Oczywiscie ze chrześcijaństwo jako duza cegła odegralo role w cywilizacji szeroko europejskiej. Tyle ze czy w obecnych czasach jest Ci to dalej potrzebne? Gdzie spoleczenstwo jest juz na tak rozwiniętym poziomie moralnym itd ze no przecietny czlowiek raczej nie potrzebuje koniecznie szamana/ksiedza/guru czy kogos takiego do wskazania mu drogi, nie sadzisz? Mysle ze bez tego raczej nie doszlo by do naglej katastrofy
To rozwinięcie moralne powoduje, że zaczyna się to psuć od środka... Lewactwo lgbtq+ to nie wymysł chrześcijaństwa a tych postępowych.
Nie uważasz, że zmierzamy do katastrofy?
Masz dzieci? Nie masz obaw, że nie podołasz z wychowaniem ich na ludzi z moralnością i zasadami?
Wiesz jak ciężko jest w tej chwili ludziom młodym wytłumaczyć, że żeby coś mieć trzeba coś z siebie dać? (nie mam tu na myśli dupy na only fans)
Uważam, że chrześcijańskie wychowanie w dalszym ciągu daje podwalinę na normalność u młodych ludzi.
są jeszcze bracia z bliskiego wschodu
oni zgapili z chrześcijaństwa, proszę sobie doczytać, zgapili, coś dołożyli swojego - pustynnego bożka allaha coś odjęli, ale bazę ma to w chrześcijaństwie
W znanych mi cywilizacjach wiara jest jednym z instrumentów pomagających sprawować mniejszości władzę nad większością. Te o których piszesz nie są wyjątkiem. Brutalna prawda - też prawda.
Była też siłą scalającą te cywilizacje, nie można tego pominąć, bez wspólnej wiary w coś dana społeczność nie tworzy wspólnej kolektywy. Kiedyś bardziej niż teraz, choć teraz zobacz na zachód, czymże jest ideolgia lgbt jak nie nową religią, która zastąpiła właśnie chrześcijaństwo? Świat nie lubi próżni.