Pogotowie Sercowe Cohones

Ankieta jak bardzo jestem głupi. Wczoraj podczas imprezy integracyjnej moja zostawiła telefon na stole i podobno fagas z roboty odpisał na jedną z moich wiadomości. Właśnie na jego temat. Telefon był niezablokowany bo puszczała z niego muzykę. KURWA MAĆ. Przeprosiła mnie niby, ale niesmak pozostaje. Zażądałem, że jego temat ma się skończyć i obiecała, że tak będzie. Ufać, czy nie?
Skoro typ pozwala sobie na takie pojebane akcje, to chyba samo za siebie mówi o relacjach Twojej dupy z szefem, które to na pewno nie ograniczają się wyłącznie do kontaktów na linii szef-pracownik.

Ostrzeż Dziwkę, że nie podoba Ci się ta cała sytuacja z Jej przełożonym i wymuś na Niej ograniczenie obcowania z tym Panem do niezbędnego minimum.
Ponad to, wyjaśnij Dupie jasno i klarownie, że pomimo tego nieporozumienia ze zdjęciami (;-)), to jeszcze nie koniec między Wami i lepiej niech nie robi żadnych głupstw (np. w ramach jakiejś zemsty), kiedy macie ten Wasz "gorszy okres", bo będzie tego później żałować.

Skrzywdziłeś Ją, więc to zrozumiałe, że złapała do Ciebie dystans i jest teraz niepewna swojego Tureckiego księcia. Musisz dać Jej czas, aż sobie to poukłada w tym swoim małym, kobiecym móżdżku i w międzyczasie, przez Twoje starania, które teraz uskuteczniasz zobaczy, że naprawdę Ci na niej zależy i nie myślisz o tych dupach z fotek (chociaż, kto Cię tam wie).

Spróbuj najpierw Ją "naprostować", a jeśli skończy się to niepowodzeniem i nadal będziesz miał co do Niej jakieś wątpliwości, to zrób tak, jak radzą koledzy z Cohones - daj sobie z Nią spokój. Najlepiej spakuj Dziwkę zanim wróci z pracy, wystaw walizki za drzwi i zrób Jej na koniec niemiłą niespodziankę.
No, chyba że to Jej mieszkanie. Wtedy to Ty będziesz musiał się spakować i wypierdalać.
 
Ja dzisiaj po 2h gadania z bardzo dobrą koleżanką którą w chuj lubię stwierdziłem, że ja pierdole kurwa mać :confused:, do tego ją ciągnie, tu jest jakiś nowy i jej się podoba, z tym była i nie wie dlaczego się zjebało, ale czasami myśli do niego wrócić. Mózg eksploduje :D. Kobiety mają w chuj pokrętną logikę. Nagadałem się, że najlepiej to najprostsze rozwiązania, spróbować itp. Ale nic nie pomogło :D.
A co do P. zbudować coś jest trudno, a spierdolić można w sekundę, najprościej pogadać, wytłumaczyć sobie dlaczego jest tak, a nie inaczej. Wiem, że to nie takie proste. Postaw sprawę jasno, powiedz jak to wygląda z Twojej strony i finał, ale jest prawdopodobieństwo, że laska leci w chuj i to strasznie. Ja już tak wierzyłem raz i potem się okazało, że wciskała mi wszystko co się dało, ale oczy człowiekowi pizdą zarosły i wierzyłem jak ten baran. Nie daj się !!!
 
Tysiąc pierwszą jestem ja.
Wybacz, ale tydzień temu pisałeś jaka ta Twoja dziewczyna nie jest cudowna, że chcesz się z nią żenić, że nawet jesteście dogadani, a teraz nagle uczucie wygasło. Wybacz, ale jak potraktować takie wypowiedzi inaczej niż emocjonalne wyrzuty sumienia? A jeśli odbiciem wiary w życiu jest postępowanie, to jak inaczej Ciebie rozumieć, niż chwilowo gorliwego katolika?

IRONIA
I

Żeby to można arcydzieło

Dłutem wyprowadzić z grubych brył

I żeby dłuto nie zgrzytnęło

Ni młot je ustawnie bił a bił!...

II

Żeby to tchem samym harmonii

Można było kręcić wozów oś;

I bez s-krzypnięcia wstecz ironii,

Żeby się udało zrobić coś...

