Podludzie

A Ty twierdzisz ze bez KK ludzie sobie w tych czasach nie poradza bo ktos musi ich prowadzic, udowodnij, bo jest to bzdura.
Przecież ja wcale tak nie twierdzę i nigdzie tego nie napisałem. Ja bronię religii, nie instytucji jako takiej. Twierdzę, że nie poradzą sobie bez wartości, a je trzeba skądś wziąć i uzasadnić.

ze Ty to sie tym zawodowo zajmujesz xD
Ale co w tym śmiesznego, że zajmuję się zawodowo filozofią? Jednym z tematów, którym szczególnie się zajmuje jest "walka" naturalizmu z teizmem. Nie napisałem tego, żeby uciąć dyskusję lub się wywyższać, ale jeśli nie znasz pojęć i koncepcji, to trochę tak jak byś mi w tej chwili miał tłumaczyć jakieś konkretne zagadnienie z np. tworzenia skryptów.


Mamy tylko takie klocki i z nich musimy sobie wybrać czym się bawimy:


Światopogląd:
Teizm, deizm, naturalizm, nihilizm, egzystencjalizm; islam, wschodni panteizm, marksizm, new age.

Metafizyka:
System zamknięty/otwarty

Antropologia:
Jednostka/Osoba

Etyka:
Deontologia: emotywizm
Woluntaryzm: legalizm, pozytywizm prawny, formalizm (Kant)
Teleologia: utylitaryzm, proporcjonalizm, personalizm
sytuacjonizm
 
Slabi i zagubieni ludzie moze i potrzebuja kogos kto bedzie za nich decydowac jak maja myslec, inni odnajda sie w swiecie sami na podstawie wlasnych przemyslen, doswiadczen i emocji. I nie, zabijanie babci nie jest tam potrzebne, poza tym ten przykład reguluje juz prawo a nie jakas religia xD
Hej mordziaty a Ty kumasz że te twoje własne przemyślenia i doświadczenia to tak na prawdę efekt tysiąca lat kultury judeo-chrześcijańskiej? Nie są one w żaden sposób oryginalnym wytworem twojego umysłu a jedynie echem zbiorowej świadomości.
 
Wypierdalać do polityki, to jest temat o lewakach w fioletowych włosach.
MDUyMjIzYiU0GztZZgFvMHdDbwMgWGFmIFt3SGY1YnFgQTVffENiLXsOPUQ5FmIleh9iGicdYndgTnxeZh0_LTkVKDUGCCQjPBcsBjolKjY8FSFEORQqZig


Njc5NjEzYQsCVzhZagFsHkEPbAMsWGJIFhd0SGo1YV9VATZfcExhA01CPkQ1FmELTFNhGisdYVlWAn9eah08Aw9ZKzUKCCcNClsvBjYlfUQTWylIOA
 
Nie, nie są, z kościoła możesz wystąpić, ba na niego napluć i nikt Ci nic nie zrobi, w drugą stronę to tak nie działa, bądźmy poważni, a będzie coraz gorzej.
Sam jestem niepraktykujący od 20lat i nie mam kompletnie nic do kościoła, wychowanie w tej wierze dało mi pewne podstawy moralności za co jestem wdzięczny. A kościoła jako instytucji nie trawię.



Nie mówimy o kościele katolickim a ogólnie o chrześcijaństwie, to szersze pojęcie, skądś te wartości zostały wzięte.
Na pewnym etapie rozwoju cywilizacji bez wiary nie dałoby się ucywilizować człowieka bądź stworzyć pewnej społeczności.


Cały świat wokół Ciebie wygląda tak jak wygląda dzięki podwalinom chrześcijaństwa. Nie łączcie kk z chrześcijaństwem, bo nie o to mi tu kompletnie chodzi.


To wiara na każdym etapie cywilizacji spajała grupy ludzi i na jej podstawie rodziły się zasady i prawo, kiedyś to było nierozłączne, wpierw wiara w boga słońce itd. Noga deszczu. Nawet ludy afrykańskie żyjące poza systemem scala wiara w coś przede wszystkim.
Chcesz powiedzieć, że ludzie którzy mają realny wpływ na politykę, wyniki wyborów, nie dotyczą ich niektóre przepisy prawa i mają układu z rządzącymi są mnie niebezpieczni niż banda odklejeńców których na szczęście jeszcze nikt nie bierze na poważnie?
 
Chcesz powiedzieć, że ludzie którzy mają realny wpływ na politykę, wyniki wyborów, nie dotyczą ich niektóre przepisy prawa i mają układu z rządzącymi są mnie niebezpieczni niż banda odklejeńców których na szczęście jeszcze nikt nie bierze na poważnie?
Nie rozumiem co rozumiesz przez słowo niebezpieczni? Możesz wyjaśnić?
Bo to, że kościół jest w odwrocie to widać jak na dłoni, mało tego tracą wiernych i poparcie rok w rok, a pojeby dopiero się rozkręcają. Grupa, która bierze ich na poważnie jest coraz liczniejsza.
 
