Pogotowie Sercowe Cohones

Kurwa jakbym czytał Bravo
crazy.gif


"Kochane Bravo, mam 13 lat i nadal jestem dziewicą, czy mój tata jest pedałem? Ania"







EDIT; tak mi się apropos bravo przypomniało, nie cisnę po nikim tutaj, żeby nie było.
 
Moją obecną dziewczynę poznałem na dworcu PKS, potem usiadła ze mną w autokarze i... "Bum!". Nie zaplanujesz tego, gdzie poznasz drugą połówkę.



Piona
beer.gif





Mnie akuratno pkp rozdzieliło z miłością życia. Bo jak tu coś zrobić, skoro kolej szlag trafia po 10 minutach jazdy, a później zmusili nas do wiecznej rozłąki wsiadając do innego autobusu.



Wniosek prosty, pks>pkp.




zlać ją totalnie, odwalić jakiś gambit


Wniosek nr 2: miłość to szachy.
 
Niech sobie zbiera Midern doświadczenie, za jakiś czas (może szybciej) raczej sie ogarnie dzięki naszej pomocy i będzie postępował już jak należy ;]


A im wcześniej Szymonie zaczniesz postępować jak Ci starsi koledzy radzą, tym lepiej.
 
"Wniosek prosty, pks>pkp."




Ja tam swoją drugą połówkę poznałem właśnie w pkp, więc polemizowałbym na ten temat.
crazy.gif
Sypią się moje teorie, niczym mury Jerycha.
 
z dupka jest w sumie kosmos pozytywny, ale na serduchu tez lezy to wypierdole troche:



studiowalem na uniwerku w Szczecinie zarządzanie jako szczesliwy kurwa studenciak z papierkiem bez przyszlosci praktycznie (true story), zrobilem licencjat, przenioslem sie na magistra do Wroclawia i wpadlem tutaj na PWR - rowniez zarządzanie - ale 'nieco' studia sie roznia. na ten moment mam kosmos w glowie troche i straaszny niepokoj, ze moge nie ogarnac. (mialem 'epizod' na politechnice w Szczecinie na budownictwie z ktorego zrezygnowalem)



zawsze dobrze sie uczylem w sumie, matury mialem bardzo fajne, wszystko w porzadku, ale te inzynieryjne przedmioty mnie potrafily zjesc - wykreslne, fizyki, takie rzeczy - po prostu palilem sie i nie przyswajalem, nie chcialem nawet. przezywam troche szok i zwatpienie w siebie znowu (spalanie sie przed startem w sumie) troche pewnie przez ten zutowski epizod. nie mialem jeszcze tutaj wszystkich zajec, ale wiem, ze to poziom wyzej. nie moge troche sie wczuc i ogarnac. momentami mowie sobie, ze chuj z tym, poradze sobie, bo dlaczego mialbym nie ogarnac (rzeczy sa wydaje mi sie, ze do zrozumienia) i naucze sie duuzo nowych rzeczy co moze potem zaprocentuje, ALE stres jest. wiem, ze to idiotyczne - podpalanie sie przed w ogole faktami (zawsze tak mialem, cierpliwosc chujowa) i w sumie sam sobie odpowiadam w tym poscie, ale postanowilem wylac troche z siebie. najchetniej to bym wyuczyl sie jezykow i wypierdolil stad jak tylko Kinga ogarnie inzyniera. nowe miasto, nowe studia, nowi ludzie i totalnie inny 'system' tego wszystkiego. zawsze nie mozna isc na skroty, papier sie bedzie za mna 'ciagnal' cale zycie to i z polibudy bylby lepszy. nie moge sie po prostu wczuc.



pierwsze dni z kobieta w mieszkaniu mega, w koncuuuuuu!!! zycze kazdemu czegos takiego. jeszcze tylko silownie ogarne i bedzie git.
 