III

Oh! jakże spałby sobie człowiek

Wyższy nad skargi ustawiczne;

Lecz cóż? gdy jeszcze i u powiek

Roz-siędą się sny ironiczne!!...

IV

Uczucie zwiedza bez ironii

Szlaki bite cudzym cierpieniem;

Lecz kto był piérwej tam, wié o niéj,

Że jest - koniecznym bytu cieniem.

V

Ty myślisz może, że wiek złoty,

Bez walk, sam przyjdzie do ludzkości? -

A gdzież?... powiodą piérw te cnoty,

Od których cofa strach śmieszności!...
C. Norwid


Dla mnie emocjonalny haj i chuj. Czy tam wbity Cwel...

Spoko, ktoś tam religijny. Ale ciągle albo cuda albo jakieś ekstazy. Co nie jest normą i codziennością. Ciemna noc 10 lat to pogadamy.
 
Przecież jej uczucia wygasły. Nie moje. :)

A kolega mówił chyba o mojej emocjonalnej relacji z Bogiem, a nie kobietą. W takim razie już jestem zakochany od roku i co raz bardziej z każdym dniem!

Przynajmniej na forum mało piszesz merytorycznie, typu dogmaty, zimne analizy itd, a bardziej tu cud, tam.uzdrowienie itd. Just saying, not judging.
 
@Mort

"Miłość to wybór drogi miłości i wierność wyborowi"

Jakbym po tygodniu achow i ochow nad tym, ze siekierą zgaszę słońce, stwierdził, że mma to jednak coś tam to cohones by mnie pozbawiło wszelkich sponsorów :D ew. odebrało energię jak Kenshi w MK X ;)

Więc super hiper laska odmieniajaca "uczucia"...

Hejtuje, bo nie poczytam o weselu bez alko ;)

Zresztą nie wiem czy "zakochanie w bogu" podpada pod ten temat.

Nie można kochać czegoś czego się nie zna. Prędzej tworzy się jakis obraz. A górki / dolinki + seks dostarcza podobnego haju. I też w cwela uzależnia.

Ogólnie szanuję Twój zapal, ale trochę to męczy, taka nachalności i emocjonalna bomba.

Wbijam kołki czy tam pax et bonum Frater.

No offence.

Pewne oświadczenie odniosło taki efekt, że aż niektórzy zaczęli pisać :)
 
Ale to równie dobrze można wierzyć w ludZi jaszczury sterujące rasą ludzką, z tą różnicą, ze jakby ktoś coś takiego napisał to zostałby wyśmiany w cholerę :D. Mort fakt faktem mało, jakiejś tam merytoryki pokazuje wpisami o religii, ale przynajmniej nawraca, za darmo nie jak czarna mafia za pieniądze :D. Ma chłop po prostu misje :D do wykonania ;), nie mnie to oceniać czy słusznie czy nie.
 
@Mort

"Miłość to wybór drogi miłości i wierność wyborowi"

Jakbym po tygodniu achow i ochow nad tym, ze siekierą zgaszę słońce, stwierdził, że mma to jednak coś tam to cohones by mnie pozbawiło wszelkich sponsorów :D ew. odebrało energię jak Kenshi w MK X ;)

Więc super hiper laska odmieniajaca "uczucia"...

Hejtuje, bo nie poczytam o weselu bez alko ;)

Zresztą nie wiem czy "zakochanie w bogu" podpada pod ten temat.

Nie można kochać czegoś czego się nie zna. Prędzej tworzy się jakis obraz. A górki / dolinki + seks dostarcza podobnego haju. I też w cwela uzależnia.

Ogólnie szanuję Twój zapal, ale trochę to męczy, taka nachalności i emocjonalna bomba.

Wbijam kołki czy tam pax et bonum Frater.

No offence.

