Pogotowie Sercowe Cohones

Kaczor pisz, ja mówię, odcinamsie od tego, nie było zauroczenia ani nic, więc nie cuzję się zdołowany. Nie pisze też tutaj, zeby ją odzyskać, ale żeby podzieliś sie po prostu historią i tyle :)
 
Kaczka, czyżby coś na rodzaj tego, że kłócąc się z tamtym olewającym robiła mu na złość(+zazdrość) pisząc do kolegi-Miderna ;-)?
 
@Czarles jak zwykle dobra rada. Winko jest dobre. Z jednej strony kulura a z drugiej klepie :>

Jakieś podpowiedzi co zrobić by młócić zboże tak jak Perfumiarz?


Przyjechałem na ostatni weekend do Kielc. Dzień później przyjechała za mną dupa, z którą pisałem jeden dzień na tinderze... Pierwsze spotkanie. Poszliśmy na spacer. Szarpneła w miejscu publicznym. W biały dzień. Potem zaporoponowała, żebym z nią zamieszkał w warszawie... Ekhm. Ma firmę i przebąkiwała już o tym, że by mnie zatrudniła. I jak tu wracać do NL? Ech :(



@Midern, olej ją. To najlepsze co możesz zrobić. Olej a sama przybiegnie prędzej czy później.
 
Przyjechałem na ostatni weekend do Kielc. Dzień później przyjechała za mną dupa, z którą pisałem jeden dzień na tinderze... Poszliśmy na spacer. Szarpneła w miejscu publicznym. W biały dzień. Potem zaporoponowała, żebym z nią zamieszkał w warszawie... Ekhm


Cohonesowy Dan Bilzerian.
 
Andrzej. By odpowiedzieć Ci na pytanie. Mów, że właśnie wróciłeś z Amsterdamu, że zastanawiasz się czy zostać, że chyba wyjeżdżasz za tydzień lub dwa na jakiś czas ale wrócisz jeśli będziesz miał do czego. itd Dupeczki będą działać wtedy dużo szybciej i bardziej się starać :> Jednym słowem bądź kłamliwym chujem. Tylko się nie zakochuj, bo karma wraca i później są płacze na cohones z holandii. A nie, to było o mnie :(
 
Kurde jak ustawiona kobieta mająca firmę może być po prostu takim zwierzakiem bez szacunku do samej siebie :D



P. bez złośliwości, może działasz jak magnes na pewną część kobiet ;-)
 
albo szkoła podrywu Mahonka


Jebłem... :-)



No tak to już jest z młodymi siksami midern. Ważne, żebyś miał swoje zasady i się ich trzymał. Dobrze, że nie poszedłeś do niej "na noc się pocałować", bo wtedy miałbyś teraz niezłego doła. Baw się dobrze na połowinkach i 18-tce w ten weekend, ale nie szukaj tam dziewczyn do wyrwania na siłę. Bo po co? Dziewucha ma Ci się spodobać jako osoba na co dzień, a nie na imprezie przez 3 godziny. Wydaje mi się po prostu, że raczej nie szukasz dziewczyny "na jedną noc".



Moją obecną dziewczynę poznałem na dworcu PKS, potem usiadła ze mną w autokarze i... "Bum!". Nie zaplanujesz tego, gdzie poznasz drugą połówkę.



Piona :-)
 
Tak @Born. Na te skrzywione/psychiczne na pewno. Do tego jeszcze na te łatwowierne. I na zdesperowane też jak sądzę.



a po chuj miałbym kłamać? Trochę odżyłem w Polsce. Gdyby mi się chciało to mógłbym codziennie spotykać sie z dwiema-trzema dupeczkami dziennie. Tylko po co? Jebie im się w głowach jak słyszą, że wróciłem z Amsterdamu. Same chcą się spotykać i piszą otwarcie o dymaniu. Gdy kobieta wie, że zaraz wyjeżdżasz to zachowuje się inaczej. To wiele upraszcza. Do tego nie jestem najbrzydszy (podobno wyglądam na południowca/turka) i umiem nakręcać dupom makaron na uszy. Niestety tylko w kategoriach krótkoterminowych. Na dłuższą metę to nie działa i pewnie przez to mam 27 lat i jestem sam jak palec.
 
Ogólnie dupy jarają się goścmi aktywnymi, jak ktoś dużo podróżuje, ma jakąś pasję, której poświęca masę czasu albo dużo spraw na głowie. Zwłaszcza jak mają tego czasu mało na dupy, wtedy te jarają się, że ta wolna chwila została poświęcona im i starają się jej nie zmarnować, a jak mówi Perfum, jak mówisz, że np niedługo wyjeżdżasz na chuj wie ile to nie chcą aby te spotkania poszły na marne więc odkładają na bok jakieś te ich chujowe gierki.



