Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Poseł debil daltonista
Poseł debil daltonista
Pomyśl sobie ilu małych mahmedów można wyżywić za pieniądze z rentki takiego jednego bezużytecznego brytola!W Angolii miejsce jest ograniczone, trzeba jakoś zrobić miejsca dla murzynów i muzoli.
Chuj z tym, ważne że Glovo jest na czasCiekawe co ten drugi tak sprytnie podpierdolił ale to są ścierwa co nie @Karateka@
Chuj z tym, ważne że Glovo jest na czas
Wydał jakąś książkę czy nie zdążył?Między szpitalem a skandalem. Łukasz Grabarczyk i mroczna strona celebryty w kitlu
Doktor Łukasz Grabarczyk funkcjonuje publicznie jako wybitny neurochirurg, który ratował na wojnie ukraińskich żołnierz…wiadomosci.wp.pl
1.
Loading…
haloursynow.pl
2.
Apel poprzednich pokoleń do Donalda TuskaWSZYSCY JESTEŚMY OSTATNIM POKOLENIEMWiktor Osiatyński: “maszerować, tak - łamać prawo i płacić grzywny!Szanowny Panie Premierze,My, niżej podpisane i podpisani, z goryczą przyjmujemy Pańskie stanowisko uznające akty obywatelskiego nieposłuszeństwa i pokojowe demonstracje, w formie blokad ulicznych, za stwarzające “zagrożenie dla państwa i wszystkich użytkowników dróg”. Traktujemy to nie tylko jako groźny populizm, który nastawi i tak już spolaryzowane społeczeństwo przeciwko sobie, ale także jako odebranie praw i wolności obywatelskich, które przysługują wszystkim na mocy Konstytucji RP oraz wiążących Polskę umów i konwencji międzynarodowych.Przywołujemy więc dziś Konstytucję, a konkretnie jej artykuł 57, który gwarantuje nam wszystkim prawo do organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Przywołujemy też Europejską Konwencję Praw Człowieka, a konkretnie jej artykuł 11, który każe to prawo Państwom-Stronom respektować oraz Międzynarodowy Pakt Praw Politycznych i Obywatelskich, art. 21 i Kartę Praw Podstawowych UE, art. 12.Piszemy dziś do Pana jako te i ci, którzy niejedno takie “zagrożenie dla państwa” stworzyli strajkując, demonstrując, protestując, zatrzymując, blokując i zakłócając zgodnie z naszymi “politycznymi intencjami”, o których Pan wspomina w swoim stanowisku.Piszemy jako osoby z Pańskiej generacji, które – podobnie jak Pan – zatrzymywały maszyny w fabrykach, dźwigi w portach, tramwaje na szynach, autobusy na rondach oraz pociągi w lokomotywowniach i płaciły za swoje „polityczne intencje” często sporą cenę.Piszemy z pokolenia tych, które i którzy zasiadali i zasiadają za to na ławach oskarżonych i, przynajmniej po 1989 roku dostają wyroki uniewinniające, bo są jeszcze sądy w Polsce.Piszemy również jako ci i te, które i których władza karała za protesty po cwaniacku, z innych paragrafów. Za zaśmiecanie hałasem, czyli użycie megafonu na spontanicznym proteście albo za umieszczenie ogłoszenia bez zgody zarządcy, czyli ulotki rozrzucone na ulicy czy plakaty naklejone na bramie pałacu biskupiego.Wiemy też co się dzieje gdy przedstawiciel władzy zachęca służby do “stanowczej reakcji”. Wiemy, jak bardzo jest to niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi oraz demoralizujące dla służb, które dostają zielone światło na stosowanie przemocy i represji. Przypominamy, że są wśród nich wciąż nierozliczeni sprawcy nadużyć uprawnień i zwykli sadyści, którzy tylko wyglądają okazji. To jest właśnie największe i najbardziej realne zagrożenie, a nie trwające niezbyt długo uliczne blokady.Panie Premierze, Pańskie rządy przypadły na czas trudny nie tylko dla rządzących, ale przede wszystkim dla wchodzącej w dorosłość najmłodszej generacji, której życie zdominowały egzystencjalne lęki. Kryminalizowanie tych lęków, co robiła poprzednia władza, jest niegodne i nieskuteczne. One i oni się nie ugną, tak jak nie uginaliśmy się my – ich rodzice, dziadowie i pradziadowie. Apelujemy o rozpoczęcie rozmów z Ostatnim Pokoleniem.Pozostajemy z szacunkiem,Działaczki