Durniat zjadłby swoje gowno, by zaimponować wlodarzom. Lewandowski mówił o iluś tam milionach gospodarstw domowych do których trafia KSW, a wyliczył to w ten sposób, ze zliczył ilosc mieszkańców w krajach, które maja dostep do viaplay
, więc Durniat poszedł w ta narracje zliczając kliknięcia na socialach i odsłony artykułów z "KSW" w tekście.
Co do promocji to jest dramat, dosłownie żaden Janusz ktorego znam (a dla ktorego KSW to byla kiedyś pozycja obowiązkowa) nie wie, ze zbliza się KSW, o tym ze bedzie to na Narodowym nie wspomnę.
Rozdali bilety by zrobić sztuczny tłum i znowu beda "rekordy".
Jesli ktos wiedząc jak slaba marka obecnie jest KSW i jak slaba karte zaproponowali wierzy, ze to jest w stanie sprzedać 50k biletow w cenie odpowiadającej wydarzeniu na Staionie Narodowym, to jest srogo pierdolniety, albo jak Durniat wie, ze jest na smyczy imperatorów i bez nich skończy się jego słodki sen.