Ogólnie dupy nie są wcale takie skomplikowane i czasem podobne do nas, jak ma ci dać dupy to tylko dlatego, że chce jej sie ruchać i oceniła czy jesteś typem z którym mogłaby się przespać a nie dlatego, że urzekły ją kwiaty czy śpiew. Kolacja i nastrój ma być tylko zmyłką i pretekstem :P
 
Na poderwanie większości lasek są sprawdzone sposoby. Wystarczy poczytać "Grę", wykorzystać kilka porad stamtąd.Dodatkowo być uśmiechniętym i pewnym siebie. Nieodstraszanie wyglądem też pomaga. Potem trzeba mówić kobietom to co chcą usłyszeć, odepchnąć kiedy trzeba, a kiedy trzeba przyciągnąć.



Ale tak jak zaznacza ekspert w tej dziedzinie Perfumiarz, stały związek to już zupełnie inna układanka :)

jak ma ci dać dupy to tylko dlatego, że chce jej sie ruchać i oceniła czy jesteś typem z którym mogłaby się przespać a nie dlatego, że urzekły ją kwiaty czy śpiew


zgadzam się
 
Stałe związki to inna bajka :P Ja jestem po 4-letnim,3-letnim i obecnie w trakcie najdłuższego, już po 5,5 roku. Krótsze pomijam, bo to żadne sukcesy, a ja zawsze szukałem tej jedynej i szanowałem się do granic możliwości ;-)))
 
P. jeśli to co opowiadasz jest prawdą, to nie potrzebujesz :)



ale lektura jest kapitalna, a przedstawione sposoby, co by o nich nie pisać, działają.
 
Ja mam problem po Domci co byłem z Nią 3 lata... Teraz jakoś nie mogę wytrzymać z jedną dłużej niż 2 tygodnie. W sumie to w ogóle nie chce mi się mieć dziewczyny na stałe. Jakoś mi poryła psychcike.
 
@ridz, 16.



Dzwoniła o 14, odebrałem, ona się pyta, czy się obraziłem, ja na to, że nie, a ona "no bo tak mi się wydawało" i koniec. Dzwoniła przed chwilą znowu, czy nadal jestem w mieście i chcę się spotkać, wcześniej był harmider jak dzwoniłem i dlateo nie chciała sie spotkać, a ja na to, ze już w domu jestem. CIekawe, czy na FB napisze. I zjebałem z tą wczęsniejszą wiadmością na FB, mogłem nie pisać nic.
 
Mi ostatnio dupa dwa razy z rzędu odwołała randkę. Szkoda, bo fajna laska na poziomie i mam żal, że mi robiła nadzieje. Najgłupsze jest to, że czasem facet nie dopuszcza do siebie myśli, że laska go olewa, po swojemu interpretuje fakty i liczy, że jednak coś z tego będzie :-)
 
Midern,



sorry że prosto z mostu, ale ktoś musi. Dajesz się mścić lasce na sobie za faceta, który ją zlewa. Klasycznie robi Cię w chuja, wykorzystując to, że jesteś dla niej dobry, a przy tym prawdopodobnie totalnie zielony i nie zlewasz lasek. Been there, done that. Prawdopodobnie robi to pierwszy raz, bo to 16, ale to nie zmienia faktu.



Powiem wprost: miłości z tego nie będzie, przyjaźni też prawdopodobnie nie, więc jeśli chcesz zaruchać (chociaż to 16, więc nie radzę :D), to musisz wyjść na badassa, zlać ją totalnie, odwalić jakiś gambit, którego zupełnie się nie spodziewa, a który zostawi ją poniżoną, upokorzoną i chętną na Ciebie. Coś w stylu wóz albo przewóz.
 
xD



Nie weim co pisać. Poczkeam i zobaczę jak sytuacja się rozwinie jak bedę ją zlewał, albo jk wrócimy do szkoły. Na miłość nie liczyłem, na przyjaźń nie wiem. Natomiast czy chcę zaruchać? Nie mam pewności, ze ona już ten tego, to w końcu 16 i ja sam bym się wstrzymał jak na razie :)
 
@midern, z tego co piszesz, to ona ma piach zamiast mózgu i nie ma sensu w ogóle się nią przejmować, w ogóle nie rozumiem po co miałbyś interesować się w jakikolwiek sposób laską, której tak się sypie w bani i ma takie zmiany nastrojów, do tego leci niejako na dwa fronty ;)
 
Back
Top