Pogotowie Sercowe Cohones

blondi.jpg


Tylko zrzut , bo za mocny materiał na forum.

Kiedyś kolo opowiadał ,że w USA jak pracował to na jakiś baletach , laska sie zaczęła do niiego kleić. Pogadali , potańczyli, gdzieś tam zaczął ja macać - a tam zonk w gaciach. Mówił że spierdalał jak struś Pędziwiatr (albo tylko tak mówi... :batman: )

Patrząc na obrazek powyżej - czasem trzeba być aż kurewsko podejrzliwy, z tego wynika!


Zawsze mnie rozwala to psianie - jakiś kolo, kolega, drogi doktorze, mój kolega ma taki a taki problem.

Ta, kolega
 
Spotkałem się wczoraj z dupeczką z badoo i było miło :) Może coś z tego będzie, chociaż z tyłu głowy mam dalej to co dupy mi zrobiły. Teraz nagle jedna mi numer podaje, a druga się pyta, czy się spotkamy(ironia losu). Nie dziwie się, że Perfumiarz tyle rucha tych dupeczek przez neta.
Ogólnie taka rada Panowie, do tych nieśmiałych czy coś. Jak sobie mówicie, że na pierwszej randce pocałujecie dziewczyne to idziecie tam z taką myślą i to robicie. Najwyżej dostaniecie w pysk, albo kosza. Lepsze to niż pluć sobie potem w brodę. Trzeba myśleć, że dziewczyna to tylko dziewczyna i też chce tego co wy.
Żaden ze mnie fifaraka, ale powoli się uczę :)
 
Jako, że @halibut wywołał w życzeniach temat normalnych kobiet: miałem jakiś czas temu laskę ktora raz na jakiś czas praktycznie z dupy pisała, że odchodzi i za chwilę by wracała. Otóż wczoraj dowiedziałem się, że u niej w domu rodzice robią zupełnie tak samo i jej zachowanie w ogóle przestało mnie dziwić.

W sumie w tym miejscu można pociągnąć temat, jak to ludzie kopiują zachowania rodziców 1:1 i popełniają ich błędy, ale młody jestem, nie znam się, więc sobie daruję.
 
haha, dopiero powiadomienie zobaczyłem @Perfumiarz o dostęp halibuta. :) też jestem za tym aby temat był dostępny od jakiegoś tam stażu czy czegokolwiek, wniosek formalny wysunę wyżej sułtanie!

Perfumiarz by nie chciał bym miał zamknięty ten temat, co to to nie :)

Ale fakt - nowi mogliby mieć zakazany dostęp - większość z nas jest tutaj znana z ryja, nazwiska i imienia, a duuużo tutaj się pisało. O przeszpiegi łatwo nawet niezalogowanym , mają dostęp do wszystkiego.
 
haha, dopiero powiadomienie zobaczyłem @Perfumiarz o dostęp halibuta. :) sam Piotruś widzę, że dalej taki sam.

też jestem za tym aby temat był dostępny od jakiegoś tam stażu czy czegokolwiek, wniosek formalny wysunę wyżej sułtanie!

Dzięki! Jest w chuj rzeczy które mógłbym napisać/wrzucić (np analna księżniczka z wczoraj), ale teraz to chuj jak oploty mogą czytać i co gorsza mnie kojarzyć. Ostatnio dupa na tinderze napisała mi, że wystalkowanie mnie (artykułów itd) zajęło jej minutę. Robi się niebezpiecznie, szczególnie że zamieniłem z nią tylko kilka ogólnych wiadomości...
 
Dzięki! Jest w chuj rzeczy które mógłbym napisać/wrzucić (np analna księżniczka z wczoraj), ale teraz to chuj jak oploty mogą czytać i co gorsza mnie kojarzyć. Ostatnio dupa na tinderze napisała mi, że wystalkowanie mnie (artykułów itd) zajęło jej minutę. Robi się niebezpiecznie, szczególnie że zamieniłem z nią tylko kilka ogólnych wiadomości...