Pewne oświadczenie odniosło taki efekt, że aż niektórzy zaczęli pisać :)

Merytorycznie ostatnio nie piszę, bo za bardzo nie ma z kim. :D zresztą, jest masę wpisów gdzie cytuję Pismo, a to jest dla mnie najwazniejsze, a nie jakies tam dogmaty i inne tego typu rzeczy, tego u mnie nie znajdziesz na pewno. Cuda z kolei to w moim życiu norma, więc czemu miałbym nie pisać? :) w piątek kolezke bolał ząb, tak, że nie mógł nawet mowić. Pomodlilismy sie chwile i ten mowi ze jak przestanie to idzie za nami w ogień. Modlimy sie i modlimy, a ten nagle zrobił minę jakby wygrał w totka i sie popłakał. Jego dziewczyna razem z nim. Przestało. Emocje nie mają tu nic do rzeczy, bo moja milosc do Boga to wybór, świadomy, ale ludzie zawsze po ludzku bedą sobie tłumaczyć i siać watpliwości. Po co? :)

Do zobaczenia za 10 lat.
 
O kurde, mam teraz wyrzuty sumienia, że wszystkie laski które robiły mi lodzika :D, mogą dostać raka, a Kostecki gnije w piekle :D, tylu bandytów w pierdolu dostanie przez niego raka :lol:
 
Last edited:
Skoro typ pozwala sobie na takie pojebane akcje, to chyba samo za siebie mówi o relacjach Twojej dupy z szefem, które to na pewno nie ograniczają się wyłącznie do kontaktów na linii szef-pracownik.

Ostrzeż Dziwkę, że nie podoba Ci się ta cała sytuacja z Jej przełożonym i wymuś na Niej ograniczenie obcowania z tym Panem do niezbędnego minimum.
Ponad to, wyjaśnij Dupie jasno i klarownie, że pomimo tego nieporozumienia ze zdjęciami (;-)), to jeszcze nie koniec między Wami i lepiej niech nie robi żadnych głupstw (np. w ramach jakiejś zemsty), kiedy macie ten Wasz "gorszy okres", bo będzie tego później żałować.

Skrzywdziłeś Ją, więc to zrozumiałe, że złapała do Ciebie dystans i jest teraz niepewna swojego Tureckiego księcia. Musisz dać Jej czas, aż sobie to poukłada w tym swoim małym, kobiecym móżdżku i w międzyczasie, przez Twoje starania, które teraz uskuteczniasz zobaczy, że naprawdę Ci na niej zależy i nie myślisz o tych dupach z fotek (chociaż, kto Cię tam wie).

Spróbuj najpierw Ją "naprostować", a jeśli skończy się to niepowodzeniem i nadal będziesz miał co do Niej jakieś wątpliwości, to zrób tak, jak radzą koledzy z Cohones - daj sobie z Nią spokój. Najlepiej spakuj Dziwkę zanim wróci z pracy, wystaw walizki za drzwi i zrób Jej na koniec niemiłą niespodziankę.
No, chyba że to Jej mieszkanie. Wtedy to Ty będziesz musiał się spakować i wypierdalać.
O chuj tyle mądrych słów.
Akapit 1 - pełna zgoda, rozmawiałem z nią o tym. Zbliżyli się w momencie gdy ją olałem. Ale to już się kończy.
Akapit 2 - done and done.
Akapit 3 - wiem i działam
Akapit 4 - dziś rano miałem poważną rozmowę. Wczoraj powiedziała mu podobno, że nie będzie z nim więcej gadać. Podobno stało się to po tym jak ją próbował/pocałował.
Wziąłem jej telefon dziś, przeczytałem wiadomość, porozmawiałem. Warunek jest prosty. Pisze z nim - ja znikam. Albo rybki albo akwarium, tu nie ma miejsca na kolejne błędy.
 
O chuj tyle mądrych słów.
Akapit 1 - pełna zgoda, rozmawiałem z nią o tym. Zbliżyli się w momencie gdy ją olałem. Ale to już się kończy.
Akapit 2 - done and done.
Akapit 3 - wiem i działam
Akapit 4 - dziś rano miałem poważną rozmowę. Wczoraj powiedziała mu podobno, że nie będzie z nim więcej gadać. Podobno stało się to po tym jak ją próbował/pocałował.
Wziąłem jej telefon dziś, przeczytałem wiadomość, porozmawiałem. Warunek jest prosty. Pisze z nim - ja znikam. Albo rybki albo akwarium, tu nie ma miejsca na kolejne błędy.
Powodzenia ;)
 
jest tam Gdzieś podobna fanatyczka do mnie
A może właśnie jednak nie ma? Tak jak w tym co wklejałeś, gdy pisałem, że nie każdy musi spełnić się w związku.
Nie życzę Ci tego oczywiście. Szkoda, że teraz nie wyszło. Na mój gust to fajnej dziewczyny, a na takim poziomie duchowym nie znajdziesz po prostu...Ewentualnie w jakiejś wiosce w Meksyku, Brazylii czy Kolumbii;)
 
