Podludzie

I myślę, że też mogłeś czasem dawać czadu w miejscu publicznym i nie zawsze rodzice dali kilkoma słowami Cię uciszyć.
Dlatego nie powinno sie zabierac dzieci na takie "wycieczki" jesli nie umie sie ich ogarnac. Tym bardziej jesli sie nie probuje, bo jesli ktos probuje to jeszcze idzie przcierpiec. Jesli ktos zlewa lub tak jak wczesniej pisalem daje komorke czy tablecik to ::duszenie::
 
Poza uzyciem przemocy wobec wyraźnie słabszego, niestety nasz patus rodak miał rację! Ja tu nie widzę poniżania, sama prawda, wyrażona w slowach prostych i dosadnych. Co w duszy to na języku! Pisalem już kiedyś, że sam miałem ochotę wywalić w tryby jednemu banderowcowi.

Czyli gdyby nie był wyraźnie słabszy, to nasz rodak miałby rację i byłbyś brawo?
 
Większość nie reaguje. Danie mu grajacego gowna w postaci tableta czy komorki grajacej na caly glos do tego bez sluchawek to nie reakcja.


Bylem dzieckiem i co? Co to za argument?
Kiedyś czytałem taką historię z USA.
W jednym samolocie leciało wyjątkowo rozwrzeszczane dziecko, które przy braku reakcji załogi kopało fotele ludziom, latało, wyzywało załogę, w końcu wstał stary kapitan lecący na jakąś ceremonię w mundurze galowym z przypiętymi orderami, podszedł do małego, powiedział mu coś i dziecko do końca lotu siedziało spokojnie. Stewardesa podchodzi na koniec lotu do owego kapitana i pyta: "Co Pan powiedział temu dziecku, że jest takie spokojne?", na co kapitan odrzekł: "Pokazałem mu moje ordery i powiedziałem, że to daje mi prawo do wyrzucenia bez spadochronu jednego pasażera w trakcie każdego lotu".
 
Dlatego nie powinno sie zabierac dzieci na takie "wycieczki" jesli nie umie sie ich ogarnac. Tym bardziej jesli sie nie probuje, bo jesli ktos probuje to jeszcze idzie przcierpiec. Jesli ktos zlewa lub tak jak wczesniej pisalem daje komorke czy tablecik to ::duszenie::


Ja uważam inaczej. Nie powinny matki być skazywane na życie 24h tylko z dzieckiem, bez wyjścia do restauracji, na wycieczkę, bo ktoś się oburzy że czasem dziecko będzie chwilę dzieckiem.
I te teksty "nie trzeba było robić bachora" też uważam za słabe.
No ale ja mam ogólnie więcej wyrozumiałości dla ludzi.
 
Kiedyś czytałem taką historię z USA.
W jednym samolocie leciało wyjątkowo rozwrzeszczane dziecko, które przy braku reakcji załogi kopało fotele ludziom, latało, wyzywało załogę, w końcu wstał stary kapitan lecący na jakąś ceremonię w mundurze galowym z przypiętymi orderami, podszedł do małego, powiedział mu coś i dziecko do końca lotu siedziało spokojnie. Stewardesa podchodzi na koniec lotu do owego kapitana i pyta: "Co Pan powiedział temu dziecku, że jest takie spokojne?", na co kapitan odrzekł: "Pokazałem mu moje ordery i powiedziałem, że to daje mi prawo do wyrzucenia bez spadochronu jednego pasażera w trakcie każdego lotu".
Czy wtedy pasażerowie wstali i zaczęli bić brawo? :suchykarol:
 
Ja uważam inaczej. Nie powinny matki być skazywane na życie 24h tylko z dzieckiem, bez wyjścia do restauracji, na wycieczkę, bo ktoś się oburzy że czasem dziecko będzie chwilę dzieckiem.
I te teksty "nie trzeba było robić bachora" też uważam za słabe.
No ale ja mam ogólnie więcej wyrozumiałości dla ludzi.
Czyli nie mozna skazywac matki na 24h bycia matka to znaczy ze dziecko moze wtedy wkurwiac innych?

Troche nie fair nie uwazasz? Chyba ze wtedy my jako spoleczenstwo przejmujemy opieke nad dzieckiem i mozemy je zaczac wychowywac po swojemu jesli matka ma "urlop".

Jesli decydujesz sie na cos to bierzesz odpowiedzialnosc. Niestety w naszym społeczeństwie kreuje sie takie wlasnie "madki" ktorym to wszystko sie nalezy dla nich i dla jej bombelkow.
 
Napisałem wcześniej, że potępiam rękoczyny w takich sytuacjach.

Chociaż tyle.

A co z obrażaniem? Wchodzisz do taksówki, widzisz/słyszysz, że Ukrainiec i zaczynasz mu cisnąć że Ty na niego pracujesz? Jak to wygląda u Ciebie. Pochwaliłeś rodaków za słowa, zganiles za przemoc. Też tak zagajasz rozmowy z taksówkarzami pochodzenia ukraińskiego jak Ci rodacy?
 
