D
Deleted member 6793
Guest
Bez urazy, ale jak przeczytałem ten wpis to od razu przypomniała mi się ta scena:Nie aż tak raczej, czemu tak myślisz? Przyznam, że np. o nadmiarze przezorności u siebie nie raz słyszałem od pewnych osób głosy. Choć raczej pozytywne mimo wszystko. Zawsze staram się widzieć różne perspektywy, te dobre też, ale i biorąc pod uwagę te złe. Rraczej nie jestem nadmiernym optymistą, a sceptykiem i wolę się mile zaskoczyć z czasem niż rozczarować, bo w coś za bardzo wierzyłem. W niektórych kwestiach to może nie pomagać oczywiście, przed innymi ratować ;-)
;)