Wczoraj znajoma, którą od pół roku wyrywała inna laska i nawet weszła z nią na jakiś czas w związek, przeprowadziła śledztwo i okazało się, że ta laska śledziła ją w necie od co najmniej dwóch lat. Przygotowywała wspólne zainteresowania, itd, i pół roku temu do niej napisała, niby przypadkiem i spontanicznie, I weszła w jej życie. Popierdolony może być internet.
 
Dzięki! Jest w chuj rzeczy które mógłbym napisać/wrzucić (np analna księżniczka z wczoraj), ale teraz to chuj jak oploty mogą czytać i co gorsza mnie kojarzyć. Ostatnio dupa na tinderze napisała mi, że wystalkowanie mnie (artykułów itd) zajęło jej minutę. Robi się niebezpiecznie, szczególnie że zamieniłem z nią tylko kilka ogólnych wiadomości...

:D pozdro. U mnie laska znalazla mnie na fejsach, filmwebie, goldenline skype i...na cohones. Cholera wie, czy tu nie siedzi jebana.
 
Zapewniam że nie był to chamski tekst podobny do twojego ,tylko kulturalnie szepniety komplement a pamietam było to ładne pare lat temu bo pożniej tanczyłem z nia na studniówce i nie tylko tam :)

Ogólnie nie lubie się chwalić ale z inteligentnymi kobietami (dodatkowo ładnymi czy też brzydkimi) łatwiej mi szło podrywanie.Z głupimi miałem problemy bo cieżko było im czymś zaimpnować innym jak budową ciała na która się nie skarże bo kilka lat temu wyglądałem jak grecki posąg ,a na plaży zawsze słyszałem komplementy i moja sylwetka byłą oceniana przez płeć przeciwna czy facetów którzy pytali się co brałem ^^

Kiedyś zacząłem się umawiać z dziewczyną poznaną w kolejce do kibla. Ot, stanąłem jak idiota, pijany(ona też) gapie się jak głupi i rzucam "Jejku, jaka Ty śliczna jesteś. Jak namalowana".

Zresztą - kibel w barach to bardzo fajne miejsce na podryw. W tym, w którym pracowałem był tylko jeden wspólny kibel, z pisuarem i muszlą. Więc czasem stali ludzie w kolejce po 20 min gdy knajpa była pełna(ponad 200 osób czasem).
Wiesz, stoisz z kimś tyle czasu, zagadasz. Często wchodziło się po dwie osoby by było szybciej, nie patrząc na płeć. Wiesz, poznajesz laske w kolejce na siku, gadasz z nią, żartujesz. Potem razem wchodzicie do kibla, Ty do pisuaru, ona ściąga majtki i obok Ciebie też załatwia swoje. Intymnie się robi, prawda? Jednocześnie bardzo zabawnie.

Potem wychodzicie i już się bawicie do rana razem.
 
Kiedyś zacząłem się umawiać z dziewczyną poznaną w kolejce do kibla. Ot, stanąłem jak idiota, pijany(ona też) gapie się jak głupi i rzucam "Jejku, jaka Ty śliczna jesteś. Jak namalowana".

Zresztą - kibel w barach to bardzo fajne miejsce na podryw. W tym, w którym pracowałem był tylko jeden wspólny kibel, z pisuarem i muszlą. Więc czasem stali ludzie w kolejce po 20 min gdy knajpa była pełna(ponad 200 osób czasem).
Wiesz, stoisz z kimś tyle czasu, zagadasz. Często wchodziło się po dwie osoby by było szybciej, nie patrząc na płeć. Wiesz, poznajesz laske w kolejce na siku, gadasz z nią, żartujesz. Potem razem wchodzicie do kibla, Ty do pisuaru, ona ściąga majtki i obok Ciebie też załatwia swoje. Intymnie się robi, prawda? Jednocześnie bardzo zabawnie.

Potem wychodzicie i już się bawicie do rana razem.
Haha stary w tej toalecie było to ?
screenshot_10.jpg

Nie byłem nigdy w żadnej toalecie damsko meskiej która znajdowała sie w lokalu w której przebywało 200 osób:P
Co do podrywania w lokalach nigdy tego nie robiłem .Ogólnie inne sposoby miałem niż jakies teksty typu że mam golf 3 i wolna kanape ewentualnie władyława jagiełę lub zygmunta starego w kielni.