O chuj tyle mądrych słów.
Akapit 1 - pełna zgoda, rozmawiałem z nią o tym. Zbliżyli się w momencie gdy ją olałem. Ale to już się kończy.
Akapit 2 - done and done.
Akapit 3 - wiem i działam
Akapit 4 - dziś rano miałem poważną rozmowę. Wczoraj powiedziała mu podobno, że nie będzie z nim więcej gadać. Podobno stało się to po tym jak ją próbował/pocałował.
Wziąłem jej telefon dziś, przeczytałem wiadomość, porozmawiałem. Warunek jest prosty. Pisze z nim - ja znikam. Albo rybki albo akwarium, tu nie ma miejsca na kolejne błędy.

No ale wyjebałeś mu w końcu, czy nie? Czytanie smsów, próbował/pocałował...
 
No ale wyjebałeś mu w końcu, czy nie? Czytanie smsów, próbował/pocałował...
Serio myślisz, że wyjebanie dzisiaj jakiemuś korpo szczurowi to taka prosta sprawa i Perv tak ochoczo poleci go bić? Wystarczy, że go muśnie, a dostanie pierdyliard spraw o znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej itd... Będzie się 3 lata po sądach z mendą włuczył. To nie podstawówka, że wyjebiesz i idziesz na obiad...
 
Czym innym jest też atakowanie zajętej dziewczyny, bo nie idzie się jej oprzeć, a czym innym atakowanie dziewczyny, gdy się wie kto jest jej chłopakiem. Urwij mu jęzor P.! :)
PS: Jak go muśnie to pewnie i dostanie wezwanie, trzeba zrobić tak by zrozumiał i nie chciał wnosić sprawy ;)
 
O chuj tyle mądrych słów.
Akapit 1 - pełna zgoda, rozmawiałem z nią o tym. Zbliżyli się w momencie gdy ją olałem. Ale to już się kończy.
Akapit 2 - done and done.
Akapit 3 - wiem i działam
Akapit 4 - dziś rano miałem poważną rozmowę. Wczoraj powiedziała mu podobno, że nie będzie z nim więcej gadać. Podobno stało się to po tym jak ją próbował/pocałował.
Wziąłem jej telefon dziś, przeczytałem wiadomość, porozmawiałem. Warunek jest prosty. Pisze z nim - ja znikam. Albo rybki albo akwarium, tu nie ma miejsca na kolejne błędy.
Oj @Pervert ona chciala poprostu sobie podymac a Ty jakies wkretki z miloscia od razu. Zostales wykorzystany a teraz ma innego kutasa na oku. Tyle. Karma wraca ;)
 
No ale wyjebałeś mu w końcu, czy nie? Czytanie smsów, próbował/pocałował...
A gdzie go mam złapać? Będzie koniec to mu wyjebię, nie będzie końca to biorę to na klatę i chuj. Za 10 dni już nie będzie jego tematu. Albo mojego. We will see.

Po dwa tak jak @Orest napisał.
 
Serio myślisz, że wyjebanie dzisiaj jakiemuś korpo szczurowi to taka prosta sprawa i Perv tak ochoczo poleci go bić? Wystarczy, że go muśnie, a dostanie pierdyliard spraw o znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej itd... Będzie się 3 lata po sądach z mendą włuczył. To nie podstawówka, że wyjebiesz i idziesz na obiad...

Ja jestem gimnazjalistą, dla mnie takie rzeczy są proste :(
 
Last edited:
Czym innym jest też atakowanie zajętej dziewczyny, bo nie idzie się jej oprzeć, a czym innym atakowanie dziewczyny, gdy się wie kto jest jej chłopakiem. Urwij mu jęzor P.! :)
PS: Jak go muśnie to pewnie i dostanie wezwanie, trzeba zrobić tak by zrozumiał i nie chciał wnosić sprawy ;)
Przeciez moze na osobnosci goscia troche postraszyc. Watpliwe, zeby mial wlaczony dyktafon, a za to chuj moga zrobic.
 