Nie rozumiem co rozumiesz przez słowo niebezpieczni? Możesz wyjaśnić?
Bo to, że kościół jest w odwrocie to widać jak na dłoni, mało tego tracą wiernych i poparcie rok w rok, a pojeby dopiero się rozkręcają. Grupa, która bierze ich na poważnie jest coraz liczniejsza.
To, że mają duży wpływ na twoje życie nie zależnie czy należysz do kościoła czy nie.

Tak, dlatego napisałem, że aktualnie bo w przyszłości szczególnie jak lewa strona dojdzie do władzy to szybko się zmieni. Tylko wtedy znając Polaków nastąpią dość szybko odbudowanie kościoła.
 
To, że mają duży wpływ na twoje życie nie zależnie czy należysz do kościoła czy nie.

Tak, dlatego napisałem, że aktualnie bo w przyszłości szczególnie jak lewa strona dojdzie do władzy to szybko się zmieni. Tylko wtedy znając Polaków nastąpią dość szybko odbudowanie kościoła.
Rozumiem to, że dokładamy do tych małp w podatkach (pamiętaj, że dokładamy również na tzw. fundacje, których gro jest mocne lewicowa związana z lpg+) na co jeszcze mają wpływ w moim życiu?
Zaciągną mnie za ucho do kościoła? Nie.
Obrażą na ulicy? Nie.
Kanał rydzyka możesz przecież pomijać czy radio.
Dzwony rano przeszkadzają? Czekaj na wprowadzenie się islamskich pomiotów to zobaczysz ile razy dziennie wyją z tej wieżyczki.
Dziecko nie musi chodzić na religię/być chrzczone jeśli sobie tego nie życzę.
Coś więcej proszę, coś co realnie wpływa na moje życie.
 
Rozumiem to, że dokładamy do tych małp w podatkach (pamiętaj, że dokładamy również na tzw. fundacje, których gro jest mocne lewicowa związana z lpg+) na co jeszcze mają wpływ w moim życiu?
Zaciągną mnie za ucho do kościoła? Nie.
Obrażą na ulicy? Nie.
Kanał rydzyka możesz przecież pomijać czy radio.
Dzwony rano przeszkadzają? Czekaj na wprowadzenie się islamskich pomiotów to zobaczysz ile razy dziennie wyją z tej wieżyczki.
Dziecko nie musi chodzić na religię/być chrzczone jeśli sobie tego nie życzę.
Coś więcej proszę, coś co realnie wpływa na moje życie.
Ja ciągle mówię o aktualnej sytuacji więc nie widzę nigdzie by w Polsce ciapaki gdzieś wyły. Sam konflikt o aborcję wynika, przy pogrzebach dalej trzeba opłacić księdza (o ile cmentarz komunalny jest zarządzany przez kościół), to że musisz wypisać dziecko z religii. I ile dokładasz do fundacji lgbt, a ile do kościoła. Czy są w każdej szkole lekcje o lgbt? Czy mogą płacić podatki w specjalny sposób. Czy mogą kupić taniej działki?

Oczywiście, że stare religijne baby potrafią obrazić za nic ludzi. Czy teraz nie wprowadzili ustawy by nie można było obrażać papaja?

Wiesz też nie będę teraz przeszukiwał ustaw by znaleźć coś co było pod kościół robione. I tak zgadzam się, że jak tych pojebow od "tolerancji" będzie więcej to nie będzie lepsze.
 
Ja ciągle mówię o aktualnej sytuacji więc nie widzę nigdzie by w Polsce ciapaki gdzieś wyły. Podałem jako jedną z ewentualności co może nas czekać a co widziałem pracując poza Polską.

Sam konflikt o aborcję wynika Ciebie to chyba nie dotyczy, to była zagrywka polityczna pisiorów, a aborcje jak były tak będą. Ja osobiście jestem za tym co było.

przy pogrzebach dalej trzeba opłacić księdza (o ile cmentarz komunalny jest zarządzany przez kościół) O ile chcesz pogrzeb po katolicku, skoro nie jesteś to po co Ci taki?

to że musisz wypisać dziecko z religii Poważnie to Cię w jakiś sposób boli? Serio?

I ile dokładasz do fundacji lgbt, a ile do kościoła. O tym pisałem. Ale to nie zagrożenie.

Czy są w każdej szkole lekcje o lgbt? Niedługo nie będziesz mógł "złego" wpisu zrobić na ten temat jak w szwabach. Ta ideologia przenika coraz mocniej i uważam, że same nauczycielki młode mają już wyprane lewicowo łby i będą o tym pierdoliły bądź już pierdolą. Nie pamiętasz tęczowych piątków?