Moja partnerka o mnie zazdrosna jest i nie moge jeździć BMW bez niej bo się boi że wyrywać bede jakies lachony lub same sie do mnie przykleja a ja im nie odmowie:P Dlatego jezdzic musze starym Polo 1,4 w dieslu które ma szalona moc wynosząca niacale 50 km huehue a ona sama BMW smiga bezemnie tak sie dałem wyruchać.

Przy stole swiatecznym była rozmowa o rybach i ktoś wspomniał o halibucie zgaduj o kim pomyslałem i miałem polewke a nikt nie wiedział z czego się smieje:P

Jakbym miał pisać o moich podobnych historiach "sercowych" to kabaret poprostu Shoocker pewnie polewke ma do dzisiaj z niektórych moich akcji (dodam ze mialem bardzo duzo)
 
Haha stary w tej toalecie było to ?
screenshot_10.jpg

Nie byłem nigdy w żadnej toalecie damsko meskiej która znajdowała sie w lokalu w której przebywało 200 osób:P
Co do podrywania w lokalach nigdy tego nie robiłem .Ogólnie inne sposoby miałem niż jakies teksty typu że mam golf 3 i wolna kanape ewentualnie władyława jagiełę lub zygmunta starego w kielni.

Moja partnerka o mnie zazdrosna jest i nie moge jeździć BMW bez niej bo się boi że wyrywać bede jakies lachony lub same sie do mnie przykleja a ja im nie odmowie:P Dlatego jezdzic musze starym Polo 1,4 w dieslu które ma szalona moc wynosząca niacale 50 km huehue a ona sama BMW smiga bezemnie tak sie dałem wyruchać.

Przy stole swiatecznym była rozmowa o rybach i ktoś wspomniał o halibucie zgaduj o kim pomyslałem i miałem polewke a nikt nie wiedział z czego się smieje:P

Jakbym miał pisać o moich podobnych historiach "sercowych" to kabaret poprostu Shoocker pewnie polewke ma do dzisiaj z niektórych moich akcji (dodam ze mialem bardzo duzo)


Znasz się ze Shoockerem , czy z czata opowiesci?

Co do barów z jenym kiblem -szukaj tylko po starych. Wiesz, te nowe mają obowiązek posiadać odzielne kible, 15 lat temu, gdy powstawała moja knajpa, nie było takiego przepisu.
Ja rzadko podrywałem w barze - wiekszosc czasu gdy tam pracowałem byłem w związku. Potem wyszedłem z wprawy podrywania, chociaz często mnie orywano(barman w popularnej kanjpie w centrum zawsze jest podrywany, choćby był brzydalem pro level).
Lecz póxniej się wyrobiłem, wiesz, z knajp się nie wychodziło, gadka też się wyrobiła a niemiałość zniknęła.
 
Znasz się ze Shoockerem , czy z czata opowiesci?

Co do barów z jenym kiblem -szukaj tylko po starych. Wiesz, te nowe mają obowiązek posiadać odzielne kible, 15 lat temu, gdy powstawała moja knajpa, nie było takiego przepisu.
Ja rzadko podrywałem w barze - wiekszosc czasu gdy tam pracowałem byłem w związku. Potem wyszedłem z wprawy podrywania, chociaz często mnie orywano(barman w popularnej kanjpie w centrum zawsze jest podrywany, choćby był brzydalem pro level).
Lecz póxniej się wyrobiłem, wiesz, z knajp się nie wychodziło, gadka też się wyrobiła a niemiałość zniknęła.
Shoocker to moj synek żartuje :P z chata lub kilku anegdot ktore pisałem w postach np.o wspieraniu polskiej gospodarki przez zakup polskiego piwa (taka wymówka przed dziewczyna żeby można było pic piwsko)
U mnie w rejonie to w starych knajpach "spelunach" jest wspolny kibel tylko że tam max 20-30 osob może być.
Chlopie pomysl ile okazji tobie przepadło przez bledy mlodosci czy niesmiałość czy brak obecnej wiedzy na te tematy.Uroda tez sie poczesci liczy bo nikt z menelem smierdzacym sie nie umowi ,choc sa przypadki ze tacy wlasnie menele wyrywaja zajebiste dupeczki ale musze spelniac jeden warunek albo byc muzykiem lub innym ich idolem.Przeciez taki TEDE raper facet szpetny jak chu... a po koncercie wyrywa zajebiste lachociagi przez swoj prym .