Czarls, dawno za nami, mieszkalismy ze soba 'epizodami' w sumie (tak warunki nakazywaly) wiec takie sprawy wie jak ze mna zalatwiac. <3
 
@baju, trzeba było do mnie na UE iść a nie na PWr :p Gdzie mnie jwięcej we Wro mieszkasz?
 
myslalem o tym, ale testy na rekrutacje ktore absolwenci licencjatow by u was oblali mnie odstraszyly... :)



rejstracje sa teraz na ten wydzial u was IE gdzie tez interesujace sa specjalizacje, ale nie wiem jak to tam wyglada. uniwerek zwykly tez przyjmuje, ale nie chcialbym drugi raz powtarzac historii. na budownictwie nawet nie dalem sobie czasu na 'zjebanie' i po roku niczego przenioslem sie wlasnie tam.



5 minut od pasazu w sumie mieszkam, na PWR tez blisko.
 
@midern



Nie pierdól tylko nadziej na ruszt, ona tego też chce tylko nie powie tego wprost.







@baju



Nie chwal dnia przed zachodem słońca:-) Fajnie fajnie, ale czasami uwierz, że ma się dość i chciałbyś wrócić do mieszkania samemu. Wiem co mówię, bo mieszkam od półtora roku też.
 
wiadomo, kazdy ma taki moment, ze jebnalby wszystko i wszystkich i wrocilby sobie do swojego pustego pokoju. zobaczymy jak to pojdzie - jesli nie z Nią to z zadna - tak uwazam, bo kobieta jest dla mnie idealna i takie midernowe dni wlasnie za mlodziaka czekalem na takie cos. :)
 
Ja mieszkam juz lata ze swoją ile chyba wynajmę druga chatę na cięższe chwile czasem :P a silke masz w arkadach albo w renomie, dobra cena, dobrze wyposażona, tyle że masowka
 
Tam na Reja obok Punchera jest Siłka ale nie pamiętam dokładnie jaka to ulica. Blisko byś miał.
 
ciężkie życie. ta kobita urwie mi uja przy samych jajcach jest tak napalona. teraz leżę w wyjebistej wielkiej wannie, popijam winko i czekam aż wróci bo pobiegła mi po kubełek kfc :D możecie zacząć zazdrościć :>
 
Kurwaa miłość jest piękna i mówię to z pełną odpowiedzialnością.



Perfumiarz ty rozwalasz moją głowę, ja chyba w innym świecie żyje co ty :)
 
Ja pidolę Perv, ty weź lepiej zostań Kalibabką. Taka praca by Ci w chuj odpowiadała, mówię serio...
 
W pasażu masz siłkę Pure. Mam kumpla który tanio karnecik ogarnąć może więc jak coś to daj znać ;)
 
a po chuj miałbym kłamać?


Jest co najmniej... niech pomyślę: 349148517 powodów dla których ludzie kłamią w internecie, a dwa razy tyle jeśli chodzi o podboje miłosne i relacje damsko-męskie, ale luz, ja się nie wtrącam w ten temat. Just sayin'.
 
10636049_846685078697716_7371454830653606095_n.jpg




Ja przez Tindera mam przygody życia, co skutkuje brakiem czasu dla Cohones. No i chyba to też przez narastającą frustrację, że z miłością mojego życia jest jakoś tak kwadratowo. Krod do przodu, dwa do tyłu i chuj. Dogadać się nie idzie, opcja "wóz, albo przewóz" niedługo będzie grana.



#PervJedi #TsubasaPadawan
 
To jednak ta opcja D (czytaj Pa...)?



I życzę zdrowia przy podbojach tych nowych technologii.
 
Perv musi mieć magicznego drąga, każda która weźmie do buzi (na pierwszej randce oczywiście), od razu chce z nim zamieszkać. Tylko uważaj na telefon, zeby nie wpadł do wanny, bo dzisiejsze fony nie są jak stare nokie:)



hmmm a może to ta magia Amsterdamu jednak.
 
Back
Top