Czy mogą płacić podatki w specjalny sposób. O tym też pisałem. Ale to nie zagrożenie.

Czy mogą kupić taniej działki? A ktoś może? Serio to też to zagrożenie?

Oczywiście, że stare religijne baby potrafią obrazić za nic ludzi. Litości. Wypisałem się z tego cyrku lata temu, moja rodzina jest dość religijna, kiedyś odpalałem się podczas świąt głosząc niewygodne prawdy, nikt mnie nie obraził. Ani rodzina ano goście. To to wielkie zagrożenie? Serio?

Czy teraz nie wprowadzili ustawy by nie można było obrażać papaja? Ustawa została wprowadzona w wiadomym celu, bo lewa strona przegina kompletnie pałę w związku z aferą sukienkową, to jakieś dla Ciebie zagrożenie?

Wiesz też nie będę teraz przeszukiwał ustaw by znaleźć coś co było pod kościół robione. I tak zgadzam się, że jak tych pojebow od "tolerancji" będzie więcej to nie będzie lepsze. Bo nic takiego co stwarza realne "zagrożenie" nie ma. Rozumiem niechęć do tej instytucji, poważnie. Ale nie taki diabeł straszny.
Odpowiedziałem w tekście.
 
Odpowiedziałem w tekście.
Nie chcę mi się nawet odpisywać indywidualnie do każdego. Dalej ja cały czas o aktualnej sytuacji nie patrzę w tym momencie w przyszłość bo nie tego dotyczy ta rozmowa. To, że coś jest bardziej niebezpieczne nie znaczy, że jest bardzo niebezpieczne. Dalej się trzymam tego, że aktualnie w Polsce większy wpływ na moje życie ma wpływ kościół niż lgbt. Czy to się zmieni pewnie tak.


A tak w ogóle zakaz handlu w niedzielę to też nie było pod kościół?
 
Nie chcę mi się nawet odpisywać indywidualnie do każdego. Dalej ja cały czas o aktualnej sytuacji nie patrzę w tym momencie w przyszłość bo nie tego dotyczy ta rozmowa. To, że coś jest bardziej niebezpieczne nie znaczy, że jest bardzo niebezpieczne. Dalej się trzymam tego, że aktualnie w Polsce większy wpływ na moje życie ma wpływ kościół niż lgbt. Czy to się zmieni pewnie tak.


A tak w ogóle zakaz handlu w niedzielę to też nie było pod kościół?
A w niemczech też rządzi kościół, że mają taki zakaz?
 
A od kiedy mają taki zakaz w Niemczech?
Pewnie od czasów dobrobytu, bo niemcy szanują swój czas wolny i nie dopierdalają nadgodzin jak polskie biedne janusze? Jakby to nawet była naleciałość religijna i niemcom, by ona nie pasowała, to dawno by jej nie było. Przecież tam wierzących jest może realnie z 10% ludzi.
 
Pewnie od czasów dobrobytu, bo niemcy szanują swój czas wolny i nie dopierdalają nadgodzin jak polskie biedne janusze? Jakby to nawet była naleciałość religijna i niemcom, by ona nie pasowała, to dawno by jej nie było. Przecież tam wierzących jest może realnie z 10% ludzi.
Pytanie właśnie co było powodem tego, że zostało wprowadzone.

Szanują swój czas wolny między innymi dlatego, że ich na to jeszcze stać. Pytanie co będzie jakby się nagle okazało, że nie stać już więcej na wygodne życie?
 
Pytanie właśnie co było powodem tego, że zostało wprowadzone.

Szanują swój czas wolny między innymi dlatego, że ich na to jeszcze stać. Pytanie co będzie jakby się nagle okazało, że nie stać już więcej na wygodne życie?
Pewnie to zniosą, rozbuchany socjalizm ma swoje wady, znikają pieniądze jak w piecu przepalane, jak jeszcze z 15 lat temu emerytura przysłowiowego szwaba wynosiła od 2-4k euro (stąd stać ich na polskie podmywajki) tak teraz planowana na poziomie najniższej krajowej. Zachciało im się lewactwa (obniżona dzietność, wręcz obśmiewanie macierzyństwa itd.) i kolorowych to mają.
 