Legenda o barmanach jest taka że ruchaja wszystko co na drzewo nie spierdo... hehe
a i wszystko wiedza o kazdym klijencie :P
 

Ty sie smiej typek dobry tekst ma:
-słuchaj 140 na klatę biore
-imponujace
-wiem
hehe.
Z tym filmikiem przeboje miałem sam jeździłem Golfem 3 miałem swoja "siłke" a na klate brałem ponad 140 koledzy sie tak doczepili do mnie że jak rozmawiałem z dziewczyna to tego typa udawali przy mnie i polewke robili hehe.
Ogólnie jeszcze jeden jego tekst był że ma znajomości "znam kolesia ,który zna kuzyna kolegi szwagra teścia ..." lub "Mam golfa 2 jak pożycze to nawet 3" :lol:

Z histori miałem 3+ hahahahhahahhaha
 
Shoocker to moj synek żartuje :P z chata lub kilku anegdot ktore pisałem w postach np.o wspieraniu polskiej gospodarki przez zakup polskiego piwa (taka wymówka przed dziewczyna żeby można było pic piwsko)
U mnie w rejonie to w starych knajpach "spelunach" jest wspolny kibel tylko że tam max 20-30 osob może być.
Chlopie pomysl ile okazji tobie przepadło przez bledy mlodosci czy niesmiałość czy brak obecnej wiedzy na te tematy.Uroda tez sie poczesci liczy bo nikt z menelem smierdzacym sie nie umowi ,choc sa przypadki ze tacy wlasnie menele wyrywaja zajebiste dupeczki ale musze spelniac jeden warunek albo byc muzykiem lub innym ich idolem.Przeciez taki TEDE raper facet szpetny jak chu... a po koncercie wyrywa zajebiste lachociagi przez swoj prym .

Legenda o barmanach jest taka że ruchaja wszystko co na drzewo nie spierdo... hehe
a i wszystko wiedza o kazdym klijencie :P

No ta knajpa gdy powstawała też miescila max 80 osób. Ale potem ulice przy ktorej była zamienili na skwer imprezowy i rozjebał szef ogródek na grubo ponad 100 osób. A w sezonie zawsze full luda.

Co do barmanów - to prawda, jak chcą to mogą. Ale trzeba byc jednocześnie przechujem jak @Perfumiarz , takim naturalnym, ze i tak ruchaliby czesto nawet nie bedac barmanem. Mam kumpla , z innego baru, mój przyjaciel, który potrafił codziennie inną. Wiesz dlaczego? Wychodził z założenia(słusznego) że każda kobieta jest jak facet - chciala by sie ruchać tak samo, i z obcymi. Tylko nie chcą wyjsc na dziwki. Wiec co wymyslil? Do każdej napotkanej wali bezposrenie teksty, zartami. Ot, jak bedzie chciala sie ruchac, to z nim pójdzie, a jak nie to co najwyżej sie zaśmieje i jest obrócone w żart. Ważne też, by czuła, że nie jest dziwką - wiesz, w naszej kulturze zakorzenione jest myślenie, że jak facet dużo rucha to maczo, jak laska do dziwka(co nie @Wewiur ? ).
Jak dziewczynę tak zaczniesz urabiać, że będzie wiedzieć iz przy Tobie nie poczuje sie jak dziwka idąc na kanape na zapleczu - to jest Twoja. Oczywiscie musisz sie tez jej podobać ;p

Także w pewnym sensie to prawda ze barman ciagle rucha(no w popularnej knajpie to łatwiejsze dla najwiekszego niechluja ) ale to także mit naciągany.