i działacze opozycji demokratycznej i pierwszej „Solidarności”: Władysław Frasyniuk, Zbigniew Bujak, Wacława Bujak, Zbigniew Janas, Danuta Kuroń, Grażyna Staniszewska, Krzysztof Pusz, Piotr Niemczyk, Paweł Malko, Wojciech Mazowiecki, Roman Kurkiewicz, Marek Borowik, Radosław Gawlik, Ewa Wójciak, Beata Siemaszko, Jarosław Chołodecki, Aleksander Labuda, Małgorzata Porada-Labuda, Wiesław Sikorski, Ewa Szwajcer, Piotr Szwajcer, Marek Beylin, Jan Ciesielski, Joanna Szczęsna, Seweryn Blumsztajn, Anna Bikont, Danuta StołeckaLudzie nauki i kultury: Agnieszka Holland, Maja Komorowska, Jacek Kleyff, Helena Datner, Hanka Grupińska, Artur Barciś, Krzysztof Pawłowski, Maja Ostaszewska, Krzysztof Burnetko, Agnieszka Korytkowska, Michał Klinger, Łukasz Garbal, Agnieszka Glińska, Teresa Filarska, Jan Olaszek, Paweł Dobrzycki, Jacek Malinowski, Janusz Poniewierski, Magdalena Smoczyńska, Katarzyna Szyngiera, Krystyna Janda, Andrzej Blikle, Jan Jabłkowski, Adam Wajrak, Przemysław Czapliński, Katarzyna Winiarska, Maria Topczewska, Małgorzata Szejnert, Grzegorz Gauden, Małgorzata Kowalska, Andrzej Seweryn, Katarzyna Seweryn, Agata Passent, Marta Abramowicz, Maria Seweryn, Jerzy Wójcik, Aleksandra Jasionowska, Tomasz Piątek, Piotr PytlakowskiPrawniczki i prawnicy: Monika Płatek, Radosław Baszuk, Hanna Machińska, Michał Wojcieszczuk, Jan Kolat, Jerzy Stępień, Agata Bzdyń, Kamil Syller, Katarzyna Warecka, Danuta Wawrowska, Paulina Kieszkowska, Anna Błaszczak - Banasiak, Bartosz Obrębski, Katarzyna Gajowniczek-PruszyńskaOpozycja demokratyczna III RP: Marta Lempart, Agnieszka Czerederecka, Paweł Kasprzak, Magdalena Dobrzańska - Frasyniuk, Natalia Pancewicz, Marta Wosak, Joanna Wolska, Magdalena Gurdziołek, Marta Puczyńska, Bożena Przyłuska, Małgorzata Ciołkosz, Elżbieta Mitas, Joanna Stańczyk, Magdalena Grzelak, Selena Grzelak, Agata Chyżewska - Pawlikowska, Paweł Sienko, Aleksandra Tomaszewska, Karolina Wakat, Romana Mucha, Ewa Jeżak, Alicja Molenda, Emilia Piotrowicz, Anna Gwiżdż, Eliza Brzozowska - Płońska, Nadia Zielińska, Iwona Ochocka, Renata Mazurowska, Urszula Odrobińska, Kuba Karyś, Danuta Czechmanowska, Magda Lesiak, Kinga Łozińska, Joanna Lasko, Magdalena Bielska, Sławomir Majdański, Piotr Szafraniec, Magdalena Pecul - Kudelska, Anna Strzałkowska, Przemysław Wiszniewski, Dominika Kasprowicz, Katarzyna Jagiełło, Ewa Trojanowska, Wojciech Kinasiewicz, Tadeusz Jakrzewski, Piotr Stańczak, Dariusz Bobak, Marta Połtowicz-Bobak, Elżbieta Podleśna, Katarzyna Urbaniak, Bianka Siwińska, Kinga Kamińska, Anna Lamers, Zachary Larysz, Marta Karasińska, Marta Dziubka, Natalia Orłowska, Marcin Mycielski, Bartosz Kramek, Krystyna Zdziechowska, Hanna Kustra, Monika Wróbel, Lidia Makowska, Joanna Gzyra-Iskandar, Paweł Wrabec, Karolina Dreszer-Smalec, Paweł Jackowski, Natalia Skoczylas, Lidia Gdaniec, Aleksandra Chrzanowska, Natasza Quelvennec, Alicja Grabowska - Łysenko, Monika Dąbrowska, Weronika Paszewska, Jolanta Gawęda, Anna Styrańczak, Robert Hojda, Anna Paździejewska, Janusz Polowczyk, Piotr Fijałkowski
źródło:
to kurwisko stare
Ostatnio w sieci zawrzało. Jak podaje NBC News, do sądu wpłynął pozew cywilny, w którym pojawia się nazwiska Cartera i Combsa. Dotyczy to sprawy z 2000 r. Anonimowa oskarżycielka, zidentyfikowana jako "Jane Doe" (tak nazywa się osoby niezidentyfikowane w USA) , zapewnia, że została wówczas zgwałcona przez Jay-Z oraz Seana "Diddy" Combsa. Dziewczyna miała wówczas zaledwie 13 lat. Do napaści miało dojść po tym, jak została odwieziona na afterparty MTV Video Music Awards.
W zeznaniach dziewczyna opowiedziała wszystko ze szczegółami. Po imprezie MTV chciała dostać się na afterparty. Podchodziła do kierowców limuzyn i pytała, jak dostać się na imprezę. Jeden z nich powiedział, że pracuje dla Combsa i zaproponował, że zawiezie ją na przyjęcie.