A teraz wyobraźcie sobie, że za kilka lat zapraszają tam wasze córki i 9 na10 wybiera bycie zawoalowaną dziwką. Postęp.
Jak sobie tak wychowaja, to nie wina postepu tylko zjebanych starych :fjedzia:


Latwo teraz zrzucac wszystko na "postep" niczym ciemny lud sredniowiecza, zamiast zaczac samemu zapewniac mocne fundamenty i pokazywac swiat dzieciakowi, i wychowac go po swojemu. Oczywiscie ze bedzie miec stycznosc z tym w dalszej drodze zycia poprzez dostep do mass mediow lecz "postep" nie jest to sekta wciagajaca wszystkich jak leci , w wiekszosci przypadkow wystarczy spedzac z dzieckiem troche czasu a nie zydzic i dawac najlepsza nianke w postaci smartfona by sie odjebalo :awesome:
 
Jak sobie tak wychowaja, to nie wina postepu tylko zjebanych starych :fjedzia:


Latwo teraz zrzucac wszystko na "postep" niczym ciemny lud sredniowiecza, zamiast zaczac samemu zapewniac mocne fundamenty i pokazywac swiat dzieciakowi, i wychowac go po swojemu. Oczywiscie ze bedzie miec stycznosc z tym w dalszej drodze zycia poprzez dostep do mass mediow lecz "postep" nie jest to sekta wciagajaca wszystkich jak leci , w wiekszosci przypadkow wystarczy spedzac z dzieckiem troche czasu a nie zydzic i dawac najlepsza nianke w postaci smartfona by sie odjebalo :awesome:
Naprawdę uważasz, że na dziecko nie ma wpływu środowisko, znajomi, zewsząd wpajane "wzorce" i rodzice w 100% ukształtują dorastającego człowieka?
 
Naprawdę uważasz, że na dziecko nie ma wpływu środowisko, znajomi, zewsząd wpajane "wzorce" i rodzice w 100% ukształtują dorastającego człowieka?
Oczywiście ze nie, ale mysle ze jesli rodzic poswieca dziecku czas, omawia z nim rozne tematy i tlumaczy mu na czym to wszystko polega to takiego dzieciaka nie przerobi sie na "koszmar prawicowca" (nie chodzi mi tu o orientację). Srodowisko ma ogromny wplyw na to, tylko ze nie bez powodu np wszelkie odchylenia od normy kiedy byly badane to wychodzilo ze dziwnie duzy % badanej grupy mialy albo niepelne rodziny i brakowalo im wzorca, lub dysfunkcyjne rodziny.
Takze mysle ze ma to ogromny wplyw na to jak potem sie dzieciak rozwinie i jaki bedzie.
 
Oczywiście ze nie, ale mysle ze jesli rodzic poswieca dziecku czas, omawia z nim rozne tematy i tlumaczy mu na czym to wszystko polega to takiego dzieciaka nie przerobi sie na "koszmar prawicowca" (nie chodzi mi tu o orientację). Srodowisko ma ogromny wplyw na to, tylko ze nie bez powodu np wszelkie odchylenia od normy kiedy byly badane to wychodzilo ze dziwnie duzy % badanej grupy mialy albo niepelne rodziny i brakowalo im wzorca, lub dysfunkcyjne rodziny.
Takze mysle ze ma to ogromny wplyw na to jak potem sie dzieciak rozwinie i jaki bedzie.
Owszem, zaniedbania rodzicielskie zbierają swe żniwo jednakże nastoletni bunt i pptrzeba akceptacji w grupie rówieśniczej są czymś naturalnym a tam trudno się wkraść rodzicom. Silne fundamenty mogą pomóc przy przechodzeniu przez ten okres, ale niekoniecznie będą mieć decydujący wpływ, niestety.
Kiedy cały świat utraci wzorce, zdanie rodziców-odmieńców utraci autorytet.
 
Owszem, zaniedbania rodzicielskie zbierają swe żniwo jednakże nastoletni bunt i pptrzeba akceptacji w grupie rówieśniczej są czymś naturalnym a tam trudno się wkraść rodzicom. Silne fundamenty mogą pomóc przy przechodzeniu przez ten okres, ale niekoniecznie będą mieć decydujący wpływ, niestety.
Kiedy cały świat utraci wzorce, zdanie rodziców-odmieńców utraci autorytet.
W punkt. Kiedyś nastolatki w okresie buntu chlały tanie wina słuchały muzyki która wkurwiała starych ewentualnie można było pociąć nowe spodnie na złość rodzicom albo bo taka była moda. Teraz dzieciak moze przyjść i powiedzieć na złość starym że jest gender fluid albo jakieś inne gówno. To nie są moje wymysły tylko realne sytuacje które już się dzieją w bardziej "postępowych" krajach niż nasze. Co jest dalej ? Sex working który promuje żydowsko-lewackie ścierwo na czele z wyborczą? Wcześniej też młode dziewczyny się kurwiły np żeby zarobić na studia ale teraz to się robi z tego chwalony styl życia. W ten sposób z osoby dawniej bardzo tolerancyjnej robią że mnie prawaka i w dodatku zaczynam odczuwać dumę z moich poglądów.
 
Back
Top