Barman ma przewagę nad podrywającym klientem. Jaką? Ot, połowa facetów która podbija do laski w barze, stawia im drinki, jest brana za frajerów. Są te laski świadome płytkosci tej gry, ze stawiaja, liczac na seks. One maja to w dupie, ale chetnie wypijaja te drinki, bo im sie należy, i olewają gościa.
Jednak gdy barman postawi wyjatkowego drinka jakiejś upatrzonej dziewczynie , do tego rozegra to moim spodobem(zawsze przynoszę do stolika laski drinka i mówie ze to od pewnego goscia. Potem nastepnego itd. Ona ciagle wypytuje od kogo to - rozglada sie po barze liczac ze po spojrzeniu sie do mysli ktory to gosciu. Gdy robi sie mniej ludzi, daje do zrozumienia ze to ode mnie. Stary - taka bajera to KOSMOS) to ta dziewczyna czuje się naprawdę wyjątkowo.
 
No ta knajpa gdy powstawała też miescila max 80 osób. Ale potem ulice przy ktorej była zamienili na skwer imprezowy i rozjebał szef ogródek na grubo ponad 100 osób. A w sezonie zawsze full luda.

Co do barmanów - to prawda, jak chcą to mogą. Ale trzeba byc jednocześnie przechujem jak @Perfumiarz , takim naturalnym, ze i tak ruchaliby czesto nawet nie bedac barmanem. Mam kumpla , z innego baru, mój przyjaciel, który potrafił codziennie inną. Wiesz dlaczego? Wychodził z założenia(słusznego) że każda kobieta jest jak facet - chciala by sie ruchać tak samo, i z obcymi. Tylko nie chcą wyjsc na dziwki. Wiec co wymyslil? Do każdej napotkanej wali bezposrenie teksty, zartami. Ot, jak bedzie chciala sie ruchac, to z nim pójdzie, a jak nie to co najwyżej sie zaśmieje i jest obrócone w żart. Ważne też, by czuła, że nie jest dziwką - wiesz, w naszej kulturze zakorzenione jest myślenie, że jak facet dużo rucha to maczo, jak laska do dziwka(co nie @Wewiur ? ).
Jak dziewczynę tak zaczniesz urabiać, że będzie wiedzieć iz przy Tobie nie poczuje sie jak dziwka idąc na kanape na zapleczu - to jest Twoja. Oczywiscie musisz sie tez jej podobać ;p

Także w pewnym sensie to prawda ze barman ciagle rucha(no w popularnej knajpie to łatwiejsze dla najwiekszego niechluja ) ale to także mit naciągany.

Barman ma przewagę nad podrywającym klientem. Jaką? Ot, połowa facetów która podbija do laski w barze, stawia im drinki, jest brana za frajerów. Są te laski świadome płytkosci tej gry, ze stawiaja, liczac na seks. One maja to w dupie, ale chetnie wypijaja te drinki, bo im sie należy, i olewają gościa.
Jednak gdy barman postawi wyjatkowego drinka jakiejś upatrzonej dziewczynie , do tego rozegra to moim spodobem(zawsze przynoszę do stolika laski drinka i mówie ze to od pewnego goscia. Potem nastepnego itd. Ona ciagle wypytuje od kogo to - rozglada sie po barze liczac ze po spojrzeniu sie do mysli ktory to gosciu. Gdy robi sie mniej ludzi, daje do zrozumienia ze to ode mnie. Stary - taka bajera to KOSMOS) to ta dziewczyna czuje się naprawdę wyjątkowo.
Gorzej jak tej dziewczyny później nie bedzie a ty jej drinki czy browary stawiasz :D
Perfumiarz taki alwaro? a Wewiur to inna bajka ;d
 
Gorzej jak tej dziewczyny później nie bedzie a ty jej drinki czy browary stawiasz :D

Wtedy się nie przejmuję - stawiam na koszt baru, a więc właściciela :) Nie wiem, robiłem tak kilka razy, może z 7. Stolik gdzie siedzi parę koleżanek, i oczywiscie każdej stawiam drinka, by nie czuły się pokrzywdzone(no i wtedy możesz zarywać do każdej - praktycznie małe szanse byś żadnej się nie spodobał).
I zawsze kończyło się tak, że zostawały po zamknięciu, ewentualnie umawialiśmy się do innej knajpy, otwartej całodobowo.
A potem to już stałe znajome, nawet jak nie chodzi tylko o seks, wiele razy olewałem zaloty seksualne, po prostu się z nimi dobrze bawiłem, sieziało sie do rana, chlało, robiło impreze z zajebista muzyką w knajpie. Byle posprzątać knajpe przed przyjsciem szefa na otwarcie kolejnego dnia(czyli do 8 rano sie zebrać).
 