Kiedyś czytałem taką historię z USA.
W jednym samolocie leciało wyjątkowo rozwrzeszczane dziecko, które przy braku reakcji załogi kopało fotele ludziom, latało, wyzywało załogę, w końcu wstał stary kapitan lecący na jakąś ceremonię w mundurze galowym z przypiętymi orderami, podszedł do małego, powiedział mu coś i dziecko do końca lotu siedziało spokojnie. Stewardesa podchodzi na koniec lotu do owego kapitana i pyta: "Co Pan powiedział temu dziecku, że jest takie spokojne?", na co kapitan odrzekł: "Pokazałem mu moje ordery i powiedziałem, że to daje mi prawo do wyrzucenia bez spadochronu jednego pasażera w trakcie każdego lotu".
Ale to działa :). Kiedyś opowiedziałem bachorowi koleżanki bajeczkę o Pruszkowie (tym starym). Bachor z wyjątkowej bestii stał sie potulnym barankiem i potem sam twierdził, że trzeba być grzecznym bo przyjedzie Pruszków i zabierze. On chyba nawet nie kumał co to ten Pruszków ale bajka była w stylu Braci Grimm:).
 
Czyli nie mozna skazywac matki na 24h bycia matka to znaczy ze dziecko moze wtedy wkurwiac innych?

Troche nie fair nie uwazasz? Chyba ze wtedy my jako spoleczenstwo przejmujemy opieke nad dzieckiem i mozemy je zaczac wychowywac po swojemu jesli matka ma "urlop".

Jesli decydujesz sie na cos to bierzesz odpowiedzialnosc. Niestety w naszym społeczeństwie kreuje sie takie wlasnie "madki" ktorym to wszystko sie nalezy dla nich i dla jej bombelkow.


No tak. Tak strasznie pocieroua ci ludzie, że raz na kilka tygodni czy miesięcy zdarzy im się przez kilkanaście minut czy godzinę słyszeć płaczące dziecko.

Nie widzę nic złego w tym, że rodzic, jeżeli nie zaniedbuje dziecka, nie robi nikomu krzywdy, sobie zrobi czasem coś dla siebie. Z dzieckiem czy bez.

Patrz jak to działa. Jak przejebane mają matki: pojedzie z dzieckiem na urlop- źle, jebana Madka. Pojedzie sama- olewa dziecko.
Czego nie zrobi- i tak spolecze stwo będzie niezadowolone. Nigdy nie dogodzi. Więc niech robi co chce i nie patrzy się na innych
 
Chociaż tyle.

A co z obrażaniem? Wchodzisz do taksówki, widzisz/słyszysz, że Ukrainiec i zaczynasz mu cisnąć że Ty na niego pracujesz? Jak to wygląda u Ciebie. Pochwaliłeś rodaków za słowa, zganiles za przemoc. Też tak zagajasz rozmowy z taksówkarzami pochodzenia ukraińskiego jak Ci rodacy?
Nie jeżdżę z taksówkarzami pochodzenia ukraińskiego. Jak już bym z nimi gadał, to gadał bym po rosyjsku ot tak. Tutaj akurat ukr padł ofiarą patusa i odpowiedzialności zbiorowej, niech ma pretensje do swoich rodaków. Swego czasu jezdzac do Reichu nie odzywałem sie po polsku, a że wygladam na Szweda (starego typu), a akcent mam rzekomo holenderski nikt za mna nie lazil w sklepie i nawet dali mi Omegę do ręki:). Też byłem ofiarą zbiorowej odpowiedzialności i też sobie na to zapracowalismy. Czy mialem pretensje do Niemców, nie, mialem pretensje do swoich. Ale co Ty byś zrobil, wsiadając do takiej taksówki, a tam na lusterku powiewają barwy banderowców (widziałem kilka takich). Moj osobisty ukr, też miał w samochodzie proporczyk i jeszcze dziarę do tego.
 
Last edited:
Czego nie zrobi- i tak spolecze stwo będzie niezadowolone. Nigdy nie dogodzi. Więc niech robi co chce i nie patrzy się na innych
I tu dochodzimy do kompromisu z ktorego wynika ze jednak mozna gnoic ukrainskiego taksowkarza. Dziekuje. Zamykam
 
Zajac czyms dziecko? Pobawic sie z nim, poczytac mu cos, pokolorowac cos z nim. Cokolwiek?

Dziwny z Ciebie czlowiek ze pomyslales od razu o klapsach, jakims lewakiem jestes?

Lewicujący liberał.

Muszę przyznać że ładnie odpisałeś.

Z doświadczenia powiem, że czasami to jest bardzo trudne by uspokoić 2 latka gdy wpadnie w histerię.
 
Jebany podczłowiek atakujący Ukraińca uczciwie pracującego na taksówce już podobno zatrzymany


To jest akurat typ człowieka, który agresję może skierować na wszystko. Na złe spojrzenie, na zarost, na okulary, na wątłą posture, aby wyładować swoją frustrację.

Nie chciałbym żeby to chodziło po ulicach.
 
Back
Top