Kierowca zawiózł dziewczynę do białego domu z podjazdem w kształcie litery "U". Wchodząc na imprezę, musiała podpisać klauzulę poufności. Zaproponowano jej napój, który sprawił, że była "oszołomiona i poczuła, że musi się położyć" — czytamy w pozwie. Poszła do pokoju, do którego po chwili wszedł Jay-Z i Combs. Zdjęli z niej ubranie i zgwałcili. Później dziewczyna chwyciła swoje rzeczy, wybiegła z posiadłości. Ze stacji benzynowej zadzwoniła po swojego ojca. Gwałtowi miała się przyglądać znana artystka.
Teraz okazuje się, że świadkiem głośnego gwałtu mogła być wokalistka, Jennifer Lopez. Jeden z popularnych, brytyjskich serwisów dotarł do zdjęć z imprezy z 2000 r.
Na fotografiach zamieszczonych przez "Daily Mail" widać kobietę, która do złudzenia przypomina Jennifer Lopez. Co ciekawe kobieta ta kłóciła się z amerykańskim producentem muzycznym, Seanem "Diddym" Combsem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Lopez spotykała się z nim w latach 1999-2000, co idealnie pasuje do sytuacji.
Jak wynika z pozwu, do którego dotarł "Daily Mail": "Oskarżony Sean Combs… wraz ze swoim wieloletnim przyjacielem i współpracownikiem Shawnem Carterem odurzył i zgwałcił trzynastolatkę na imprezie po rozdaniu nagród Video Music Awards 2000. Inna znana osoba stała z boku i przyglądała się całej sytuacji".
Nazwisko trzeciej gwiazdy nie zostało ujawnione. Ustalono jednak, że była to kobieta, którą ofiara rozpoznała od razu.
Sean "Diddy" Combs we 16 września 2024 r. został aresztowany w związku z serią zarzutów, m.in. o napaści seksualne. Co najmniej trzy inne kobiety złożyły pozwy zarzucając raperowi znęcanie się nad nimi i napaść seksualną.
W skrócie, kultura czarnuchów, mając kasę sławę, dalej muszą gwałcić.
Jak najbardziej sytuacja możliwa, ale z drugiej strony, po ćwierćwieczu?
to kurwisko stare
Ostatnio w sieci zawrzało. Jak podaje NBC News, do sądu wpłynął pozew cywilny, w którym pojawia się nazwiska Cartera i Combsa. Dotyczy to sprawy z 2000 r. Anonimowa oskarżycielka, zidentyfikowana jako "Jane Doe" (tak nazywa się osoby niezidentyfikowane w USA) , zapewnia, że została wówczas zgwałcona przez Jay-Z oraz Seana "Diddy" Combsa. Dziewczyna miała wówczas zaledwie 13 lat. Do napaści miało dojść po tym, jak została odwieziona na afterparty MTV Video Music Awards.
W zeznaniach dziewczyna opowiedziała wszystko ze szczegółami. Po imprezie MTV chciała dostać się na afterparty. Podchodziła do kierowców limuzyn i pytała, jak dostać się na imprezę. Jeden z nich powiedział, że pracuje dla Combsa i zaproponował, że zawiezie ją na przyjęcie.
Kierowca zawiózł dziewczynę do białego domu z podjazdem w kształcie litery "U". Wchodząc na imprezę, musiała podpisać klauzulę poufności. Zaproponowano jej napój, który sprawił, że była "oszołomiona i poczuła, że musi się położyć" — czytamy w pozwie. Poszła do pokoju, do którego po chwili wszedł Jay-Z i Combs. Zdjęli z niej ubranie i zgwałcili. Później dziewczyna chwyciła swoje rzeczy, wybiegła z posiadłości. Ze stacji benzynowej zadzwoniła po swojego ojca. Gwałtowi miała się przyglądać znana artystka.
Teraz okazuje się, że świadkiem głośnego gwałtu mogła być wokalistka, Jennifer Lopez. Jeden z popularnych, brytyjskich serwisów dotarł do zdjęć z imprezy z 2000 r.
Na fotografiach zamieszczonych przez "Daily Mail" widać kobietę, która do złudzenia przypomina Jennifer Lopez. Co ciekawe kobieta ta kłóciła się z amerykańskim producentem muzycznym, Seanem "Diddym" Combsem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Lopez spotykała się z nim w latach 1999-2000, co idealnie pasuje do sytuacji.
Jak wynika z pozwu, do którego dotarł "Daily Mail": "Oskarżony Sean Combs… wraz ze swoim wieloletnim przyjacielem i współpracownikiem Shawnem Carterem odurzył i zgwałcił trzynastolatkę na imprezie po rozdaniu nagród Video Music Awards 2000. Inna znana osoba stała z boku i przyglądała się całej sytuacji".
Nazwisko trzeciej gwiazdy nie zostało ujawnione. Ustalono jednak, że była to kobieta, którą ofiara rozpoznała od razu.
Sean "Diddy" Combs we 16 września 2024 r. został aresztowany w związku z serią zarzutów, m.in. o napaści seksualne. Co najmniej trzy inne kobiety złożyły pozwy zarzucając raperowi znęcanie się nad nimi i napaść seksualną.
W skrócie, kultura czarnuchów, mając kasę sławę, dalej muszą gwałcić.