Wtedy się nie przejmuję - stawiam na koszt baru, a więc właściciela :) Nie wiem, robiłem tak kilka razy, może z 7. Stolik gdzie siedzi parę koleżanek, i oczywiscie każdej stawiam drinka, by nie czuły się pokrzywdzone(no i wtedy możesz zarywać do każdej - praktycznie małe szanse byś żadnej się nie spodobał).
I zawsze kończyło się tak, że zostawały po zamknięciu, ewentualnie umawialiśmy się do innej knajpy, otwartej całodobowo.
A potem to już stałe znajome, nawet jak nie chodzi tylko o seks, wiele razy olewałem zaloty seksualne, po prostu się z nimi dobrze bawiłem, sieziało sie do rana, chlało, robiło impreze z zajebista muzyką w knajpie. Byle posprzątać knajpe przed przyjsciem szefa na otwarcie kolejnego dnia(czyli do 8 rano sie zebrać).
Popisałbym ale ide spać bo rano jade do rodziny .Wiesz jak Najman woła kelnera ? :D
Z drinkami się domyślilem że na koszt firmy ale ja bym panienki nie wyrywał w swoim miejscu pracy ,bo jak wpadniesz to przewalone masz i znajdzie ciebie ,a dodatkowo nie wygodnie na stoliku jest czy jakims siedzeniu :P Chyba że mieliscie jakieś łóżko na zapleczu lub dobry materac
 
Popisałbym ale ide spać bo rano jade do rodziny .Wiesz jak Najman woła kelnera ? :D
Z drinkami się domyślilem że na koszt firmy ale ja bym panienki nie wyrywał w swoim miejscu pracy ,bo jak wpadniesz to przewalone masz i znajdzie ciebie ,a dodatkowo nie wygodnie na stoliku jest czy jakims siedzeniu :P Chyba że mieliscie jakieś łóżko na zapleczu lub dobry materac


Kumpel w swoim barze miał kanapy. Swoją drogą, zawsze kłamałem, że kamery to atrapy, nie chciało mi sie ich zasłaniać. Aż raz mnie szef opierdolił, że mam na stoliku, bo na barze podaje się produkty spożywcze ;p

Aa, ostatnia anegdota, bo już spamujemy wątek(dałem sobie limit max dwie strony wątku rozmowy).

Czasem chamsko wykorzystywałem to porywanie.
Ten mój przyjaciel raz nawciągał sie i napalił jakiegoś gówna. Dostaje od niego smsy w stylu "Ratuj. Twarz mi się rozszerza, umre zaraz"
"Pomóż mi - nie mogę nawet wstać, postrzapac ani zamknac knajpy, za parę godzin szef przyjdzie".
Więc co zrobiłem? Wiedziałem ,żę jego knajpa jest duża i trzeba długo sporzątać. To urobiłem dwie dziewczyny by zostały po zamknieciu. Drineczek, i zapraszam je do knajpy kumpla. Zamknąłem drzwi, robie im po drinku, prosze o pomoc i daje miotły i mopa ;p;p
Kumpel pamieta je jako dwa anioły które mu przyprowadziłem i uratowały mu życie. Bo gdyby nie ja - to by szef rano przyszedl, zobaczył otwarty i pewnie obrobiony bar z sobotnim utargiem.

dobranoc.
 
Fajny prezencik od żonki dostałem wczoraj :fro:

W końcu i taka maseczka koronkowa, co jej kiedyś kupiłem, znalazła zastosowanie:wolvy:

#sięchwalęnieżalę
 
Back
Top