Nie nadążam ale nie rozumiem czemu mieć pretensje do gościa który chce poruchać? Jak już to do dziewczyny czy żony że mu daje. Ja tam bym nie chciał dostać od mężów moich dziewczyn lania heh. Trochę empatii panowie
 
Serio myślisz, że wyjebanie dzisiaj jakiemuś korpo szczurowi to taka prosta sprawa i Perv tak ochoczo poleci go bić? Wystarczy, że go muśnie, a dostanie pierdyliard spraw o znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej itd... Będzie się 3 lata po sądach z mendą włuczył. To nie podstawówka, że wyjebiesz i idziesz na obiad...
Przede wszystkim żadna kobieta nie jest warta tego żeby przez nią wpadać w takie gówno, chyba, że by ją uderzył, zgwałcił etc. . A druga sprawa co by to dało jak się baba nie chce szanować to nie do końca faceta wina bo wielu by skorzystało, fakt jest taki, że niezaprzeczalnie jest chujem bo wie o Pervercie, ale gdyby miał od dziewczyny kategorycznie spierdalaj to wiedzialby, że nie ma tu czego szukać.
Stanowcze kroki zrobione, jest dobrze o to chodziło i tak jak zawsze mówię, z reguły te najprostsze rozwiązania są najlepsze. Powodzenia
 
Przeciez moze na osobnosci goscia troche postraszyc. Watpliwe, zeby mial wlaczony dyktafon, a za to chuj moga zrobic.
Postraszyć, a wyjebać to dwie różne rzeczy. Jestem w 100% pewien, że nawet jakby dostał plaskacza to poleci na obdukcje. Także każdy z nas ma honor i chce być rycerzem, ale żyjemy w takich czasach, że na prawdę strach kogoś uderzyć.
EDIT: A tym bardziej jakiegoś korpo fagasa, który ma "pozycję" i jest "szanowany", tacy są najgorsi, bo zrobią wszystko, żeby agresoa zniszczyć ciągając go po sądach, wytaczajac procesy cywilne o odszkodowanie...
 
Postraszyć, a wyjebać to dwie różne rzeczy. Jestem w 100% pewien, że nawet jakby dostał plaskacza to poleci na obdukcje. Także każdy z nas ma honor i chce być rycerzem, ale żyjemy w takich czasach, że na prawdę strach kogoś uderzyć.
Z tym sie zgadzam w stu procentach. Juz w liceum bylo kilka takich ananasow co od razu straszyli obdukcja, co sie dzieje z tym swiatem :D
 
Postraszyć, a wyjebać to dwie różne rzeczy. Jestem w 100% pewien, że nawet jakby dostał plaskacza to poleci na obdukcje. Także każdy z nas ma honor i chce być rycerzem, ale żyjemy w takich czasach, że na prawdę strach kogoś uderzyć.

A 90% ludzi dająćych co chwile rady "Zajebałbym gnojowi w takiej sytuacji" nigdy sama by tego nie zrobiła. Stać z boku i komentować jest najłatwiej.
 
Plaskacz z oskarżenia prywatnego jako naruszenie nietykalności a na tzw obdukcji nic nie wyjdzie. Można lać
 
A 90% ludzi dająćych co chwile rady "Zajebałbym gnojowi w takiej sytuacji" nigdy sama by tego nie zrobiła. Stać z boku i komentować jest najłatwiej.

Śmiesznie brzmi, jak zarzucasz nam pisanie bajek :)

@Orest niekoniecznie miałem na myśli faktyczne wbijanie cweli (cwelów?) i kopy na mordę, samo nastraszenie też git ;)
 
Śmiesznie brzmi, jak zarzucasz nam pisanie bajek :)

@Orest niekoniecznie miałem na myśli faktyczne wbijanie cweli (cwelów?) i kopy na mordę, samo nastraszenie też git ;)

Nie brzmi śmiesznie od kogoś kto nie pisze bajek i nigdy nie rzuca słów na wiatr :)
 
Back
Top