o swoim ex. Dajesz jej info, że nie chcesz tego słuchać. Jak się nie dostosuje to przynajmniej wiesz, że poza przygodnym dymaniem nic z tej sztuki nie będzie, bo kogoś ma w "sercu". To jest proste jak budowa cepa.
 
Pierwsza miłość nie rdzewieje jak to mówią ;-) No i tym bardziej jak ktoś został porzucony, a nie sam chciał końca ;-) Jest trochę w tym racji, ale takie gierki w związku to wg mnie niezbyt dobre rozwiązanie na dłuższą metę. To żadna walka o prymat w "układzie", to nie biznes i nie partnerstwo, a chęci obojga do bycia razem, więc najlepiej jednak wspólnie do tego dążyć. Oczywiście bez skrajności i oboje muszą tego chcieć. Nie można dać sobie na łeb wsiąść, ale jak jedno chce dobrze dla drugiego i odwrotnie to wydaje mi się pełniejszy związek niż, gdy jedno chce zniewolić drugie by było na zawołanie i by było dobrze temu, który zniewala ;-) No, ale nie każdemu jest "partnerka" potrzebna, niektórym niewolnica, a niektórym "mama", która zawsze będzie miała kluczowe zdanie i będzie rządzić w związku. Dlateg różne rady są dla różnych osób i rodzajów związku :-) Byle obie osoby trafiały w to kim chcą być w związku, jeśli obie chcą rządzić to w końcu to padnie. Pozdro!
 
Kurwa Born. O jakim Ty związku piszesz? Chłop się zaczął spotykać z laską dopiero. Ogarnij palce, nie stukaj tyle.
 
Sam Seven pisze ze bez ladu emocjonalnego kobita wiec to raczej strata czasu (imho).
Seven jeszcze sie zaangazuje,potem znikad pojawi sie jej eks,ona w przyplywie emocji ona da sobie zrobic z dupy poligon a my bedziemy musieli pocieszac naszego bikera.
Moim zdaniem to Seven jest o krok zfriendzonowania level hard.
Zadna nie gada o bylych kiedy ja ciagnie do nowego kawalera :)
 
IMO to jedne z glupszych 'powiedzonek', rdzewieje i to w chuj, a najczesciej po prostu czlowiek staje sie 'obojetnym' na ten caly szit. szkoda czasu na przeszlosc.



ostatnie zdanie herra +1000. <3
 
(...)Swojego kolegi nie widziała Pani już wiele lat. Odżyły wspomnienia dawnych uczuć. Pierwsze miłości bywają zazwyczaj piękne, cechuje je beztroska, intesywność przeżywanych doznań. Być może to, co Pani teraz czuje nie jest tęsknotą za konkretnym człowiekiem, ale właśnie za takim młodzieńczym uczuciem zakochania, za dorastaniem i podglądaniem życia z perspektywy nieco bardziej ufnej, odważniej. W okresie dorosłości przeminęła ta umiejętność spontanicznego i ślepego zauroczenia się. Z czasem zakochiwanie stawało się bardziej świadome, kalkulowane, wybory partnerów nieco ostrożniejsze, a emocje pełne nieufnego dystansu. Może właśnie stąd tak bardzo tęskni Pani za przeszłością.(...)
 
Seven na Twoim miejscu kazałbym wypierdalać, jak tylko by wspomniała o kimś. Raz można upomnieć, od biedy drugi. Ale jeśli ciągle do tego tematu wraca, to znaczy, że nawet będąc z Tobą będzie czekała, aż tamten wróci - i tyle będziesz jej miał. A jeśli nawet nie wróci, to będzie do niego wzdychała przez długi czas. Jeśli jeszcze raz coś podobnego zrobi, to radzę uciekać w podskokach.
 
Seven po następnym lodziku powiedz, że twoja była robiła to lepiej. Problem z gadaniem o byłych się rozwiąże;)Seven po następnym lodziku powiedz, że twoja była robiła to lepiej. Problem z gadaniem o byłych się rozwiąże;)
 
@Herr



spoko, nie będzie trzeba mnie pocieszać, mam teraz na prawdę inne podejście :D. Z tym friendzone to czuje podobnie XD, ale tak jak mówię, podchodzę bez spiny. Piszę jej i mówię wszystko co myślę na temat. Wczoraj połowę dnia ignorowałem i sama napisała i to całkiem inaczej niż kilka dni przedtem :D. Jak coś będzie nie tak to spierdalam XD. Ciągnąć ja do mnie ciągnie, bo chce się spotykać, mówi mi, że jestem przystojny, inteligentny itp i nie raz dawała do zrozumienia, że chce coś więcej, tylko czasami jak ją wspominki złapią to masakra XD. Ale tak jak mowię chill out :D
 
Sory za post pod postem :)



A najlepsze było to jak mi powiedziała, że to nie miała być długa znajomość czy coś w tym stylu, ale okazałem się za fajny XD, kurwa, przynajmniej szczera :D
 
Oj, i w tym miejscu bym zwiewał...



Znaczy się, że przez te 3 miesiące "dobrze się bawiła". Tylko, że inni okazali się pewnie "niefajni". :-)
 
A na chuj ma zwiewać? Baw się 7, nie spinaj dupy i się baw. Szczera dziewucha przynajmniej, z takimi jest łatwiej. :D
 
@Mess



tylko, że po tych 3 miesiącach jestem pierwszym z którym zaczęła się spotykać XD i okazałem się fajny hahah.
 
Jasne 7 rob jak chcesz,szkoda by tylko było gdybyś skończył jako zapchajdziura (i to nie w tym dobrym tego słowa znaczeniu).
 
Najlepiej żeby skończył jako zapchajdziura, ale po prostu w znaczeniu dosłownym (if you know what I mean:-)), a sam się przy okazji nie zaangażował zbytnio w to :-)
 
Moja ostatnia też była po rozstaniu i byłem pierwszym :D W sumie, to nie obchodzi mnie już, jak tam im się żyje ponownie razem :D



Od tyle ode mnie nt. dziewczyn branych od razu po związkach, chociać, wiadomo, zdarzyć się i mądra może :) Z tym,że takie myslenie mi towarzyszyło rok temu :D



7 jak wchodzisz w nowy związek, to zrób to z dystansem dużym i nie napalaj się na coś trwałego - wiesz, że wiem co mówie :)
 
sam się przy okazji nie zaangażował zbytnio w to
smile.gif


Tylko że my juz jesteśmy tak skonstruuowani że jak się dobrze wszystko układa i w łóżku jest gitara to wcześniej czy pózniej przychodzi LOVE.Sam znam pary które miały się nie angażować a już dzieci im rosną.



Jak się 7 posra sytuacja to i tak będzie bolało (może nie jak za pierwszym razem ale męska duma ucierpi)
 
@Yagiel



oj wiem, wiem trochę, żeśmy na ten temat gadali XD, tak jak piszę podchodzę na luzie wiem, że to na luzie samo się w pewnym momencie zakończy. Ale zobaczymy. Ja mam szczęście do ciężkich przypadków XD.



@herr



wiem o tym, ale póki co jeszcze nie zabrnąłem tak daleko w związek i zobaczę jeszcze jakiś niedługi czas, jak to będzie wyglądać :D, jak coś będzie nie tak to na pewno nie będę sobie życia pierdolił po raz kolejny, jak ostatnim razem.
 
Ty jesteś cały dziwny i odnoszę wrażenie, że albo chcesz być taki fajny, albo po prostu masz troty w głowie.
 
Back
Top